Skocz do zawartości
IGNORED

B.Dylan


broy

Rekomendowane odpowiedzi

Postanowiłem ostatni weekend poświęcić na powrót do źródeł, czyli słuchanie starego, dobrego dziadka Boba i jego beczenia. Weekend spokojnie minął, a Dylan nadal męczy siebie i słuchaczy. Facet o głosie starego barana, aparycji menela i umiejętnościach gry na poziomie domu kultury w Ząbkach stworzył niewątpliwie podwaliny całej szeroko pojętej kultury lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Ba, daleko wykraczających poza banalną popkulturę, skoro od lat otwarcie mówi się o konieczności wręcz przyznania literackiego Nobla staremu Bobowi, a żadne tam Bitelsy i inne takie tam nie istniałyby bez naszego barda. Skądinąd podoba mi się wypowiedź samego Bossa, iż R'nR stworzył dwóch wielkich: Dylana i Presleya. Rzeczywiście, coś w tym jest, choć osobowości tych postaci są diametralnie różne.

Otóż to postanowiłem podzielić się moimi ulubionymi płytami z Wami:

Oto pierwsza dziesiątka w kolejności ukazywania się:

1. Freewheelin' - najlepsza z wczesnego akustycznego smędzenia i nadal ciekawa;

2. Highway 61 Revisited - genialne ponadczasowe granie gitarowe i wspaniałe kompozycje Mistrza - najdoskonalsza płyta BD z lat 60-tych;

3. Blood On The Tracks - wspaniały klimat, kompozycje, mądre teksty i genialna muzyka. Znakomita płyta i najlepsza w latach 70tych!

4. Desire - j.w. w dodatku jeszcze wspanialszy klimat no i E.Harris w tle;

5. Street Legal - w zasadzie nic wielkiego, ale lubię to!

6. Slow Train Coming - Dylan na rhythm'n'bluesowo w dodatku z MK!

7. Infidels - nieco spopowione, ale znakomite kompozycje;

8. Down In The Groove - za Death Is Not The End i Ninety Miles An Hour;

9. Oh Mercy - klimat, kompozycje, głos, całość - najlepsza płyta BD lat 80tych;

10. Time Out Of Mind - Dylan nie z tego świata - najlepszy ostatni Dylan!

oraz co najmniej tuzin innych, równie dobrych płyt (Planet Waves, Basement Tapes, wczesne nagrania, Nashville Skyline i inne), może z wyjątkiem koncertówek - tych płyt BD nie ma wcale dobrych IMHO, a bootlegi....no cóż, spuśćmy zasłonę milczenia, kto słyszał BD w SK ten wie, o co biega.

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh, broy, gdybym Ciebie nie lubil to...

 

Powielasz dosc powszechny w Polsce poglad o miernych umiejetnosciach muzycznych pana BD. Pozwole sobie silnie zaprotestowac. Pewnie, granie akordami na gitrace trudne jest to wprawienia w obled gawiedzi ale BD jednak takze gral soloweczki (Oh Mercy chociazby ale nie tylko). Dobrze mu wychodzi choc on z rodzaju tych, co potrafia wydobyc z gitary to co chca choc moze technika nie blyskotliwa.

No i drugi rozdzial. Jak BD gra na harmonijce? Porownaj chocby zapedy milej skadinad Alanis Morissette. Tej to bym zabronil brania hamonijki do ust. A Dylan? Dylan to miodzio. Rodzaj harmonijkowej wirtuozerii. I prosze szanowac granie BD, kol. broy.

 

Co do listy. Widze sprawy bardzo osobiste. Kiedys harmonie moich winylowych wydan BD rozlozylem na lozku i zrobilem mile sercu zdjecie. Prawie wszystko co oficjalne. No i na Twojej liscie brakuje mi przynajmniej Another Side of Bob Dylan - majstersztyk. Takze swietnie mu szlo - osobiscie podchodzac do tematu - w latach 80-tych choc wiem, ze nie wszyscy lubia. No i na koniec - co z Love and Theft?! Toz to jest wlasnie fantastyczne ciecie z XXI wieku. Takiego Dylana z lekkim podejsciem do zycia i opowiadajacego zabawne historie to dawno nie bylo. A muzyka? Kapitalny mainstream bluesowo-rockowy. Naprawde swietna plyta, doskonala. Zapusc song Poor Boy - przeciez tego nie da sie przemilczec :-)

 

pzdrw

 

soso

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broy,

 

Z koncertowek to uwazam, ze BD in Budokan jest naprawde warta sluchania. Doskonaly koncert i niezle nagrany w Japonii. Jedynie moze nieco rozczarowywac fakt, ze scena nieco odsunieta od sluchacza ale poza tym drobiazgiem jest naprawde niezle.

 

pzdrw

 

soso

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broy, Rok temu reedycja zremasterowanych najwazniejzsych albumow BD zdrenowala moja kieszen- ale warto bylo. Dopiero teraz teksty mistrza mozna w pelni zrozumiec, a i jego slynny timbre wokalu brzmi zupelnie inaczej- IMHO lepiej. BD genialnym poeta jest ,ale osobiscie cenie go za szacunek dla korzeni ,z ktorych sie wywodzi...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soso

 

"Powielasz dosc powszechny w Polsce poglad o miernych umiejetnosciach muzycznych pana BD. " - chyba nie tylko w Polsce kolego soso, chyba nie tylko...

 

"Jak BD gra na harmonijce? Porownaj chocby zapedy milej skadinad Alanis Morissette. Tej to bym zabronil brania hamonijki do ust. A Dylan? Dylan to miodzio. Rodzaj harmonijkowej wirtuozerii. I prosze szanowac granie BD, kol. broy. " - no cóż kolego soso, tak się składa, że znam i słucham kilku naprawdę dobrych bluesowych harmonijkowych wymiataczy i granie Dylana ma się nijak do tego, co prezentują ci goście, kolego soso. Natomiast pani AM nie znam i nie słucham, także się nie wypowiadam, kolego soso.

 

"co z Love and Theft?! Toz to jest wlasnie fantastyczne ciecie z XXI wieku. Takiego Dylana z lekkim podejsciem do zycia i opowiadajacego zabawne historie to dawno nie bylo. A muzyka? Kapitalny mainstream bluesowo-rockowy. Naprawde swietna plyta, doskonala. Zapusc song Poor Boy - przeciez tego nie da sie przemilczec :-)"

znam ten album dobrze kolego soso, ale do Time Out Of Mind ma się niestety nijak IMHO.

 

"Z koncertowek to uwazam, ze BD in Budokan jest naprawde warta sluchania. Doskonaly koncert i niezle nagrany w Japonii. Jedynie moze nieco rozczarowywac fakt, ze scena nieco odsunieta od sluchacza ale poza tym drobiazgiem jest naprawde niezle."

 

Fakt, to najlepsza koncertówka BD, ale i tak Dylan nie miał nigdy szczęścia do płyt koncertowych. Posłuchaj kilku bootlegów, jeśli masz dostęp, to się przekonasz. A co do sceny to nie wypowiadam się na temat jakości nagrania takich artystów, jak Dylan - po prostu nie wypada :-)

 

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broy, no to sie pospieramy ;-)

 

"Powielasz dosc powszechny w Polsce poglad o miernych umiejetnosciach muzycznych pana BD. " - chyba nie tylko w Polsce kolego soso, chyba nie tylko...

 

Argumenty prosze. Mam za pazucha artykuliki za moja teza pisane przez tzw. ekspertow.

 

 

"Jak BD gra na harmonijce? Porownaj chocby zapedy milej skadinad Alanis Morissette. Tej to bym zabronil brania hamonijki do ust. A Dylan? Dylan to miodzio. Rodzaj harmonijkowej wirtuozerii. I prosze szanowac granie BD, kol. broy. " - no cóż kolego soso, tak się składa, że znam i słucham kilku naprawdę dobrych bluesowych harmonijkowych wymiataczy i granie Dylana ma się nijak do tego, co prezentują ci goście, kolego soso. Natomiast pani AM nie znam i nie słucham, także się nie wypowiadam, kolego soso.

 

Tu nie chodzi o naprawde dobre wymiatanie bluesowe. Dylan naprawde dobrze sobie poczyna na harmonijce. Zas Alanis Morissette nie taka zla. W wolnej chwili proponuje Jagged Little Pill. Na tle rockowego tla mocna rzecz.

 

"co z Love and Theft?! Toz to jest wlasnie fantastyczne ciecie z XXI wieku. Takiego Dylana z lekkim podejsciem do zycia i opowiadajacego zabawne historie to dawno nie bylo. A muzyka? Kapitalny mainstream bluesowo-rockowy. Naprawde swietna plyta, doskonala. Zapusc song Poor Boy - przeciez tego nie da sie przemilczec :-)"

znam ten album dobrze kolego soso, ale do Time Out Of Mind ma się niestety nijak IMHO.

 

Rowniez IMHO: Love and Theft jest powyzej poziomu Out Of Mind. Ale to moze skutek mojego umilowania mainstreamowego grania. Pieknie brzmia jako zespol w fantastycznej harmonii. A Out Of Mind to takie nieco przedumane kombinowanie pana producenta. No i sam mistrz niejako we wlasnych sosach sie smazy. Love and Theft duzo swiezsze. To zreszta wszystko skromne i wlasne opinie ale kazdy ma prawo, czyz nie?

 

"Z koncertowek to uwazam, ze BD in Budokan jest naprawde warta sluchania. Doskonaly koncert i niezle nagrany w Japonii. Jedynie moze nieco rozczarowywac fakt, ze scena nieco odsunieta od sluchacza ale poza tym drobiazgiem jest naprawde niezle."

 

Fakt, to najlepsza koncertówka BD, ale i tak Dylan nie miał nigdy szczęścia do płyt koncertowych. Posłuchaj kilku bootlegów, jeśli masz dostęp, to się przekonasz. A co do sceny to nie wypowiadam się na temat jakości nagrania takich artystów, jak Dylan - po prostu nie wypada :-)

 

Mysle, ze mozna wypowiadac sie o jakosci nagran nawet takich artystow jak Bob Dylan. Nie wypada? Hmm...

 

Pzdr (oczywiscie),

 

soso

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soso

Pewne rzeczy w muzyce są niezrozumiałe!

Faktycznie Dylan od strony "technicznej" jest beznadziejny.

Oczywiście to teoria,ponieważ słuchając Jego płyt praktycznie tych braków warsztatowych się nie zauważa.

Ogromny ładunek emocjonalny + bardzo dobre teksty powodują idealną synergię.

Posunąłbym się nawet do stwierdzenia:gdyby Dylan był mistrzem instrumentu Jego twórczość straciłaby wiele ze swej autentyczności!.

Niechaj Bob i jego duch będzie z Wami( to dla zatwardziałych zwolenników Jego twórczości).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam takie małe pytanko. Kupiłem ostatnio płytę DVD Bob Dylan MTV Unplugged. Czy tu chodzi o tego samego Boba Dylana? Jeśli tak to jak oceniacie ową płyte? Uczciwie powiem już teraz że to coś wyłączyłem po 4 utworach i byłem ogromnie zniesmaczony. Ten koleś kompletnie nie powinien śpiewać bo jego głos jest TRAGICZNY! A ta aparycja kurduplowatego meksykańca:D Może ja pytam o kogoś innego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frank, bardzo madrze napisales. Takze mam wrazenie, ze wielu muzykow po prostu obraca sie w obrebie takich mozliwosci warsztatowych, jakie sobie wypracowalo. Ale to nie znaczy, ze nie moga przekazac tego, co chca. Od pewnego poziomu zaawansowania gry na instrumencie czuje sie, ze moze sie wiele. To czesto wystarcza jezeli ma sie pomysly. I na odwrot, swietni technicznie instrumentalisci czesto maja mala inwencje i niewiele do powiedzenia. Nie chce podawac imion bo rozpeta sie dyskusja a to przeciez watek o Dylanie.

 

Ten Pan co sobie kupil unplugged to pewnie dylanowy nowicjusz i wcale nie dziwie sie reakcji. Nie tylko dlatego, ze unplugged trudne do trawienia (a to prawda) ale takze estetyka Dylana jest swoista i nie od pierwszego wejrzenia. Jak napisal broy, dla wielu Dylan nie spiewa a beczy. Ale po pewnym czasie jest szansa na milosc. Znam osoby, co wpadly stosunkowo niedawno :-)

 

pzdrw

 

soso

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.