Magnetofon.

[gotyk1]

Pytałem sprzedawcę o tego soniaka - mówi że nie ma problemu z PAYPALEM, tyle że właśnie mam przelać te 4 procenty więcej żeby z nich zapłacił "haracz". No nic zobaczymy przyznam że tak wogóle to wolałbym od tej 700ES model 555ESX gdyż pomimo niższego numeru ma on pełną kalibrację czyli BIAS , REC LEVEL oraz EQ, ta 700 z kolei jest regulacji EQ pozbawiona w związku z czym trochę traci dla mnie na wartości. Aha - dodam że już mam to konto w PAYPALU :) chyba już skończyłem kupować rupy na alleśmietnik

[Daniel22]

odpowie mi ktoś?

[gotyk1]

Daniel jak się wstrzymasz do wieczora to sprawdzę na swoim decku bo zaraz idę nagrywać i przy okazji sprawdzę nigdy się aż tak nad tym nie zastanawiałem, dolby było od zawsze złe i od zawsze coś tam obcinało :)

[gotyk1]

Może już przynudzam ale czy to nie jest zajebiste?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rafalelektronik]

Witam ponownie. Wyregulowałem dzisiaj mojego DECKa na słuch aby dobrze odtwarzał i nagrywał. Wyregulowałem prąd podkładu tak aby uzyskac jak najbardziej płaską ch-ke zapisu. I zamierzam nagrac na swoim magnetofonie tasm pomiarową. Idealna na pewno nie bedzie, ale jak sie cos zepsuje to wyreguluje w/g niej. Wtedy bede mial pewnosc ze magnetofon gra w takim stanie jak kiedys go doprowadzilem do porządku :D:D

[Kasjel]

"Daniel22"- systemy "Dolby" pracują różnie w różnych magnetofonach. W wielu deckach "Dolby B NR" obcina za bardzo wysokie tony.Natomiast "Dolby C" przeważnie powoduje to, że brak jest przestrzeni tzw. "powietrza".Dźwięk staje się suchy i sztuczny.Ale podobno są decki w których ten system działa prawidłowo.

[gotyk1]

Daniel - sprawdziłem - nagrywałem na przemian z dolby C oraz bez - potem wyłączyłem dolby i odtworzyłem ponownie ten fragment - nie zauważyłem w zasadzie żadnej różnicy "na ucho" - dla pewności zapodałem tę kasetkę w jeszcze jednoego decka też pioneer i także nie było różnic. Mogę sprawdzić na sonym jeszcze

[Korwin]

Do Kasjela nie olałem skorzystam z Twojej uprzejmości i wiedzy ale sam też prędzej czy później muszę się nauczyczyć

Pozdrawiam

Zbyszek

[Gość V-savage]

gotyk1, 29 Wrz 2007, 19:45

 

>Może już przynudzam ale czy to nie jest zajebiste?Muszę przyznać,że jest zajebiste!! tc-777es też jest niczego sobie,inne rozmieszczenie.

[Daniel22]

Dzięki gotyk1 :)

[Daniel22]

co to za system redukcji szumów ANRS i SuperANRS?

[MAG]

Daniel22

 

Bodaj JVC go wymyślił ale mogę sie mylić mam decka Sanyo wysoki model ma tez ANRS

 

Tu na zdjeciu wydanie z gradiente kopia JVC

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

ANRS to byl komplemetarny uklad wyciszania dzialajacy przy zapisie i odczycie tzw dolbopodobny (Dolby B) podobnie CNRS i CNRS2. Super ANRS (patent JVC) w moim JVC KDA 33 podbijal wysokie tony i uzywalem go wowczas (jakies 20 pare lat temu) do odtwarzania gorzej nagranych kaset.

[Kasjel]

O w mordę ! Ale maszyneria ! Właśnie spadłem z stołka :-))

[MAG]

Kasjel

 

Wyluzuj mam model KD 85 no cóż trochę ma tych latek i jest niestety nie sprawny ale sporo waży około 10 tki:)

[gotyk1]

 

ale czad na żywo nie widziałem czegoś takiego

[P.P]

-mzawek-

Pisałem z poza Europy wschodniej,a to jest rok 1980 i DDR.Z tej strony każde państwo chciało mieć swoją -końcówke- wymyślając idiotyczne preteksty dlaczego nie 4,8 philipsa.Co prawda my mieliśmy 4,76 a nie jak błędnie podałem 4,78.

Dual z DDR tamtych lat jak widzisz 4,75 a ruscy pewnie jeszcze inny.Ale przecież jest to nieistotne bo wszystkie kasety

nagrywane u nas i w europie od połowy lat 80 są na prędkości 4,8.Wiadomo że kapitalizm wredny jest ale najlepsze to było cokolwiek byle za dewizy.Zresztą błąd pomiędzy 4,76 a 4,8 to bodajże 0,8%.To na 30 minutowym odcinku taśmy daje błąd 14,4 sekundy...Nie wychwycisz tego żadnym uchem!To czasami mechanizmy pływały więcej!

[MAG]

gotyk1

 

Oglądałeś film Dziewięć i pół tygodnia ????? to jak obejrzysz to daj znać pozdro

 

 

P.P

 

Chcę sprostować że philips zaklepał nie 4,8 jak podajesz ale 4,76 cm/s , hmm czy jest to mała różnica no nie wiem jak by mi np jeden kanał grał ciszej czy by to przeszkadzało , chyba nie więc od jutra panowie podkręcamy wszystkie nasze klocki n 9,52 co Wy na to nie będzie różnicy i będzie jeden lepszy standard :)))

[P.P]

MAG

Masz racje Philips podał wzorzec jako 1i 7/8 in/s a to jest dokładnie4,765 cm/s.Czyli podawane w serwisówkach prędkości 4,8 to tylko zaokrąglenie.Rzeczywiście ja chyba nie mam takie w której jest to 4,80 czyli do dwóch miejsc po przecinku.Czyli mamy TYLKO JEDNĄ PRĘDKOŚĆ!!!Wszyscy słyszeli?Jest nią 4,76cm,s i nie 5 i nie 8 tylko 4,76!!!

Mała burza mózgów i po micie.

AMEN

[Korwin]

Uprzejmie proszę nie pier**lić przy święcie, wystarczyło przeczytać poprostu B. Urbański Naprawa Magnetofonów- Poradnik Warsztatowy WNT. Wwa 1987 [A4.str 85], a nie odkrywać po raz n+1 na nowo Amerykę rację ma MAG sprzęt na CC nie jest w pełni kompatybilny panuje tam bajzel i w skrajnych przypadkach osiąga on 10 %

Pozdrawiam

Zbyszek

[MAG]

Witam

 

Wstałem połamany a to dla tego że do pierwszej czyściłem magnet z syfu takiego że uff jest czysty śliczny i nie do zabawy , czekam teraz na smar i specyfiki od Korwina żeby to cudo zaczęło normalnie działać ,

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie

 

P.P

 

Wirtualne PIWO:))) STAWIAM i Pozdrawiam wątek przysnął , napisze parę słów o 979 MMM no powiem tak na pierwszy rzut oka zwykły magnetofon i tyle ale jak sie go odpali:) cichutko działający mechanizm , zastanawiam się jak można uchować w takim stai magnet po prostu nic nie było porysowane , nie mówiąc że grzebane w idealnym stanie . Wrzuciłem kilka kaset porównałem gra sumienie jest kompatybilny z innymi nagranymi wcześniej na ct 93 , c 115 idealnie się słucha mechanizm cudo , inne zabytki mogą być tylko przy takich po prostu zabytkami nic więcej

Teraz nie mam porównania bezpośredniego z moim domowym arsenałem ale do świat coraz bliżej

 

Pozdrawiam

[Kasjel]

"MAG"- daj jakieś zdjęcie tego "979 MMM".Jestem ciekawy jak wygląda......

[T-Bolt]

Tak Nakamy mają ten mechanim rewersu kasety.Trzeba przyznać że robi wrażenie,ale drogie są.

[T-Bolt]

Pioneer 979 lub 959 musze taki mieć.Ale który lepszy?Bo pojawiały się głosy że Ct-959 jednak.Zresztą obydwa są piękne.Szkoda tylko że nie mają takiego napędu jak Akai GXC 750D gdzie oś silnika jest przedłużeniem napędu,co oznacza żadnych pasków.

[MAG]

T-Bolt

 

Napisze tak 93 znam 979 znam 959 wiem tyle ile w necie jest inaczej zbudowany , ale każdy z nich jest godny polecenia polecenia , wiem jedno że ten klocek który mam obecnie bardzo mi sie podoba kiedyś cena zaporowa była i kosztował nie jedna pensje .

Kasjel z chęcią dam zdjęcia ale nie dzisiaj nie mam aparatu a z tel to g... wyjdzie , męczłem sie z Sanyo Plus series d 80 cała noc ale widze że po kapitalnym czyszczeniu trza mu smaru i nowych gum :)

 

Ma ktoś z Was gg albo skypa??????????? lłatwiej by sie można w niektórych sprawach dogadać

 

Dajcie na priw jak chcecie pozdrawiam

[przemo_sunny]

Kolejny dzień i kolejny problem. Zakupiłem niedawno kilka kaset Maxell XLII-S w stanie idealnym. Słuchałem ich na jednym decku ale przyszła pora żeby nagrać na nie coś innego. Wkładam je do Akai GX65 a on je niszczy!!! Zagina krótki odcinek taśmy wzdłuż po skosie w nierównych odstępach. Wszystkie inne taśmy odtwarza idealnie a te Maxellki tak pozagina że są nie do użytku. Rolki i wałki są czyste (czyszczę wszystkie swoje decki raz w tygodniu). Wie ktoś co może być? Dziś spróbuję odtwarzania przy odłączonej pierwszej rolce i zobaczę co to zmieni.

[Kasjel]

"Przemo-sunny"- lewa dżwignia z rolką powinna mieć regulację. Sprubuj ją podkręcić.Ja się męczyłem z moim "Pioneerem CT-F850", żeby wyregulować tor przesuwu taśmy.Co prawda nigdy nie niszczył mi taśm, ale taśma "pływała" po głowicy powodując zniekształcenia liniowe.Mogą być też zużyte rolki.Czasem trzeba posunąć się do dosyć drastycznych sposobów, i ustawić skos lewej dźwigni naginając oś na której pracuje.

[MaciejLK]

To jest niestety "urok" używanych magnetofonów dwuwałkowych. Poprawne działanie napędu zależy od bardzo łatwej do naruszenia równowagi pomiędzy wałkiem i rolką podającą a odbierającą. Niewielkie nawet zużycie czy rozregulowanie mechanizmu powoduje takie właśnie efekty jak zaginanie taśmy, przy czym przeważnie (przynajmniej na początku) dzieje się to tylko na niektórych kasetach, bardziej na to wrażliwych. Czasem też zdarza się, że rolka podająca podaje więcej taśmy niż odbierająca odbiera, i pomiędzy rolkami taśma zaczyna się pętlić - dzieje się tak przeważnie pod koniec kasety, a winny jest za słaby docisk rolki odbierającej (prawej)

 

Sam miałem już takie nieprzyjemne doświadczenia, czytałem też o nich, i obiecałem sobie solennie, że nie kupię już używanego magnetofonu dwuwałkowego. Po czym złamałem to przyrzeczenie, i oczywiście magnetofon gniecie niektóre taśmy. Nie wziąłem się jeszcze za naprawę - liczę na to, że może się uda.

 

Proponuję:

- po pierwsze, dokładnie wyczyścić (umyć) rolki i wałki, ew. nawet leciutko zmatowić rolki gumowe bardzo drobnoziarnistym papierem ściernym

- po drugie, zobaczyć jakie regulacje ma dźwignia rolki podającej (lewej) - może można ją lekko przesunąć wzdłuż osi tak, by wszystkie rolki i prowadnice były dokładnie ustawione w jednej linii?

- po trzecie, zobaczyć jak rozwiązany jest docisk lewej rolki do osi? Może sprężyna ma jakąś regulację siły docisku? Jeśli tak, to przynajmniej doraźnie może pomóc lekkie zmniejszenie siły docisku.

- jeśli oś rolki podającej nie jest dokładnie równoległa wałka i do osi i wałka odbierającego, i nie jest dokładnie prostopadła do toru biegu taśmy, taśma będzie zsuwana w bok z głowicy i zagniatana o prowadnice. To może może być najtrudniejsze do naprawy, i może okazać się konieczne lekkie przegięcie osi dźwigni z rolką, jak napisał Kasjel.

Zanim jednak zrobisz cokolwiek, proponuję zadać sobie troszkę trudu i spreparować specjalną kasetę do tego celu, z której wypiłujesz te części obudowy, które osłaniają rolki i głowice - ale nie naruszając żadnych kołków prowadzących taśmę! To pozwoli Ci zobaczyć, jak biegnie taśma, w którą stronę rolka zsuwa ją z prowadnic, itd. Ew. zamiast takiej kasety możesz użyć kasety całkowicie przezroczystej - może uda Ci się zobaczyć co dzieje się z taśmą.

Nie rób żadnych regulacji "w ciemno" i "na ślepo" - będzie tylko gorzej! Musisz z góry wiedzieć, co chcesz zrobić!

[MaciejLK]

Czasem też pomaga zwiększenie hamowania talerzyka podającego (lewego) - ale to wymaga ingerencji wewnątrz mechanizmu, i nie wiadomo, jakie tam są możliwości regulacji.

[przemo_sunny]

Za radą Kasjela zacząłem kręcić śrubą do regulacji lewej rolki. Gdy wkręcałem dźwięk był ok ale zaginało taśmę o prowadnicę o głowicy. Gdy odkręciłem to zaczął znowu zaginać ale odkręcając dalej znacznie się poprawiło. Zbyt mocno nie odkręcałem bo było już słychać różnicę w dźwięku. Jeszcze dzisiaj spróbuję zmatowić rolki. Papier wodny 800 wystarczy? Teraz niby siła docisku do rolki jest duża bo palcem trzeba mocno przydusić żeby rolkę zatrzymać.

 

Kasjel i MaciejLK wielkie dzięki!