Typ sprzętu: Amplitunery AV
Producent: Cambridge Audio
Model: 540 R
(4.2/5 na podstawie 5 opinii)
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: ponad rok
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Chciałem mieć dobre stereo i jednocześnie nie rezygnować z koncertów zapisanych na DVD w DTS i DD
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Z niczym, kierowałem się bardzo dobrymi opiniami użytkowników o pracy w trybie stereo
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: kolumny: DALI 450 CD/DVD: SONY CDP-X33ES + DAC A.Stelmach, Philips DVP9000S IC: Audionova Proteus, XLO PRO 150, DIY na Gotham GAC-2 v1, Monster Interlink 400 Kable gł.: Cable Talk3, Audionova Moonwalk
Chciałbym podkreślić, że moja ocena ogólna odnosi się głównie do brzmienia tego ampli w stereo w porównaniu do wzmacniacza stereo Exposure 2010S. W pełni zdaję sobie sprawę, że takie porównanie urządzeń z dwóch różnych światów (stereo vs KD) i zupełnie innych kategorii cenowych jest trochę nie fair w stosunku do CA tym niemniej może być ciekawym doświadczeniem (dla mnie było), które uświadamia, że dobrze brzmiące stereo potrafi wnieść do muzyki o wiele więcej realizmu i radości niż KD5.1 czy X.X.
Jeśli nie zależy nam z jakichś ważnych powodów na KD i mamy trochę kasy to uważam, że lepszym woborem bezapelacyjnie jest stereo.
Kiedyś miałem (przez wiele lat) całkiem taniego wzmaka NAD302 i teraz po latach przyznam, że pomimo pewnego zszarzałego brzmienia i ograniczonej mocy w wielu aspektach (szczególnie emocjonalnym) był lepszy od CA.
Moje spostrzeżenia:
Jest w tym ampli coś co należy nazwać brakiem zaangażowania graniczącego z nudą w odbiorze ulubionej muzyki. Prawie przez cały czas od kiedy go posiadam i słucham odtwarzanej przez niego muzyki (głównie pop, rock) mam poczucie stałego niedosytu, braku czegoś, niezależnie od ustawionego poziomu głośności. Powodem tego jest taka szarość, jedno linijność, całkowite wypranie i odfiltrowanie naturalnie obecnej w muzyce emocji, ekspresji. Można oczywiście ładnie wypowiedzieć się o ww. monotonii przekazu CA np: nie męczy brzmieniem, jest doskonały na kaca, jest łagodny i aksamitny jak balsam na rozkołatane nerwy po ciężkim dniu pracy, ale taki misiowaty dźwięk jak zza koca jest dla mnie najbardziej przykry i nudny oraz bardzo daleki od naturalności.
Natomiast jazz i klasyka wypada dużo lepiej (nawet bardzo dobrze przy tej cenie) na tym ampli. Po prostu jest przyjemnie i nie odczuwałem już mimowolnego dyskomfortu, że czegoś brakuje w muzyce.
Myślę, że z innymi kolumnami CA wypada o wiele, wiele lepiej choć nie jestem przekonany czy da się czymś zniwelować/uzupełnić brak emocji w trybie stereo tego ampli w niektórych gatunkach muzyki.
Natomiast uczciwie muszę przyznać, że w kinie domowym to już bardzo dynamicznie i żywiołowo grający(!) klocuszek i przy tym bez drażniących wyostrzeń. Największe wrażenie robi przestrzenność i bas, który jest o wiele bardziej zróżnicowany w porównaniu do brzmienia stereo.
Średnica staje się przyjemnie namacalna i przejrzysta, wokale ujmują balsamiczną słodkością :) a wysokie są delikatne i bardzo rozdzielcze. Całość brzmienia sprawia wrażenie dobrze wypełnionego, bardzo zrównoważonego i naturalnego a na lepiej zrealizowanych koncertach z płyt DVD eterycznie namacalnego.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Planus Warszawa - polecam
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Porównywałem z masą innych urządzeń, czytałem opinie i rozważałem to wszystko ponad 3 miesiące.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Z wieloma modelami Denona, Yamahy, Onkyo, TEAC, Marantza...
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Narazie gra tylko z grado, planuje mu sprezentować KEFy iQ5 lub Missiony M33, jak tylko to zrobię, chętnie podzielę się wrażeniami.
Mam na posiadaniu Azura 540R w wersji 2 (v2). Ogranicze się do brzmienia i tylko w stereo. Jak Azur zachowuje się w KD opiszę gdy zbuduje zestaw kolumn.
Azur jak na ten przedział cenowy jest zaskakująco dobrze uzbrojony:
Masywny toroid ciągnący do 615w z sieci, 2 kocioły po 15 tys mikro faradów każdy oraz i przedewszystkim: 6 tranzystorów Sankena. Robi wrażenie i to słychać.
Analogia do fali na pudełku serwowanym przez Cambridge jest jak najbardziej trafna. Brzmienie jest świerze, przestrzenne, poukładane. Azur gra lekko i spokojnie. Podaje informacje miarowo i bez zbytnich emocji - jak morskie fale na spokojnym morzu o poranku.
Nie prawdą jest, że Azur gra tylko górą. On dość dobrze prowadzi cały zakres od 1khz do 16khz. Odważnie i lekko do przodu ale bez zbytniego pchania się w uszy i przedewszystkim - bez ostrości czy agresywności. Podaje nam detale miękko, delikatnie ale wyraźnie. Brakuje mu jedynie większej dowagi na skraju pasma - najwyższe tony są lekko schowane. Nie błyszczą, nie eksponują wszystkich możliwych niuansików ale też nie można mówić o ich przyciemnieniu. Przestrzeń budowana jest głównie zakresem 3khz-10khz czyli wyższą średnicą. Natomiast brakuje jej lekkiego rościągnięcia w dół i w górę pasma - ale umówmy się - i tak jest bardzo dobra.
Bas. Ktoś gdzieś napisał, że Azur daje go mało - to również nie prawda. Azur nie daje go mało ale też i nie daje go dużo. Jest tyle ile trzybe i to wszystko. Nie mniej, nie więcej. Bas jest obecny, pracuje w tle, schodzi nisko ładnie się rozciągając. Potrafi też oddać poprawnie rytm. Generalnie nie dominuje, nie nażuca się, po prostu "gra" dobrze uzupełniając charakter urządzenia, w którym jednak mimo wielu zalet czegoś brakuje ...
No właśnie - napisałem, że Azur jest spokojny - dla jednych to może być i będzie wadą. Brakuje emocji, porywania dźwiękiem. Ja jednak lubię taki a nie inny sposób prezentacji. Bardzo cenie sobie fakt, że mogę robić głośniej i głośniej a dźwięk jest wciąż poukładany, wszystko jest na swoim miejscu, nic się nie wyrywa - to zapewne zaleta rezerw prądowych jakimi Azur dysponuje. Przy większych poziomach głośności on wciąż czaruje i podaje wszystko miarowo i na swoim miejscu. Przestrzennie, świeżo ale i z odpowiednim wypełnieniem. Niestety aby Azur "zagrał" potrzebuje wyższych poziomów wysterowania. Pełna barwa brzmienia objawia się od poziomu gdzieś -35db (dla słuchawek 32ohm -25db).
Jeśli często wracasz zmęczony/a po pracy do domu - Azur będzie tym o czym mażysz. Kup mu tylko dobre, dynamiczne, swobodnie lecz nie ostro grające kolumny pod choinkę a napewno się odwdzięczy... I pamiętaj: jeśli chcesz aby miód lał ci się do uszu z Azurem to nie wyjdzie - słodkie kolumny zachwieją poranną bryzą. Wszak morze jest słone a nie słodkie.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: bardzo dobre brzmienie stereo
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Marantz,Luxman,Yamaha,Harman Kardon
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Pioneer DV717, DIY NonOs DAC,DIY kolumny trójdrożne na Vifach i Morelach
Po bardzo długich poszukiwaniach idealnego zestawu ( do stereo w 90%, ale w 10% do kina ) i zakupach i sprzedaży ton sprzętu różnych firm oraz własnego wyrobu wpadł mi w ręce uszkodzony CA 540R.
Okazało się, że końcówki mocy i niektóre inne sekcje działaja bez zarzutu, więc najpierw posłuchałem muzyczki z wykorzystaniem wewnetrznych przetworników, czyli po podłączeniu odtwarzacza dvd kablem cyfrowym
( Pioneer DV717 ) i było OK, ale to jeszcze nie to. Brakowało szczegółowości i przestrzeni ( w porównaniu z chwilą obecną ). Mam trójdrożne kolumny DIY na VIFACH M21, M13, Morel MDT29 i dotychczas ciągle coś mnie drażniło: za dużo wysokich, gumowy bas,za mało basu itd.
Po podłączeniu 540-tki wszystko się wyjaśniło - to jest to. Ale postanowiłem jeszcze spróbować wykorzystać zewnetrzny DAC - mam DIY NonOs na TDA1543 i poprostu mnie zatkało... Eureka !!!!!!!!!!!!!
Dźwięk jest fantastyczny: hektary przestrzeni, zero szorstkości, niespotykana szczegółowość, super średnica i bas - głęboki i swietnie kontrolowany. Brzmi znakomicie nawet przy bardzo głośnym słuchaniu.
Mam wątpliwości, czy można kupić wzmacniacz stereo tej klasy za 2000 zł, a tutaj dostajemy jeszcze kino domowe i tuner gratis !!!!!!
niezdecydowanym polecam posłuchać - wielu się wyjaśni.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Allegro - sprzedawca Audiol - polecam
Ile zapłaciłeś/aś?: CA 540R - 2600 plus CA 540D - 1600 plus KEF Q7 - 4900 plus kable AUDIOQUEST
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: kolejność przypadkowa - Cena (przystepna), Marka (sprawdzona), Brzmienie (naturalne)
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: NAD 743, DENON 1803
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Amplituner - Cambridge Audio Azur 540R DVD - Cambridge Audio Azur 540D kolumny - KEF Q7 kable głośnikowe - AudioQuest w bi-wiringu
Zakup poprzedził baaaardzo długi wywiad rozpoczęty tutaj. Przymierzałem się do typpowego KD - DENON 1803 lub NAD 743 z ich "własnymi" DVD. Zakup miał spełniać dwa wymogi - podwaliny pod KD oraz solidne stereo. Szybko wybito mi z głowy DENONa do stereo. Przez przypadek znalazłem info o serii Azur. Mój osobity kolega ma CA klasycznej serii 500 i udzielił mi sie jego zachwyt. Znalazłem więc serię Azur. Potem kilometry dyskusji o tym, jakie głośniki - w przedbiegach odpadły Wharfedale Pacific Evo40 i B&W ze wzgledu na "ostre" brzmienie. Na placu boju pozostały Avance Dana 690 i KEF Q7. Po odsłuchaniu w sklepie zdecydowałem sie na zestaw CA z KEF.
Słucham od dwóch tygodni w domu i pomimo pewnych niedogodności przestrzennych (meble), słychać super.
Jak zasiądę sobie w fotelu po środku przestreni odsłuchu to Leszek Możdżer z płyta Piano przenosi mnie do kościoła, w ktorym nagrywał, AMJ wciska w fotel na widowni podczas koncertu Farat. Równie dborze brzmią niedawne przeboje z płyt list trójkowych, nowe kawałki typu Morcheeba, klasyka od Stinga czy U2 oraz klasyka klasyczna.
Mnóstwo frajdy.
Filmy słychać od nowa - Piano Bar z Patricią Kaas jest tak ciepły, że można unieść się w powietrze, nowe GW na DVD czy LoTR dają czadu jak w kinie - obraz żyleta a dźwięk taki, że słychać szelest płaszcza Vadera.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: nie kupiłem, odsłuchiwany w salonie
Ile zapłaciłeś/aś?: kosztuje około 3000 zł
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: jeżeli bym miał wybrać to za to, że można go z przyjemnością posłuchać w stereo
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Maratz 5400, Nad T(coś tam), Pioneer 814, Denon AVR 1804
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: W sklepie podłączone było DVD Pioneera, kolumny Dali 5005, okablowanie XLO.
Moja opinia ograniczy się do odsłuchu stereo, gdyż razem ze znajomym, który zamierza sobie zbudować kino domowe odsłuchiwaliśmy tylko w stereo. Na nic zdały się moje narzekania, że filmy będzie oglądał sporadycznie, więc niech kupi porządny zestaw stereo. Cóż. wyruszyliśmy więc na poszukiwanie amplitunera AV, który dobrze by zagrał w stereo. Na pierwszy ogień poszedł Pionner 814 plus DVD Pioneera. To była tragedia w stereo, na Garbarku zupełnie się położył, bas dudniący, był wszędzie, średnica sucha, góra sycząca jednym słowem jedno wielkie g... :-) Z 2 symfonią Mahlera zupełnie sobie nie poradził, kontrabasy zabrzmiały jakby miały zaraz niekontrolowanie wybuchnąć. Potem na ogień poszedł opisywany Cambridge Audio 540 R. I tutaj się zdziwiłem gdyż nie podejrzewałem, że amplituner AV może dostarczyć przyjemności z odsłuchu stereo. Wszystko było na swoim miejscu i nic nie gryzło w uszy. Bas był silny, uderzający z dobrą kontrolą. Różnica w porównaniu z Pioneerem była kolosalna. Jazz zabrzmiał bardzo dobrze, Garbarek mógł rozwinąć skrzydła na płycie Visible World utwór 3. Klasyka zabrzmiała poprawnie, a to już coś. Było słychać drobne smaczki w dźwięku, pogłosy itp. które zazwyczaj sprzęt AV pomija. Tym bardziej byłem zdziwiony, że odsłuchiwaliśmy tego na nienajlepszych kolumnach Dali 5005, które same z siebie nie tworzą hektarów przestrzeni i są trochę zamulone. Później odsłuchiwaliśmy jeszcze Marantza 5400, Denona AVR 1804 oraz amplitner Nada. Marantz poprawnie ale nic poza tym, Denon kłopoty z basem, Nad całkiem nieźle, porównywalnie z Martantzem, może ciut lepiej. Niestety opinia dotyczy tylko odsłuchu stereo, nie wiem jakby to zagrało w kinie, ale mojemu znajomem zależało głównie na stereo. W Cambrigdu słychać było moc, w końcu bierze z sieci 800 Watt, to też o czymś świadczy. Dla mnie rewelacja w tej cenie. Sprzedający w Avikomie powiedział, że Cambridge w stereo gra na poziomie Denona za 7000 zł. Bardzo prawdopodobne, że mówił prawdę.
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.