Skocz do zawartości
IGNORED

A gdzie jest Jazz:-)???


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

Rolandsinger, 14 Wrz 2007, 12:37

 

>Co Wy z tą psychologią? Psycholog to rola zawodowa, prywatnie może być kimkolwiek, fetyszystą, albo

>monogamistą seryjnym, jeśli to zgodne z prawem. Ważne jest jedynie to, by zostawiał swoje ja za

>drzwiami gabinetu. Gdy to czytam, to przypomina mi się niedowierzanie pacjentów patrzących jak ich

>kardiochirurg pali papierosa jednego za drugim (mój znajomy), a ja ich wtedy pytam, a myśleliście,

>że chirurg to jest robot czy mnich?

 

 

Roland bez obrazy,

czy chciałbys żeby cię leczył kardiolog który umiera potem sam na serce?

ty jestes takim psychologiem, co umiera na psychologię,

miałem w życiu do czynienia z psychoterapeutami i wiem Roland, że ty potrzebujesz psychoterapii, niezależnie kim jesteś

Zadawanie się z chłopcami, to takie samo przestępstwo, co nie chodzenie do Kościoła albo nie zakładanie rodziny w wieku 24 lat? Rozumiem, ciekawy punkt widzenia. Przypomina trochę program PiSu.

jacch, nie slyszales o psychologach IT? rozmawiaja z majacymi problemy myszkami, czasem tez trzeba przemowic do rozumu jakiemus bannerowi..

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

foxbat, 14 Wrz 2007, 14:00

 

>jacch, nie slyszales o psychologach IT? rozmawiaja z majacymi problemy myszkami, czasem tez trzeba

>przemowic do rozumu jakiemus bannerowi..

 

 

chyba tak,

ten człowiek jest odporny na wszelkie informacje zwrotne

parantulla, 14 Wrz 2007, 12:14

 

>Przecież żaden z Was nie chciałby śmigać beemką Jazza po całych stanach na koncerty światowych

>gwiazd w towarzystwie pięknych i młodych laseczek, prawda? No jasne, że nie. O wiele fajniej sobie

>pojechać tramwajem do domu i obejrzeć w samotności koncert na dvd. Prawie to samo, nie? Tak tak,

>wiem...

 

Na DVD lepiej. Jak wybieram się na koncert, to po to żeby posłuchać muzyki a nie żeby użerać się z głupią panienką pociągającą co chwila za rękaw i kwękającą "no chodźmy juuuuż!". Na koncercie nie dość że panienka kwęka to wokół bydło.

Parantulla, ja ci dobrze radzę - zrób tej panience (panienkom) co tam potrzeba WCZEŚNIEJ (i popraw dla pewności jeszcze raz), to będziesz mógł w spokoju posłuchać muzyki.

Rolandsinger, 14 Wrz 2007, 12:24

 

>@ Parantulla

 

>Wiesz, dlaczego na nas wsiedli? To proste, ta Twoja była żona, to naprawdę niezła laska

 

A właśnie, przypomniałeś mi - zwłaszcza usta miała ponętne.

Cóż, szkoda...

Ale wiadomo że DVD lepsze. :P

dudivan, 14 Wrz 2007, 15:50

 

>A właśnie, przypomniałeś mi - zwłaszcza usta miała ponętne.

>Cóż, szkoda...

>Ale wiadomo że DVD lepsze. :P

 

No na pewno lepsze. A jak przypadkiem w piątkowy wieczór laser w nim padnie, to zawsze sobie można wpaść na audiostereo.pl pogadać z chłopakami, bo chyba tylko skończony idiota marnowałby weekend na jakieś tam piwo w pubie czy idiotyczne pogawędki z jakąś głupią laską...

Nie wiem już sam czy śmiać się czy płakać nad smutnym losem co niektórych skądinąd sympatycznych kolegów ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Vlad, 14 Wrz 2007, 12:27

 

>>parantulla

>

>No to moze ja spróbuję...

>

>PRAWDA jest taka, ze ja np. NICZEGO Jazzowi nie zazdroszczę.

>

>I jak ?

>Dałeś Sobie wmówić, czy mi nie wierzysz ?

 

Vlad, cokolwiek o Tobie nie mówić, to dar przekonywania raczej nie jest Twoją najmocniejszą stroną ;)

Który zdrowy facet nie chciałby polatać wypasioną beemką i poobracać fajnych dupeczek?

Nie pytam o to, kto chciałby być Jazzem, tylko o to, który z Was nie chciałby robić i mieć tego wszystkiego lub chociaż jakiejś części tego wszystkiego, co RZEKOMO robi i RZEKOMO posiada kolega Jazz? Proszę, słucham...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ja bym nie chciał mieć tego, czym szczycił się Jazz. Zwłaszcza nadmiar panienek mógłby doprowadzić do przegrzania moich gonad.

 

A tak poważnie, to nadmiar kasy jest nie lada problemem, bo nigdy nie mamy pewności, czy ludzie nas kochają, lubią i podziwiają autentycznie, czy przedmiotem tego uznania jest nasza kasa i przewidywane korzyści płynące z takiej znajomości. Tyczy się to w równym stopniu facetów jak i kobiet.

"Który zdrowy facet nie chciałby polatać wypasioną beemką i poobracać fajnych dupeczek?"

oj parantulla z Ciebie rowniez taki kiepski psycholog??

 

"A tak poważnie, to nadmiar kasy jest nie lada problemem"

ale dla kogo?, prowadzisz dyskusje rzeczywiscie jak psycholog...

Rolandsinger, 14 Wrz 2007, 19:06

 

>A tak poważnie, to nadmiar kasy jest nie lada problemem, bo nigdy nie mamy pewności, czy ludzie nas

>kochają, lubią i podziwiają autentycznie, czy przedmiotem tego uznania jest nasza kasa...

 

Gdybyś miał jej wystarczająco dużo, to tego typu zmartwienia byłyby ostatnią rzeczą, o jakiej byś miał ochotę i w ogóle czas pomysleć.

Jeśli babkę pociąga w Tobie tylko kasa, to wcale nie oznacza, że Tobie z nią czy jej z Tobą nie będzie dobrze.

W psychologii rzeczywiście jestem denny, ale za to na przyrodzie znam się całkiem nieźle ;) Na co leci facet? Wiadomo na co. Dopiero później myśli o całej reszcie, ale pierwsze i najważniejsze dla każdego faceta, to ładna buzia i zgrabny tyłek. To nas ciągnie do lasek, a nie ich znaczna nadwaga, tłuste kołtuny na głowie i bałagan w uzębieniu na przykład.

Skoro tak, to dlaczego lasek w nas nie miałaby pociągać nasza kasa, a dopiero później cała reszta? Układ jest prosty i od tysiącleci opiera się na tym samym. Coś za coś, bo za darmo nie ma nic. Nikt nie poderwie najbrzydszej paskudy w lokalu, tylko po to, żeby się przekonać czy ma wartościowe wnętrze i lubi poezję śpiewaną, tak samo żadna panna znająca własny "potencjał" nie poleci na jakiegoś przychlasta w firmowym polarze Orlenu i chińskich trampkach.

To nie jest żadna psychologia ani prawdy objawione, tylko samo życie panowie, samo życie ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

@ parantulla

 

Najgorsze jest to, że Freud miał podobny pogląd - kobieta jako płeć słabsza, musi znaleźć sobie silniejszego samca, który zapewni jej bezpieczny byt i utrzyma przy życiu zdrowe potomstwo (dziś upostaciowieniem siły jest kasa), zaś to co mu samica oferuje w zamian to ciało i umiejętności z nim związane.

 

Doświadczenie potoczne pokazuje jednak, że ramy stosowalności tej teorii są stosunkowo wąskie. Tzn. natura ludzka jest zbyt złożona by odnosić tę regułę do wszystkich jednostek. Są faceci o mniej zasobnym portfelu, a wyhaczają takie laski, o jakich niektórym krezusom się nie śniło. Jedynym wyjaśnieniem tego status quo może być wprowadzenie innej niż kasa zmiennej (zmiennych) jako determinantów atrakcyjności interpersonalnej z perspektywy kobiet.

ja się mnie ten jazz czepił na PW i nie wiem po co truł dupę to coś tam próbował wspominać o tych laskach i jakieś propozycje pod adres "mojej Bogini" słał... Cóż, mieliśmy z tego niezły ubaw:))))

dobra, wracam do pracy:)

tu poprawny link

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rolandsinger, 14 Wrz 2007, 22:56

 

Są faceci o mniej

>zasobnym portfelu, a wyhaczają takie laski, o jakich niektórym krezusom się nie śniło.

 

Najpierw mi tu wyłóż definicję "mniej zasobnego portfela" a później podaj chociaż ze dwa przykłady ;)

Potwierdzone naocznie przykłady Twoich znajomych, dodajmy dla jasności :)

 

Oczywiście "kasa" to termin umowny. Dla niezamożnej, ale wystrzałowej dziewczyny z małej miejscowości bez jakichkolwiek perspektyw na lepsze życie niż to, jakie mieli jej rodzice czy sąsiedzi, synonimem naszej umownej "kasy" może być ładne mieszkanie w dużym mieście, prawda? Prawda. I ta dziewczyna może naprawdę Cię kochać i być dla Ciebie najwspanialszą kobietą na całej planecie, jednocześnie nie zdając sobie nawet sprawy z tego, że pierwotnie to właśnie Twoje mieszkanie "pchnęło ją w Twoje ramiona". To nie ma nic wspólnego z wyrachowaniem i kalkulowaniem, ale ten pierwszy impuls do przysłowiowego zaiskrzenia, to była Twoja chata w Warszawie czy gdzieś tam indziej.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Rolandsinger, 14 Wrz 2007, 23:10

 

>Na przykład autor nieniejszego opracowania uważa, że pieniądze odgrywają rolę marginalną...

 

To niech Ci ten autor wklei tutaj fotki panienek, które potwierdzą (za darmo he he) że to jego opracowanie odegrało większą rolę niż marginalną w ich uwiedzeniu przez Pana Autora Opracowania. Strasznie jestem ciekaw...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

No, ale żeby była jasność chłopaki!

Ja jeżdżę starą ibizą 1.6, na dupie mam dwuletnie bojówki, a na nogach roczne adidasy. Tak się noszę na co dzień i tak samo wychodzę na balety. Nie rozrzucam forsy na lewo i prawo, a prawdę mówiąc szerokim łukiem omijam amatorki sponsoringu czy jakichś takich śliskich tematów. To nie moje klimaty, a to wszystko o czym tam wyżej piszę, to wynik tak zwanych życiowych doświadczeń i obserwacji, bo chodzę po tym świecie parę ładnych lat i to i owo już widziałem.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

@ Parantulla

 

Twoje poglądy mają zastosowanie, ale tylko w odniesieniu do lasek, które nazywam umyślnie "funiami". Jednak do wszystkich pozostałych nie ma startu facet z grubym portfelem i dysfunkcją mózgu. Niestety te pierwsze stanowią więszkość. A co do atrakcyjności, owe funie są po prostu zrobione, opalone, "lubią robić loda, znają się na samochodach" (koniec cytatu), niestety nic więcej, w łóżku też zazwyczaj nie reprezentują wyżyn (tam trzeba jednak czasem pomyśleć) Bergman je nudzi, cool jazz jest niestrawny...przerobiłem to od podszewki, ale nie bawi mnie to już, po prostu kurtuazyjne bzykanie tych lalek nie dostarcza mi już takiej satysfakcji jak kiedyś. Ja woię się teraz przytulić do dziewczyny, która myśli i nie wyjdzie mi bokiem, gdy jej ciało czasy największej świetności będzie miało juz za sobą, wtedy pozostaje osobowość, która ma tutaj kluczowe znaczenie.

 

Poza tym weź pod uwagę, że z ładną dupą być może dzieci też wam wyjdą ładne, ale....czy mądre.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.