W piątek, kiedy podjechałem pod hotel Sobieski, kropił deszcz i pogoda była podła.
Powyższym zdaniem, zaczyna się moja relacja z pokoju DiY w 2010 roku, gdy na wystawie grały moje kulki ~Space One~... Pogoda tym razem była identyczna jak wtedy, jednak wszystko pozostałe było inne. Po pierwsze, tym razem nie wystawiałem własnego sprzętu, po drugie doświadczenie jakie zdobyłem dało mi większą pewność siebie, po trzecie wiedziałem już, co mnie czeka. A czekało mnie wiele dobrego, cieszyłem się jak dziecko, gdy witałem się ze starymi druhami, oraz nowymi kolegami. Tak, to jest najważniejsze, nic innego mnie już tak nie bawi w audio, jak wspólne rozmowy w naszym pokoju. Oglądanie sprzętów, wypytywanie się o szczegóły konstrukcyjne, to jest to! Po zakończeniu wystawy rozmawiałem z większością osób, którzy byli ze mną w tym roku. Wszyscy zadeklarowali chęć przyjazdu na przyszłe Audio Show i podkreślali, że zabawa była przednia. Co więcej, usłyszałem też słowa, że na nowo zapłonął u kolegów płomień zapału do tworzenia nowych konstrukcji. Ja także to odczuwam, sam dostałem nowy zastrzyk energii która we mnie teraz krąży. Od dawna są przecież pomysły, teraz czas, żeby przekuć je w czyn.
Weszliśmy do pokoju wraz z kolegami SasioP, palton, Piotr_1, DeTom, a następnie dołączyli stopniowo -misiomor i twonk, jjp, benpe, Zwykły Drut z synem, Bodo_z, Jodel, Muzg, Rick, Jaskiniowiec, PeterK i Vittorio. W międzyczasie przybył górek ze standami i stolikami Audio Philar.
Zaglądali również życzliwi nam koledzy, stary audiofil, mamel, neomamut, umka, mathew i utopia, oraz wielu innych. Rozstawiliśmy sprzęt i zaczęliśmy przerzucać klocki. Jak zwykle, było przy tym trochę zamieszania, bo przybywali kolejni koledzy ze swoimi sprzętami. Staraliśmy się utrzymać standard i porównywać bezpośrednio końcówki, później dace i całą resztę na końcu. Serwer jako transport nie wypadł najlepiej, dobrze, że mieliśmy awaryjnie napędy CD które przywiózł Rick, benpe i PeterK. Fajnie też, że był gramofon zwykłego druta. To naprawdę zacne źródło, które w połączeniu z pre benpego, dało chyba najlepszy dźwięk w pokoju 330. W sąsiednim pokoju 328, dźwięk był całkowicie inny. Patrząc na monitorki, nikt nie spodziewał się tak dużego dźwięku. Całość była dociążona i wypełniona na średnicy. W porównaniu do systemu opartego na kolumnach Twonka, słychać było mniejszą ilość detali, mniej blasku i rozmazanie krawędzi ataku. Jednak jak na swoją cenę, to trzeba przyznać, że monitorki muchy inspirowane projektem 3SM, brzmiały bardzo dobrze. Zdania były podzielone co do wyboru pomiędzy tymi dwoma odmiennymi prezentacjami. Wydaje się, że z podstawkowców wycisnęliśmy niemal wszystko, co mogą pokazać. Nie sądzę, żeby ich właściciel Darek, miał szansę na zbliżenie się do tego poziomu we własnym systemie, chociaż dochodzą mnie słuchy o budowie całkiem fajnego wzmacniacza DiY. Podłogówki Twonka według mnie, miały jeszcze spory potencjał, który nie mógł być odkryty przy tak krótkim czasie, poświęconym na dobór elektroniki. Szczególnie mam tu na myśli okablowanie, które właściwie odpuściliśmy ze względu na brak czasu. Te niewielkie subtelności, mogły mieć spore znaczenie dla efektu końcowego, który i tak okazał się satysfakcjonujący. Pozostałe urządzenia były również na wysokim poziomie i choć nie miały takiego wyrafinowania, to jednak nie było ewidentnie słabych konstrukcji.
Naszym największym osiągnięciem, jest spokój w wątku dotyczącym naszego pokoju na wystawie. To oznacza, że było co najmniej nieźle. Taka uroda forum, że jak coś jest ok. to nie ma zbyt wielu wpisów. Nasza powściągliwość w tym temacie jest znana. Co innego gdy jest słabiej, wtedy forumowicze stają się rozmowni... Tym razem jednak, nawet wymagający audiofile wypowiadają się pozytywnie, więc wpisów mało.
Spotkaliśmy się w Sobieskim dla dobrej zabawy, ale także w celu zdobywania doświadczenia i porównywania ze sobą urządzeń. Trudno się pisze o sprzętach kolegów z pokoju. Trudno nie tylko dla tego, że te osoby są mi bliskie, ale również ze względu na ocenę w tak krótkim czasie, dokonaną w kiepskiej akustyce hotelowych pokoi, których nawet doskonałe ustroje akustyczne cocacola nie potrafiły w pełni uzdatnić dla celów audio. Tak więc ocena może być tylko tego, co usłyszeliśmy w tych warunkach. Słowa te nie są z mojej strony próbą zabezpieczenia się, tylko stwierdzeniem faktów, co zapewne przyznają wszyscy znający realia pokojowe. Ponieważ sam nic nie wystawiałem a urządzeń wcześniej nie znałem, mogłem bez uprzedzeń ocenić dźwięk. Szczerze mówiąc, niemal wszystkie konfiguracje były naprawdę niezłe, jednak kilka zagrało wybitnie na tle innych. Oczywiście nie mieliśmy nadmiaru kolumn, ale te które były, to bardzo udane konstrukcje. Tak więc Twonk z misiomorem, oraz _mucha_ to bohaterowie edycji 2013. Jeśli chodzi o elektronikę, to zdecydowanie należy wymienić Vittoria i PeteraK. Dla mnie ich sprzęt był najlepszy w hotelowych warunkach. Wzmacniacz trzymał membranę na króciutkiej smyczy, a ogólne wyrafinowanie wzbudzało szacunek. Czystość, detaliczność i co najważniejsze - rewelacyjne kontrolowanie basu, to cechy które zadecydowały o mojej ocenie. Przeglądałem moje relacje z poprzednich imprez. Powtarza się w nich problem z kontrolą niskich częstotliwości. Z tego powodu najczęściej były odstawiane wzmacniacze, które w pozostałej części pasma były naprawdę dobre. Podobnie było w tym roku. Świetne urządzenia przywieźli DeTom i Jaskiniowiec, którzy kończyli swoje urządzenia tuż przed wystawą. Być może zabrakło kilku dni na wygrzanie, jednak to co usłyszeliśmy było wystarczające, żeby wyrazić słowa uznania. Nie sposób nie wspomnieć o dac-u kolegi Muzga, który grał gładko, płynnie i barwnie. W innych warunkach akustycznych, lub z inną elektroniką, byłby zapewne świetnym uzupełnieniem toru. Duet jaki stworzyły sprzęty zwykłego druta i benpe-go, dały nam fajne źródło analogowego dźwięku. Moja ulubiona konfiguracja, to kolumny Twonka i misiomora, wzmacniacz PeteraK i Vittoria, pre gramofonowe benpe-go i gramofon zwykłego druta.
W tym roku oprócz suchej relacji z pokoju, pragnąłbym poruszyć kilka spraw, istotnych z mojego punktu widzenia. Mówiąc precyzyjniej, chciałbym wyrazić swoje wątpliwości, co do formuły naszej prezentacji. Wciąż walczę sam ze sobą, czy mamy składać jeden najlepszy z możliwych system, który powinien grać przez całą wystawę, czy jednak tak jak do tej pory robić liczne konfiguracje? Ta druga opcja, jest bardziej przyjazna dla konstruktorów, ponieważ umożliwia zaprezentowanie wyniku swojej pracy, jednak to powoduje, że później mamy tak skrajne oceny całości, wypowiadane przez zwiedzających wystwaę. Inna sprawa, że nie jesteśmy zwykle do końca jednomyślni, co budzi wątpliwości jeśli chodzi o jedną konfigurację. Tak sobie myślę, że mając dwa pokoje, mogliśmy się pokusić o jedno i drugie jednocześnie. W jednym pokoju zestawić z tego co mamy najlepszy system, a w drugim mieszać pozostałymi sprzętami. Choć obawiam się napięć jakie to może wywoływać, to jednak może stać nas na złożenie zestawu na miarę dźwiękowej czołówki w przyszłej edycji Audio Show? Do tej pory unikałem takiego podejścia. Coraz większe nasze doświadczenie, oraz deklaracje Twonka i misiomora o zbudowaniu czegoś topowego, dają na to nadzieję. Trzeba jeszcze pamiętać, o większym pomieszczeniu. To podstawa, jeśli chodzi o dobry dźwięk.
W tym roku mam bardzo długą listę osób, którym powinienem podziękować. Tym razem po prostu wielu kolegów zaangażowało się w pomoc, co zaowocowało sukcesem pokoju DiY.
Jeszcze raz w imieniu całej ekipy związanej z pokojami 328 i 330, chciałbym podziękować wszystkim ofiarodawcą, za pomoc w zebraniu środków na wynajęcie pokoju, oraz na wzniesienie toastu. Szczególne podziękowania należą się organizatorowi wystawy - Elberothowi. Dziękujemy Adamie za wsparcie naszej inicjatywy. Dziękuję wszystkim zwiedzającym, za przybycie. Dziękuję cocacolowi za udostępnienie paneli akustycznych Acoustic Manufakture. Dziękuję również Górkowi, który wypożyczył nam stoliki (przepraszamy za liczne rysy i uszkodzenia blatów z mdf-u), czyli Audio Philar. Dziękuję divaldiemu, za przeprowadzenie na sam koniec wystawy, szkolenia z ustawiania wkładki gramofonowej. Dziękuję wszystkim przybyłym, za spotkanie w Harendzie.
Tekst i zdjęcia:
Robert Trzeszczyński
palton
Zdjęcie płytki-PeterK
Zdjęcie z Harendy- DeTom
Sprzęt DIY, który był wystawiony w naszym pokoju:
1. Muzg - DAC & Interconnect DIY + serwer muzyczny
2. Piotr_1 - pre-bufor
3. benpe - pre phono
4. Zwykły Drut - gramofon
5. _mucha_ - monitory wzorowane na 3SM i dac z lampkami
6. Bodo_z Pre liniowy, AtidampMK4, i ABOXowa końcówka mocy
7. ahaja - Nuda II
8. DeTom - Soul (DAC + wzmacniacz)
9. Jaskiniowiec - wzmacniacz 7100
10. misiomor i twonk - kolumny trójdrożne
11. PeterK - wzmacniacz Tektos by vittorio + DAC z regulacją głośności
Linki do reportażu pokoju DiY z poprzednich lat:
~Galeria~