Wzmacniacze Parasound HCA-xxxx

[Gość masterofdeath6]

Interesuje mnie jak wypada porównanie różnych modeli tej firmy. Może miał ktoś okazję porównywać/posłuchać.

Chodzi mi o starą serię, przede wszystkim modele HCA-750A, HCA-1000A, HCA-1500A, HCA-2200MK2 oraz oczywiście model HCA-3500A. Czy może ktoś ma któryś z tych kloców?? Może używał ich jako monobloków.

Ogólnie jestem ciekaw Waszych opinii. Mam HCA-1000A - bardzo mi odpowiada ten kloc. Czy warto myśleć o tych wyższych modelach?

[Gość maciejk]

Miałem HCA-2200mkII i HCA-2003A. Generalnie bardzo dobre klocki, choć wiekowe. Wymagają wymiany wszystkich elektrolitów, są łatwe do upgradu (sam zrobiłem kilka rzeczy które polecił mi sam J.Curl). Jak będziesz zainteresowany to gdzieś mam nawet schematy wspomnianych klocków i parę zdjęć z modyfikacji. Legendarny amerykański dźwięk dokładnie wg stereotypu, wydajnośc prądowa zdolna napędzić dowolne kolumny (u mnie grały z Kappa 9A oraz IRS Sigma). Aktualnie można je mieć za śmieszne pieniądze. Naprawdę warto.

[Gość masterofdeath6]

No właśnie najbardziej mnie ciekawi ten HCA-2200mkII, bo 3500 to już za mocna elektrownia :/

Porównywał Pan może z HCA-1000A? Czemu wymieniać te kondziołki? To bardzo przyzwoite nichicony, 20 lat spokojnie przetrzymają. Schemacik bardzo mile widziany :)

[Gość maciejk]

Niestety nie porównywałem. Kondensatory należy wymienić ze względu na ich wiek. Ten wzmak to połowa lat 90-tych, a dla elektrolitów to już emerytura. Schemacik poszedł na PW.