vmos

wlodek · 12 Października 2003

Moda na vmosy minela. To sa dobre i ciekawe tramzystory ale do audio sie ie nadaja. Co wy na to?

Wlodek

wlodek · 12 Października 2003

Badalem kiedys Vmos-y na znieksztalcenia. Maja je duzo wieksze niz zwykle bipolarne. Obecnie chyba zadna z markowych firm nie robi juz wzm. na vmosach. Cos mi sie wydaje, ze ten wasz uklad gra kiepsko.

pozdr. Wlodek

Wojtek · 12 Października 2003

Oj jakze strasznie sie mylisz. Gra wspaniale a znieksztalcenia sa na poziomie tysiecznych czesci procenta (nieliniowe) sprawdzane miernikiem HP.

12 Października 2003

Czekajcie bo juz sie gubie (a to poczatek watku chyba) ;-)

O jakich znieksztalceniach rozmawiacie?

Irek.

wlodek · 12 Października 2003

Takie niskie thd? to ujemne sprzezenie musi byc bardzo duze!

Obejrze jeszcze raz ten schemat. Moze wreszcie ktos napisze jak on dziala i dlaczego taki dobry!!!!

w.

wlodek · 12 Października 2003

vmosy maja jednak pewne zalety. Najwazniejsze to brak wzbudzen na wcz. Wlasnie skonczylem wtornik na tranzystorach bipolar... i mialem ze wzbudzeniami duzo klopotow. Czasami generowaly mi nawet i 90Mhz. Wspolczesne tranzystory majace ft po 100Mhz potrafia platac psikusy. Wiekszosc wzm. pada z dwoch powodow. Wzbudzenia i plyniecie pradu spoczynkowego. Vmos-y pod wzbudzen sa wygodne. Ich duza pojemnosc wejsciowa skutecznie eliminuje tendencje stopnia koncowego do generacji. Jesli jednak w bipol... pokona sie klopoty to mozna otrzymac uklad dajacy np. 0.2% dla pelnej mocy i 20khz. Na vmos-ach takie parametry sa trudne do osiagniecia. A i ze stabilizacja temp. klopoty.

Jarek · 12 Października 2003

Dlatego tak popularne są najprostsze układy (z jak najmniejszą liczbą elementów aktywnych) bez lub z minimalnym sprzężeniem zwrotnym. Są one najbardziej odporne na podwzbudzenia i zakłócenia wcz. Lepiej czasami mieć większe zniekształcenia niż zdegenerowany układ przez wcz.

Pozdrawiam

Jarek

wlodek · 12 Października 2003

Minimalizacja ilosci elementow bardzo wskazana. Choc nawet pojedynczy tranzystor moze sie pieknie wzbudzic. Podobnie jest z glebokoscia sprzezen zwrotnych - moze byc na zerowym poziomie i nadal niebezpieczenstwo wzbudzen istnieje. Chocby przez sprzezenie po masach. Gdy w gre wchodza prady na pozomie kilkunastu amperow w masach moze sie odlozyc zlosliwe napiecie powodujace wzbudzenia. Sam wyznaje stara zasade. Od pradu tranzystory a od napiecia lampy. Kilka miesiecy pracy ostatnio stracilem budujac hybryde. Stracilem dlatego bo ostatecznie ten projekt wyrzucilem. Teraz zbudowalem nowy uklad dajacy pasmo dc-100k. Z tym dc to byly klopoty ale udalo sie. Niezrownowazenie napiecia na wyjsciu +/- 30mv. Jak na lampe chyba niezle. Co do znieksztalcen to wszystko na poziomie >0.01% i to faktycznych a nie katalogowych. Na testy sluchowe wybiore sie do trimex-u choc grand utopii juz nie maja ale cos dobrego napewno sie znajdzie. Prawdziwe testy sie zaczna gdy zrobie wreszcie tester do kolumn i wzmacniaczy czyli uklad do ustawianie wzmocnienia z systemem przekaznikow.