AUDIOFIL we Wrocławiu

Byłem dzisiaj.

Sala jest niestety fatalna. Dzwonią i rezonują okna i elementy wentylacji oraz ściany modułowej.

Miało być lepiej a wyższa technika (nowszy hotel) niestety pokazała pazurki.

Dlatego tez trudno cokolwiek obiektywnie powiedzieć o dźwięku.

Natomiast atmosfera i muzyka znakomita (może poza pijanym "pawianem", który coś mamrotał i biegał po sali - na szczęście po jakimś czasie się wyniósł).

Jak się trochę obrobię to napisze więcej.

Byłem dzisiaj.

Sala jest niestety fatalna. Dzwonią i rezonują okna i elementy wentylacji oraz ściany modułowej.

Miało być lepiej a wyższa technika (nowszy hotel) niestety pokazała pazurki.

Dlatego tez trudno cokolwiek obiektywnie powiedzieć o dźwięku.

Natomiast atmosfera i muzyka znakomita (może poza pijanym "pawianem", który coś mamrotał i biegał po sali - na szczęście po jakimś czasie się wyniósł).

Jak się trochę obrobię to napisze więcej.

Kilka fotek i własnych refleksji.

Jak wspominałem sala jest taka sobie i to jej "właściwości" mogły spowodować taki odbiór.

Bas był fatalny. Pałętał się i rezonował. Nawet kiedy siedziałem bardzo blisko głośników było nadal źle.

Isophony znam z ze znakomitego trzymania basu "za mordę" ale tutaj nie dały rady. Ciężko ocenić jaki wpływ miał wzmacniacz bo najlepszy bas słyszałem z Isophonów napędzanych Vitusem.

Zobaczymy co się wydarzy kiedy przyjedzie RCM.

Po kilku odsłuchach będzie już można precyzyjnie określić wpływ sali.

Niestety cuda działy się tez w domenie wyższych częstotliwości.

TOMMY EMMANUEL LIVE ONE zabrzmiał jak grany na "metalowej" gitarze znanej miłośnikom Dire Straits.

MOŻDŻER (KOMEDA) - przedziwne rezonanse strun fortepianu i mocno zaakcentowane alikwoty.

Rekord został pobity przy SIMONE KERMES Colori d’Amore (Le Musiche Nove Claudio Osele). Wokal wpadał w taki rezonans, jak bym miał podpięte przy uszach blaszki od stroików. Wrażenie było okropne.

Tam gdzie spodziewałem się przestrzeni i detali pojawiały się rezonanse.

Generalnie było kilka fajnych momentów ale moim zdaniem Luxmann i Isophony to nie jest dobre połączenie.

Resztę dołożyła sala.

Jeżeli nie da się z tym nic zrobić to szkoda ciężkiej pracy Piotra i wystawców.

Poczekamy - zobaczymy.

Kilka fotek i własnych refleksji.

Jak wspominałem sala jest taka sobie i to jej "właściwości" mogły spowodować taki odbiór.

Bas był fatalny. Pałętał się i rezonował. Nawet kiedy siedziałem bardzo blisko głośników było nadal źle.

Isophony znam z ze znakomitego trzymania basu "za mordę" ale tutaj nie dały rady. Ciężko ocenić jaki wpływ miał wzmacniacz bo najlepszy bas słyszałem z Isophonów napędzanych Vitusem.

Zobaczymy co się wydarzy kiedy przyjedzie RCM.

Po kilku odsłuchach będzie już można precyzyjnie określić wpływ sali.

Niestety cuda działy się tez w domenie wyższych częstotliwości.

TOMMY EMMANUEL LIVE ONE zabrzmiał jak grany na "metalowej" gitarze znanej miłośnikom Dire Straits.

MOŻDŻER (KOMEDA) - przedziwne rezonanse strun fortepianu i mocno zaakcentowane alikwoty.

Rekord został pobity przy SIMONE KERMES Colori d’Amore (Le Musiche Nove Claudio Osele). Wokal wpadał w taki rezonans, jak bym miał podpięte przy uszach blaszki od stroików. Wrażenie było okropne.

Tam gdzie spodziewałem się przestrzeni i detali pojawiały się rezonanse.

Generalnie było kilka fajnych momentów ale moim zdaniem Luxmann i Isophony to nie jest dobre połączenie.

Resztę dołożyła sala.

Jeżeli nie da się z tym nic zrobić to szkoda ciężkiej pracy Piotra i wystawców.

Poczekamy - zobaczymy.

Dzięki za info. Casiano z integrą Vitusa powinienem posłuchać jeszcze w tym tygodniu i nie ukrywam, że bardzo ostrzę sobie zęby na marcowy pokaz Berlin. Oby tylko sala nie okazała się głównym zmartwieniem Organizatorów,

 

A jaki pokaz jest w marcu w Berlinie? Bo w maju to wiadomo...Monachium.

Dzięki za info. Casiano z integrą Vitusa powinienem posłuchać jeszcze w tym tygodniu i nie ukrywam, że bardzo ostrzę sobie zęby na marcowy pokaz Berlin. Oby tylko sala nie okazała się głównym zmartwieniem Organizatorów,

 

A jaki pokaz jest w marcu w Berlinie? Bo w maju to wiadomo...Monachium.

Zapomniałem! :| Widziałem plakat, ale kompletnie o tym zapomniałem.

Byłem na jednym pokazie Linn we Wrocławiu też jakimś hotelu(nie pamiętam nazwy) i jak można przeczytać wyżej na tym będzie podobnie... :]

Jest taki problem z wynajęciem dobrej sali?

Wniosek jest taki że w tych pokazach wcale nie chodzi o dźwięk.

Zapomniałem! :| Widziałem plakat, ale kompletnie o tym zapomniałem.

Byłem na jednym pokazie Linn we Wrocławiu też jakimś hotelu(nie pamiętam nazwy) i jak można przeczytać wyżej na tym będzie podobnie... :]

Jest taki problem z wynajęciem dobrej sali?

Wniosek jest taki że w tych pokazach wcale nie chodzi o dźwięk.

Nie mogę się doczekać. :)

Pokaz o którym pisałem odbył się właśnie w renacie w Hotelu Wrocław.

Nie mogę się doczekać. :)

Pokaz o którym pisałem odbył się właśnie w renacie w Hotelu Wrocław.

Czy wiadomo juz, co będzie wystawiane w marcu? Gdzie mozna znaleźć szczegóły na poszczególne terminy odsłuchów?

Czy wiadomo juz, co będzie wystawiane w marcu? Gdzie mozna znaleźć szczegóły na poszczególne terminy odsłuchów?

Czy wiadomo juz, co będzie wystawiane w marcu? Gdzie mozna znaleźć szczegóły na poszczególne terminy odsłuchów?

Czy wiadomo juz, co będzie wystawiane w marcu? Gdzie mozna znaleźć szczegóły na poszczególne terminy odsłuchów?

Jak tam Panowie? Był ktoś dzisiaj, jutro też jest do 21? ;)

Jak tam Panowie? Był ktoś dzisiaj, jutro też jest do 21? ;)

Roger Adamek wykazal sie piekna ignorancja i zasiankowoscia - stwierdzil, ze Bill Dixon nie gra muzyki, tylko dzwieki z kuchni. Audiofilia w polskim wydaniu - edukacja muzyczna na poziomie program 3 PR.

druga ciekawostka - impreza jest dofinansowywana przez miasto Wroclaw w ramach program ESK 2016.

dobry temat dla prasy - impreza reklamowa za publiczne pieniadze!

co do samego sprzetu - na dobrze wyprodukowanych i wytloczonych plytach pokazuje mozliwosci i robi wrazenie, choc raczej niewspolmierne do kosztow.