Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5762 opinie sprzęt

Altus 75

Po kolei: 1. Głośniki: a) Wysokotonowy - GDWT 9/40, 8 Ohm - głośnik tubowy, dający Altusowm namiastkę brzmienia estradowego. Wiele ludzi (w tym ja) daje się nabrać na charakterystykę tego głośnika - chociaż jego pasmo kończy się na 14 kHz, gra on głośniej od zwykłych kopułek. Z początku bardzo mi się to podobało, ale z czasem zaczęło to być wręcz męczące... Aby to poprawić, można wymienić te głośniki Na GDWK 9/80, 9/80/1 lub 9/120 (mający delikatnie wyższą skuteczność), lub jeśli ktoś lubi te głośniki ale nie podoba im się ich niskie pasmo - na GDWT 9/80/5F lub 9/100/FP. b) Średniotonowy - GDM 10/60 8 Ohm - tutaj nie ma do czego się przyczepić, bardzo dobry głośnik z pasmem 1 - 9 kHz, na zawiaszeniu piankowym. c) Niskotonowy - GDN 25/40/3 8 Ohm - samego głośnika nie ma co się czepiać, jednak Altus 75 ma na niego za małą obudowę i pasmo wychodzi od ok. 60 Hz... Tutaj można pobawić się programem WinISD i znaleźć bardziej odpowiedni głośnik... 2. Bass-Reflex: Zamiast teoretycznego Bass-Reflexu jest po prostu dziura z siateczką - można to łatwo poprawić wstawiając tam rurkę (choćby papierową) o długości ok. 4 cm i wyjmując siatkę, aby powietrze wylatujące z BR nie syczało i nie gwizdało. 3. Zwrotnica: Tutaj też wszystko OK - dobre częstotliwości podziału, 12 dB/okt. 4. Obudowa: To jest niestety mankament - dość kiepskie wykonanie, rezonansuje (niektórzy próbowali wsawiać rozpórki, ale to niewiele dawało). Niestety całego pudła nie bardzo opłaca się wymieniać... 5. Wytłumienie: Następny mankament, ale łatwy do poprawienia: watę szklaną wymieniamy na gąbkę stożkową i jest OK (samo zdjęcie worków też trochę poprawi efekt). 6. Kable: kolejna wada stosunkowo łatwa do poprawy... Oryginalnie są tam byle jakie cienkie kabelki... Ich wymiana na porządne też może nieco poprawić brzmienie. 7. Terminal: Zwykły terminal stosowany w tamtych czasach. Jeśli ktoś chce, można go wymienić na pozłacany.


Tonsil altus 75

Patrząc na opublikowane tu opinie ta temat starych, dobrych Altusów 75 trudno nie odnieść wrażenia, ze recenzenci podzielili się na dwie grupy - tych, którzy lubią głośną muzykę i tych, którzy jej nie lubią. Pierwsi, nie zważając na oczywiste niedostatki brzmienia 75-ek dają im 5/5, a drudzy 1/5 tak, jakby Altusy w ogóle nie grały... Ja Altusy 75 miałem dawno temu, bo jeszcze w liceum i były to moje pierwsze "poważne" kolumny, co oczywiście moze wpływać na obiektywizm recenzji (po częsci z uwagi na sentyment, a po częsci z uwagi na brak osłuchania w tamty okresie, a przecież piszę z pamięci...).   Altus 75 to trójdrożne zestawy z papierowym, 25cm wooferem, papierowym 10cm średniotonowcem i tubowym głośnikiem wysokotonowym, mającym zapewnić odpowiednią efektywność wysokich tonów. Koncepcja nader prosta - kolumny mają dać efekt filtru "kontur", zagrać głośno, dynamicznie, choć niekoniecznie muzykalnie. I spełniają w zasadzie swoją funkcję bardzo dobrze. Sprawdzony "rdzeń' kolumn Tonsilu z tamtego okresu w postaci zestawu papierowego woofera z papierowym średniotonowcem z niesławnym piankowym zawieszeniem, zapewniał miękkie i wystarczająco neutralne brzmienie niskich i średnich tonów, prawidłowe oddanie barwy wokali czy instrumentów. Obudowa bass reflex skonstruowana by produkować duże ilości dudniącego basu i tubowy tweeter odpowiadały za odpowiednią dynamikę potrzebną chyba głownie podczas imprezy 9bo do domowego odsłuchu muzyki rockowej i tak lepsze są neutralne kolumny!).   Jak to grało? Było to słuchalne i potrafiło zagrać naprawdę głośno. Niestety wyostrzenie górnej srednicy i niemożliwe syczenie tuby, przy zbyt czasem dudniącym średnim basie skutecznie psuły radośc z słuchania muzyki.   Ale z drugiej strony - Altusy nie były tworzone z myslą o melomanach. Tak jak ciężarówka nie jest stworzona na rodzinny wyjazd nad morze...


Unitra WS 503

WS-503 znalazłem przypadkiem, na... złomie,w dobrym stanie wizualnym. Po podłączeniu usłyszałem wyschnięte elektrolity, więc bez ceregieli - wszystkie zostały wymienione na kondensatory Elna / Nichicon MUSE KZ, elektrolity małej pojemności na foliowe, wyregulowałem prąd spoczynkowy, i... wzmacniacz zabrzmiał. Co tu dużo mówić - na moje wymagania brzmi rewelacyjnie, po paru tygodniach użytkowania zabrzmiał lepiej, niż świeżo po wymianie kondensatorów, bas jest przyjemny, głęboki, jest przestrzeń, łagodne wysokie tony i przyjemna średnica, duży zapas mocy - jak najbardziej polecam ten sprzęt. Porównywałem go z kilkoma wzmacniaczami średniej klasy (niestety nie pamiętam oznaczeń) - sony z 1969 roku, technics z lat 90, małe akai, siemens RC555 - WS 503 rozłożył je na łopatki, znacznie soczystsze, lepsze brzmienie, lepsza scena. Kierunek "Polskie vintage" ma według mnie sens, a opinie na forum o beznadziejności krajowego sprzętu względem zachodniego z lat 70/80 uważam za przesadę. Z moich sprzętów ten wzmacniacz ustępuje jedynie radmorowi, który jednak gra cieplej od WS-a.   Wzmacniacz ma już na szczęście przełącznik, który powinien mieć każdy "klocek" tej klasy - włącznik "charakterystyki liniowej", czyli odcinający regulację barwy brzmienia.   Co do przedmówców zgodzę się ze średnim wzmacniaczem słuchawkowym - nie brzmi szczególnie rewelacyjnie, po prostu poprawnie, natomiast z kolumnami pokazuje, na co go stać. Szumów zbyt wielkich nie zauważyłem, lecz jestem przyzwyczajony do muzyki z taśm szpulowych/kaset, więc szumy samego wzmacniacza są dla mnie bardzo niewielkie i nie przeszkadzają w odsłuchu.


Technics Su 500

Jest To zaprzeczenie dobrego dźwięku . Szkoda kasy na ten złom (Może po tuningu cos z niego będzie ). Niestety dźwięk to porażka nawet z philipsem cd 740 jako źródło nie radzi sobie . dźwięk jest rozmyty po 20 minutach żałowałem że go znalazłem na szafie .Nawet za 30 zł nikt go niechce kupić.Jednym słowem dno totalne . Jakbyście chcieli zrobić komuś na złość to właśnie ten wzmak jest godny polecenia .


Sound Project Model 1

Bardzo sceptycznie podchodziłem do kolejnego mojego wzmacniacza,mowiąc to bedzie krótki romans,pare miesięcy i kolejna zmiana.Jednak gdy opadły emocje i zacząlem poważnie do niego podchodzić,odkryłem potencjal i ogromną chęc grania i słuchania.Ten dzwięk mnie oczarował,znane mi doskonale płyty odkrywan od nowa.Jest fenomenalny,cudowna średnica,namacalne wokale,oddechy,szepty wykonawców,superlatywy mozna mnożyć bez końca.Uważam osobiście,że to przedsmak prawdziwego hi-endu.Pan Kulesza wiedział co robi i do tego jak!Mój najlepszy wzmacniacz.Cieszy mnie osobisty kontakt z konstruktorem tego cudeńka.Polecam dojrzałym audiofolom.


Dual CS-606

Dual CS 606 to juz dosc wiekowy gramofon polautomatyczny. Wyglada standardowo - jak to gramofon. Dziala w porzadku - jest to polautomat wiec wystarczy polozyc plyte na talerzu, przesunac ramie na poczatek i opuscic. Reszta odbywa sie automatycznie, po zakonczeniu odtwarzania ramie wraca do poz. spoczynkowej a naped wylacza sie.   Pewnym problemem jest system mocowania wkladek gramofonowych jako ze Dual ciagle eksperymentowal w tej kwestii i raczej ignorowal standard 1/2''. W tej serii zastosowano ramie i system mocowania ULM (Ultra Low Mass) i seryjnie montowana byla wkladka ULM 55E (produkcji Ortofona - mozna jeszcze dzis bez wiekszego problemu dokupic oryginalna igle). W zestawie z gramofonem bywala dostarczana przejsciowka do standardu 1/2'', niestety razem z moim egz. jej nie bylo. Mozna jednak wymienic sama glowke od innego modelu Duala np. 415 (nisko model, mozna tanio kupic na czesci) i sprawa jest zalatwiona. Przynajmniej czesciowo poniewaz VTA regulowac sie nie da (AFAIK) i bywa ze nalezy dociazyc przeciwwage (ale to juz nie jest specjalnie wielkim problemem). Pewnego wyjasnienia wymaga tez kwestia przeciwwagi - byly 2 wersje zwykla i z antyrezonatorem (podobno poprawia zdolnosc sledzenia rowka). Jest to nieco zaplatane poniewaz nawet w oryginalnych instrukcjach obslugi na jednych zdjeciach jest wersja zwykla a na innych ta "lepsza". Moj egz. ma przeciwwage standardowa (nie wiem czy "stety" czy nie-stety - wazne ze dziala dobrze!)   Brzmienie porownywalem z posiadanym dotad Technicsem SL-L20 (tangencjonalny, plastik, wkladka Technics EPC P30S) ktory raczyl zaczac szwankowac. Szybko stwierdzilem ze nie ma o czym mowic - przewaga Duala (z oryginalna wkladka ULM 55E) jest bezdyskusyjna. Dual po prostu odtwarza muzyke, brzmi cieplo, z dobrym basem ale i srednim i wysokim tonom nic specjalnie nie brakuje. Separacja instrumentow, dynamika sa takze dobre. Zdolnosc sledzenia rowka jest swietna - z ledwoscia udalo mi sie go zmusic do przeskokow na mojej "testowej" plycie (ktos ja kiedys bardzo zle potraktowal). Do tego "ma w sobie cos" i chce sie go sluchac. Oczywiscie jestem swiadomy ze istnieja znacznie lepsze gramofony, wkladki etc. ale nie za te pieniadze ktore zaplacilem


Grundig Fine Arts A-9000

Wzmacniacz o ciekawym miękkim brzmieniu, dość kapryśny i wymaga dużej uwagi przy dobieraniu elementów towarzyszących, nie jest też dobrym wyborem dla kogoś kto słucha ostrych gatunków muzycznych zupełnie się tam gubi, nadrabia za to ładnymi wokalami z przyjemną ocieploną barwą na środkowej części pasma.


Luxman LV-105

Sprzęt zakupiłem dzięki pomocy kolegi, oczywiście nie z naszego rynku. Wzmacniacz robi dość dobre wrażenie, nie jest to ciężki zawodnik w środku ma spore trafo i baterie kondów wygląda to nieźle choć nie powalająco jak na tą klasę urządzenia, na zewnątrz cóż nie jest to piękny klocek :-) kiepskie są gniazda głośnikowe, atrakcją się za to lampy w sekcji wzmocnienia tu trzeba koniecznie skontrolować ich stan przy ewentualnym zakupie. Co do dźwięku to jest dokładnie tak jak się spodziewałem czyli miękko i ciepło do przejrzystych kolumn łatwych do napędzenia dobry wybór, przy czym wzmacniacz nie jest wulkanem energii i raczej nie nada się do głośnego grania, bas ma pewne braki, przy kupnie należy uważać na naprawiane egzemplarze od handlarzy.


Harman Kardon HK 670

Sprzet posiadam juz ponad 3 lata a wybralem go po odsluchaniu kilku wzmacniaczy do 2500zl i byl to najlpeszy wzmacniacz moim zdaniem w tej kategorii cenowej, cambridge audio odpadl w przedbiegach pioneery zbyt mulace, nad za malo dynamiczny i watly na wysokich tylko wiecej basu ale brak dynamiki basu, marantz zmulony i za delikatny, rotel za ostry i bezbarwny, najlepiej zaprezentowal sie HK. Co go wyroznia to swietna dynamika i szczegolowosc otwartosc brzmienia ale nie jest to ostry dzwiek jest troche ocieplony dzieki czemu swietnie nadaje sie to kazdej muzyki jakiej slucham - a slucham wszystkiego oprocz klasyki, do tego ma silny bas wyrazny bas i duza rezerwe pradowa dzieki czemu wysteruje kazde kolumny, jedyny minus jaki znalazlem to lekkie zapiaszczenie dzwieku ale to slychac po podpieciu do przejzystych i drogich kolumn - monitorow przy tanich kolumnach nie ma zadnego znaczenia.


B&W | Bowers & Wilkins B&W CM 2

Długo szukałem kolumn dla Siebie,aż przypadkiem natrafiłem na opisywany model bardzo rzadko spotykany w naszym kraju.To jest to czego oczekiwalem po monitorze o tych gabarytach,byłem i nadal jestem zdumiony nieskrepowaną dynamiką jaka posiadaja te kolumny.Pozytywy można mnożyć bez końca jak na ten czas nie szukam niczego innego.


NAD 501

wlasciwie wszystko juz wypisalem w plusach i minusach. Odtwarzacz gra szybkim i kontrolowanym basem (dosc mocnym). Gora zamulona. Z pewnoscia nie jest neutralny. Nie posiada wyjscia na sluchawki, ani wyjscia optycznego.


Krell KPS 30i

Ten CD gra tak jakby sie gdzieś spieszył.Biedny Karajan dostał by zadyszki jakby orkiestra miała grać w takim tempie. Oczywiscie tempo jest dobre ale odbiór właśnie taki. Szybko do mety i już bez ocertalania sie Po godzinie słuchania mozna by odnieść wrażenie,że jeszcze chwila i poleci krew z uszu taki to on jest w odbiorze. Jak dla mnie jest bez tej całej aury, powietrza, jakie jest wokół instrumentówa co ciekawe na tym samym przetworniku BB PCM63P-k tylko bez K w Cairn\'e jest tego powietrza o całe \"wiadro\" więcej. Ok, bas jest naprawde niezły, niski, kontrolowany, barwny ale gdzie reszta? Tej muzyki sie nie czuje, gdzie jest feeling gdzie sie podział ? tam go nigdy nie było. Są CD ki ciemniejsze z gorszym basem ale ich sie chce słuchac tego po kilku minutach miałem dosyć.Do Jazz\'u moim zdaniem sie zupełnie nie nadaje, (gdzie ten dym z papierosa gdzie przy starych CD-kach za pare groszy az go czuć w pokoju).System mam raczej \"ciepły\" Pass 0s i ProAc d25. Zdecydowanie \"zimny\" jest pre Krell\'a KRC3 ale on nadał temu systemowi troche \"jaja\" bo na poprzednim pre troche to juz za bardzo \"słodziło\". Jak masz duzo kasy i bardzo ale to bardzo zmulony system i masz w nosie to \"coś\" a zalezy Ci na precyzji i kontroli to moze jest on dla Ciebie. Moim zdaniem za dużo mniejszą kase mozna kupić lepiej grający CD. Dla mnie nawet 1000zł za tak grający CD to za wiele a co dopiero 12000 to jest rozbój w biały dzien za ten sprzęt. Na koniec chcesz kupić cos za 4000-5000 tys bo to cena rynkowa za niego to kup uzywany gramofon za 1000 wkładke za 450 zł np Denon 103 dobry pre za 2000-3000 i poczujesz co to muzyka ciesz sie i słuchaj a nie patrz na firme to nie ona gra. Przeważnie, a wiem to z doswiadczenia własnego wydajemy kupe kasy ciezko zarobionej i odkładanej przed żoną miesiącami a dostajemy tylko radość z posiadania niby To Hi-end\'u. Jak ktoś nie wierzy, że CD za 400zł da wiecej radości ze słuchania muzyki niz ten krell to zapraszam do siebie z tym krellem. Obiecuje,ze bedziesz rozczarowany :( Sam juz za duzo kasy wydałem na klocki które mam a zapewne za duzo mniejszą kase miałbym więcej radosci z muzyki niz z napisów na zabawkach.Słuchaj, słuchaj, słuchaj a potem kupuj , nie odwrotnie


Tonsil Voyager 200

Nie moge nazekac na te koluny fakt ,z orginalnymi piszczalkami niski bas ,male soprany ,Piszczalki wymienilem na STX i teraz dobrze gra wszystko jest jak powinno byc .Takze wymiana w Kolumnie Kabli na Bez tlenowe .


Marantz cd 53 mk ll

Ogólnie odtwarzacz nie jest zły, jednak jego brzmienie nie jest zbyt dobre, basu owszem, jest sporo, ale nie jest dobrze kontrolowany, rozłazi się nieco, wysokie tony są niezbyt czyste, zapiaszczone. Wygląd nie przypadł mi nigdy do gustu, ale to kwestia nieco mniej ważna:-)   Dobrze że ma wyjście coax, jednak w mojej konfiguracji przy podłączeniu do lampucery, dźwięk nie był naturalny, basu przybyło, owszem, również i szczegółów, ale coś jakby to nie było to, co zbliża się choć trochę do naturalności, bardziej do efektowności.   Dużym plusem jest niezawodność lasera, nie pamiętam by mi się zaciął przez może 2-3 lata użytkowania. Czyta wszystko, nawet porysowane i zniszczone, jednak nie robi tego cicho, co w nocy jest nie do przyjęcia.   Podatny na modyfikacje - duży plus.   Ogólnie cd jest dobry, jednak jego brzmienie, bez modyfikacji, jest po pewnym czasie nudne. Początkowo bas tego marantza nawet się podoba, potem jednak słyszy się brak jego kontroli, rozłażenie się; z kolei wysokie tony od początku są nieciekawe, wyraźnie cofnięte.


Tonsil Siesta

Stałem się w posiadaniu dokładnie modeli Fiesta, co jest tym samym do Siesta, ale prawa autorskie, różnicę wizualne blablabla...długa historia spraw Tonsila. Fiesta/Siesta Front to moim zdaniem jedna z najlepszych kolumn jakie Tonsil zrobił w XXIw. Zastosowany tu wysokotonowy naprawdę daję radę. Nie ma przepaści i odseparowania pasm jak w gorszych konstrukcjach producenta. Całość gra bardzo szczegółowo, klarownie. Brzmienie to zaliczyć trzeba do jaśniejszego, ale świetnie udało się to pogodzić z uszami słuchacza, bo wysokie nie tną , średnica nie rzuca się na pierwszy plan, a bas ... to chyba zaleta kolumn. Jest stosunkowo szybki, dość dobrze dociążony, zróżnicowany i potrafi nisko zejść. Stereofonia i budowanie przestrzeni jest na średnim poziomie. Bardzo fajny jest efekt jak kolumny potrafią zagrać "dużym dźwiękiem". To na prawdę czuć, a nie wyglądają żeby takie małe przetworniki potrafiły coś takiego stworzyć.   Porównanie ich do Maestro I 130 czy Maestro II 180 jest nie na miejscu... Deklasują je na starcie każdym pasmem. Pamiętam do dziś najbardziej kluchowaty, ociężały bas Maestro I 130.... eh... Świeższe porównanie moje ich odnosi się do Dali 450. Dali grają trochę zza koca, Fiesty przeciwnie. Dali posiadają lepszą stereofonię. Cecha wspólna to dobry bas i trochę kulejące wysokie tony :) Porównując do Monitor Audio 5i, które były bardzo szybkie na basie i jasne brzmieniowo, to Fiesty bronią się głębszym basem i "większym dźwiękiem".   Ogólnie miłe zaskoczenie Tonsilem. Polecam.


BASF D-6330

sprzte z najwyzszej polki...przelaczniki na ciegnach bowdena oraz elektronika na najwyzszym poziomie...wspanialy preamp gramofonowy wart chyba wiecej niz caly preamp:)






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.