CA Azur, dione, Evo One, Phoebe.....?

discomisiek · 31 Marca 2006

Witam,

Zacznę od tego, że to moj pierwszy temat tutaj na forum.

Prosze o w miarę wyrozumiałe podejscie (ja tez staram sie patrzec na pewne tematy z humorem:-).

Ale teraz bardziej serio:

Spedziłem juz godziny na wyszukiwarce, naprawde są tu fachowe i przydatne informacje.

I zostałem z dylematem:

Jakie kolumny do CA AZUR 340A (to już mam)?

1. AA Dione

2. AE Evo One (wg waszych opinii lubią się z CA)

3. AA Phoebe

Pojój 15m2, muzyka naprawde różna (jazz, spokojne klimaty, chillout, nujazz, Satriani, Metheny, Amon Tobin, Boozoo Bajoo, Skalpel, ale i cos ostrzejszego również, ) a czasami własne kompozycje.

Co o tym sądzicie?

Kwota do 1900 max, ale nie wiem czy warto kupować nieproporcjonalnie droższe kolumny do słabego wzmaka.

NIe wiem sam, monitorów jeszcze nigdy nie mialem, wiec sie boje, ze malutki dzwiek.

AE evo można dostać od reki, skolei bylem raz w Delta Studio i wiem, że moglbym od nich sciagnąć coś. Phoebe II już odsłuchiwałem - jak na moje lajickie ucho miód malina, ale pokoj mam nie za duży i z odległością od ściany też będzie krucho.

help.....

proplayer · 31 Marca 2006

Sluchalem wszystkich tych kolumn. Na moje ucho dione graly przyjemniej niz phoebe. Brzmienie bardziej relaksacyjne i ogolnie barwa lepiej mi sie podobala. Z kolei phoebe maja wiekszego kopa, inny bas, dzwiek ogolnie wiekszy, ale barwa taka jakas mniej wciagajaca (niektorzy to ocenia jako neutralna) . Jednym slowem na moj gust jakby phoebe mialy taka barwe jak dione to bym je kupil :D

Z kolei Evo one graly wlasnie z CA (cd i wzmak) i byla katastrofa jesli chodzi o nagrania rock/metal (gora strasznie mnie draznila) a na spokojnej muzyce nawet ladnie gralo.

marimar · 31 Marca 2006

Słuchałem swoich evo przed zakupem właśnie na takim wzmacniaczu w połączeniu z Meridanem. Po 3 min Dire Staits i 2 min Davisa wiedziałem ze to to kolumny dla mnie. Ale niestety, w metalu czy cięższym rocku nie sprawdzają sie najlepiej. ńo chyba, że nie sluchasz takiej muzyki to polecam AE evo

proplayer · 31 Marca 2006

Ale majac na uwadze twoje preferencje to wydaje mi sie ze tylko podlogowka jak juz...

discomisiek · 31 Marca 2006

Czyli rozumiem, że Phoebe sobie odpuścić?

Zostają Dione i Evo....

Rozumiem, że Dione wszechstronniejsze?

Dire Straits to jest moj typ muzyki....

Ale z drugiej strony lubie posłuchać troche samplowanej muzy, gdzie jest troche ostrych grunge'owatych wstawek.

Żeby namieszać producent CA Azur'a zaleca KEFy iQ5. Może by iQ1 sprawdzić?

4kowal · 31 Marca 2006

Twoje ucho Twoim najlepszym przyjacielem.

Postaraj sie posluchac pozostałych i wybierz samemu. Phoebe bardzo Ci sie podobaly i nie rozumiem czemu mial bys sobie je odpuszczac. tylko dlatego ze komu innemu sie nie podobaja ?

Kazdy ma inne preferencje muzyczne. Poza tym kolumny graja zupelnie inaczej w sklepie. trzeba o tym pamietac. Jesli masz samochod albo mozliwosc zeby sobie kolumny wypozyczyc to polecam takie rozwiazanie. Posluchasz sobie spokojnie przez kilka dni kazdych z nich i zadecydujesz. Kolumny zregoly kupuje sie na kilka lat wiec mysle ze warto poswiecic kilka tygodni na testy.

Życze Ci bys odnalazł swoje brzmienie. Powodzenia

discomisiek · 1 Kwietnia 2006

4kowal >

Masz 100% racji, można godzinami czytać i każdy będzie miał inne odczucia.

Dokładnie tak postaram się zrobić.

Jedno jest pewne, musze zrobić odsłuch i porównać, nie ma innego wyjścia.

Tylko nie wiem czy uda mi się je wypożyczyć. Biorąc pod uwagę gdzie mieszkam, to chyba nie ;-)

Dzieki za waszą pomoc. Jak kupie to dam znać....

Aha, jakby komuś jeszcze wpadło do głowy, jakie kolumny powinienem wziąść jeszcze pod uwagę, to proszę dopisać...do tego tematu ich nazwę....

pawelo · 1 Kwietnia 2006

Znajomy do moich byłych azurów 640 wybrał monitory Usher 520S (ca 1300zł) Jak to usłyszałem - "kopara mi opadła".

Dźwięk z małyvch monitorów wypełnij jekies 25m2 pomieszczenia w warszawskim salonie "audiofil" . W trochę mniejszym pokoju znajomego już można było się delektować muzyką. Monitorki znikają natychmieast, scena trójwymiarowa a przy tym zrównoważony rozmach jakiego sobie nawet nie wyobrażałem. Zero podbarwień, zniekształceń czy kompresji nawet przy symfonice (!). Przy cichym jazzowym plumkaniu wielobarwne mikrodetale niezwykle wyraźne. Byłem oczarowany jak to razem zagrało (!).