preamp lampowy MP3

gatto · 10 Stycznia 2007

Proszę o opinię. Zamierzam kupić przedwzmacniacz lampowy do poprawy dżwięku w niedrogim komplecie - kolumny HECO, amplutuner JWC. Zwłaszcza chodzi o poprawę dżwięku CD i MP3 z odtwarzacza DVD Panasonic (z remasterem) albo YAMAHA (a probit) oraz kanałów radiowych z Cyfry+. Odtwarzacze CD ze średniej półki brzmią nie najgorzej (dzięki funkcji remaster albo probit), ale jak na tym poziomie bywa - nieco płasko albo nieco za ostro. Czy wpięcie preampu lampowego uplastyczni dźwięk w tym przypadku? Co do odtwarzania MP3 i radia z Cyfry+ (też skompresowane) to się daje we znaki utrata alikwot powodująca zubożenie barwy. Czy da się to rekompensować w jakimś stopniu zabarwiając lampą? Planuję wykorzystać niedrogi studyjny preamp lampowy z możliwością regulacji wysterowania lampy naprzykład model "PRESONUS Blue TUBE DP Dual". Nie chodzi mnie o lampowy snobizm i wiem że nie podniosę jakości całego zestawu. Nie słucham sprzętu, lecz muzyki i to z różnych jakościowo źrudeł. W sumie, mój pomysł jest mocno kontrowersyjny, bo polega na poprawieniu jednych zniekształceń w dźwięku za pomocą innych - lampowych. Może ktoś ma doświadczenie w podobnej konfiguracji albo się podzieli swoją opinią na ten temat.

prezes2005 · 10 Stycznia 2007

Jak dla mnie, w przypadku mp3 pomysł mija się z celem, założeniem mp3 jest jednak pozbawienie sygnału audio części jego zawartości. Nie bardzo więc widze możliwość aby lampa odwróciła ten proces. Ja najbardziej odczuwam różnicę między (dobrej jakości) płytą Cd-audio a mp3 w przestrzenności nagrania i tego się nie da oszukać.

LeStat · 13 Stycznia 2007

A może bardziej optymalny będzie docelowo zakup odtwarzacza "do wszystkiego" z trochę wyższej półki, albo lepszego amplitunera czy nawet kolumn.

Do poprawy samego dźwięku stereo w zestawie kina domowego dobrym, a nawet lepszym może okazać się dodatkowa końcówka mocy, a nie przedwzmacniacz.

gatto · 18 Listopada 2007

Kupiłem preamp lampowy, ale poprawy dżwięku nie uzyskałem. Próbowałem też innych sztuczek i też nic nie wyszło. Doszedłem do wniosku: przy bardzo skomplikowanych sygnałach koder MP3 odrzuca tak dużo, że to prowadzi do wyraźnych zniekształceń. Przwdopodobnie nawet w sąsiednich klatkach nieduże zmiany w dźwięku źródłowym mogą spowodować różne decyzje algorytmu odrzucającego składowe harmoniczne. A to prowadzi do nieciągłości odtwarzania alikwot i poważnych zniekształceń. Walczyć z tym można by było tylko na poziomie algorytmu dekodowania MP3. A to przerasta moje możliwości. Może kiedyś to zrobią producenci dekoderów. W formacie CD-audio już wielie różnych rzeczy się zrobiło w celu poprawy brzmienia i kompensacji ograniczeń tego formatu. Może MP3 też się doczeka.