Skocz do zawartości
IGNORED

Najwieksze audiofila glupoty


Hiena-podrobka

Rekomendowane odpowiedzi

Misfit, 23 Sty 2006, 15:55

 

>- ustawianie kolumn z kolcami na plycie marmurowej

 

 

Ustawianie kolumn na płytach marmurowych/granitowych ma ogromny sens. Kiedy nie miałem takiej płyty to ustawianie kolumny zajmowało mi godzinę. Wszystko przez te kolce - trzeba było podnieść kolumnę, nawet wtedy kiedy chciałem ją przesunąć o 0,5 mm :(

Jak masz kolumne na płycie to wtedy łatwo przesuwasz tylko płytę :) Mozna szybko ustawić superdokładnie kolumnę.

>JFSebastian

zgadzam sie.

 

natomiast nie wiem czy do tej kategorii nie zaliczyc "audiofilskich" odsluchow w Krakowie z glosnikami dynaudio na parapecie,

o ktorych glosno ostatnio.

troche to smieszne gdy wieza sprzetu stoi na stole w restauracji, kolumny na parapecie, a panowie doktoryzuja sie z kabelkow.

No to jeszcze (znane pewnie juz wiekszosci z highfidelity) efekt zastosowania audiofilskiego stolika pod sprzet (wykonanego z dokladnoscia co do setnych milimetra):

 

"Naturalność, barwy, precyzja, szybkość, niewymuszona wręcz swobodna dynamika, przestrzenność, aksamitna łagodność wprowadzają słuchacza w krainę analogu i to w najlepszym wydaniu. Stereofonia swobodnie przekracza ściany pomieszczenia odsłuchowego. Wielkości instrumentów nabierają znaczenia, wszelkie smaczki wcześniej nie wyłapane (o których wcześniej nie miałem zielonego pojęcia) stanowią wspaniałą, spójną całość z podstawową materią dźwiękową..."

 

Nie przecze - powinien byc solidny... ale... cos chyba nie tak ;-)

>>pavulon

Gdyby szanowny Kolega był tam obecny, to wiedziałby, że spotkanie miało charakter towarzyski, było rekonesansem i na szczęście obyło się bez snobistycznego "doktoryzowania sie z kabelkow". Było jak było, lepsze to niż grzanie dupska w domu i wymądrzanie się na każdy dostępny temat ;-)))

A z głupot audiofila najpierwsze jawi mi się... słuchanie sprzętu, a nie muzyki.

zwolennik łagodności

AmAdeuz, 23 Sty 2006, 18:22

 

Ten recenzent od stolika audiofilskiego ma porządnie w głowie - nasrane i nierówno rozgarnięte.

 

Generalnie jednak cieszy mnie widok tylu sceptyków i krytyków audio voodoo. Jeszcze rok temu niemal nikt na tym forum nie śmiał przyznac się, że nie słyszy fundamentalnych róznic w kablach zasilających, że konekty nie mają wielkiego znaczenia, podkładki pod sprzet to droga konfekcja, a wiekszość super kabli jest oszustwem.

 

Klimat sie jednak zmienił, po "rewelacjach" kablarskich guru, super sprzecie niby-diy, aferach kryptoreklamiarskich, konstruktorach robiących z głosników "za 5zł."super kolumny strojone na ucho i różnych cudownych podkładkach, stozkach i cegłach. Piewcy kablomagii już nie ujadają za każdym razem gdy widzą cień krytyki.

 

Może nawet za jakiś czas wrócą tacy forumowicze - jak np. Xajas - piszący o znaczeniu akustyki pomieszczeń.

-->cyjanopan:

 

1. podstawki pod kable

 

a czemu nie, ułożenie kabli może mieć większe znaczenie od ich rodzaju (a przy niektórych bardzo specyficznych konstrukcjach może wręcz uniemożliwić ich funkcjonowanie...)

 

2. sprzęt za powiedzmy powyżej 3kzł za klocek w niezaadaptowanym akustycznie pokoju

 

to nie ma za bardzo nawet sensu przy sprzęcie za .3kzł (używany) czy powiedzmy kzł (nowy) za całość zestawu...

 

;)

Misfit, 23 Sty 2006, 15:55

 

>- wzmaki lampowe 2*2W które miażdżą dynamiką

 

A jaką dynamikę musi zapewniać sprzęt dla typowej, współczesnej 10-decybelowej płyty w przypadku typowego repertuaru ?

dudivan, 23 Sty 2006, 19:02

 

Jakieś 120db ;)

Zalezy jeszcze co bierzesz pod uwagę - poziom głośnosci czy S/N. To się trochę wiąże ze sobą. Ale 120db w kazdym wypadku powinno wystarczyć :)

>lenam

moze troche jestem zlosliwy:-/

zastanawiam sie Kolego po co taszczyc ze soba kilogramy przypadkowego sprzetu,

skoro spotkanie miało charakter towarzyski:)

mozna siasc przy piwku i pogadac bez podpinania i napinania sie na odsluchy.

 

nie chce krytykowac, bo to fajna inicjatywa, ale troche "sztuka dla sztuki".

duzo sensowniejsze byloby zrobic np. "pojedynki" systemow.

zaprosic brac audiofilska i zrobic prezentacje dwoch systemow.

taka "audiofilska ustawka" :))

Misfit:

 

>- ustawianie kolumn z kolcami na plycie marmurowej

 

Chodzi o to, że skoro kolumny mają kolce, to bez sensu stawiać je na płycie, czy też o to, że płyta nie może być marmurowa, tylko np. granitowa? ;)

 

Bo jeśli masz na myśli pierwszą kwestię, to mylisz się potężnie...

 

cyjanopan:

 

>2. sprzęt za powiedzmy powyżej 3kzł za klocek w niezaadaptowanym akustycznie pokoju

 

A tu będę polimeryzował - nawet w marnym akustycznie pomieszczeniu wymiana sprzętu na dużo lepszy (droższy) może zaowocować zdecydowaną poprawą brzmienia. A skoro tak, to co w tym złego? Kto powiedział, że kolejność "upgrade'ów" zależeć musi wyłącznie od krańcowej efektywności kosztów? ;-p

-->Qubric, tani sygnałowiec, ale prawidłowo ułożony ma chyba prawo lepiej zagrać od droższego, ale położonego wzdłuż np. kabla zasilającego...

 

A co do podstawek, to bardziej mi chodziło o podstawki-dystansówki w np. konstrukcjach gdzie ktoś z jakiegoś powodu uprze się puścić kable(czy to sygnałówki czy głośnikowe) zaizolowane... tylko powietrzem :P

Qubric>

W przypadku przytoczonego tu poety od stolika i innych -

Ja tylko wspolczuje im "umiejetnosci" jednoczesnego sluchania muzyki i sprzetu. Jest pewna granica oddawania sie tym dwom przyjemnosciom jednoczesnie, za ktora istnieje juz tylko autosugestia albo mechaniczne odsluchiwanie materialu oraz dalsze interpretowanie dzwiekow subiektywnie odbierane oczywiscie jako "sluchanie muzyki". Dla mnie to bardzo fajne smaczki i zabawa, mojej powagi i czujnosci godnej "prawdziwego audiofila" w tym temacie baardzo malo... ;-)

-->Teo, ja w adaptację akustyczną wliczam(może nie powinienem, ale...) też ustawienie sprzętu (w zasadzie kolumn), a wielu ludzi wymienia sprzęt nie sprawdzając ile moga wycisnąć ze starego poprzez prawidłowe ustawienie (choćby te kolidowało z główną funkcją pomieszczenia :P).

 

Oczywiscie pomijam tutaj sytuację zakupu sprzętu droższego, a posiadającego jakieś cechy które powodują że jest odporny na nieprawidłowe/nietypowe ustawienie czy wręcz potrzebuje takiegoż (np. tannoy corner GRF u kogoś kto może wyłącznie poświęcić narożniki pokoju na ustawienie kolumn ;) ) .

Lt_Bri, 23 Sty 2006, 19:30

 

Ale mnie chodziło o zdziwienie doyczące adaptacji akustycznej pomieszczenia "nawet" pod sprżet za 3tys.zł. :)

 

PS. Kable to ja sobie ułoże prawidłowo bez podstawek również. A jak się "ktoś upiera" izolowac powietrzem to musi do nich dorzucić jakoweś "podstawki" lub coś co role tę spełnia (zazwyczaj izolacja dystansowa), bo jak tego nie zrobi i szlag Ci trafi sprżet to za niego będzie płacił - zreszta kto mu bez tego da CE ? ;)

AmAdeuz, 23 Sty 2006, 19:35

>Qubric>

>W przypadku przytoczonego tu poety od stolika i innych -

>Ja tylko wspolczuje im "umiejetnosci" jednoczesnego sluchania muzyki i sprzetu.

 

Ja mu współczuję tak ogólnie. Po takim opisie jak dał, to widać już niczego nie słyszy - poza własnymi myślami :)

>pavulon

Co do Twoich uwag na temat pierwszego spotkania w Krakowie - wpadnij do odpowiedniego wątku. Chętnie poczytamy o Twoich pomysłach, nawet jeśli przetykanych kąśliwymi uwagami. Serio.

Ten pierwszy raz - jak to pierwszy raz, pamiętasz? - bywa żywiołowy, nieprzemyślany, ba, niespełniony, a jednak ma ten swój charm. Potem jest już tylko sensowniej.

zwolennik łagodności

>lenam

mialem na mysli to, ze

fachowo to robia koledzy ze stolicy (watek o wadii...).

problem w tym, ze nie kazdy chce sie tez upubliczniac, pozowac do fotek i szukac "fumfli".

preferuje kameralne odsluchy, ale idea takich pojedynkow nie jest zla.

zwlaszcza, ze zalatwiloby to spory na forum (np. discomaniaca z innymi)

Lt_Bri:

 

>-->Teo, ja w adaptację akustyczną wliczam(może nie powinienem, ale...) też ustawienie sprzętu (w

>zasadzie kolumn), a wielu ludzi wymienia sprzęt nie sprawdzając ile moga wycisnąć ze starego poprzez

>prawidłowe ustawienie (choćby te kolidowało z główną funkcją pomieszczenia :P).

 

Owszem, często kupuje się droższy sprzęt bez "wyciskania" wszystkiego, co da się wycisnąć z posiadanego - i bywa to zrozumiałe. Jeden z powodów sam wymieniłeś: kolidowanie kwestii audiofilskich z innymi funkcjami pomieszczenia (mój własny salon przykładem - jest w nim wyraźny pogłos, ale nie mam zamiaru szpecić ścian kilimami czy siakimiś specjalnymi ustrojstwami). Innych przyczyn jest wiele (od znudzenia się starym sprzętem i psychiczną potrzebą zmiany poczynając), w tym wiele całkiem sensownych ;)

Ludzie! Uslyszalem swoj interkonekt (cyfrowy, toslink)!!! Naprawde! Bylem takim niedowiarkiem a tu sie okazuje ze wystarczy toto odpiac z klockow i energicznie zakrecic nad glowa ;) I brzmi zupelnie inaczej niz sieciowka z mojego kompa :)))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.