Sony, Rotel czy Rega?

Gustaw · 10 Czerwca 2005

Mam PLANET-ę 2000 od ok. 3 lat. Eksploatowana jest dość często i mimo to nie mam z nią żadnych problemów technicznych.

Jedyne co mogę dodać do opinii innych forumowiczów to to, że REGA ma lekko poluzowany i niezbyt konturowy bas. Troszkę brakuje jej też drapieżności co może przeszkadzać n.p. przy słuchaniu metalu. W jazzie i kasyce REGA czuje się chyba najlepiej i tam ciągle potrafi mnie zaskakiwać. REGA jest CD może grającym spokojnie i kulturalnie ale na pewno nie można powiedzieć, że gra nudno.

Obecnie mam zrobiony tunnig (podwójne zasilanie +XLR-y) i znacznie poprawiła się scena oraz konturowość basu. Warto też postawić Planetę na czymś stabilnym bo transport SONY jest wrażliwy na drgania podłoża. Jeżeli chodzi o dobór wzmacniacza to raczej sugeruję dynamiczny tranzystor ( u mnie Vincent 233) niż firmowe wzmacniacze REGI (Mira) które mają za "dużo lukru".

pozdrawiam

Gustaw

pavulon · 10 Czerwca 2005

>Gustaw

to bardzo ciekawe z tym tuningiem. mozesz przyblizyc swoja modyfikacje?

chetnie na priv: [email protected]

nie zgodze sie z opinia, ze rega ma poluzowany bas, nie jest to mistrzostwo swiata ale jest bardzo przezroczystym, poukladanym zrodlem.

ostatnio bawilem sie kombinacjami w ramach moich dwoch budzetowych systemow, i musze powiedziec, ze zabila mnie konturowosc i szybkosc basu w zestawieniu planet+DM 10+the first ultimate+kimber 4tc+focusy.

niedawno chcialem zrezygnowac z ultimate'a, (slyszalem o poluzowanym basie:-) wiec postanowilem to zweryfikowac: poczynilem proby z tara labs 5100i (i CD focal le grand spectacle du son)- niestety pojawilo sie metaliczne zabarwienie sybilantow, srednicy, wyostrzenie gory (talerze), bas - brak uwag, nerwowy kabel jak dla mnie. szybko wrocilem do firsta i w miedzyczasie nabylem densena. podpiety w miejsce csa-8 (ktorego nadal czesto slucham) pokazal jak bardzo cenna jest wydajnosc pradowa konstrukcji dual mono. to takze zasluga kimbera ktory ciekawie uzupelnia firsta: rzezbi dol pasma, choc ma dosc ostra gore. efekt: po prostu basior wybrzmiewa rewelacyjnie, punktowo. zestaw bardzo ladnie artykuluje uderzenia w struny, wybrzmienia maja odpowiednia dlugosc i ciezar, szczegolnie na fretlessie ma fajny drive. czasami jest przytlaczajacy nawet, przesadnie powiedzialbym konturowy - ale to kwestia nagran, jak zauwazylem. z reszta ciekawa sprawa z densenem:potrafi wyciagnac gorzej nagrane plyty na poziom o ktory bym je nie podejrzewal, a w przypadku innych bezlitosnie obnaza niedostatki.

wracajac do watku: najbardziej denerwuje mnie w planet plastykowy panel: moze trzeba bylo konsekwentnie zrobic aluminiowy. mozna spokojnie obejsc sie bez pilota, choc stracisz takie funkcje jak repeat, program, natomiast na obudowie play pracuje w trybie pause, wiec chlopcy nie przesadzili z iloscia guzikow:-)

anaconda · 10 Czerwca 2005

chwilę mnie nie było,

wracając do sprawy,

spokojnie można obejść się bez pilota, podstawowe funkcje są zawarte w tych kilku przyciskach.

co do basu, jak już napisałem wcześniej dużo do powiedzenia będzie miał wzmacniacz. Planet jest takim urządzeniem, przy którym można kreować całość prezentacji resztą toru.

pavulon · 10 Czerwca 2005

zgadzam sie z przedmowca:-)

Gustaw · 10 Czerwca 2005

-> pavulon

Z tego względu, że nie jestem elektronikiem szczegółów tunningu nie przybliże. Wiem tylko, że zostało dodane zasilanie które obsługuje tylko DAC-a + kondensatory w zasilaniu (80.000 mF).

Transport jest zasilany standardowym trafo. Znajomy który robił tunning dodał jeszcze XLR-y, wytłumił obudowę i transport (maty bitumiczne + podkładki), wywalił kilka częsci z płyty głównej, niektóre wymienił i tyle wiem. Różnica była widoczna "gołym uchem" aczkolwiek nie od samego początku.

Co do jakości basu to porównywałem moją REGĘ w różnych systemach. Podłączając inne CD (Micromega, Teac, symboli nie pamiętam) w moim systemie bas wydawał się lepiej kontrolowany i bardziej konturowy niż z moim CD. Kable wpinałem już różne i różnice oczywiście były ale nigdy nie na poziomie który był dla mnie satysfakcjonujący. Tak jak napisałem po tunningu (i wpięciu IC Cardasa) jest znacznie lepiej i bas jest dla mnie akceptowalny.

pavulon · 10 Czerwca 2005

>gustaw

jestem bardzo ciekawy bezposredniej konfrontacji rega vs. rega tunning? miales taka mozliwosc?

bas - wiadomo, zalezy w duzej mierze od pozostalych klocków, nie podwazam Twojej opinii,

a jedynie jestem zdania ze glownymi kreatorami tego zakresu jest wzmak i kolumny (linia transmis. w moim przypadku). Zdarza sie ze tansze zrodla maja zabojcze basisko, brat ma denona, ktory potrafi zaaatakowac tym pasmem:-)

"Różnica była widoczna "gołym uchem" aczkolwiek nie od samego

>początku."

Widze, ze nie tylko ja tak mam :-) W przypadku CDikow wydaje mi sie, ze nalezy sobie sluchac przez kilkadziesiat godzin, a potem przesiasc sie na inne zrodlo, by "golym uchem" stwierdzic roznice. Ze wzmakami i kolumnami jakos nie mam tego problemu, slysze od razu co jest grane, a w sumie to jak jest grane.

Gustaw · 10 Czerwca 2005

Jednocześnie egz. standard i po tunningu nie miałem. Porównania robiłem z pamięci na maksymalnie "obstukanych" płytach. Zaraz po przeróbkach "macki" mi opadły bo wydawało mi się, że było to nieporozumienie.

Człowiek który robił ten tunning poradził mi abym z końcową oceną odczekał z 2-3 tygodnie. W tym czasie CD grał codziennie po ok 3-4 godziny bez włączonego wzmacniacza. Po tym okresie to juz była inna bajka. Lepsza -głębsza przestrzeń i poukładnianie instrumentów, lepsza kontrola i konturowość basu. Jedynie mam wrażenie, że na boki (od kolumn) trochę tej przestrzeni jest mniej. Oczywiście może to być autosugestia ale byłem bardzo sceptyczny do tego odsłuchu i tuż przed nim nastawiałem się na to że zrezygnuję z tunningu i wrócę do standardu. Sprawę jeszcze poprawił IC Cardasa.

pozdrawiam