Z Gigawattem PC-3 SE EVO sprawa była prosta, bo nie dość, że kosztował i wyglądał, to przede wszystkim „grał” iście high-endowo. Z najmniejszym wśród zgierskich kondycjonerów – PC-1 Evo już tak łatwo nie było. Żeby było ciekawiej sam producent stara się jak może i tak czaruje w materiałach reklamowych potencjalnych klientów, że zanim ktoś zainteresowany na spokojnie usiądzie i posłucha 1-ki we własnym systemie to tak naprawdę nie wie nic.
Za przykład niech posłużą dwa pierwsze zdania ze strony firmowej „ PC-1 EVO jest podstawowym kondycjonerem sieciowym, zaprojektowanym do zasilania i ochrony budżetowych systemów audio-video. Pomimo, że PC-1 EVO jest najtańszym kondycjonerem sieciowym w ofercie firmy, doskonale sprawdza się do zasilania referencyjnych źródeł dźwięku i obrazu oraz urządzeń wyświetlających obraz.” Zauważają Państwo pewną ciekawostkę przyrodniczą - budżetową refer ....