Skocz do zawartości
Słuchawki

Audio-Technica ATH-WP900

O ile pamięć mnie (jeszcze) nie zawodzi przy niemalże każdej nadarzającej się okazji wspominam, iż zabawa w Hi-Fi i High End to tylko i wyłącznie hobby, czyli de facto zarówno sposób na spędzanie wolnego czasu, jak i na mniej bądź bardziej spontaniczne pozbywanie się nadmiaru wolnych środków finansowych. Krótko mówiąc urządzenia i akcesoria mieszczące się w tym jakże pojemnym obszarze naszych zainteresowań nie są towarami pierwszej potrzeby, jak żywność, odzież, środki czystości itp. Da się bez nich żyć i lwia część populacji homo sapiens właśnie tak z powodzeniem egzystuje, traktując nasze upodobania jako co najwyżej ekscentryczne dziwactwo. Piszę to oczywiście z perspektywy jednostki do szpiku kości audiophilią nervosą skażonego, więc poniekąd z mocno zafałszowaną perspektywą, niemniej jednak jakieś resztki zdrowego rozsądku posiadam. Niemniej jednak nikogo do niczego nigdy nie zmuszałem próbując udowodnić, że musi, bezapelacyjnie musi cokolwiek dedykowanego reprodukcji muzyki kupić. Chodzi bowiem o to, by zarówno proces poszukiwań, jak i finalny wybór zwieńczony aktem kupna był świadomym sprawianiem sobie przyjemności, co ogólnie można określić postawą hedonistyczną. I właśnie z akcesorium śmiało mogącym taka przyjemność sprawić zajmiemy się dzisiaj, gdyż dzięki uprzejmości Sieci Salonów Top HiFi & Video Design trafiły jeszcze pachnące fabryką japońskie słuchawki Audio-Technica ATH-WP900.

ATH-WP900-0001.thumb.jpg.f18d5227d36f1f0bb41b588296adc97f.jpg ATH-WP900-0002.thumb.jpg.45b865804baff127d799f64fef01be53.jpg

ATH-WP900-0004.thumb.jpg.b8004dfbb21b1a8206650c1767336a94.jpg ATH-WP900-0005.thumb.jpg.124bed870e5ffc198cd6997e200a6fe1.jpg

ATH-WP900-0006.thumb.jpg.3b7a7dd7acb2012a07d73360cf41ad69.jpg ATH-WP900-0007.thumb.jpg.e3ba79bc0c3eac9c3bd8bd3bbeae2f90.jpg

ATH-WP900-0009.thumb.jpg.dec2bab75b26562119fc9418d7996f66.jpg ATH-WP900-0011.thumb.jpg.6c2a871832709ad5f2ed29487ded809d.jpg

ATH-WP900-0012.thumb.jpg.0f43880ddb2723cbefb377867688071f.jpg ATH-WP900-0013.thumb.jpg.6ae9a9dac2c56593e734203c3f33f410.jpg

ATH-WP900-0014.thumb.jpg.d0482b2ec30af2b585fac609fda28c9e.jpg ATH-WP900-0015.thumb.jpg.89d431f0dedde8e00080588b58c4261e.jpg

ATH-WP900-0016.thumb.jpg.cabbd816dd6be1eec874c7986d912f91.jpg ATH-WP900-0018.thumb.jpg.c20ef463028fe26783f2fb0fe7d71d51.jpg

Choć standardowe, kartonowe pudełko tego zapowiada to, jak mam cichą nadzieję na powyższych zdjęciach widać, tytułowe słuchawki prezentują się mówiąc wprost oszałamiająco. Wzrok automatycznie przyciągają iście zjawiskowe osłony muszli wykonane z wielokrotnie lakierowanego klonu płomienistego, dzięki czemu rysunek drewna nabiera niezwykłej głębi. Początkowo doszukiwałem się w ich designie analogii do głośnego ostatnimi czasy mariażu Fendera z MoFi, jednak o ile gitarowa inspiracja okazała się trafna, to już z adresem niestety spudłowałem, gdyż akurat w tym wypadku dostawcą klonowych formatek okazał się japoński producent gitar Fujigen. Z kolei zarówno pady, jak i wyściełanie pałąka wykonano z gładkiej syntetycznej skóry, która przynajmniej zgodnie z materiałami firmowymi powinna zapewniać długotrwały komfort. Na czas transportu muszle można ułożyć na płask, co ułatwia schowanie ich w dołączonym pokrowcu i minimalizuje ewentualne uszkodzenia. Sygnał do każdej z muszli doprowadzamy przewodami zaterminowanymi wtykami A2DC a od strony źródła standardowym 3,5 mm pozłacanym mini-jackiem, bądź 4,4 mm, 5-stykowym, pozłacanym zbalansowanym wtykiem. Sięgając tam gdzie wzrok nie sięga, czyli do wnętrza muszli napotkamy 53 mm przetworniki z potężnym obwodem magnetycznym, powłoką DLC (diamond-like carbon) i zamontowaną na górze płytką PCB. Ponadto zamontowano specjalnie zaprojektowane przegrody kątowe optymalizujące przepływ powietrza między przednią a tylną częścią membrany, zapewniając lepszą reprodukcję niskich i średnich częstotliwości.
900-ki są konstrukcjami zamkniętymi i wokółuszymi, do czego mówiąc zupełnie szczerze podchodziłem ze sporą dozą zwątpienia. Efekt niedowierzania dodatkowo spotęgowały ich ażurowość a co za tym idzie niemalże zupełnie pomijalna masa 243 g, co przekładało się na brak jakiegokolwiek ucisku i dyskomfortu nawet podczas wielogodzinnych seansów. Tymczasem nawet na moim ponadstandardowych rozmiarów czerepie ATH-WP900 leżały, jakby były szyte na miarę i z umieszczeniem wewnątrz muszli małżowin nie miałem najmniejszych problemów. Nawet noszone na co dzień okulary nie stanowiły najmniejszego problemu, gdyż nausznice nie dość, że nie uciskały, to jeszcze zapewniały odpowiednią stabilność słuchawkom.

W celu możliwie ekspresowego zdefiniowania możliwości sonicznych naszych dzisiejszych bohaterek zaproponuję odsłuch pochodzącego z „III”-ki Lion Shepherd utworu „Fallen Tree”. Tzn. generalnie gorąco zachęcam do zapoznania się z całością ww. wydawnictwa, lecz właśnie wspomniana przed chwilą kompozycja nader udanie pokazuje tak charakter, jak i pełne spektrum zalet 900-ek. Począwszy od delikatnego werbla na wstępie, poprzez nieśmiało odzywającą się w tle stopę po niezwykle rześkie gitarowe riffy i dźwięczne perkusjonalia japońskie nauszniki aż rwą się do grania, zachowując wprost idealną równowagę pomiędzy rozdzielczością a wysyceniem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, iż dla części słuchaczy taki sposób prezentacji może okazać się zbyt z lekki, bądź zwiewny, jednak to nie będzie ich (słuchawek, nie odbiorców) wina. Po prostu one nie mają tendencji do jakiejkolwiek ingerencji w materiał źródłowy, nie dociążają, ale i nie odchudzają i osuszają dźwięku grając jedynie to, co do nich trafia. Warto przy tym mieć świadomość, że im niższej klasy amplifikację im zapewnimy, tym ich brzmienie będzie bardziej … irytujące i jazgotliwe. Piszę to bez nawet najmniejszej złośliwości a jedynie ku przestrodze. Śmiem wręcz twierdzić, że napędzane z gniazda słuchawkowego telefonu, bądź dziurki w laptopie ATH-WP900 mogą ponieść sromotną klęskę z większością hipermarketowych noname’ów po 50-100 PLN. Będą bowiem na tyle anemiczne, czy wręcz anorektyczne, że pokonanie ich na polu basu dynamiki i wysycenia będzie czystą formalnością. Wystarczy jednak do pracy zaprząc coś, co nie będzie żałowało im prądu a sytuacja zmieni się diametralnie odjeżdżając konkurencji, i to nie tylko tej low-endowej, lecz i tej z podobnej Audio-Technice półki, jak to zwykł robić Szurkowski peletonowi. Po prostu włączają Nitro i w okamgnieniu znikają za horyzontem. I to nie jest przesada, lecz fakt, gdyż ich metamorfoza jest kolosalna.
Co ciekawe, aby ów efekt totalnego przeobrażenia anorektycznej larwy w pięknego, iście zjawiskowego motyla osiągnąć wcale nie trzeba dewastować rodzinnego budżetu i drenować konta z zaskórniakami trzymanymi na czarną godzinę. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by w wersji totalnie przenośnej zafundować im towarzystwo w postaci fenomenalnego Astell&Kern A&ultima SP2000 Special Edition Vegas Gold, szczególnie jeśli wykorzysta się znajdujący się na wyposażeniu przewód zbalansowany, jednakże schodząc na ziemię wielce satysfakcjonujące rezultaty daje się osiągać ze zdecydowanie bardziej przystępnymi cenowo komponentami ifi (Micro iDAC2 + Micro iUSB 3.0), czy nawet „gabinetową” mini integrą Pathos_Inpol Remix MkII HiDac2. Dzięki temu nawet nieszczędząca sybilantów Anomalia … znaczy się Anna Maria Jopek na „Minione” zaczyna śpiewać wyłącznie dla nas a wgląd w nagranie staje się iście studyjny. Słychać bowiem nie tylko każdy wdech i artykulację wokalistki, lecz również nader dokładną pracę fortepianu i ruchy Gonzalo Rubacalby wraz z towarzyszącą mu sekcją rytmiczną. Co jednak istotne pomimo niemalże ponadnormatywnej rozdzielczości nigdzie nie umyka niezwykle nastrojowy klimat nagrania – jesteśmy tylko my i oni – muzycy. W dodatku zamiast dokonywać swoistego reskalingu na potrzeby wewnątrz-czerepowej przestrzeni kreowana przez Audio-Technici scena budowana jest przed słuchaczem i jakby tego było mało z wiernie zachowanymi tak gabarytami instrumentów, jak a może wręcz przede wszystkim przestrzenią w jakiej konkretnej realizacji dokonano, bądź zgodnie z zamysłem realizatora. Dzięki temu „Minione” okraszone są akustyką studia nagraniowego a z kolei mój dyżurny „papierek lakmusowy”, czyli „Monteverdi - A Trace of Grace”  Michela Godarda oszałamia bogactwem wybrzmień kamiennych wnętrz Opactwa Noirlac.

Reasumując, jeśli szukacie słuchawek na lata, bądź po prostu docelowych a jednocześnie ATH-AWAS są poza Waszym zasięgiem, to wybór ATH-WP900 wydaje się wprost idealnym wyborem. Nie dość bowiem, że wyglądają jeśli nie tak samo dobrze, to wręcz lepiej od swojego starszego rodzeństwa, to z racji swej kompaktowości z powodzeniem możemy zabrać je ze sobą w dowolną podróż pamiętając jednak o odpowiednio wydajnej amplifikacji, z którą to Audio-Technica ATH-WP900 śmiało można zakwalifikować do grona słuchawkowego High-Endu.

Marcin Olszewski

System wykorzystany podczas testu
– CD/DAC: Ayon CD-35 (Preamp + Signature) + Finite Elemente Cerabase compact
– Odtwarzacz plików: Lumin U1 Mini + I-O Data Soundgenic HDL-RA4TB
– Selektor źródeł cyfrowych: Audio Authority 1177
– Wzmacniacz słuchawkowy/DAC: ifi Micro iDAC2 + Micro iUSB 3.0 + Gemini
- Wzmacniacz zintegrowany/DAC: Pathos_Inpol Remix MkII HiDac2
– Słuchawki: Meze 99 Classics Gold; q-JAYS; Meze 99 Neo
– IC XLR: Organic Audio; Vermöuth Audio Reference; Acrolink 7N-A2070 Leggenda
– IC cyfrowe: Fadel art DigiLitz; Harmonic Technology Cyberlink Copper; Apogee Wyde Eye; Monster Cable Interlink LightSpeed 200
– Kable USB: Wireworld Starlight; Goldenote Firenze Silver; Fidata HFU2; Vermöuth Audio Reference USB
– Kable zasilające: Furutech FP-3TS762 / FI-28R / FI-E38R; Organic Audio Power + Furutech CF-080 Damping Ring; Acoustic Zen Gargantua II; Furutech Nanoflux Power NCF
– Listwa zasilająca: Furutech e-TP60ER + Furutech FP-3TS762 / Fi-50 NCF(R) /FI-50M NCF(R)
– Platforma antywibracyjna: Franc Audio Accessories Wood Block Slim Platform
– Switch: Silent Angel Bonn N8 + nóżki Silent Angel S28 + zasilacz Silent Angel Forester F1 + Luna Cables Gris DC
– Przewody ethernet: Neyton CAT7+; Audiomica Anort Consequence, Artoc Ultra Reference, Arago Excellence; Furutech LAN-8 NCF

Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design
Cena: 3 199 PLN

Dane techniczne
Konstrukcja: Zamknięte, dynamiczne, wokółuszne
Średnica przetworników: 53 mm
Pasmo przenoszenia: 5 - 50,000 Hz
Max. moc wejściowa: 1000 mw
Skuteczność: 100 dB/mW
Impedancja: 38 Ω
Waga: 243 g bez przewodu
Przwody: 1.2 m A2DC /  3.5 mm mini-jack; 1.2 m A2DC / 4.4 mm wtyk zbalansowany
Akcesoria: Miękkie etui

Data dodania

Metallica wraca na Stadion Śląski! Legenda ponownie zagra w Polsce 19 maja 2026 roku!

Jeszcze wczoraj nie było nic wiadomo – tylko ciche plotki, pojedyncze przecieki i nerwowe odświeżanie strony Metallica.com. A dziś? BOOM! Oficjalna informacja: Metallica zagra na Stadionie Śląskim w Chorzowie 19 maja 2026 roku! I to nie będzie byle koncert. To będzie wydarzenie roku – jedno z tych, o których mówi się dekadami. A jak znasz Metallikę, to wiesz, że tu nie ma miejsca na półśrodki. 🎟️ Przedsprzedaż biletów – rusza już 27 maja 2026! Fani zespołu muszą być czujni, bo bilety r

AudioNews
AudioNews
Newsy 5

Od bębnów po bit: krótka (i całkiem rock’n’rollowa) historia dźwięku w muzyce

Cześć, tu Audiofelek. Dziś zabieram Was w podróż przez dzieje dźwięku – tego, co z głośników, słuchawek i kolumn robi nam dobrze. Bo zanim powstały streamy, DAC-i i kolumny za 30 tysięcy, ktoś musiał pierwszy uderzyć w coś, co wydało z siebie bęc. Nie wiemy, kto pierwszy walnął kijem w pień drzewa i pomyślał: „Ej, fajnie brzmi”. Ale możemy być pewni, że to się wydarzyło dawno temu. Dźwięk towarzyszył ludziom od zarania – w rytuałach, w tańcach, w polowaniach. Długo, długo później pojawiły s

AudioFelek
AudioFelek
Felietony

Noble Audio FoKus Apollo

Skoro zarówno matury, jak i egzaminy ósmoklasistów mamy już za sobą a pozostała część szkolnej dziatwy z utęsknieniem wypatruje ostatniego dzwonka, to znak, że wakacje czają się tuż za rogiem, więc najwyższa pora na przegląd i uzupełnienie podróżnego ekwipunku, w którym czego jak czego, ale bezprzewodowych słuchawek zabraknąć nie może. W końcu ile można siedzieć wsłuchując się w szum samolotowych silników, suchotnicze odkasływanie współpasażerów, decybelowanie „bąbelków” i jałowe dyskusje o cora

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki 1

Czas festiwali – czyli sezon na muzyczne zajawki, nowe brzmienia i ludzi, których nie znasz, ale czujesz jakbyś znał całe życie.

No i poszło. W powietrzu czuć już nie tylko zapach grillowanego sera halloumi i rozgrzanego asfaltu, ale też ten dreszcz podskórny – zbliża się czas festiwali. Dla niektórych to coroczny rytuał, coś w rodzaju letnich rekolekcji muzycznych. Dla innych – przygoda, która zaczyna się od „idziemy tylko na jeden dzień” i kończy trzy dni później w namiocie, z nową paczką ludzi i głową pełną dźwięków, których wcześniej nawet nie znałeś. Festiwale vs. koncerty – więcej niż różnica w cenie biletu

AudioNews
AudioNews
Felietony

iFi Audio zaskakuje z trzema nowymi produktami – OMNI USB, UP Travel i GO pod Air

iFi Audio, pionier w dziedzinie innowacyjnych rozwiązań audio, wprowadza na rynek trzy przełomowe urządzenia zaprojektowane z myślą o najbardziej wymagających użytkownikach. Nowości – OMNI USB, UP Travel oraz GO pod Air – potwierdzają zaangażowanie firmy w dostarczanie bezkompromisowej jakości dźwięku zarówno w warunkach domowych, jak i w podróży. OMNI USB – Nowa generacja kondycjonerów USB OMNI USB to flagowy kondycjoner USB firmy SilentPower, czyli podfirmy iFi Audio – stworzony dla

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.