Skocz do zawartości
IGNORED

Plyty roku 2004


santadog

Rekomendowane odpowiedzi

o teraz rock-kiem bym się nie przejmował,moim skromniutkim zdaniem skończyli sie koło roku 2000,a po połowie 00 numery stały sie żenujące ,wiec nie ma o czym gadać ,a ichnie recenzje można sobie w...... ,cóż sobie odpuścić:)

(chyba żeby coś sie zmieniło,bo od roku nie dotykałem tego czasopisma).

co do deja voodoo tutaj ,hm podejdz do albumu bardzo ostrożnie,ażebyś nie był zawiedziony porównujac stare albumy.

jeśli masz jakiekolwiek problemy z dostepnoscia albumu daj znać na priva(żeby nie było że jakas reklama ) mam namiar poznańskiego sklepu ,gdzie album kupisz z miejsca osobiście czy wysyłkowo ,w cenie przystępnej- uważam znając cennik muła-pewne żródło sam ostatnio nabywałem :) ,dla znajomych.

howgh.

fubb,

Dzięki, może skorzystam ( ale za jakiś czas ). Na razie jestem zasypany płytami po uszy. Poza tym lubię szukać - właśnie szukanie to najwieksza frajda - internet tą przyjemność mocno ogranicza. Zdecydowanie wolałem giełdy płytowe i sklepy muzyczne, ale te wspaniałe czasy już niestety nie wrócą.

Czy ktos z Was sluchal podsumowujacej rok "Plytomanii" i w dodatku jest tak skrupulatny i poczynil notatki ? Ja przeoczylem to wydanie, moje serce placze !!!! Jesli mozna napiszcie ktore plyty uznano za najlepsze - interesuje mnie w zasadzie tylko m. dawna i fortepianowa.

-> parmenides

hohoho, kogo jak kogo, ale Petera Brotzmanna to bym się w Twoich typach na płyty roku nie spodziewał ;)

to chyba musi być Brotzmann w ultra-lajtowym wydaniu ;))

(i tak pewnie, sądząc po recenzjach, jest)

 

sam właśnie czekam na tą płytę, może i ja tu ją wpiszę jak posłucham

czekam też na ostatnie AEoC (sirius calling) i ta płyta tez moze trochę namieszac na liscie moich fawrytów 2004

 

a póki co moje typy to:

FME - underground

V5 - elements of style...

Big Satan - soul saved hear

 

moze jeszcze z działki 'elektronicznej' Fennesz - venice,

ale nie jestem juz na bieżąco w tym nurcie, nawet nie wiem czy coś poza ww. sluchałem ;)

a nie, przypomniałem sobie - od bidy moge wymienic jeszcze 'ultravisitor' squarepushera

......................

 

korzystając z okazji że to mój pierwszy wpis w 2005 życzę Szanownym Forumowiczom wszystkiego najlepszego

i oby za rok było mnóstwo płyt do 'zapełnienia' podobnego wątku

no i rzecz jasna żeby wszystkie spełniały 'przy okazji' conajmniej 150 % normy audiofilskiego brzmienia :)

 

pozdrawiam

@Tom

The Wire 2004 Rewind

 

albert ayers - holy ghost

sonic youth - sonic nurse

fennesz - venice

death prod - deathprod box

animal collective - sung tongs

devendra banhart - rejoice in the hands

wolf eyes - burned mind

wilco - a ghost is burn

pg six - the well of memory

einsturzende neubauten - perpetuum mobile

arthur russel - calling out of context

ellen fullman & konrad sprenger - ort

brian wilson - smile

akira rabelais - spellewauernyg...

radian - juxaposition

bark psychosis - codename dustsucker

dizzee rascal - showtime

keiji haino - black blues

bjork - medulla

ghost - hypnotic underworld

zeena parkins & ikue mori - phamton orchard

cLOUDDEAD - ten

sunburned hand of man - rare wood

ramon sender - worldfood

alvin curran - lost marbles

madvillian - madvilliany

steve harris & zaum - above our heads the sky splits open

the hafler trio - how to slice a loaf of bread

electralane - the power out

deerhoof - milk man

antena - camino del sol

mv + ee - lunar blues

kazuo imai - far & wee

the streets - a grand dont come for free

kanye west - the college dropout

boredoms - seadrum/hosue of sun

sunn0))) - white 2

arcade fire - funeral

anthony braxton quartet - 23 standards

rammellzee -bi-conicals

jack rose - raag manifestos

stereolab - margerine

nick cave and the bad seeds - abbatoir blues

comets on fire - blue cathedral

keiji haino - next lets try changing the shape

niobe - voodooluba

soft pink truth - do you wnat the new...

thalia zedek - trust not those whom without some touch of madness

tucker martine - broken hearted dragonflies

black dice - creature comforts

-> santadog

dzięki

 

'Holy Ghost' obstawiałem jako pewniaka w reedycjach, a tu proszę - pierwsze miejsce w podsumowaniu 'generalnym' !

 

dalej, hm... nie pomyliłem się w typowaniu ;)

jeśli Sonic Nurse i fenneszowa Wenecja są najlepszymi płytami AD 2004 to nie był chyba najlepszy rok ;)

 

zauważyłem, ze co by SY nie nagrało miejsce na podium podsumowania The Wire ma jak w banku ;)

oczywiście nie traktuję tego rankingu (jak i każdego innego) do konca powaznie, ale...

 

 

ostatnia płyta dziadków z Einsturzende Neubauten też zaskakująco wysoko

ciekawe, ze zeszłoroczne albumy uznanych (i wydawało mi sie ze wciąż przeze mnie lubianych) 'gwiazd' alternatywy - SY i EN nie zrobiły na mnie większego wrażenia

a nawet spowodowały wyraźne znużenie...

parmenides

 

"Wesele Figara" w wykonaniu Concerto Koln pod dyr. Rene Jacobsa - HMC 901818.20 - płyta, która wśród krytyków nie odniosła chyba takiego sukcesu jak cosi fan tutte jacobsa sprzed kilku lat."

 

O ile mnie pamięć nie myli, została Płytą Roku wg. Grammophone oraz zdobyła Diapason D'Or we Francji. Była także płytą miesiąca w Grammophone, Muzyka 21 oraz Classic FM.

Pzdr

Broy - racja. nie śledzę Gramofona. a nagrodę diapason d'or przegapiłem, bo płyta trafiła do mnie praktycznie niedługo po premierze. nalepki z info nagrodzie pojawią się na opakowaniu płyty pewnie w tym roku.

czytałem po prostu jakieś polskie recenzje i sugerowałem sie opinią wygłoszoną w II PR (jakiś miesiąc temu kiedy puszczali wioeczorem cosi fan tutte). Ale oczywiście masz rację, pomyliłem się - płyta została doceniona:)

bardzo się z tego cieszę, bo to jeden z moich najlepszych zakupów w zeszłym roku.

pozdr

Dla mnie jak narazie to:

 

Riverside - Out of Myself

 

a tak to starocie i jeszcze raz cos w tym stylu. Prawie zupelny brak zainteresowania tym co nowe bo... nie trafilem nic co "zaspokoilo" by moj gust. Moze pozniej :)

 

Pozdrawiam.

>parmenides

Nie zasypując gruszek w popiele wyrwałem się wcześniej z pracy i podążyłem na poszukiwania :)

Kwadrans przed zamknięciem Księgarni Muzycznej na Rynku udalo mi się kupić, chyba ostatni w Krakowie, emplarz "Cosi fan tutte" (to stare wydanie) w Krakowie :)

Na razie odsłuchałem tylko kawałek z pierwszej płyty zostawiając przedpremierowy odsłych na spokojny sobotni wieczór :)

Dobrze sie ten rok zaczyna :)

Pozdrawiam

To może i ja swoje 5 groszy dorzucę:

 

niekwestionowane miejsce pierwsze: debiutancka płyta Indukti "S.U.S.A.R."

 

a dalej: Riverside "Out of myself", nowy podwójny Therion (ze wskazaniem na "Lemurię", której zresztą własnie słucham w pracy ;) ), Archive "Noise" (chociaż jest gorsza niż "You all..."), Closterkeller z "Nero"

jak dla mnie

 

Debiut: Franz Ferdinand - wiem, że to wszystko już było, ale spontaniczność, wdzięk i żywiołowość tej płyty jest fantastyczna!

 

Inne: Nick Cave & The Bad Seeds "Abbatoir Blues / The Lyre Of Orpheus" - absolutny zachwyt nad tym albumem wzmaga fakt, że widziałem Cave'a z zespołem na żywo w Londynie w Brixton Academy 13 listopada 2004 i ten koncert był po prostu G E N I A L N Y!!! A płyta? Najlepsza w dorobku Cave'a od czasu Let Love In, a może najlepsza w dorobku w ogóle?

 

Pozdrawiam

-> parmenides

'Tales out of time' to rzeczywiście piękna, zaskakująco spokojna i liryczna (jak na uchodzącego za 'hardkorowca' Brotzmanna) płyta, na pewno warto ją dopisac do 'moich' płyt roku 2004.

Jednak dziwię się trochę, że Tobie też się tak podoba, bo mimo wszystko wciąż daleko jej do 'grzecznego' jazzu wygładzonego po ECMowsku ;))

 

Choć pod względem brzmienia to jest tak sobie, a momentami nieco drażniąco (jak dla mnie), zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę ze to hathut.

Ale to jeszcze nic - zauważyłeś, że w trzecim utworze, ok. 1:30 jak jakiś dziwny 'przeskok'?

Wiem, że nie tylko mój egzemplarz tak ma, ciekaw jestem czy twój też.

Skoro tak, to jest to już jednak wpadka. Nie jestem jakimś super-purystą, ale jednak drażni to strasznie, a to na dodatek jeden z lepszych utworów na płycie.

Zastanawiam się nawet czy nie reklamować płytki (choć nie wiem jaki to może dać efekt, jeśli cały nakład jest tak skopany).

 

pozdrawiam

individual =>

 

Nawet fajnie ta Andromeda sobie pogrywa, ale w gatunku prog-metal to jednak nic odkrywczego. Na uwage zwraca mocne metalowe brzmienie, ktore mi sie podoba. Juz rozeslalem po znajomych namiary na te formacje.

 

Pozdrawiam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.