nauszniki+wzmak+CD do 1500 zł

[klemens]

Zacznę od tego że w temacie słuchawkowym jestem calkowitym lajkonikiem. Wiem że o słuchawkach było juz setki wątków i część z nich przeczytałem (czytałem wczoraj ze 3 godziny :) Robiłem już kiedyś podejście do nauszników ale ciągle bezskutecznie. Na początku myślałem - kupię Philipsy HP890 podepne do jakiegoś starego dobrego CD i będe sobie słuchał. Ale poszedłem wtedy do nieszczęsnego Media Markt włozyłem to na uszy i usłyszałem zbasowiaony, kluchowaty dźwięk ze słabą stereofonią siedzący w uszach i w czaszce. jak tak to ma grac to dzięki ja wysiadam. Wziąłem jakieś sennheisery za prawie 500 zł i zakłuły mnie w uszy, średnica cieniutka, wokal charczący a dźwięk dalej we łbie siedział, trudno mówić o stereofonii. Popytałem na forum, dowiedziałem się że w MM nie warto słuchać słuchawek bo są do jakiegoś szajsu podpięte (w zasadzie to już wiedziałem o sprzecie audio i głośnikach ale myślałem że słuchawki można tam odsłuchac bo w nausznikach jazgot sklepu taki nie przeszkadza). Zrezygnowałem z całego pomysłu. Niedawno kupiłem sobie jednak na wyjazd discmana iriver 550 ze słuchawkami sporta-pro i... doznałem szoku - zagrało 1000 razy lepiej od tego co słuchałem w MM (i z biegiem czasu jeszcze się poprawiło) uwierzyłem że w słuchawkach da się słuchać. Nie jest to może jakaś rewelacja ale jednak dość wysoka szczegółowość (lepsza niż na moim sprzecie stacjonarnym) a nawet występuje stereofonia (choć znacznie gorsza niż na kolumnach), wkurza mnie trochę zbasowienie dźwięku ale przy niektórych płytach dźwięk "wychodzi" poza słuchawki ! a przecież sporta pro są oceniane raczej nędznie w kategoriach audiofilskich i wszyscy zgodnie twierdzą że nie umywaja się do "prawdziwych" słuchawek. To mnie przekonało że chyba warto, ale po lekturze wpisów na forum zdecydowałem kupić porządne nauszniki (500-800 zł) do tego wzmacniacz słuchawkowy (max 500 zł) i CD - tu budżetu nie ustaliłem ale wiele już nie zostanie. Nie interesuje mnie byle co ale coś po czego właczeniu nie będę żałował ani jednej wydanej złotówki.

Najbardziej zależy mi na "wyjściu" dźwieku poza słuchawki tak aby o ile to możliwe widzieć scenę podobnie jakby dżwięki dochodziły z zewnątrz - czy uzyskanie takiego efektu na słuchawkach jest możliwe ?

Z lektury wpisów dochodże do wniosku że efekt taki mogą zapewnić sennheisery HD 595 co jeszcze wchodzi w grę i czym je "nakarmić" ?

Czekam na sugestie doświadczonych słuchawkowiczów :)

[parantulla]

Słuchawki, które najcieplej wspominam to KOSS Pro 4.5 (jeśli dobrze pamiętam...) Technicsy, Philipsy, Pioneery i inne "markowe" też się nadają, ale jako wygłuszacze dla kierowców traktorów i kombajnów. Teraz używam słuchawek tylko do robienia muzy na kompie a tu uzyskanie jakiejkolwiek jakości jest mało prawdopodobne, więc męczę się na jakimś chłamie Technicsa za dwie stówki z marketu i do tego mi wystarczy takie padło.

[parantulla]

Jeszcze mi się coś przypomniało. Kiedyś widziałem jakiś wywiad z Edytą Górniak. Właśnie nagrywała którąś tam płytę z kolei i siedziała w kabinie właśnie w tych KOSSach na łbie. Tak mi się przypomniało tylko.

[klemens]

moje obecne słuchawk to też KOSS (sporta pro) jak pisałem nie są złe, ale zależy mi na czymś z zupełnie innej bajki...

pozdrawiam

[klemens]

a i jeszcze jedno - jak podpiałem Kossy do wyjscia słuchawkowego amplitunera efekt był tragiczny - grał nieporównywalnie gorzej od irivera, dźwięk coś jak na słuchawkach wpietych do dziur w scianie w media markt :)

[parantulla]

"po lekturze wpisów na forum zdecydowałem kupić porządne nauszniki (500-800 zł)"

 

Pro 4.5 to był chyba najwyższy model KOSSa (wtedy) i w komisie za używane beknąłem 500zł.

Słuchawki z innej bajki to pewnie jakieś Bayerdynamic czy coś w tym stylu, ale wysokie modele będą raczej nieosiągalne w tym przedziale cenowym a te z niższej półki to mam obstukane ze dwieście modeli różnych producentów i jakoś żadne nie zagrzały dłużej miejsca u mnie. Przeważnie kończyły żywot w zębach któregoś z psów i szczególnie za nimi nie płakałem bo wszystko czego słuchałem z okolic 300-500zł to szajs.

[klemens]

na stronie KOSSa znalazłem tylko KOSS 4AAT:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czy to są te słuchawki o których piszesz ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bartezzz]

Miałem okazję posłuchać tych Pro4 AAT i jak dla mnie kicha. Przede wszystkim cieżkie i siermiężne jak czołg. Zgniatały mi głowę !!!

Pewnie są bardzo solidne, ale to nie jest usprawiedliwienie.

Nie byłem w stanie w nich wytrzymać nawet półgodziny!! W dodatku dźwięk był szybki, ale bardzo chłodny i techniczny. Grają całkowicie płasko i bezbarwnie. Fujj!! Zupełnie nie w moim guście! Po kilkunastu minutach zdegustowany je ściągnąłem.

 

Dużo lepsze są moje UR-40, które miałem też wtedy ze sobą. No i o ponad połowę tańsze.

 

Najtańsze Grado bije je na łopatki !

[bartezzz]

Jedyne co je może usprawiedliwiać to to,że mogły być nie wygrzane, ale one i tak zebrały bardzo niskie oceny w prasie. Więc chyba się nie pomyliłem.

 

Np. z zestawienia z AUDIO: ocena: 3+ komentarz: "Zimne, mało muzykalne, ich przeznaczenie to studio nagrań."

 

Chociaż tyle,że ładne......

[Hecatonchires]

Wszystkie wysokiej klasy słuchawki otwarte zapewnią Ci dobrą przestrzenność, scenę zlokalizowaną lekko z przodu a nawet zlokalizowanie źródeł pozornych, oderwanych od słuchawek (w przypadku dobrze zrealizowanych nagrań słuchawki dadzą wrażenie, że muzycy stoją w określonych miejscach). W tej dziedzinie ponoć najlepsze są Grado, ale są też podobno potwornie niewygodne. Ja używam Senn HD-590, dałem za nie 435 zł z wysyłką na Allegro (za słuchawki mające mniej niż miesiąc). Co do ich przestrzenności brzmienia... oglądałem 2 dni temu Imię Róży i myślałem, że ktoś wchodzi do mojego pokoju, a to opat wchodził przywitać się z Seanem Connerym/Wilhelmem z Baskerville. Dałem się nabrać, choć słuchawki mam od jakiegoś już czasu...

Osobiście polecam te słuchawki, lub 595 (które je zastępują w nowej serii 500), ewentualnie AKG K-501, jeśli słuchasz głównie jazzu lub muzyki poważnej, zwłaszcza wykonań solowych.

Aby ocieplić zimno grające słuchawki, możesz kupić wzmacniacz lampowy, może używany? (dla mnie to pieśń przyszłości).

Kupując zwróć uwagę na impedancję, jeśli kupisz słuchaki z bardzo wysoką (np 600 Ohm), to możesz mieć problem z ich napędzeniem.

[bartezzz]

Jako użytkownik Grado SR-60 muszę stanowczo zaprzeczyć jakoby słuchawki tej firmy miały być "strasznie" niewygodne !!!

Przez pierwsze tygodnie sprawiały pewne problemy, ale teraz wszystko się ułożyło i dopasowało i uważam,że teraz są bardzo wygodne (to nie tylko moja opinia). Kiedyś stosowali twardsze gąbki, ale teraz inne, bardziej miękkie.

 

Miałem też przez parę dni SR-80 i są może mniej wygodne od 60tek, ale jak dla mnie bez zarzutu w tej kwestii.

[klemens]

dzieki panowie za opinie

- czy to znaczy że senn 590 i 595 grają zimno ? co do wzmaka to mozna na Allegro za ok. 300 zł nabyć takie coś:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (holdegron audio)

nie wiem czy jest dobry może ktoś miał z nim do czynienia ?

a co do grado to wysłałem maila do firmy alessandro (tuningowane grado):

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

z pytaniem o koszty wysyłki do Polski (grado nie wysyła bo ma zakaz a ceny krajowe są 2x wyzsze niż w USA)

Mam jednak wątliwości czy Grado (alesandro) dadzą mi to czego szukam czyli "oddaloną" prezentację i dobrą lokalizację źródeł w przestrzeni - słyszałem że grają ładnie ale raczej bezpośrednio i tzw. "bliskim dźwiękiem" nie wiem czy to oznacza że dźwięk jest uwięziony między uszami ale się tego trochę boję.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bartezzz]

"Sennheiserowy" dźwięk jest chłodny, może nie zimny, ale chłodny.

Tak w ogóle HD590 i 595 grają zupełnie inaczej, więc trzebaby koniecznie posłuchać przed ewentualnym zakupem. HD595 to nowość z tą technologią EAR (skośne ułożenie przetworników). Mają specyficzną stereofonie. Nie każdemu się podoba.

[Hecatonchires]

Faktycznie - z tym zimnem to przesadziłem... Faktem jednak jest, że w HD-590 średnica jest odrobinę wycofana, co nie oznacza, że np wokalista zdaje się stać dalej niż perkusja - stoi b. blisko, choć nie wchodzi mi na głowę.

Słucham w tej chwili King Crimson, MP3, słuchawki podłączone do komputera, i mimo słabego źródła nie narzekam na przestrzeń grania.

Co do wzmacniacza holdegron - zależy z jakimi słuchawkami go połączysz. Moje 590tki są boleśnie szczegółowe i nieco chłodne - wzmacniacz ten zwiększył by te cechy. Kupiłbym do nich raczej lampiaka, by ocieplić trochę to nieco techniczne brzmienie. (Najpierw jednak kupię chyba dobrą kartę dźwiękową, taką za 500-600 zł, ale to przy kolejnym nagłym przypływie gotówki)

595 też grają chłodno i szczegółowo (dużo lepiej niż 555), więc ten wzmacniacz nie byłby najlepszy. Ja kupiłbym używane słuchawki i wzmacniacz, ale lepsze.

PS

Przepraszam wszystkich użytkoników Grado - nie miałem tego nawet na głowie, posiłkowałem się kilkoma opniami, gdzie Grado były porównywane do Sennheiserów i wszyscy twierdzili, że są dużo mniej wygodne. Ale tak w sumie to przyznać się muszę, że własnych doświadczeń nie mam.

Dla mnie wygoda liczy się jednak bardzo, bo noszę to na głowie godzinami...

Na Senn590 obejrzałem bez bólu dwie pierwsze części Ojca chrzestnego pod rząd. To Około 6 godzin. I nie czułem nic. Żadnego dyskomfortu.

[szymonowic]

Pożądanymi przez ciebie cechami chwali się producent słuchawek Ergo. Dystrybutorem jet RCM. Ergo 1 - 600 zł, Ergo 2 - 800zł i flagowy model na jakichś "innych" przetwornikach to koszt ok 4000 zł.

Słuchałem jakiegoś modelu na Audio Show 2004 ze wzmacniaczem CEC. Trudno mi powiedzieć który był to model. Pewnie flagowy. Doznania ciekawe. Rzeczywiście dźwięk nie siedział w głowie. Scena była budowana przed słuchaczem. Choć trudno powiedzedzieć, gdyż na zewnątrz "łupały" jakieś kolumny. Może dlatego tak mi się rozbudowała scena do przodu. Ciekawy produkt. Sam myślę o takiej alternatywie. Muszę tylko zadzwonić do RCM z zpytaniem, który model grał na Audio Show.

[bartezzz]

Duży wpływ na przestrzeń ma dobre źródło i wzmacniacz słuchawkowy.

Wiem to po sobie ile dała zmiana CD i przeróbka wzmacniacza.

[bartezzz]

Z Grado napewno dźwięku "między uszami" się nie musisz bać.

Poprostu w tych słuchawkach dźwięki Cię otaczają dookoła, a nie tylko z przodu. Mnie to się bardzo podoba. Większy kontakt emocjonalny z muzyką.

 

Generalnie im wyższy model tym scena szersza i głebsza. No i coraz większa precyzja, a co za tym idzie też lokalizacja źródeł pozornych lepsza.

[klemens]

tak, jest tylko jeden problem, nie wiem gdzie w Krakowie można sobie tych Grado posłuchać podobnie zresztą nie wiem gdzie poza MM mają sennheisery których też chciałbym posłuchać z czyms sensownym i w spokoju. A co sądzicie o Beyerdynamikach i AKG ? warto słuchać czy raczej skoncentrować sięna Grado i senkach ?

[Hecatonchires]

Co do porównania Grado i Sennheisera, to spotkałem się z następującą opinią:

Sennheiser stawia cię w pierwszym rzędzie na widowni, Grado - na środku sceny.

...

Jeśli bardzo marudzisz, to kup sobie za 1500 zł pistolet, okradnij sklep z AKG i weź model K-1000 za 4000 zł.

(

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

Nie zapomnij, że czeka Cię kolejny napad - elektrostaty wymagają potężnego wzmacniacza...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bartezzz]

To jest chyba dobre porównanie

[klemens]

a i jeszcze impedancja !

jak to jest czy impedancja wpływa na dźwięk ?

np. zauważyłem że dane techniczne senków 595 podawane w róznych źródłach róznią się od siebie !

raz mają 50 ohm, innym razem 120 ohm.

[klemens]

>Hecatonchires

to ja jednak chyba wolę w pierwszym rzędzie... tylko ta wycofana średnica mnie niepokoi muszę posłuchac koniecznie jednych i drugich

a co do napadu na elektrostaty AKG to się zastanowię ale, czy mi pozwolą iść do puszki ze słuchawkami i piecykiem ? wreszcie miałbym dużo czasu na słuchanie...

[bartezzz]

Impedancja nie wpływa na dźwięk.

Odnośnie tych Sennheiserów to rzeczywiście jest bałagan bo są w sprzedaży takie i takie. Zależnie gdzie były produkowane. Nowsza seria 50 Ohmowa jest produkowana (niestety) w Chinach - jak wszystko teraz ;)

[klemens]

rozumiem że te 120 ohm są robione w Irlandii ?

czyli lepiej moze jednak polowac na senki 120 ohm ?

Niepokoi mnie że najwyższe modele i to nie tylko sennheisera mają zwykle wyższą rezystnację ok. 200-300 Ohm a niską mają te tańsze. Może coś w tym jest i wysokooporne graja lepiej ? A swoją drogą czy ktoś miał okazję porównywać wersje 50 Ohm i 120 Ohm ?

[Hecatonchires]

120-Ohmowe Sennheisery produkowane są w Irlandii. (Na szcęście mi się takie trafiły.) Jak poszukasz - to znajdziesz w sklepie te starsze, irlandzkie. Poza tym na prawdę polecam zakupy na aukcjach - moim zdaniem 590 są warte jakieś 500-600 zł, ale 700-750 za nie bym nie dał - to zdzierstwo i rabunek! Na aukcji powinny być te starsze modele.

Impedancja wpływa na możliwość odtwarzania na słabym i mocnym sprzęcie - na wzmacniaczu lepiej zabrzmią 120 Ohm, a na discmanie czy PC - 50. Ale 120-Ohmowe słuchawki podłączam do PC i nie marudzę. Dźwięk suchy, ale lepszy niż na jakichkolwiek głośniczkach :)

Co do sceny i widowni - to zależy, kto gra i śpiewa, nie chcaiłbyś zaprzyjaźnić się bliżej ze swoim ulubionym wykonawcą za cenę pary słuchawek Grado???

A tak poważnie - wydaje mi się, że najbardziej na przestrzeń wpływa... samo nagranie. Zremasterowane płyty przyprawiają mnie o dreszczyk... Czasem mam wrażenie, że oni NAPRAWDĘ są na wyciągnięcie ręki.

A tak w ogóle - jakiej muzyki będziesz słuchał? Bo jak mocno baso-zależnej, to rozważ Beyerdynamic))) - firma ma 80 lat i kilka udanych modeli.

[bartezzz]

popatrz tutaj:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bartezzz]

Wszystkie Grado są 32 ohmowe.

Dają stałe obciążenie w całym paśmie. Nie ma takich dziur jak np. HD600, które są bardzo ciężkim orzechem dla wzmacniaczy.

[Hecatonchires]

Klemens - nie przejmuj się tak tą wycofaną średnicą - słucham wielu śpiewających kobiet i wszystkie na tych słuchawkach brzmią pięknie, soczyście, naturalnie i wyraźnie (w końcu usłyszałem tekst w nagraniach Cocteau Twins). Jeśli słuchawki nie popsują kobiecego wokalu, to znaczy, że środek jest w porządku - tak mi się wydaje. Po prostu - basów i wysokich jest więcej, słuchawki nie grają ciepło. I tyle. (ciepłe granie to też zakłamanie - tylko w inną stronę)

Poza tym - spotkałem się nawet z taką opinią: "590-tki oferują PERFEKCYJNĄ reprodukcję w zakresie basu i tonów średnich". (jedna z anglojęzycznych recenzji, których 101 przeczytałem przed zakupem)

Z czasem średnica będzie się polepszać, w miarę wygzrewania. Na początku nowe słuchawki zamęczą cię zbyt ostrą górą, kłującą ni szpilącą i okropną... ale to im przejdzie.

Radziłbym kupić 120-Ohmowce, nawet, jeśli będziesz musiał dopłacić. Lepiej wspierać gospodarkę EU, niż Chińską, a i trwałość pewnie lepsza.

[klemens]

dzieki za odpowiedzi, choc jak to zwykle bywa zdania są podzielone :)

wygląda na to że obie wersje grają dobrze, jednak jak się zdecyduje na senheisery to poszukam jednak irlandzkich bo o ile brzmieniowo pewnie sie nie róznią to jakoś mimo wszystko bardziej wierzę w dokładność montażu grubej rudej irlandki niż zaglodzonej chinki pracujacej za miskę ryżu.

Mam w tej chwili na krótkiej liście do odsłuchu:

- sennheiser HD 555 (stosunkowo przyjazna cena)

- sennheiser HD 590 (jak się uda znaleźć jakieś uzywane w dobrej cenie)

- sennheiser HD 595 (jak uznam ze są warte swojej ceny)

- grado SR 60

- grado SR 80

nie wiem tylko czy w Krakowie uda mis ię tego wszystkiego posłuchać.

Słucham różnej muzyki dlatego musi to być sprzęt uniwersalny - trochę rocka (ale raczej starszego), trochę jazzu (w tym acid jazz, miles davis, hancock, corea, ale też norweskie klimaty, spiewejące babeczki: diana krall, cassndra wilson i inne), od elektroniki też nie stronię, do tego etno i world music, a czasem choc rzadko lekka kalsyka (haendel, vivaldi, mozart itp.). Nie wiem co w przyszłości (może mi się zmienić).

[Hecatonchires]

Wszystkie trzy mymienione modele Sennheisera odsłuchałem w MediaMarkt, Grado i AKG nie było tam wcale. 590tki i 595 też słuchałem osobno, bo jak pojawiły się te drugie, to 590 znikły. Jestem z Gdańska, w Krakowie na pewno też znajdziesz sklep z Sennheiserami.

Z Grado będzie problem - spytaj się forumowiczów przeszacownych - może ktoś ma Grado...

Bartezzz - skąd jesteś? Może mógłbyś pomóc koledze Klemensowi???

Przeczytaj też, Klemensie linki do dyskusji podane przez Bartezzza - pouczające są. Ze swej strony powiem, że wolałbym już kupić Beyerdynamic DT990Pro na Allegro (nowe), niż HD555 za te same pieniądze - Nie słuchałem Beyerd., ale HD555 mnie nieco rozczarowały... Bas był w nich jakby podbity, mocny, ale pusty jak balonik.

cytat ze spilnera:

Ogólne wrażenie w porównaniu A/B - 555 wypadają jako ocieplone, grające środkiem i środkowym basem. Węższa scena, po pierwsze przez skośne przetworniki, po drugie przez ograniczone górne pasmo. Za to ładnie wychodzący do przodu wokal, nagrania koncertowe to popisowy numer tych słuchawek.

W 590 jest zupełnie inaczej. Pierwsze co się zauważa, to bardzo szeroka przestrzeń. Dźwięki nie dobiegają ze słuchawek, ale jakby spoza nich. Żaden element sceny nie wychodzi do przodu, wszystko jest równo oddalone. Słychać za to wielkie nagromadzenie najdrobniejszych szczegółów, miłośnicy wyszukiwania odgłosów skrzypnięć krzeseł będą zachwyceni. Ogólne wrażenie - lekka, chłodna przestrzeń wypełniona detalicznym, niemęczącym dźwiękiem.

Więc przestrzeń chyba też lepsza w 590. Ja w MM miałem słabe warunki, by to ocenić.