Magnetofon.

[Korwin]

Bywa i tak, że każda pliszka swój ogon chwali i niektóre decki o beznadziejnym układzie elektromechanicznym

i paskudnym wyglądzie jak duale ze względu na naprawdę dobry dźwięk są przereklamowywane ja sam należę do tych durnych co kupili Duala. Nie obrażając nikogo pamiętajmy, że jest między nami kilku pozbawionych wszelkich zahamowań handlarzy i są tacy jak Jacekk011 i Marek41 i inni za których dałbym się pociąć na plasterki.

Jestem za podawaniem informacji na PW. Znamy się już na tyle, że prawie każdy wie kto czego i dlaczego poszukuje.

Pozdrawiam

Zbyszek

[czarrek]

Ja chyba pójdę z samym sobą, na pewien kompromis.

Będę podawał linki do takich znalezisk, już po wygaśnięciu licytacji.

Jeżeli któryś z kolegów, chciałby dowiedzieć się, co moim zdaniem jest obecnie takiego ciekawego, może złożyć zapytanie na PW.

[czarrek]

Mam pytanie:

Czy filitr MPX, spełnia swoją rolę, tylko przy nagrywaniu z tunera?

[Yanoosh]

> czarrek

Tak, tylko przy nagrywaniu z tunera.

[czarrek]

I jeszcze jedno.

Pytałem się już o to na PW, jednego z Forumowiczów, ale pomyślałem sobie, że nie od rzeczy będzie rzucenie tematu, na forum ogólnym.

Otóż mój amplituner, przezacny Telefunken TR1200, ma tylko jedną pętlę magnetofonową.Jednakże jest do niego możliwość podpięcia decka za pomocą złącza RCA, jak i DIN.

Czy jeżeli teraz jednego decka podepnę poprzez RCA, a drugiego poprzez DIN, ale w danej chwili będzie miał załączone zasilanie tylko jeden deck, to może stać się coś złego ze sprzętem?

Czy włożone dwie "wtyczki" to jest RCA i DIN, spowodują osłabienie sygnału dochodzącego, lub wychodzącego, z amplitunera?

 

W najbliższych dniach, może jutro, a może w poniedziałek-wtorek, powinna nadejść do mnie przesyłka z amplitunerem Sony STR 6800D.Już nie mogę się go doczekać i z niecierpliwości, aż przebieram nogami.

Taki sam amplituner ma kolega Kasjel.Widać go na fotce, którą niedawno wkleił.

[yogi1]

no tak jak bedziemy pisać na pw to co z naszym wątkiem ? mamy pisać o magnetofonach na forum a nie kanałami

[czarrek]

Jak najbardziej piszmy o magnetofonach.

A na PW, proponuję pisać tylko o sprzęcie, na który trwa licytacja.

[Marek-41]

Czarrek/Nie do końca.Spełnia swoją role tylko przy nagrywaniu z tunera,ale ponieważ wycina wszystko powyżej 15 khz,to uposledza nagrania ze zródeł o wyższym paśmie.

[czarrek]

Oczywiście, wkradł się błąd w moim porzednim wpisie.

Nie komentujmy trwających jeszcze aukcji.

Myślę, że możecie (nie piszę możemy, bo moja wiedza jest jak u niemowlęcia), być świadomie manipulowani przez handlarzy.

[Radmar]

I to chyba będzie najsensowniejsze rozwiązanie.

[Marek-41]

I odpowiedz na twoje drugie pytanie.Tak podpięty sprzęt się nie uszkodzi,ale rzeczywiście może to powodować zmniejszenie się poziomu sygnału.Musisz sam to sprawdzić u siebie na konkretnych egzemplarzach.

[czarrek]

Panowie, kiedyś rzuciłem hasło pt "Czy pole magnetyczne "wytwarzane" przez głośniki kolumn, ma wpływ na namagnesowanie, głowic w magnetofonie(oczywiście, jeśli taki deck stoi dość blisko żródła takiego pola)"?.

I otóż, nie wiem jak jest z głowicami, ale na kineskopowym ekranie, mojego 14 calowego crtv znanej wiodącej azjatyckiej firmy, po kilkudniowym przebywaniu w pobliżu kolumny Mildton firmy Tonsil, pojawiła się seledynowo-fioletowa obwódka..Przypadłość ta zniknęła po kilkudniowej kwarantannie z dala od tychże głośników.

[Radmar]

czarrek

 

Pole magnetyczne jakie wytwarzają kolumny czy głośniki zawsze działa niekorzystnie na sprzęt który stoi bezpośrednio obok. A jak kombinacji masz u siebie to ustawione? Sprzęt masz bezpośrednio miedzy kolumnami czy być może stoi w jakieś obudowanej szafce? U mnie ustawienie jest takie jak u Ciebie, czyli kolumny bezpośrednio po obu stronach sprzętu, jednak u mnie sprzęt w szafce audio i od kolumn oddziela go ścianka szafki o grubości 2 cm. W takim przypadku pole magnetyczne jest "rozbite" i nie ma bezpośredniego oddziaływania.

 

Wydaje mi się jednak że sprzęt audio był na takie pole magnetyczne przygotowany, świadczy o tym chociażby fakt że spora część boomboxów czy nawet małych i większych wież była produkowana z możliwością bezpośredniego podpięcia ich głośników czy kolumn po bokach obudowy. Skoro zatem taka możliwość była, to sądzę że pole magnetyczne było w takim przypadku uwzględnione.

[czarrek]

Radmarze.

W mojej konfiguracji, odległość między skrajnym bocznym punktem najbardziej wysuniętego elementu, czyli amplitunera, a zewnętrzną częścią obudowy kolumny (od strony sprzętu), wynosi ok 40cm.

Nie wydaje mi się, aby drewniana obudowa szafki, miała jakikolwiek wpływ, na penetrację pola magnetycznego.

Napiszę nawet wprost, że nie ma żadnego.Chyba, że jest to szafka ołowiana.

Kolego Radmar, skąd u ciebie taka teoria, że pole poprzez 2cm boki szafki, zostaje rozbite?

I pytam się bez żadnej złośliwości.Po prostu jestem ciekaw.

[Marek-41]

Witam.pisałem już o tym na forum,więc pozwole sobie zacytować tutaj moją wypowiedz,która mam nadzieje rozwieje wasze obawy.

 

Witam.Pracowałem kiedys w fabryce telewizorów i robilismy rózne testy.Problem jest mniejszy,niż ogólnie się przypuszcza ,a to z powodu budowy magnesów głosnika.Pole magnetyczne jest ukształtowane wzdłuż osi głośnika,wiec usadowienie go z boku kineskopu ma mały wpływ.Zupełnie inaczej jest jak byś poruszał głosnikiem z silnym magnesem przed ekranem kineskopu.Wtedy zauważalne zmiany mogą wystepować nawet w odległości metra.Natomiast ten sam głośnik już ponad dwadzieścia centymetrów z boku kineskopu nie powoduje przebarwień ekranu.Dodatkowo,przy każdym uruchomieniu telewizora{nie dotyczy to przejścia z stan-by}włącza się układ cewek rozmagnesowujących siatke kineskopu.Jednak zabawy z magnesami obok kineskopu nie są zalecane.Mysle,że troche pomogłem.Miłego dnia.

[czarrek]

No dobrze Marku41.

Ale w przypadku kolumn, oś głośnika w stosunku do tzw wieży, będzie ustawiona w poprzek.

Pytanie, jaki ma to wpłw na głowice?

[Radmar]

czarrek,

 

bynajmniej nie posądzałbym Cię o złosliwość. :) Doszedłem do tego kiedyś kombinując z głośnikami postawionymi przy monitorze CRT, który mrugał w ich obecności. Jak wstawiłem między głośnik a monitor dyktę drewnianą mruganie ustało. Stąd wywnioskowałem że pole zostało w jakiś sposób ograniczone i zmniejszyło się jego działanie. Ale skoro mówisz inaczej to widocznie się myliłem. :) W każdym razie dzięki za sprostowanie.

[Marek-41]

Czarrek.Raczej należy takiego ustawienia unikać i stawiać kolumny jak jest to najdalej mozliwe.Drugą sprawą jest miejsce przechowywania taśm.jak najdalej ,oczywiście.Pamiętam numer ,jaki mi opowiedział kolega w firmie.Został poproszony o ekspertyze kasetowego magnetofonu ,który coś słabo działał.Magnetofon był w porządku,ale jak poprosił gościa o jakąś jego kasete,to zbaraniał.Wyobrazcie sobie,że zchowek na kasety był zrobiony wewnątrz kolumny ZG-40C.Takiej ogromnej z membraną bierną.Facet stwierdził,że tyle wolnego miejsca się marnuje,wyciął więc w tylnej ściance dzwiczki i tam chował kasety.

[Radmar]

Hmm, no może wiedzą na temat "rozbicia" pola magnetycznego nie grzeszę :) ale w kolumnie to nawet ja bym kaset nie schował. :)

[Kasjel]

Pole elektromagnetyczne emitowane przez głośniki, telewizory, transformatory napewno ma niekorzystny wpływ na zapis magnetyczny. Jednak skutki działania takiego pola mogą być odczuwalne dopiero po wielu latach.

Marek opisywał test, jaki wykonywał niegdyś w pracy.....ale to było doświadczenie krótkotrwałe, a niestety czas robi swoje. I możliwe, że taśmy narażone nawet na słabe pole elektromagnetyczne z czasem mogą ulec uszkodzeniu. Ogólnie myślę jednak, że zapis magnetyczny jest znacznie bardziej żywotny niż kiedyś mówiono.

Jeżeli mamy do czynienia z nośnikiem bardzo dobrej jakości i trzymamy taśmy w dobrych warunkach, oraz odtwarzmy je na dobrych magnetofonach.......to mogą one wytrzymać dziesiątki lat. Bez znaczącej utraty jakości.

Oczywiście dużo zależy też od częstości użytkowania. Chrońmy więc taśmy przed wilgocią i trzymajmy je z daleka od urządzeń elektrycznych, a będą nam służyły przez wiele lat ! Amen.

[Korwin]

Mikrofon dynamiczny opatulony skarpetkami magnetofon wciśnięte nagrywanie i pausa i słuchawki na uszach zacznijmy od ostrożnego przyłożenia mikrofonu do boku moniitora komputerowego tą samą metodę zastosujmy przy badaniu telewizora kolumn glośnikowych i innych zabawek.

Pozdrawiam

Zbyszek

[Kasjel]

Nie pamiętam, czy była już na ten temat mowa w tym wątku lub w "ślicznych kasetach" więc chciałbym zapytać, czy dobrej klasy taśma nagrana powiedzmy trzykrotnie jest już niepełnowartościowa ??? Czy można ją uznać za zużytą ? Czy nagrywanie taśmy zużywa ją bardziej niż odtwarzanie ? Wszystko to oczywiście w założeniu, że układ mechaniczny i tor przesuwu jest OK.

[Reaper]

Mam jedną Chrome Maximę, na której nagrywałem na swoim pierwszym decku SONY chyba z 2 razy, potem na Fisherze raz i ostanio nagralem ja 4-ty raz i nie zauważyłem aby nagrała się gorzej niż inna chromowka Basf, którą nagrałem 1-szy raz.

[Kasjel]

Ale jak to jest z tym nagrywaniem i odtwarzaniem, bo fizycznie taśma tak samo powinna się zużywać w jednym i drugim przypadku. Ale może występują jakieś inne czynniki, które powodują większe zużycie podczas nagrywania.

[Kasjel]

Kiedyś uparłem się, i postanowiłem zagrać na moich keyboardach pewien utwór Tangerine Dream. Niestety posiadałem tylko nagranie na taśmie TDK SA-X. Zanim opanowałem wszystkie ścieżki i sekwencje dźwiękowe, musiałem wielokrotnie odtworzyć nagranie. Chyba nawet kilkadziesiąt razy ! Po wszystkim okazało się, że zniszczyłem ten fragment taśmy. Musiał się chyba częściowo posypać nośnik....niewiem.

[Radmar]

Mam wrażenie, że wielokrotny proces nagrywania bardziej niekorzystnie wpływa na taśmę niż odtwarzanie. Zaobserwowałem takie zajwisko na starej TDK SA-X (czarna ze złotą naklejką z lat 80-tych), jedną nagrywałem kilkukrotnie i niestety za 4 razem jakoś nagranego materiału znacznie się pogorszyła, a za piątym już nawet nie dało się tego za bardzo słuchać. Natomiast druga taka sama kaseta nagrana raz i jedynie odtwarzana (chyba setki razy), trzyma jakoś dźwięku aż do dnia dzisiejszego.

 

To jednak dużo zależy też od samej taśmy, mam też kilka innych kaset które były nagrywane blisko 10 razy i trzymają "fason" bez mrugnięcia okiem. Skąd innąd wiem, że akurat złota TDK SA-X nie lubiła jak się ja kilka razy nagrywało, bowiem swego czasu na tej właśnie kasecie miał taki sam przypadek po jej kilkukrotnym nagraniu.

 

Pozdrawiam,

Marek

[Radmar]

Miałobyć, że znajomy miał taki sam przypadek swego czasu na tej złotej SA-X.

[Korwin]

Jeżeli magnetofon jest naprawdę sprawny można nagrywać na tej samej taśmie wielokrotnie i jakość jest taka jak by się nagrywało na fabrycznie nowej dotyczy to w jednakowym stopniu i szpul i kaset Od Marka41dostałem rewelacyjną EMI kilka 13 nagranych skasowałem wstępnie i i nagrałem, rewelacja to samo dodyczy Maxella Tonsila i innych 90% kaset to kasety kupowane na pchlim targu albo e szmateksach a mają taką klasę jak wyjęte z folii.Na jednej roboczej kasecie nagrywałem z 30 razy i nie było pogorszenia jakości była to SONY UX-S 90

Obecnie jestem na bezrybiu i korzystam wyłącznie z UHER-a REPORT 4200 MONITOR i nagrywam na 19.05 cm/sek

chyba już po raz 17 misterium wielkanocne.Być może nagranie 20- lub 25 będzie wersją ostateczną, którą wklepie w komputer a taśmę skasuję do czysta i znowu na niej będę nagrywał.

pozdrawiam

Zbyszek

[Kasjel]

No ale piękne były te złote TDK SA-X, albo lustrzane Maxell XL II !

[Radmar]

Kasjel,

 

To prawda, i nagrane raz czy dwa brzmią świetnie. Zawsze tylko się zastanawiałem dlaczego akurat one mają taką dziwną właściwość, niby lepsze od SA (z tej samej serii - srebrnozłota), ale SA dały się nagrywać bezproblemowo po kilka razy. A lustrzane Maxellki bez zarzutu i też do tej pory jakość utrzymują fantastycznie.