"My Celebryci II" - wiersz
"My Celebryci II"
Choćbyśmy grali wszędzie i dużo
A Ty chciałbyś wrócić do domu przed burzą
Przenigdy trzeźwi, zawsze napici
- My Celebryci!
Graliśmy kiedyś na ulicach Paryża
Średnią ocen tam się zawyża
Czy grałem tam jazz? - ktoś z Was zapyta
- Ja Celebryta!
Śpiewany był Cohen i "Summertime"
Wieczorami zaś "Love is my only crime"
Nie czuliśmy się zbyt mocno zużyci
- My Celebryci!
Był Frank Sinatra, był Elvis Presley
Podeszły lesbijki, pojawił się gej
My pruderyjni, wręcz nieobyci
- My Celebryci!
Francuzi skąpi, nie chcieli nic płacić
A myśmy myśleli, że oni bogaci
Na jazz nie byliśmy zbyt mocno zaszyci
- My Celebryci!
Więcej na dworcu wrzucali nam Niemcy
Czuliśmy spełnienie, czuliśmy się wielcy
Nutami podziwu byliśmy nakryci
- My Celebryci
Było to ponad dwadzieścia lat temu
Żyłem tam skromnie i po bożemu
Moja ciekawość została zdobyta
- Ja Celebryta!
Kangie
5.12.2023
P.S. To pokój mojej córki. Już nie mój.