Skocz do zawartości
Muzyka

Simple Minds "40: The Best of 1979-2019".

Kilka tygodni temu na naszym rynku ukazała się warta zauważenia pozycja dla fanów Szkockiego zespołu Simple Minds. Album jaki ukazał się w listopadzie jest swoistą celebracją 40 lecia zespołu i jednoczesnym podsumowaniem tego okresu. A, że czas leci i zebrało się przez te lata kilka naprawdę dobrych pozycji, które warto przypomnieć (po raz kolejny?) i posłuchać (tak, po raz kolejny). Słowa "po raz kolejny" mogą wydać się swoistym zarzutem i takim też są ale tylko po części. Otóż z jednej strony - w zdecydowanej większości utwory na "czterdziestce" mieliśmy już okazję słuchać na "Celebrate: The Greatest Hits” z 2013 roku, z drugiej "40" jest swoistym zestawem kierowanym do pewnej grupy odbiorców, a dla nich Simple Minds pomimo 4 dekad nadal jest wciągający, warty słuchania tak w starszych jak i nowszych utworach. Warte odnotowania jest też to, że na opisywanej płycie znalazł się rodzynek w postaci „For One Night Only”, który zapewne przypadnie do gustu znacznej części osób. Utwór ten jest całkowicie nowym kawałkiem i ma swoją premierę, lecz nie zmienia to w żaden sposób całości zawartego na trzy płytowym wydawnictwie charakteru muzyki. Czy jubileusz Szkotów wart jest odnotowania? W moim odczuciu jak najbardziej! Może w 2019 roku tego typu brzmienie nie wpisuje się w najnowsze trendy i w pewnym - lecz niewielkim stopniu dla niektórych "trąci myszką", to patrząc realnie - można by tak napisać o każdym zespole tamtych lat i ich muzyce. Simple Minds mają w pełni prawo do chwalenia się swoim nie małym wkładem w rozwój rynku muzycznego. "Glittering Prize", "Mandela Day" czy fantastyczne "Don't You" są rozpoznawalne od kilku dekad i stanowią swoistą wizytówkę muzyczną lat 80. Co więc na dostajemy na "40: The Best of 1979-2019" poza powyższymi kawałkami? Na pewno zauważymy, że na trzech płytach otrzymujemy te same utwory w różnych aranżacjach. Nie każda (to prawda) trafia w nasze ucho, ale skoro świętujemy, to nie możemy pomijać różnych wersji świetnych przebojów. Poza tym jest też kilka znanych utworów w wersjach zremasterowanych jakie znalazły się na „The Best of” z 2001 roku, a które wprost wpisują się w cały dotychczasowy dorobek zespołu z Glasgow.

Z wszelkiej maści wydawnictwami rocznicowymi jest pewien problem natury ich zawartości. Z jednej strony ciężko oczekiwać, by taki album nie odnosił się swoją zawartością do tego, co najlepsze ze wszystkich lat danego zespołu. Z drugiej chciałoby się więcej "nowego", które byłoby jednocześnie tak samo dobre jak to "stare". Niestety, są to jedynie życzenia i jak pokazuje rynek wydawniczy - często wręcz życzenia nierealne. W przypadku Simple Minds ciężko jednak czynić zarzut, że na krążkach zawarto tyle dobrych, lecz starszych kawałków - bo o to tak naprawdę chodziło w tym wydawnictwie - dać fanom zespołu to samo w różnych wersjach i wydać z okazji czterdziestej rocznicy istnienia zespołu, do tego w jak największym wydaniu (w tym przypadku 3 płytowym). Jak dla mnie - już  tylko dla dwóch utworów można kupić ten zestaw, bo fenomenalne „Don't You (Forget About Me)” z filmu „Klub winowajców” jest wręcz nieśmiertelnym kawałkiem, a oddające hołd Mandeli (bez względu na polityczne oceny z perspektywy dzisiejszego dnia) muzycznie jest ujmujące w całości.

Trzy płytowe wydawnictwo ciężko słuchać jako jednej całości i nie o to w tym wszystkim chodzi. To raczej swoisty muzyczny "dokument" Simple Minds, który zawiera to wszystko, co zachwycało w muzyce na przestrzeni nie tylko dekady lat 80 ale i później. Ktoś kiedyś powiedział, że stare jest dobre tylko wino, skrzypce i filmy z Bruce Lee. Dodajmy do tego, że album "40: The Best of 1979-2019" też jest na tyle dobry, by trafił do naszej audioteki. Nie jako pozycja na każdy wieczór, ale właśnie jako "dokument", który zawiera naprawdę kilka fantastycznych kawałków zespołu Simple Minds.

 

Artykuł powstał dzięki pomocy Winylownia. Serdeczne podziękowania za inspirację!

 

AudioRecki

 

 

 

Simple Minds "40: The Best of 1979-2019"

4.thumb.jpg.bbaa179deea90ba56f08b8f5370a13c1.jpg

CD 1:

1. Waterfront (Remastered 2013)

2. Love Song (Remastered 2001)

3. I Travel (Remastered 2013)

4. Glittering Prize (Remastered 2001 / Edit)

5. Sense Of Discovery (Edit)

6. The American (Remastered 2001)

7. Up On The Catwalk (Remastered 2001)

8. She's A River (Remastered 2001 / Edit)

9. Someone Somewhere (In Summertime) (7" Promo Single Edit)

10. See The Lights (7" Mix / Remastered 2013)

11. Jeweller To The Stars

12. War Babies (Bascombe Mix / Single Version)

13. Belfast Child (Remastered 2013)

.

CD 2:

1. Home (Edit)

2. Magic (Radio Edit)

3. Promised You A Miracle (Remastered 2001 / Edit)

4. This Is Your Land (Remastered 2001 / Edit)

5. Honest Town (Radio Edit)

6. Glittering Prize (Acoustic Version)

7. Waterfront (Acoustic Version)

8. See The Lights (Acoustic Version)

9. Let There Be Love (7" Mix / Remastered 2013)

10. New Gold Dream (81/82/83/84) (7" Mix)

11. All The Things She Said (Remastered 2005 / Edit)

12. Once Upon A Time (Remastered 2002)

13. Don't You (Forget About Me) (Remastered 2001)

.

CD 3:

1. Chelsea Girl (Remastered 2013)

2. Cry (Edit)

3. Hypnotised (TLA Edit)

4. Stars Will Lead The Way (Album Version)

5. For One Night Only

6. Theme For Great Cities (Remastered 2002)

7. Life In A Day (Remastered 2002)

8. Changeling (Remastered 2013)

9. Celebrate (Remastered 2013)

10. Blindfolded

11. Sanctify Yourself (Edit / Remastered 2013)

12. Mandela Day (Edit)

13. Speed Your Love To Me (Remastered 2001)

14. Alive And Kicking (Remastered 2013)

Data dodania




Audio Physic Midex 2

Przeglądając oferty z rynku wtórnego trudno nie odnieść wrażenia, że wszystko starsze niż dekadę i w dodatku jako-tako działające niejako z automatu zasługuje na miano klasyki, etykietę vintage a i z reguły wzmianki o High-Endzie nie może zabraknąć. Niestety sytuacja na rynku pierwotnym również nie nastraja optymizmem, gdyż pojawienie się każdej kolejnej inkarnacji danego modelu związane jest z zauważalnym wzrostem cen a jeśli tylko spece od marketingu wpadną na pomysł jego limitacji, bądź sygno

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny

Pink Floyd, Radio Łódź i Q21

Kolejny odsłuch z Radiem Łódź i salonem Q21 odbędzie się już w najbliższą niedzielę! Jako partner techniczny salon Q21 ma ogromną przyjemność zaprosić Was na kolejny wielokanałowy odsłuch. Tym razem na miejscu będzie możliwy odsłuch legendarnej płyty Pink Floyd at Pompeii – MCMLXXII. Nie można jej nazwać zwykłym albumem koncertowym – to zapis wyjątkowego występu w ruinach starożytnego amfiteatru, pełnego improwizacji, psychodelii i brzmieniowych eksperymentów. Utwory takie jak „Echoes”,

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Newsy

Kaliber 44 – Pionierzy psychorapu i głos pokolenia lat 90.

W połowie lat 90., gdy Polska na dobre weszła w burzliwy okres transformacji, na obrzeżach głównego nurtu kultury zaczęły rodzić się nowe formy ekspresji. Kapitalizm pukał do drzwi z obietnicami dobrobytu, kolorowe reklamy i zachodnia popkultura zaczęły wypierać szarość PRL-owskich blokowisk, ale w wielu domach nadal panował chaos, bieda i niepokój. Młodzież wchodziła w dorosłość bez mapy, w rzeczywistości, która była jednocześnie obiecująca i przerażająca. W tym właśnie klimacie zadebiutował ze

AudioNews
AudioNews
Felietony 3

Eurowizja 2025: Tydzień do wielkiego finału w Bazylei

69. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w dniach 13, 15 i 17 maja 2025 roku w nowoczesnej hali St. Jakobshalle w Bazylei. Po emocjonującym zwycięstwie Nemo z utworem „The Code” podczas konkursu w Malmö w 2024 roku, Szwajcaria po raz trzeci w historii stała się gospodarzem wydarzenia. Wcześniej miało to miejsce w 1956 roku, kiedy zorganizowano pierwszą edycję, oraz w 1989 roku. Wybór Bazylei jako miejsca organizacji nie był przypadkowy – to miasto znane z wielokulturowości, bogatej sceny arty

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Felietony

Nowe nośniki czy stare dusze? Audiofilskie rozterki na dziś

Siedzę sobie wieczorem, lampka się grzeje, z głośników sączy się „Kind of Blue” na oryginalnej szpuli, i myślę: czy ja się przypadkiem nie zatrzymałem w czasie? Bo świat idzie do przodu – nie ma zmiłuj. Młodzież odpala Spotify w jakości „super hyper lossless”, ktoś tam testuje nowego DAC-a z chipem rodem z NASA, a ja... ja znów kombinuję jak podpiąć starego Teaca do lampy, żeby nie buczało. No właśnie. Gdzie my dzisiaj jesteśmy jako audiofile? Czy jeszcze próbujemy gonić nowinki, czy j

AudioFelek
AudioFelek
Newsy


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.