Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofon.


Rekomendowane odpowiedzi

jarek9 - dopiero teraz podziwiam Twoją nową Yamahę K-1020, jako że mnie ostatnio nie było. :) Gratuluję. Widzę, że zakup się udał, stał jest faktycznie taki jak mówiłeś, czegóż chcieć więcej? Pozostaje zatem tylko teraz życzyć, żeby służyła wiecznie i do samego końca (Twojego lub jej). :)

 

Jeszcze raz gratulacje, niech się świetnie sprawuje.

Witam czy ktoś może mi powiedzieć coś na temat Pioniera CT-5, znalazłem go na ulicy na wystawce brakuje częściowo kieszeni a dokładnie na kładki na kieszeń.Tak pozatym pracuje prawidłowo głowica wygląda dobrze wszystkie funkcje są poprawne.Pozdrawiam Marian

To ja się przy okazji też o coś zapytam.

Stary Technics RS-M5 - ktoś ma jakieś doświadczenia z tym lub podobnymi modelami (RS-M6, RS-M7) z okolic 1980 roku ?

MaciejLK, 15 Gru 2008, 03:42

 

No proszę ile ciekawych rzeczy można się od Ciebie dowiedzieć! Chyba już dość długo siedzisz w temacie. Mnie magnetofony różnego rodzaju pasjonują od bardzo dawna, ale grzebać w nich dopiero powoli zaczynam :-)

John 1.5, ja mam doświadczenie z RS-M215 z 1982 roku, model z lekka odbiegający od wymienionych przez Ciebie, ale zależy co masz na myśli pisząc doświadczenia.

JACKSTER, 16 Gru 2008, 09:55

 

>MaciejLK, 15 Gru 2008, 03:42

>

>No proszę ile ciekawych rzeczy można się od Ciebie dowiedzieć!

 

Prawda? ;-)))

Oczywiście mogę się mylić, nie jestem fachowcem, serwisantem, itp. Ale obejrzałem sobie parę magnetofonów w środku i to i owo zobaczyłem. Praktyka korzystania z gotowych podzespołów od różnych poddostawców stawała się coraz powszechniejsza, zauważyłem, że niektóre firmy w tańszych modelach stosowały prostsze napędy od poddostawców, a w droższych - bardziej zaawansowane producji własnej (np. Pioneer i chyba Akai). Z biegiem czasu to korzystanie z gotowych elementów poszło jeszcze dalej. Zauważyłem, że w dużej części magnetofonów japońskich wyświetlacze fluorescencyjne były produkcji firmy Fukuba. Czasem ten sam wyświetlacz był stosowany w kilku modelach tej samej firmy, ale przeważnie wyświetlacze różniły się między sobą, i dostosowane były do konkretnego modelu. Od końca lat 80-tych można jednak zauważyć, że coraz częściej stosowano ten sam wyświetlacz w kilku modelach, a tylko niektóre jego elementy były "martwe", nieużywane, zależnie od funkcji magnetofonu - np. ten sam wyświetlacz stosowano w modelach z autorewersem i bez; w wersji bez autorewersu po prostu nie świeciła jedna strzałka. Zauważyłem np. że Kenwood w pewnym momencie stosował chyba tylko jeden uniwersalny wyświetlacz do magnetofonów jednokasetowych - było na nim wszystko, co mogło być potrzebne w dowolnym modelu - strzałki w obie strony do autorewersu, Tape/Source do modeli trzygłowicowych, wskaźnik Bias to modeli które miały AutoBias i wskaźnik ATCS do wyższych modeli, które miały pełną kalibrację. Zależnie od modelu, niektóre segmenty po prostu nie działają. Dla firmy to oczywiście duża oszczędność kosztów, możliwość wykorzystania tego samego elementu w różnych modelach, itd. Przeważnie jednak dany typ wyświetlacza stosowany był tylko przez jedną, konkretną firmę, nawet jeśli był dla niej produkowany przez kogo innego. Dlatego bardzo zdziwiłem się, gdy w magnetofonie NAD 613 (chyba) zobaczyłem wyświetlacz chyba identyczny ze stosowanym w magnetofonie Onkyo z tego samego okresu!

W modelach dwukasetowych typowe było stosowanie tego samego wyświetlacza w modelach z jedną kieszenią nagrywającą i z dwiema kieszeniami nagrywającymi - po prostu wskaźnik Rec dla jednego mechanizmu nie działał. To jednak nic w porównaniu z tym, co zrobił Denon. W ostatnich seriach magnetofonów jednokasetowych zaczął stosować wyświetlacz z modelu dwukasetowego! Po prostu licznik i wskaźniki funkcji jednego mechanizmu są "martwe" - ciemna jest mniej więcej 1/3 wyświetlacza! To już robi bardzo złe wrażenie!

 

A wracając do mechanizmów Sankyo - to oczywiście tylko przypuszczenia, bo jak było naprawdę wiedzą tylko pracownicy zainteresowanych firm, ale myślę, że Nakamichi było zbyt małą firmą, o zbyt małej produkcji (i zbyt małych możliwościach produkcyjnych) by produkować mechanizmy dla innych. Produkcja Onkyo czy Kenwooda na pewno była znacząco większa niż Naka. Wątpię więc, by to Nak produkował coś dla kogoś. Sankyo natomiast było dość dużym producentem silników i mechanizmów, samo też produkowało magnetofony (na pewno co najmniej do początku lat 80-tych), i najpewniej dostarczało je różnym producentom magnetofonów, m. in. Nakowi, Teacowi, Kenwoodowi, Onkyo, i być może jeszcze komuś.

Wydaje mi się natomiast, że Alps i Mitsumi produkowały napędy niższej klasy, do magnetofonów bardziej popularnych.

W magnetofonie "Metz Macasound" którego do niedawna jeszcze miałem, był ten sam wyświetlacz fluorescencyjny co w moim "Hitachi D3300M". Obydwa decki pochodzą z tego samego okresu.

Ale dziwne jest tylko to, że w końcu ten pierwszy to czysty arryjczyk a drugi japoniec :-))

A jednak części mają wspólne....

Kasjel

 

Mój Dual C 844 jest solidnie zrobiony i kiedys widziałem jego klona tylko kurcze nie pamiętam jaka to była marka

Co do kaseciaków mam ich kilkanaście co po niektórych chętnie bym się pozbył muszę zrobić rekonesans

Pozdrawiam

audiomagia.blogspot.com

Wracam do tematu Akajców, szczególnie GX65, gdzie można dostać części, typu pasek, rolki itd.

Pytanie do reszty forumowiczów, gdzie nabywacie części do swoich maszyn, przecież nie reanimujecie zużytych ......chyba !!!?

moshica, 16 Gru 2008, 20:40

 

>przecież nie reanimujecie zużytych ......chyba !!!?

 

Niestety, czasem to jedyny sposób by zdobyć części! Ja, na przykład, żeby zdobyć kieszeń kasety do Kenwooda KX-1100HX kupiłem tanio niższy model 880HX, który okazał się być w tak dobrym stanie, że żal mi go było rozbierać, więc kupiłem... jeszcze jednego 880HX! Podobnie kupiłem Technicsa z uszkodzoną elektroniką żeby pozyskać uszkodzone koło zębate do mechanizmu, Pioneera 737 żeby zdobyć element mechanizmu, itd. Przy umiarkowanej cenie zakupu nie musi to kosztować drożej niż naprawa w zakładzie, który też może mieć problemy ze zdobyciem części.

No tak, tylko że zużywanie się rolek gumowych czy pasków i ich wymiana z innego modelu to może być ruch w złym kierunku, czyli zamiana na gorsze. Pewne elementy trzeba dać nowe, zastępowanie ich zużytymi nie ma sensu. Więc gdzie zamawiacie, rolki ? Macie na zapas, czy piszecie do producenta ?

Mozna zamówić ale to koszta wielkie raczej ,ostatnio rozmawiam z jednym kolega i ma sie zastanowic nad produkcją rolek i pasków według specyfikacji

audiomagia.blogspot.com

moshica, 16 Gru 2008, 21:43

 

tu masz rolki, niestety drogo, zresztą jak wszystko ostatnio na ebayu

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

> Radmar 16 Gru 2008, 10:58

John 1.5, ja mam doświadczenie z RS-M215 z 1982 roku, model z lekka odbiegający od wymienionych przez Ciebie, ale zależy co masz na myśli pisząc doświadczenia.

 

Wszystko ;) Czy ma jakieś przypadłości jak np. to nieszczęsne kółko zębate w Grundigu CF5500 albo np jakieś zupełnie nietypowe paski napędowe no i tak w ogóle jak się sprawuje.

moshica, 16 Gru 2008, 21:43

 

>No tak, tylko że zużywanie się rolek gumowych czy pasków i ich wymiana z innego modelu to może być

>ruch w złym kierunku

 

Oczywiście, miałem na myśli raczej pozyskiwanie innych elementów, a nie tych normalnie zużywających się, choć czasem może trafić się egzemplarz mniej zużyty, i jego elementy okażą się lepsze niż żadne! Często trudno znaleźć serwis niektórych marek, a nawet jak się znajdzie, to albo część jest do sprowadzenia, ale bardzo kosztowna, albo też nie można jej już w ogóle sprowadzić - chodzi przecież o modele od dawna nie produkowane i zapasy części zamiennych często już skończyły się nawet u producenta. Czasem jeszcze trafią się w jakimś serwisie, który sprowadził ich więcej na zapas i nie zużył... W takiej sytuacji część używana jest lepsza od żadnej.

Na ebayu można kupić zestawy podstawowych części gumowych (paski, rolki, gumowe kółka pośrednie, itp.) do niektórych znanych modeli wyższej klasy (Naki, Akai, Pioneer), ale części do modeli klasy bardziej popularnej nie ma. Nie widziałem też np. głowic na wymianę, czy całych dźwigni z rolką (ale nie śledzę ebayu ciągle, więc mogłem przeoczyć).

John 1.5, trudno będzie porównywać w tym przypadku przypadłości, bo chyba faktycznie trzeba by odnieść się do konkretnego modelu. Inaczej się nie da. Jesli chodzi o przypadłości RS-M215, to nie stwarzał żadnych większych problemów. Mechanika działała bezbłędnie, nic się nie złamało, nie ukruszyło ani nie sparciało. Jedną rzeczą którą musiałem wymienić był silnik, gdyż fiksował czasem z obrotami. Nie pamiętam jaki silnik był w oryginale (coś mi po głowie chodzi, że Mitsumi, ale pewności nie mam), ja w kazdym razie wstawiłem silniczek Mitsubishi i po jego wymianie problemy się skończyły. Jeszcze jedna rzecz, którą wymieniłem to głowica, jednak nie dlatego, że musiałem, ale zwyczajnie chciałem. Głowica zwykła MX została zastąpiona stożkową Alpsa. Chodził u mnie (i chodzi do tej pory z mojego znajomego) bezbłędnie, a jakby nie patrzeć to już 27 lat.

Witam i ponawiam pytanie czy ktoś może mi powiedzieć coś na temat Pioniera CT-5, znalazłem go na ulicy na wystawce brakuje częściowo kieszeni a dokładnie na kładki na kieszeń.Tak pozatym pracuje prawidłowo głowica wygląda dobrze wszystkie funkcje są poprawne.Pozdrawiam Marian

Pytanie. W jakich latach Onkyo produkowało model TA-2570 i jak można sprawdzić wiek posiadanego egzemplarza (na vintagecassette nie ma podanych lat produkcji). I jeszcze jedno, spotkałem w necie egzemplarz, który miał białe znaczniki na gałkach (mój nie ma pomalowanych znaczników, podobnie jak większość na Allegro). To jakaś wersja mkII ;-), czy typowe dla określonego okresu produkcji tego modelu...

Przypuszczam, że w 1989 roku, bo wtedy też pojawił się w testach, rankingach, itp. I chyba nie był produkowany dłużej niż rok - półtora, bo wtedy jeszcze producenci w zasadzie odświeżali całą linię co rok, najdalej co dwa lata. Wyjątkowo udane modele z najwyższych półek czasem utrzymywały się w produkcji dłużej; modele, jak to się teraz mówi, klasy "konsumenckiej", odnawiane były w zasadzie co rok. Dopiero w połowie lat 90-tych ten sam model można było zobaczyć w katalogach na kolejne lata.

Mój egzemplarz też nie ma kropek na pokrętłach, i nie przypominam sobie bym je kiedykolwiek widział. Być może kogoś denerwowało to, że nie widać dobrze, i kroplą farby domalował oznaczenia?

 

Parę razy zauważyłem też, że na zdjęciach w prospektach urządzenia wyglądały inaczej niż te, które potem można było kupić w sklepie. Być może do katalogu fotografowano jeszcze prototyp, zanim wszedł do normalnej produkcji, a potem coś zmieniono?

Dzięki Kasjel nie wiem co zrobić z tą kieszenią bo jest tylko sama ramka bez szyby, ale nie tylko chodzi o szybę ale całą nakładkę na tą ramke.Nie wiem jak wygląda w orginale Pozdrawiam Marian

Znalazłem tylko coś takiego :-((

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bardzo Dziękuje Kasjel teraz będe coś kobinował z tą kieszenią może mi się uda coś dorobić,a może ktoś zwas miał taki problem i dorabiał. Pozdrawiam Marian

Apropo na pięcia w sieci już kiedyś na ten temat pisałem, koledzy mnie uspakajali że niema to znaczenia, ja dziś zauważyłem podczas pracy że jeden radiator się bardziej grzeje.Podłączyłem stabilizator napiecia i problem znikną napiecie umnie wynosi w porywach 240V

To normalne. Napięcie w Polsce wynosi 230V wartości skutecznej prądu przemiennego z tolerancją +/-10%. Czyli w naszych gniazdkach ma być od 207V do 253V. A urządzenia w środku mają stabilizatory i to normalne że radiator jest ciepły. Weźmy np.: stabilizator LM317 o prądzie maksymalnym 1.5A. Maksymalne napięcie na jego wejściu może być 37V, chcemy na wyjściu napięcie 1.25V (najmniejsze jakie można z niego uzyskać) i prąd 1.5A. na stabilizatorze odłoży się 37V-1.25V=35.75V i przy prądzie obciążenia 1.5A na tym stabilizatorze będzie sie wydzielać 53.625W mocy strat. Przy mniejszej różnicy napięcia wejściowego i wyjściowego te straty oczywiście będą mniejsze.

Ja się z Kolegą zgadzam i rozumiem że radiator ma prawo się trochę grzać, ale to jest troche dziwne bo sprawdzałem na kilku urządzeniach przy włączonym stabilizatorze jest wszystko OK.Po odłączeniu temperatura zrasta,i tego nie bardzo rozumiem Pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.