Rolandsinger wczoraj i dziś

[Rolandsinger]

@ lenam

 

Dziękuję za wsparcie. Szczerze.

 

Co do samego forum i jego obecnego kształtu, mam pewne konstruktywne obserwacje.

 

Spójrzmy bowiem na bieżące tematy w zakładce stereo, gdy to czytam, nasuwa mi się jedna uwaga:

 

do licha, o czym jest to forum? Po raz 8899810808798797^918 widzę tematy: jakie kolumny do 500,1000,2000,3000 zł itd., jaki wzmacniacz na allegro do 500 zł?, itd. itp.

 

Przecież to już jest absurd. Myślę, że wszelkie możliwe konfiguracje pytań tego typu już zadano i udzielono wszelkich możliwych odpowiedzi. Inna rzecz, że w audio zauważalnego postępu nie ma, więc o nic nowego nie sposób zapytać. A jeśli się mnoży te pytania, odbieram to jako bicie piany. Dochodzi do tego nieśmiertelne zagadnienie kabli - temat rzeka, wałkowany na wszelkie pomyślalne sposoby, ale wciąż atrakcyjny. Czy taki ma być ostateczny kształt forum?

 

Osobiście wolałbym by było to miejsce w sieci, gdzie dyskutują ludzie o zbieżnych zainteresowaniach skupionych wokół muzyki, jej odbioru (w tym technologii, która nań pozwala). Jednak jeśli kilku ma się tu w nieskończoność rozwodzić nad tym, czy lepsze głośniczki takie, czy śmakie, czy cedek za 300 zł z allegro wystarczy, czy lepszy za 500 zł, uważam, że jest to pozbawione sensu.

 

Ja nabyłem sprzęt dla muzyki, a nie na odwrót. Muzyka zaś towarzyszy nam w przeżywaniu głębokich emocji, często wyzwala je i o tym warto rozmawiać. Ponieważ dla audiofilów aspekt sprzętowy też ma znaczenie, być może nawet pierwszoplanowe, tak więc oczywiście dyskusja o samym sprzęcie winna zajmować doniosłe miejsce, ale jeśli jest prowadzona w sposób bezsensowny i monotonny, to lepiej by było dla takich dyskutantów aby założyli nowe forum pod hasłem: "moje pierwsze kroki w słuchaniu muzyki".

 

Zakładam być może kontrowersyjne wątki, ale fakt, że tylu Kolegów zabiera w nich głos, świadczy dobotnie o ich istotności. A już na pewno nie można powiedzieć, że są nudne. IMHO taki powinien być cel wymiany poglądów na forum. Nauczmy się rozmawiać, ba, nauczmy się erystyki, gdyż nie raz pozwoli to nam wyjść obronną ręką z wielu polemik, o znacznie większej randze i osobistym znaczeniu niż te prowadzone na forum.

[aaalfred]

przecież to psycholog.

brzmi jak obelga.

[lenam]

>Roland

 

Od lat korzystam z forów samochodowych, zawsze w jakiś sposób moderowanych. Z bardzo niewielkimi zastrzeżeniami moderacja wychodzi tam na dobre. Jest rzeczowo i kulturalnie, niezależnie od marki. Czy na forum takim jak to moderacja jest możliwa i potrzebna? Też już było, ALE NIC Z TEGO NIE WYNIKŁO! A powinno było wyniknąć. Niemoderowane forum nasze jest jak życie: przypadkowe, najczęściej nużące, a z rzadka jedynie zajmujące. W naszym kraju do tego coraz bardziej chamsko zdziczałe - dlaczegóż zatem niemoderowane świadomie forum miałoby być inne?

A skoro nie ma rady, to trzeba działać wedle starego wiersza: "lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach". Administratora forum nie interesuje jego kulturalna i merytoryczna jakość. Prawie nikogo już nie obchodzi masakra języka, jaka się tu dokonuje. Obelżywość wielu wpisów jest paraliżująca. Czy można coś zrobić? Pewnie niewiele, ale zawsze coś: nie przystosowywać się, trzymać fason, nie dawać temu dziwnemu tworowi zbyt wiele miejsca w swojej biografii.

Pozdrawiam serdecznie

[aaalfred]

_WILU_, 25 Lip 2007, 05:01

 

 

>aaalfed - powiedz mi

>-kim byłeś poprzednio ??

>-dlaczego załozyłeś drugiego nicka ??

>-nie wytrzymałeś w końcu ??

>-ktoś pierd.olił i Cie zdenerwował a tobie było szkoda poprzedniego nicka ??

 

 

a ty WILU kim jesteś ? innych pytasz a sam wyglądasz na jakiegoś klona?