degeneracja i upadek facetów

[Karen]

parantulla?..jakis konkurs tu byl organizowany?..:))..i dzieki za noty..:))

[senicz]

kazda tak mowi. Ale sukces finansowy to dowod potencji. jesli nie potencji potencjalnej to finansowej a to moze byc erzacem wlasciwej potencji. Hi hi ale was dziewuchy w trobe robia. I tak was upoluja. Bo w pewnym wieku nie bedzie sie wam chcialo lazic po lokalach itp. i ktlecik sie zamarzy jak u mamy i stala dupa pod kolderka co tylko wskakujesz i juz masz. He he ale to tylko takie wasze myslenie. jeszce sie boczycie podskakujecie ale juz jakas spasiona laska na was czeka z goracymi udami!!!

[Rolandsinger]

Przepraszam Cię Droga Karen za nieokrzesanie. Ale powiedz, ilu miałaś w życiu facetów i czy masz obecnie kogoś?

 

A jeśli napiszesz, że więcej niż 10-ciu i do tego wkleisz zdjęcie, na którym wyglądasz jak dziewczyny poniżej, to zacznę uważać, że wypisujesz fantasmagorie.

 

Przepraszam za szczerość, ale w bajki i Św. Mikołakja przestałem wierzyć dawno temu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parantulla]

Karen, to był taki mój prywatny konkurs i wiesz, nie wszyscy tutaj wszystko muszą wiedzieć, okej? No ;)

[Karen]

Roland:)..zadajesz mi zbyt osobiste pytania:), przepraszam, ze na nie nie odpowiem:)..kiedys ktos mi powiedzial "zyj tak, zeby nikt przez ciebie nie plakal"..i tak staram sie zyc:)

[parantulla]

Roland, te laseczki toż to dzieciaczki jakieś są, które mają przeciąg w główkach i dwie porcje musztardy zamiast biustu. A poza tym te internetowe lalunie to ja też już znam. Przeważnie to znudzone życiem gówniary, które nie mają co zrobić z wolnym czasem i bardziej je kręci fakt, że jakiś facet po drugiej stronie kabelka się ślini na widok tych fotek, niż on sam. Dla nich jesteś tylko kolejnym, napalonym userem, z którego ciągną łacha, a spróbuj tylko wyciągnąć jedną czy drugą z domu, to zobaczysz co się stanie. W zasadzie to nie zobaczysz, bo nigdy nic się nie stanie. No chyba, że to małoletnie kurewki z gimnazjum, które dorabiają na przerwach robieniem laski za pięć dych w samochodzie. Tfu! Blee...

[parantulla]

senicz, 14 Paź 2007, 19:33

 

jeszce sie boczycie podskakujecie ale juz jakas spasiona laska na was czeka z

>goracymi udami!!!

 

Ty senicz jak czasem coś jebniesz... Gorącą herbatą się oblałem przez Ciebie ahaha!

[Karen]

parantulla;)..jasne, ze okej!:D..i ciesze sie, ze prawie wygralam, ale teraz szybciunio mi tu przyznja...ze...bez nas...zle by Ci bylo!:)

[Rolandsinger]

Parantulla, uważaj lepiej, bo się okaże, że Karen to też Vlad.

[Karen]

no w sumie Roland Ty tez mozesz byc vladem:)...jakas obsesje masz?:)

nic tu nikomu nie chce udawadniac:)

lubie poczytac...i wlasciwie malo sie udzielam:)

jestem to jestem...nie ma mnie...to nikt za mna nie wzdycha i nie teskni:)

taka szara mysz jestem:)

[camle]

Roland, Vlad jest nami wszystkimi jednocześnie - sam tak pisał więc to musi być prawda

a co do zdjęć to już powinieneś wywnioskować samodzielnie

[Rolandsinger]

Ale co wywnioskować? Że nasza Karen to innego typu dziewczyna?

 

Ależ co do tego to ja nie mam wątpliwości.

[camle]

>Ale co wywnioskować? Że nasza Karen to innego typu dziewczyna?

 

raczej, że nie jest w Twoim typie ;)

[Karen]

:)

[parantulla]

Karen, pewna umiarkowana doza lansu jest czasami niezbędna, żeby odsiać jak ja to nazywam "element zbędny" lub potencjalnie niebezpieczny w moim wygodnym i bezstresowym życiu. Dlatego staram sie wysyłać jasne i czytelne komunikaty, żeby z jednej strony zniechęcić do siebie wszystkich tych, z którymi nie mam ochoty przebywać ani nawet rozmawiać, a z drugiej strony zapalić lampkę w głowach tych, z którymi taką ochotę mam lub mógłbym mieć. Jeśli chodzi o kontakty damsko-męskie, bo o tym tutaj rozmawiamy, to mam ściśle określony typ oraz anty typ kobiet, z którymi chciałbym mieć cokolwiek wspólnego. Chciałbym, a nie mógłbym, bo to są dwie zupełnie różne historie. Więc jesli soptykam fajna z pozoru babkę na swojej drodze, która w jakiś tam sposób zwróciła na siebie moją uwagę, to staram sie w miarę szybko wyczaić jaka jest i o co jej w życiu chodzi. Wszystkiego od razu się nie dowiem, a tym bardziej na podstawie samego wyglądy, ale pewne typy zachowań są wspólne dla poszczególnych grup kobiet, niekoniecznie będących w kręgu moich zainteresowań. Ja wiem co to jest, ale z oczywistych powodów trzymam język za zębami i staram się pokazać z jak "najgorszej strony", bo wiem, że jeśli to nie zrobi na niej wrażenia i od razu nie ucieknie, to szanse na to, że coś z tego będzie są całkiem spore. Na przykład rzucam od niechcenia i całkiem przypadkiem, że mam wstręt do dziwek (bo mam) i wszelkiego typu układów sponsorskich typu "coś za coś". na normalnej dziewczynie nie powinno zrobić to wrażenia, a dziwka po takiej deklaracji sama da sobie spokój. Wcale nie muszę tego robić i mogę grać głupa, że nie kumam układu, byle tylko ją przelecieć, oczywiście, ale nie tylko tego w życiu i u kobiet szukam. Tego też, ale nie tylko. No i tutaj płynnie przechodzimy do kolejnej kwestii pod tytułem "seks". Staram się dość jasno określić, że jakieś dziecinady w stylu "chciałabym, ale się boję" to dla mnie jest strata czasu i nie mam zamiaru zawracać sobie głowy takimi bzdurami... i tak dalej i tak dalej. Kiedy dochodzę do końca listy moich "wad" a panna jeszcze siedzi na miejscu, to następuje koniec przedstawienia, opuszczam kurtynę i wychodzę. Z nią ma się rozumieć, bo teraz już wiem, że dalej może być tylko lepiej niż gorzej. Ale kiedy panna na dzień dobry mi wyjeżdża z niekończącą sie listą wymagań i oczekiwań, to ja odbijam od razu, odwracam sie na pięcie i znikam. Nie musi mi o tym mówić w sensie dosłownym, ani nawet przemycać podobnych treści między wierszami. Takie klimaty po prostu momentalnie się wyczuwa bez prowadzenia zbędnych dialogów. Także nie powiem, że mógłbym bez Was żyć, ale też bez popadania w przesadę i szał ;)

[Rolandsinger]

Po prostu Karen zna się na gramatyce i ortografii i zapewne wielu innych rzeczach, za to te dziewczyny ze zdjęć świetnie robią loda, znają się na samochodach, ciuchach i butach, wiedzą, co aktualnie śpiewa 50 cent i Pussy Cat Dolls (w wolnym tłumaczeniu: Cipki, Kociaki Lalki - ambitna nazwa, nieprawdaż?). Coś za coś.

[camle]

Roland, "pussy cat" to jednak coś innego niż cipki i kociaki ;)

 

no to jak Roland? szukasz loda? czy może czegoś jeszcze?

[Qubric]

Rolandsinger, 14 Paź 2007, 17:13

 

No własnie... Czy was nie irytuje ta cała "gra wstępna"??? Toż to nerwicy mozna dostać od tego udawania i lukrowania... Potem se człowiek obrzydzi i tylko zosia raczkowska zostanie :)))

[parantulla]

Ja na przykład dużo przeklinam, jeszcze więcej palę i całkiem sporo piję. Robię to wszystko, bo po prostu to lubię i nie będę niczego udawał ani tym bardziej zmieniał, żeby się przypodobać tej czy tamtej dupencji. Dlaczego? To jest akurat bardzo proste. Bo lubię siebie takiego jakim jestem i lubię żyć tak jak żyję. Jeśli mam z czegoś rezygnować na rzecz jakiegoś widzimisię panny, która być może za tydzień, miesiąc czy rok się znudzi i kopnie mnie w dupę, to ja dziękuję bardzo za takie układy, bo życie jest po to, żeby się nim cieszyć, a nie męczyć i dla mnie jest to oczywista oczywistość, że tak powiem ;)

[parantulla]

Qubric, 14 Paź 2007, 20:26

 

>No własnie... Czy was nie irytuje ta cała "gra wstępna"???

 

Mnie akurat nie irytuje, tylko zwyczajnie wk***ia i o tym właśnie przed chwilą wspominałem.

[Karen]

" Także nie powiem, że mógłbym bez Was żyć, ale też bez popadania w przesadę i szał ;)"

:)

no i tyle sie napisales..a jak zwracam uwage...na to ze istnieja tak samo niunie zenskie..jak i niunie meskie:)

nie mozna zawalac winy na kobiety:)

kazdy sobie radzi jak umie w zyciu:)

ale my bez was i wy bez nas...zyc nie damy rady:)

[parantulla]

Rolandsinger, 14 Paź 2007, 20:23

 

>Po prostu Karen zna się na gramatyce i ortografii i zapewne wielu innych rzeczach, za to te

>dziewczyny ze zdjęć świetnie robią loda, znają się na samochodach, ciuchach i butach...

 

Świetnie to one się znają na ładowaniu pod ch*j podstarzałych erotomanów. Między innymi sprawiając wrażenie, że świetnie robią loda i o niczym innym nie marzą. A prawda jest nieco inna, bo po "sesji fotograficznej" wyskakują z ciuchów mamy i wracają do lekcji, a potem szybko paciorek i lulu, żeby rano wcześnie wstać do szkoły i nie spóźnić się na religię. A po szkole znowu aparat, komputer... i tak dalej ;)

[camle]

>ale my bez was i wy bez nas...zyc nie damy rady:)

 

Karen - i właśnie chodzi o to, żeby sobie tego nie utrudniać

[parantulla]

Poza tym jakoś nie bardzo potrafię sobie wyobrazić co może sobą reprezentować nawet w łóżku smarkata gówniara poza leżeniem jak kłoda i czekaniem na trzęsienie ziemi, bo doświadczenie w dyscyplinie, to ma raczej zerowe...

[Karen]

Świetnie to one się znają na ładowaniu pod ch*j podstarzałych erotomanów.

no bez przesady!

parantulla..wejdz sobie na jakis czat!..z nickiem jakims zenskim i podeszlym:)..zaraz dostaniesz propozycje..:)...od "prawdziwych facetow" :]

[Qubric]

parantulla, 14 Paź 2007, 20:30

>Ja na przykład dużo przeklinam, jeszcze więcej palę i całkiem sporo piję. Robię to wszystko, bo po prostu to lubię i nie będę niczego udawał ani tym bardziej zmieniał, żeby się przypodobać tej czy tamtej dupencji. <

 

No to jest akurat dośc prostolinijne. Ale mozliwe do stosowanie jesli sie nie ma parcia na "dupencję"... Dlatego ze panieny które lecą na polskich macho sa jakby tu powiedzieć - częściej mniej ciekawe niż te zasługujące na miano "dupencji" ;)

 

Tak więc albo się staramy i udajemy albo raczej złapiemy coś tylko trochę ładniejszego od choroby wenerycznej. W pewnym srodowisku (oszczymurków) nie ma to znaczenia, ale trzeba się najpierw tak nisko stoczyć.

 

No pomyśl - jak masz kase to złapiesz jakąś wyfiokowaną blacharę, której "kultura" raczej nie przeszkadza... A co mają robić wolący subtelne kobiety, albo nie utrzymujący wymalowanych ździr??? Tak jak mówię, po zawyzeniu wymagań dostosowania "dupencji" do własnego mniemania o sobie może zostac rączkowska - wtedy przynajmniej LPR nie znajdzie dla nas programu wyborczego :)))

 

Ale tak w ogóle to kobiety mają podobnie - coraz wiecej samotnych. Możemy robić żniwa wśród nich??? ;)

[saczek_XTRM]

najlepsze jest to, że główna sprawczyni wątku >>Kalimorfa

[parantulla]

Karen, 14 Paź 2007, 20:36

 

>no i tyle sie napisales..a jak zwracam uwage...na to ze istnieja tak samo niunie zenskie..jak i

>niunie meskie:)

 

No istnieją, ale istnieje też jakaś przedziwna prawidłowość, że w zasadzie sami siebie bezbłędnie odnajdują i łączą w pary, co z kolei nam, wytrawnym graczom ;) znacznie ułatwia życie he he

O tym też już pisałem. Jeśli już wiesz czego chcesz od życia, to z czasem nabierasz wprawy w poruszaniu się w nim. Jeśli kiedyś potrzebowałaś tygodnia czy miesiąca, żeby się przekonać z kim masz do czynienia, to dzisiaj to samo już Ci to zajmuje niewiele więcej niż dziewiętnaście sekund maksymalnie. Jeśli kobieta szuka dojrzałego mężczyzny, a nie pryszczatego szczyla z sianem w głowie, to powinna liczyć się z tym, że ten dojrzały mężczyzna niekoniecznie szuka tego co ona może lub chce mu dać. I o tym też już było, że przesadnie kapryśne księżniczki w końcu zostają same bez widoków na jakies szczególne atrakcje w życiu, bo latka już nie te i buźka też nie ta. Wtedy zamiast poszukać przyczyn, to widzi tylko skutki i jeśli nadal nic nie rozumie i nie potrafi wyciągnąć wniosków, to wtedy... wtedy jedyne co przychodzi jej do głowy, to "degeneracja i upadek facetów" bo to wszystko tłumaczy i usprawiedliwia. Aby na pewno wszystko? Nie sądzę, bo osobiście znam znacznie więcej facetów niż spora część kobiet razem wzięta. Z tego oczywistego powodu, że sam nim jestem i wiem jacy są naprawdę, bo przede mną nie muszą niczego udawać. Po prostu nie mają w tym żadnego celu. A Wy kobiety co wiecie o facetach i o ilu z nich, żeby snuć katastroficzne wizje degeneracji i upadku facetów. Wszystkich facetów czy tylko tych, którzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei? A co z resztą? Poznałyście któregoś? Nie? A dlaczego? Może to tutaj tkwi zasadnicze pytanie i odpowiedź zarazem, a nie w nas, facetach...

[Qubric]

parantulla, 14 Paź 2007, 20:37

>Świetnie to one się znają na ładowaniu pod ch*j podstarzałych erotomanów. Między innymi sprawiając wrażenie, że świetnie robią loda i o niczym innym nie marzą. <

 

O to, to! Trafiłeś w sedno... To takie przynęty na tych mających parcie na "dupencję"... pewnie zaczynają od wyłudzania doładowań komórki bo rodzice kupili im na kartę :)))

 

Rozwódki są pod tym względem znacznie lepsze... Tylko ze znowu dla "podstarzałych erotomanów" zbyt wymagające... Spójrzmy prawdzie w oczy... W pewnym wieku to my mamy po prostu "przesrane" z babami.

 

 

 

 

PS. czytałem kiedyś artykuł o badaniach socjologicznych - takie opracowanie o tym w jaki sposób kobiety reglamentują seks (tak ogólnie jako gatunek). W celu podniesienia własnej atrakcyjności i zwiększenia tym szansy na prokreację.

Okazuje się że kobiety najbardziej potępiają prostytutki. Dlatego że stanowią one konkurencję dla rodzaju kobiecego w ogóle.

 

Prostytutka oferuje łatwo dostępny seks, bez niedomówień i zbędnych ceregieli. W dodatku jest profesjonalistką w swoim fachu. i to wzbudna nienawiść u innych (tych porządnych) kobiet - poczucie zagrożenia utratą zainteresowania płci przeciwnej.

[slayer]

wy tu gadau-gadu, a laski towarzystwa szukają :-)

ps.

taniej wyjdzie iść do agencji, niż się na początku wściekać za jakąś niunią i potem bujać się z nią :-)

 

pzdr

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )