Skocz do zawartości
Słuchawki

KEF Mu3

Od razu na wstępie zaznaczę, iż do słuchawek a szczególnie ich dokanałowych odmian podchodzę nie tyle jak pies do jeża, bądź z jakimikolwiek uprzedzeniami, a jedynie w sposób dość pragmatyczny. Traktuje je bowiem czysto użytkowo. O ile bowiem modele na i wokół uszne pozwalają mi we własnych czterech kątach cieszyć się muzyką, która reszcie domowników nie zawsze do gustu przepada, bądź zapewniają akustyczną formę alienacji, gdy akurat potrzebuję krótszej, bądź dłuższej chwili skupienia, o tyle kieszonkowe „pchełki” praktycznie zawsze mam na podorędziu, gdy chciał / nie chciał jestem zdany na korzystanie ze środków komunikacji miejskiej, czyli popularne zbiorkomy, bądź samolot. Dzięki nim zyskuję kilka kwadransów/godzin względnego spokoju bez konieczności mimowolnego wysłuchiwania rozmów współpodróżnych, krzyków maluchów, czy niekoniecznie najmilszych dźwięków związanych z ruchem ulicznym. Za to na rower takowych eliminatorów zewnętrznych bodźców dźwiękowych nie polecam i wręcz nie pochwalam, bo gdzie jak gdzie, ale na drodze zarówno oczy, jak i uszy trzeba mieć naokoło głowy i to w pełnej gotowości. Skoro jednak wiosna, na razie dość nieśmiało, stara się przebić przez pozimowe błocko i szarówkę a więc czas spędzany na zewnątrz lada moment zacznie przewyższać ten spędzony na kanapie, najwyższa pora na niezobowiązujące odświeżenie wiedzy o dostępnych na rynku nowościach. Tym oto sposobem na wyrażone przez nas zainteresowanie raczyła była odpowiedzieć Sieć Salonów Top HiFi & Video Design dostarczając na testy wielce intrygujące w swej formie słuchawki dokanałowe niekoniecznie kojarzonego z tym segmentem producenta. Mowa o KEF Mu3, na których recenzję serdecznie zapraszam.

KEF_Mu3-0001.thumb.jpg.9cd344011fd96bc3a063e52c32c3c1cd.jpg KEF_Mu3-0002.thumb.jpg.7eaef503eb3c6eb68110767b7e62e0f3.jpg

KEF_Mu3-0003.thumb.jpg.bb52c29ad99a348ccdf95f6fa7223389.jpg KEF_Mu3-0004.thumb.jpg.c8f2cafa6e61bbfc4b3b6c2f79029a62.jpg

KEF_Mu3-0005.thumb.jpg.1eade19f8cca9244f8c765f86f04f006.jpg KEF_Mu3-0006.thumb.jpg.03e6fe3dbdc4af44ef11c4ca082674cc.jpg

KEF_Mu3-0007.thumb.jpg.f0e4ddf4f158dfeedbb02d74a7682903.jpg KEF_Mu3-0008.thumb.jpg.5c0aeae4b50e319e433b5eb3f0637f4e.jpg

KEF_Mu3-0009.thumb.jpg.95580b96d6317fe6f7e29532a933bb6e.jpg KEF_Mu3-0010.thumb.jpg.236ad44a95516317045c3b5a2b4a4fa8.jpg

KEF_Mu3-0011.thumb.jpg.08a369e9695b8df88e552bf24a376d25.jpg KEF_Mu3-0012.thumb.jpg.0ae019c7eb530458fafe7498121d6ce2.jpg

KEF_Mu3-0013.thumb.jpg.64bcd71f1bdab0f75d569bffb2b7c687.jpg KEF_Mu3-0014.thumb.jpg.24e7824c784e7732079116b5e90d90ac.jpg

Dość niepozorne i dalekie od pstrokatej krzykliwości, wykonane z solidnego kartonu pudełko kryje futurystyczny plastikowy case i równie opływowe pchełki, które utrzymano w bezpiecznych szarościach. Wraz ze słuchawkami otrzymujemy niezbyt długi przewód USB C/USB A i cztery pary silikonowych gumek w dość szerokiej rozpiętości rozmiarów, więc nie powinno być problemu z dopasowaniem Mu3 do własnych uszu.
Za obłymi bryłami Mu3-ek spełniającymi standard IPX5 stoi nie kto inny, jak słynący z zamiłowania do seksownych krągłości Ross Lovegrove (tak, tak, to on odpowiadał za futurystyczny, „lejący się” design modeli Muon). Zgodnie z obowiązującymi na rynku prawidłami oraz co zdecydowanie bardziej istotne przyzwyczajeniami odbiorców pracą słuchawek można zarządzać nie tylko z poziomu nadajnika (smartfona/tabletu/komputera), lecz i bezpośrednio z ich korpusów. Zamiast jednak sterowania gestami – poprzez kizianie w KEF-e zdecydowano się na przyciski mechaniczne. Umieszczony w lewym korpusie odpowiada za aktywację ANC i tryb Ambient a w prawym za obsługę procesu odtwarzania. Nie mniej intuicyjnie rozwiązano regulację głośności, gdyż dłuższe przyciśnięcie lewego przycisku ją zmniejsza a prawego zwiększa. W dodatku komunikacja obu „pchełek” z nadajnikiem odbywa się w symultanicznie, więc oba przetworniki otrzymują sygnał w tym samym czasie. Nie ma więc opóźnień i oba kanały „idą” równolegle.

Jak to jednak w życiu bywa teoria teorią a praktyka praktyką, więc niezależnie od upakowanego w Mu3 know-how, najnowszych technologii i futurystycznego designu kluczowe okazuje się to jak w uszach leżą i jak grają. O ile jednak pierwszą kwestię można rozwiązać wyłącznie organoleptycznie, gdyż każdy z nas ma inne uszy to z już z drugą co nieco można poszaleć, bo chociażby określenie równowagi tonalnej i samego, ogólnego nawet charakteru powinno pozwolić zainteresowanym na dopisanie do, bądź skreślenie z listy wartych przetestowania. Skoro jednak to na mnie spoczął „obowiązek” (określenie „przyjemność” zdradziłoby puentę) opisania naszych dzisiejszych gościń pozwolę sobie co nieco również o ergonomii wspomnieć. Otóż KEF-y w moich uszach odnalazły się na tyle dobrze, że po ich włożeniu praktycznie całkowicie zapomniałem o ich obecności. Nic nie piło, nic nie cisnęło a z racji dość znikomej wagi zbliżającej się do wielce akceptowanych, żeby nie powiedzieć, że pomijalnych 6g nawet podczas kilkugodzinnych sesji ani razu nie odnotowałem uczucia zmęczenia materiału, znaczy się moich uszu, spowodowanego zbytnim ich rozepchnięciem, bądź punktowym obciążeniem. Krótko mówiąc KEF-y pasowały jak ulał dorównując wygodą moim dyżurnym „koncertowym” stoperom Alpine.
Jeśli zaś chodzi o brzmienie, to niech nie zwiedzie Was ich kompaktowa forma, gdyż trójki grają dźwiękiem niezwykle potężnym i dynamicznym. Ba, śmiem wręcz twierdzić, że część z ich użytkowników po raz pierwszy usłyszy na nich dźwięki w dole pasma o których istnieniu nie miała nawet pojęcia. Całe szczęście zarówno generowana przez nie scena, jak i sam wolumen nie są przesadzone a jedynie atrakcyjnie podkreślone i pozbawione zaburzającego proporcje i poczucie realizmu przeskalowania. Niezwykle zyskują na tym rozbudowane aranżacyjnie pozycje w stylu ścieżki dźwiękowej do „Carnival Row: Season 2” autorstwa Nathana Barra, czy dobrze zrealizowany mój ulubiony „łomot”, jak daleko nie szukając, jeszcze pachnący tłocznią „Exul” Ne Obliviscaris. Przy okazji właśnie takiego, nieco kakofonicznego, repertuaru warto wspomnieć, że KEF-y nader zgrabnie tonizują i cywilizują nie zawsze referencyjną górę poprzez jej wypolerowanie, złote rozświetlenie i pozbawienie męczących na dłuższą metę granulacji. Nie oznacza to bynajmniej, że zarzucają na skrzące się blachy i ogniste riffy ciążki koc, bądź ustawiają je za kotarą a jedynie na swój sposób uwalniają drzemiące w nich pokłady eufonii ani nie osłabiając ładunku energetycznego a tym samym nic a nic nie majstrując przy motoryce. Dzięki temu zarówno podwójna stopa, jak i potężne blasty mają właściwą sobie siłę rażenia, growl brzmi iście zwierzęco a bas szarpie trzewia jak uderzenia w oktagonie.
Warto też wspomnieć o bardziej lirycznym obliczu Mu3, które wprost zjawiskowo są w stanie oddać piękno kobiecych wokali i to włącznie z tymi nieco mniej ortodoksyjnie klasycznie pięknymi, jak chropawy Barb Jungr, czy szeleszczący Carli Bruni, co tylko dobrze wróży im na przyszłość. Jeśli zaś chodzi o samo różnicowanie jakości nagrać, to może tytułowe pchełki nie gustują w piętnowaniu wszelakich potknięć wykonawczo-realizacyjnych, ale też nie są skore do tego, by usilnie wyciągać za uszy ewidentne buble, więc jeśli nagle okaże się, że zamiast istnych hektarów przestrzeni i precyzyjnego rozmieszczenia w owej aparatu wykonawczego otrzymacie dwuwymiarowego jazgotnika, to możecie być pewni, iż taki stan rzeczy nie jest ich winą a jedynie strawy jaką im zaserwowaliście a więc poniekąd Waszą, za co należy się Wam, po przecież nie słuchawkom, w pełni zrozumiała i zarazem konstruktywna reprymenda.

Prawdę powiedziawszy biorąc na testy Mu3 zupełnie nie wiedziałem czego się spodziewać. Niby zapewnienia producenta, że w pracach nad nimi uczestniczył dokładnie ten sam zespół, co przy kolumnach, dawał nadzieję na sukces, jednak były to na tyle niezobowiązujące i mało konkretne ogólniki, że jeśli chodzi o dźwięk można było spodziewać się dosłownie wszystkiego. Tym bardziej, że sama sygnatura np. Blede’ów od wspomnianych Muon na tyle znacząco się różni, że KEF mógł z brzmieniem Mu3 zrobić dosłownie wszystko. I tak też właśnie zrobił – zrobił wszystko na tip-top wprowadzając na rynek dokanałówki mogące z powodzeniem konkurować z wyrobami „siedzących” wyłącznie w słuchawkach starych wyjadaczy. Chyba trudno o lepszą rekomendację, nieprawdaż?

Marcin Olszewski

Dystrybucja: Sieć Salonów Top HiFi & Video Design
Cena: 899 PLN (promocja); 1049 PLN (cena regularna).

Dane techniczne
Przetwornik: 8,2 mm
Zakres częstotliwości: 20-20000 Hz
Czułość: 104 dB / 1 mW przy 1 kHz (1 kHz 1 mW)
Impedancja: 16Ω
Maksymalna moc wyjściowa: 5mW
Bluetooth: 5.0 (SBC, AAC)
Akumulator Litowo-Jonowy: 55 mAh (słuchawka) / 500 mAh (etui z funkcją ładowania)
Czas odtwarzania: do 9 godzin (BT + ANC wł.); z etui do 15 godz; szybkie ładowanie przez 5 minut - Czas odtwarzania do 1 godz
Wymiary (W x S x G):
- 24,5 x 17,5 x 26,3 mm (wkładka douszna)
- 33,5 x 62 x 52 mm (etui ładujące)
Waga:
- 5,8 g (wkładka douszna)
- 46,8 g (etui ładujące)

Data dodania

Fezz Sagita Prestige EVO – pierwszy ZBALANSOWANY przedwzmacniacz w ofercie Fezz!

Fezz Audio prezentuje Sagita Prestige EVO – pierwszy w swojej ofercie lampowy, zbalansowany przedwzmacniacz liniowy. Został on zaprojektowany dla najbardziej wymagających użytkowników. Model wyposażono w cztery wejścia RCA (w tym jedno direct) oraz dwa zbalansowane XLR, a także w dwie pary wyjść RCA i XLR. Dzięki temu Sagita Prestige EVO doskonale sprawdzi się w klasycznych systemach stereo. Za brzmienie odpowiadają starannie dobrane, niskoszumowe lampy 12AU7/ECC82, które zapewniają precyzyj

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne

Audio-Technica ATH-ADX3000

Skoro dosłownie przed momentem zaprezentowaliśmy propozycję skierowaną dla miłośników mobilności, to tym razem, dla równowagi z tego samego źródła i z tego samego portfolio postanowiliśmy pozyskać coś mogącego zainteresować domatorsko zorientowanych audiofilów i melomanów. Skoro bowiem większość domowników ma zamiar wybyć a i prawdopodobieństwo decybelujących pod oknami „bąbelków” spada niemalże do zera, to wreszcie, zamiast odcinających nas od otoczenia wyposażonych w zaawansowane ANC konstrukc

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki

Audio-Technica ATH-CKS30TW+

Choć zaokienna aura na to nie wskazuje a i pesymistyczne prognozy meteorologów o czających się tu i ówdzie arktycznych wirach mogą nieco pokrzyżować wyjazdowe plany, fakt nadchodzącej wielkimi krokami majówki jest niepodważalny, więc trudno się dziwić, iż co bardziej niecierpliwi już zaczynają ustawiać się w blokach startowych. Dlatego też jak co roku jednostki niewyobrażające sobie odstawienia muzyki nerwowo rozglądają się za akcesoriami takowy kontakt z ulubionymi dźwiękami zapewniającymi. Na

Fr@ntz
Fr@ntz
Słuchawki

Sezon festiwali 2025 nadchodzi – i będzie się działo!

Jeśli czujesz, że zbliżające się lato to nie tylko czas krótkich spodenek i lodów na patyku, ale przede wszystkim muzyka na żywo, śpiew pod sceną i ten specyficzny kurz unoszący się nad festiwalowym polem – to znaczy, że wiesz, co dobre. Bo sezon koncertów plenerowych i festiwali muzycznych w Polsce to coś, co fani dźwięków świętują niemal jak narodowe święto. A 2025 rok zapowiada się naprawdę kozacko. Zaczynamy klasykiem – Męskie Granie. To nie tylko seria koncertów, to zjawisko kulturowe,

AudioNews
AudioNews
Felietony

Laudberg M1

O ile w High-Endzie sky is the limit, czyli ceny już dawno poszybowały daleko poza Układ Słoneczny, tak w tzw. budżetówce da się zaobserwować zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiający do życia trend. Otóż okazuje się, iż wbrew pozorom i rozsiewanemu defetyzmowi o dramatycznym spadku jakości dostępnych na rynku towarów parafrazując szkoleniowców naszych boiskowych kopaczy nawet w segmencie zaskakująco niskich cen „nie ma słabych drużyn”. Po czym wnoszę? A po reprezentantkach do teraz zupe

Fr@ntz
Fr@ntz
Kolumny


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.