Skocz do zawartości
IGNORED

Stabilizacja prędkości gramofonu DIY


andrzej analogowy

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o podpowiedż - jak stabilizować prędkość gramofonu napędzanego silnikiem prądu stałego przy pomocy prądnicy tachometrycznej.Gdzie znależć praktyczne układy takiego sterowania.Andrzej

Układ taki wyobrażam sobie następująco:Silnik komutatorowy prądu stałego napędza talerz gramofonu.Talerz wiruje z prędkością 33,3 obr na minutę.Prądnica tacho jest napędzana z talerza i pojawia się na niej sygnał-napięcie o stałej- dla danej prędkości obrotowej- wartości.Jeżeli obroty talerza się zmienią np.o ułamek obrotu spowoduje to zmianę napięcia na wyjściu prądniczki.Chodzi mi o praktyczny układ który porówna napięcie podawane na silnik i to z prądnicy i zmieniając napięcie skoryguje obroty----myślę,że to powinno działać.Nie wiem tylko,czy nie jest to idea zbyt trudna dla domorosłego konstruktora jak ja.Najchętniej oczekuję pomocy w znalezieniu schematu-----aplikacji układu.

Pytanie z innej beczki jeżeli mam dobry silnik prądu stałego i doskonale stabilizowane napięcie zasilające to czy stosując talerz o dużej masie,dobre łożysko i pasek napędowy jestem w stanie zapanować nad obrotami-czy jednak szukać sposobu na stabilizator??? Andrzej

Raczej nie zalezy nam na regulowaniu obrotów gramofonu. Wystarczylo by, zeby raz skalibrowany silnik utrzymywal obroty podczas użytkowania. Ja bym to zrobil najprosciej. Zasilił silniczek ze stabilnego źródła napięciowego.

Zakladam ze korzystamy z silnika bocznikowego lub z magnesami stałymi. Kazda plyta wazy tyle samo wiec obciazenie bedzie stałe. Wzbudzenie mamy stałe, wiec obroty beda zalezaly tylko od napięcia na tworniku. Wystarczylo by zapewnic stałosc i dobra stabilizacje napiecia jakims dobrym regulatorem. Potencjometrem wyregulowac odpowiedni poziom i gotowe. Potrzebny bylby tylko optyczny miernik obrotów w celu kalibracji.

W gramofonach z lat 80-tych obroty kontrolowano przy urzyciu petli PLL. Moze udalo by sie takowa skonstruowac? Przy obecnie produkowanych ukladach scalonych mysle, ze bedzie to uklad duzo stabilniejszy niz kiedys.

maly synchroniczny silnik np. taki jak w timerach na klatkach schodowych i gen. np. kwarcowy z podzialem to na scalak mocy i trafo dla podniesienia napiecia. Krokowce podobnie tylko z zegara prosto na sterownik na paru bramkach i tranzystorach lub gotowy sterownik ic z drukarki. Wszytsko inne to syf. Mozna uzyc gotowego mechanizmu od starego gramofonu z silnikiem kwarcem itp. Najwazniejsze nawet nie sa stale obroty a zaklocenia - dudnienia z mechanizmu. I czasami proste japonczyki duzo mniej dudnia niz potezne samodzialy. Jak pisalem o lozyskach bezszmerowych z dyskow to wlasnie to mialem na mysli te dudnienia slyszalne na golym rowku. wazniejsze od napedu jest ramie. Np. od Rega 300 kosztuje 1200zl!!! wiec chyba warto zrobic je samamu. Najprosciej zrobic takie ramie ze zlamanej strzaly od luku sportowego z tytanu. W kazdym klubie luczniczym maja tego caly worek. Teraz albo wymieniacie ramie wlasnie na taka rurke lub robicie wlasna np. na nitkach zawieszone. Do rurki warto napchac balsy lub styropianu dla stlumienia drgan wlasny...........

Może ktoś modyfikował ten układ tranzystorowy z konstrukcji Fonikowskich i dobrał jakąś kostkę?Może ktoś ma schemat układu do stabilizacji-w końcu tyle jest gramofonów?Pomysł z prądnicą tacho i LM 317 jest interesujący-tylko trzeba spowodować,żeby napięcie podawane na nogę scalaka/tą do regulowania/ malało ze wzrostem obrotów i na odwrót.Pytałem o silniki komutatorowe prądu stałego,bo takie- w wersji militarnej CCCP nabyłem kiedyś-mają zegarmistrzowską precyzję i po 200 godz pracy nawet śladu zużycia szczotek.Andrzej

Witam, zdaje się, że kiedys już pisałem kilka słów na ten temat w zakładce "analog". Jest sporo bardzo dobrych silników nadających się do gramofonów. Firma Premotec :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) sprzedaje silniki synchroniczne bardzo dobrej jakosci pracujące na 24V , mają też dobre silniki bezszczotkowe ze stabilizacją. Samo stabilizowane napięcie nie utrzyma stabilnych obrotów i stwierdzenie jakie znalazło się powyżej, że płyty maja równą masę i obciążenie jest stałe mocno mija się z prawdą.Płyty maja różne masy(LP od 80-220g), a obciążenie- siłę hamującą stanowi też igła tkwiąca w rowku i im bardziej ten rowek zmodulowany tym to obciążenie większe...

Na forum DIYaudio pojawiło się też gotowe rozwiązanie napędu za pomocą silnika z FDD - próbowałem faktycznie działa i zapewnia bardzo dobrą stabilność prędkości obrotowej. Wada: niewielka moc, ale i temu można zaradzić. Zaleta: bardzo poważna - stare FDD kosztują około 5zł, a w serwisach z uszkodzoną głowicą i sprawnym napędem można je też dostać za "dziekuję". Pozdrawiam - Alexander.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Odnośnie silników FDD, na stronach modelarskich można znaleźć bardzo dokładne opisy modyfikacji pozwalającej znacznie podnieść moment napędowy. Modyfikacja polega na przewinięciu silnika i wymianie magnesów stałych w rotorze na magnesy SmCo. Są też dostępne gotowe regulatory posiadające programowalną elektronikę sterującą prędkością obrotową. Opis przeróbki jest dostępny na stronie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Może ktoś z uczestników forum potrafi zaprojektować sterownie do takiego silnika.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Adres strony pomysłodawcy adaptacji silnika FDD:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest tam kompletny projekt z prostą regulacją prędkości obrotowej. Dość prostą metodą zwiększenia momentu jest zastosowanie dwóch silników. Odnoszę wrażenie, że jest to nieco prostsze i tańsze rozwiązanie niż przezwajanie i wymiana magnesów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rozwiązaniem może być maszyna asynchroniczna dwustronnie zasilana (double feded induction machine). To zwykle maszyny pierścieniowe, gdzie regulacja zamiast rezystora w obwodzie wirnika odbywa się za pomocą przekształtnika w pełni sterowanego. Płynna regulacja jest b. szybka. Jest możliwe wpływanie na moduł i kąt napięcia poprzez zmianę charakteru odbioru w zwartej przez przekształtnik klatce wirnika (zmiana kąta wysterowania tyrystorów). Zalety - stabilność obrotów, wady - cena.

Dla maszyn synchronicznych możliwe jest dodanie stabilizatora z wejściem df, lub domega. Istnieją również specjalne wykonania z dodatkowymi uzwojeniami tłumiącymi. Tłumienie kołysań odbywa się poprzez zmianą reaktancji wzajemnej uzwojeń przy zmianie strumienia. Nic nie zastapi jednak dużej masy wirującej - to najlepszy gwarant stabilnosci krótkookresowej obrotów - tyle, że silnik musi mieć odpowiednią moc, żeby to rozkulać, no i wiadomo trzeba to ułozyskować - co nie jest takie proste :)

Bardzo konkretna i pouczająca wypowiedż.Generalnie sądzę,że są dwie szkoły---jedna wybierająca maszynę synchroniczną i sterowanie częstotliwością a druga silnik prądu stałego-najlepiej bezszczotkowy.Z moich doświadzeń gramofonowych wynika,że jeżeli układ mechaniczny łożysko-pasek-talerz będzie skonfigurowane /wykonane /kiepsko,to żaden prosty stabilizator niewiele pomoże.Tak więc konstrukcję nowego gramofonu rozpocznę od wykonania kilku wersji łożysk i talerza- kanapki, składającego się z metalowej podstawy o wadze ok 10 kg i drewna-np.gwajaku lub innego o podobnej zbitej strukturze.Całość o średnicy ok 30 cm i wysokości 10-12 cm. Coś ala teresaudio.Gdybym jeszcze wiedział gdzie nabyć kulki ze spieków i struny -linki do napędu.Andrzej

czy jak rozbiore swojego Goldringa GR1.2 to moge tu umieścić zdjęcia? (żeby nie było że mnie o coś posądzą zaraz) ciekawa puszka jest i nie duża jesli chodzi o układ stabilizacji obrotów, silnik jest dość silny...

Witam!

 

Temat bardzo mnie ucieszył, jako że modyfikuję teraz moją starą Fonicę. W planach mam zastąpienie oryginalnego silnika silnikiem krokowym, względnie sterowanie orginała z mikrokontrolera AVR (kombinuję z regulacją poprzez pwm). Program do modulacji pwm można łatwo napisać, podpinamy się pod fabryczny fotorezystor z regulatora i dawaj :)

Rekin wspominal o kilku ciekawych rozwiązaniach elektrycznych (w końcu specjalista od prądu...) i jednym mechanicznym, które mnie jako miłośnika mechaniki interesuje najbardziej :-) Masa wirująca jako stabilizacja krótkookresowa. To jest to! Oglądałem kilka takich stabilizatorów mechanicznych do gramofonu. I nie chodzi tu o masę talerza gramofomu, czy wirnika w silniku. To odrębne urządzenie służące jako etap pośredni przy przeniesieniu napędu z silnika na talerz. Wygladało toto jak spora puszka z wystającą rolką o podwójnym frezie na paski. Wewnątrz puszki walec o masie około 10-12 kg(rozłozonej na obwodzie około 5cm od osi obrotu i wyważony dynamicznie) ułożyskowany w płaszczyźnie pinowej na szafirowym łozysku i ceramicznych łożyskach w płaszczyźnie poziomej. Niestety nie specjalnie na wystawie można było rozbierać eksponaty, a twórca nie zawsze chętnie opowiada o swoim bardziej lub mniej komercyjnym wyrobie. Zaletą tego stabilizatora była dodatkowa izolacja od wibracji silnika (i tak był to znakomity Papst pracujący bezszmerowo i bezwibracyjnie...) i odciążenie samego łożyska talerza gramofonu, gdyż nie było już potrzeby zwiększania masy talerza. Jak dla mnie talerz o masie 3-5kg to juz wystarczająca masa, którą można w sposób cichy i trwały ułożyskować i napędzić.

 

Teraz odrobina prywaty: >Rekin uważam, że spotkanie to już konieczność, nowy, a raczej inny wzmacniacz jest do posłuchania :-)

srenicz, 3 Cze 2006, 20:52

 

powaznie??? Ja też!

 

Ale mnie wystaczy jesli ktoś powie które silniki Fonic były najstabilniejsze i jeszcze jakby podał jakiś gotowy układ precyzyjnej stabilizacji obrotów :)

Jeszcze odnośnie stabilizacji masowej coś z Gracji : pan Christos Skaloumbakas z Audiophile Club of Athens jest posiadaczem takiego wynalazku. Masa wirująca osadzona na poduszce magnetycznej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"walec o masie około 10-12 kg(rozłozonej na obwodzie około 5cm od osi obrotu i wyważony dynamicznie)"

 

Moim zdaniem doskonały pomysł, żeby rozłożyć mase w jakiejś odległości od osi obrotu. Znacząco to zwiększa moment bezwładności, bez zwiększania masy części ruchomej, czyli większa stabilność przy mniejszych obciążeniach łożysk. Ciekawe jak by to wyszło, gdyby coś takiego zastosować bezpośrednio w konstrukcji talerza (np akrylowy talerz + metalowy (większa gestość czyli i masa) pierścień na krawędzi talerza)

No właśnie tak się robi talerze w gramofonach :-) Brzeg zewnętrzny talerza jest grubszy i tam zawiera się większa część jego masy (talerze metalowe), lub w akrylach dokłada się obciążenie w postaci metalowych "wkładek" na obwodzie, lub po obwodzie talerza wierci się otwory i wypełnia śrutem ołowianym, pisakiem itp. Ale zwiększanie masy samego talerza pociaga za sobą konieczność łożyskowania tej dużej masy....

Qubric >> No to jest nas dwóch :) Foniki do przerabiania wdzięczne są :)

 

Narazie to jestem na finansowym minusie :( i nie mam środków na zabawę z gramofonem.. ale już niedługo :)

 

Chcę wpakować prosty przedwzmacniacz zaraz pod ramieniem zasilany z dwóch baterii 9V (opamp NE5532)

 

Co do regulatora - napisałem program w bascomie do ATiny, który realizuje modulację szerokości impulsu, z układem też się bawiłem ale w innym zastosowaniu (sterownik do żarówki, regulacja jasności świecenia) - z silniczkiem prądu stałego też powinie fajnie chodzić - jeszcze tylko na któryś port podpiąć fotorezystor z oryginalnego układu, zmodyfikować program i powinno fajnie chodzić - odpowiednio modyfikując program można by ustawiać różne stałe czasowe regulatora, szybkość odpowiedzi... No i można by się zamknąć w cenie poniżej 10zł

 

Kombinuję jakby tu zrobić automatyczne sterowanie opuszczania / podnoszenia igły - tak żeby wszystko było na guziczki:)

Głupie może pytanie,ale----Mam talerz o masie ok 5 kg,dwa silniki o stabilnych obrotach,dwa paski i zastanawiam się jak powinienem te paski napinać --ledwo,ledwo czy tak mocno, aby się w ogóle nie ślizgały.Czasem mam efekt przyśpieszania obrotów.Elektrycznie to jest stabilne-nie ma wzajemnego oddziaływania silników na siebie.Paski gumowe z Pro-Ject/o przekroju kwadratowym.Co można zamiast tych pasków stosować i skąd wżiąć np nici lub struny.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.