Skocz do zawartości
IGNORED

Czego oczekiwałbyś od RADMORa


Gość _avw_

Rekomendowane odpowiedzi

To było w bardzo szczególnych czasach. Jak się go chciało załączyć, wpierw należało przyklęknąć :)

Zakupiłem go w marcu 1983 roku. Służył bezawaryjnie do 1989 roku. Ładnie grał, miał tak zwanego kopa, dużo słuchałem też na słuchawkach - z dobrymi kolumnami był rzeczywiście udanym brzmieniowo urządzeniem. I te sensory... Wtedy sprzęt się i słuchało i oglądało :)

Jakie wrażenia były z eksploatacji 5102

Działa - i to jest jego duża zaleta. Ładnie świeci - to druga duża zaleta. Przypomina ludziom o PRL-owskim luksusie - i to trzecia jego zaleta. Dużo serwisów podejmuje się jego naprawy - i to czwarta jego zaleta. Jak na amplituner gra przeciętnie - i to piąta jego zaleta. W porównaniu do wzmacniacza średniej klasy z lat 90-tych - gra beznadziejnie. Bo tu właśnie skończyły się już jego zalety.

Kupa zalet. Kupcie teraz jakiegoś japońsko chińskiego low-enda a ilość zalet przekroczy najśmielsze oczekiwania. Tylko złomu metali kolorowych będzie z tego teraz polowe mniej niż kiedyś.

 

Diorę WS502 dostałem za darmo. Ten woreczek części kosztował na allegro może z 60 czy 80 złotych. Za to się naprawdę już nic nie kupi.

 

Pamiętam zdziwienie znajomego jak się dowiedział - ma osobne zasilanie dla equalizera? Ma sterowanie z pilota?? Sterowanie do zestawu??? I tak dalej.

Technika od roku 1990 w przypadku wzmacniaczy praktycznie nie poszła do przodu. Czy się nazywało Diora czy Radmor czy jakaś inna marka z zachodu Europy albo Japonii.

 

Coraz więcej ludzi wyjeżdża za granicę. Za granicą potrafią protestować przeciwko odbieraniu im przywilejów. W Polsce siedzieli cicho. To samo przekłada się na zachowania polskich konsumentów wobec polskich produktów.

Obudowę ma tragiczną. Tak samo jak najtańsze badziewie od jakiegokolwiek innego współczesnego sprzętu grającego za kilkaset złotych. Wszystkie układy obecnie są importowane. Wrocławskie CEMI istniało dlatego że USA nałożyły embargo technologiczne na PRL. Wiec kraje RWPG które wcześniej kupowały licencje na podzespoły elektroniczne, po 1980 roku same je produkowały. I było to bardzo dobre dla rozwoju elektroniki w tych krajach.

Dzisiaj jesteśmy tylko neokolonią. Kupujemy wysokie technologie na rynek elektroniki użytkowej. Nie produkujemy nic swojego w tym zakresie. Efekt jest taki że nie potrafimy nawet zbudować u siebie prostego wzmacniacza w przystępnej cenie. Możemy tylko wspominać co się kiedyś produkowało. Taka wolność.

Nie produkujemy sprzętów budżetowych bo koszty opracowania projektu, wdrożenia i produkcji są u nas zbyt wysokie - z chińczykami nie wygramy. We wzmacniaczach nie ma żadnego unikalnego know-how którego byśmy teraz nie mieli.

Nawet Pan Marków zamiast lutować wzmacniacze w kuchni przeniósł produkcję do Chin bo mu się to bardziej opłacało.

W wyższych przedziałach cenowych produkujemy !

Możemy wspominać co się kiedyś produkowało ? No tak - bo wtedy nie było wyboru i było się skazanym na to co polskie. Bardzo drogie zresztą - wspominanie że za komuny sprzęt był tani to kłamstwo ...

Marków? Produkował lampowce? Gdzie są te jego wzmacniacze "przeniesione" do Chin. Chyba że tak samo produkuje jak Diora tego WS600.

 

Projekty są gotowe. Wdrożenie to wyrysowanie płytek w eaglu i zlecenie jednej z kilkudziesięciu firm zajmujących się montażem. Dużo kosztuje dopiero finansowanie produkcji, sprzedaż i reklama

 

Nie wszystkie koszty są zbyt wysokie tylko koszt kapitału jest zbyt wysoki. Wysoki jest wymagany zysk inwestora. Tym wyższy jest wymagany zysk inwestora im mniej jest kapitału. Polskiego kapitału jest niewiele, wiec nie zajmuje się produkcją w Polsce i sprzedażą na cały świat. Trochę zajmuje się produkcją w Chinach ale tylko trochę i sprzedażą w Polsce niezaawansowanej elektroniki. Najbardziej zajmuje się spekulacją, potem handlem, farmaceutyką. nieruchomościami i dojeniem kasy z inwestycji wspieranych przez państwo i UE. Ogólnie, zajmuje się tym na czym można zrobić duży obrót i duży profit uzyskać.

 

Elektronika konsumpcyjna nie należny do takich branż. Wymaga zaplecza technicznego, dużego kapitału i dystrybucji na międzynarodowym rynku żeby można uzyskiwać z niej wysoki profit przy utrzymaniu masowej sprzedaży. To rodzaj działalności dla bogatego i takiego który chce się narobić po łokcie.

W Polsce robi się biznesy dla biednych kapitalistów którzy z jednego dealu chcieliby ustawić rodzinę, kupić domy i samochody dzieciom, a mają maturę i dużą dziurę na początek. Więc biorą się za biznesy pozwalające w krótkim czasie przekręcić jak najwięcej frajerów jak najmniejszym kosztem. Ponoszenie kosztów wielkiej produkcji, trudności organizacji dużej sprzedaży i narażanie na wielkie ryzyko rynkowe, to nie dla nas.

Radmor pod koniec swojej działalności wypuścił zestaw wieżowy serii 55. Tak samo plastikowy front jak w Diorze SSL500, tak samo wzmacniacz na STK ale droższym modelu. Zestaw był znacznie droższy od diorowskiego i brzydszy ale miał bardziej bajeranckie podświetlenia. Na koniec produkcji wzmacniacz miał wyświetlacz z białymi cyframi, odtwarzacz CD z 1bitowym przetwornikiem.

Ciekawe czy dużo sprzedali tych zestawów, bo na znanym portalu aukcyjnych wzmacniaczy 5512 i 11 w ogóle nie widać. nawet części do nich. Albo się nic nie sprzedało, albo sprzęt jest taki niezawodny i właściciele do niego przywiązani.

  • 2 miesiące później...
Gość _avw_

(Konto usunięte)

Może w takim razie znaczek Unitra ?

 

Firma handlowa pod ta nazwą pozostała po centrali handlowej zrzeszenia Unitra nadal istnieje. Ma siedzibę w Warszawie.

 

Interesujące jest bardziej nie pytanie o to kto co mógłby produkować. Na takie pytanie to obecnie opłaca się jedynie produkowac długi. To najitratniejszy biznes w całej Europie.

 

Jakie są obecnie najlepiej sprzedające się najpopularniejsze urządzenia w segmencie audio-stereo i audio-video ? W jakich cenach sie mieszczą ? Może ktoś zdobywa takie informacje na temat rynku w Polsce ?

Seria Radmor 5502A i 5502B często pojawia się na aukcjach, a nie widzicie ich z prostego powodu, STRASZNIE DUŻY POPYT!!!

Gdy ja sprzęt sprzedawałem a miałem całą wieże 5512B cukierek ze wszystkim, jak nowe, sprzęt wytrwał 5min na allegro! Za godną kasę go sprzedałem.

 

Z tego co trochę wiem, Radmor miał problem ze sprzedażą tej ostatniej serii, bo wszyscy woleli yamahy, technicsy itp. W związku z czym ta wieża była praktycznie na zamówienie, rzadko gdzie była dostępna od ręki.

Co do części i awaryjności. Największą awarią jest bateria pamięci tunera:) Coś słyszałem o problemach z deckiem i już teraz zdarza się że cd nie czyta wszystkiego.

Do wzmaka zastrzeżeń nie ma. Prawie wszystkie miały wadę w zasilaniu, co usunięto jeszcze na gwarancji sprzętu. Wymiana elektrolitów to dobry pomysł, wiadomo. A poza tym, żeby to działało pięknie przez lata, trzeba myśleć. Sprzęt jest na niespotykanym często i drogim STK hybrydowym, który upalimy tylko przez zbyt mocne granie. Dźwięk jest bdb jak na STK i 2 w kolejności pod względem wyrobów Radmora. Lepszy tylko 5610.

 

 

Dodam, że wieża Diora się nie umywa do dźwięku radmora.

  • 1 rok później...

Seria Radmor 5502A i 5502B często pojawia się na aukcjach, a nie widzicie ich z prostego powodu, STRASZNIE DUŻY POPYT!!!

Gdy ja sprzęt sprzedawałem a miałem całą wieże 5512B cukierek ze wszystkim, jak nowe, sprzęt wytrwał 5min na allegro! Za godną kasę go sprzedałem.

 

Z tego co trochę wiem, Radmor miał problem ze sprzedażą tej ostatniej serii, bo wszyscy woleli yamahy, technicsy itp. W związku z czym ta wieża była praktycznie na zamówienie, rzadko gdzie była dostępna od ręki.

Co do części i awaryjności. Największą awarią jest bateria pamięci tunera:) Coś słyszałem o problemach z deckiem i już teraz zdarza się że cd nie czyta wszystkiego.

Do wzmaka zastrzeżeń nie ma. Prawie wszystkie miały wadę w zasilaniu, co usunięto jeszcze na gwarancji sprzętu. Wymiana elektrolitów to dobry pomysł, wiadomo. A poza tym, żeby to działało pięknie przez lata, trzeba myśleć. Sprzęt jest na niespotykanym często i drogim STK hybrydowym, który upalimy tylko przez zbyt mocne granie. Dźwięk jest bdb jak na STK i 2 w kolejności pod względem wyrobów Radmora. Lepszy tylko 5610.

 

 

Dodam, że wieża Diora się nie umywa do dźwięku radmora.

Czytając ostatnio kilkanaście podobnych artykułów dochodzę do wniosku , iż przyczyną takiego zachowania jest tęsknota za Radmorem , Diorą itd. Ten sprzęt coś w sobie miał , dzisiaj wszystko bardzo podobne do siebie. Przeważnie zwykły plastikowy chłam made in china . Dzisiaj od Radmora byśmy oczekiwali połączenia nowoczesności ze starością, taki projekt byłby na tle konkurencji ciekawy i zarazem funkcjonalny. Dobry amplituner z dab+ do 2 tysięcy, jakieś cd ciekawie rozwiązane i porządnie wykonane itd. Rynek mocno się kształtuje i rozpycha łokciami , ale to jedyna firma w Polsce która mogłaby osiągnąć sukces . Czemu firma nie zaryzykuje ? Tu pytanie pewnie trzeba skierować do Radmora !!! To tak kilka słów dla odświeżenia tematu.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.