Znikająca Panna Młoda ;-)

[argus]

Nie musimy oglądać seriali, wystarcza, że ONE oglądają (przynajmniej co niektóre) i nieraz próbują wykorzystywać niektóre pomysły. Dawniej jakoś takich zagrywek nie spotykało się za często. Może jestem (jeszcze) trochę idealistą, ale takie zabawy z lekka mnie brzydzą. Albo szczerość albo - do widzenia. tertium non datur.

[parantulla]

Ha, ha! No i co Ty na to Karen? Rzuć okiem na godziny wpisów mojego i argusa, a teraz powiedz czy nie daje do myślenia, że obaj w tej samej chwili mieliśmy dokładnie to samo na myśli? Nadal twierdzisz, że tylko sobie wymyślam i coś mi się wydaje albo że tylko ja trafiam na takie? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć ;)

[Karen]

co ja na to?..no chyba sobie nie wyobrażałeś parantulla, ze będę czekać na fanfary:D

i znowu mój wpis dotyczył ostatnich wpisów, czyli tych wymian w postaci ksiażek i filmów.., to naprawde wg mnie pachnie tanim serialem..:D

[ABs]

"Albo szczerość albo - do widzenia."

>argus

tez tak bym chcial, ale widac ze nie znasz kobiet, no bo co? zadajesz szczere pytanie i 100% kobiet odpowiada NIE i co dalej??

One kochaja GRE i tylko od Ciebie zalezy co ugrasz i czym sie zadowolisz...

[Gość]

Panowie, a gdzie miłość, związek partnerski?

Okropne to co piszeie ;(

[argus]

Karen, 21 Mar 2008, 18:49

 

>naprawde wg mnie pachnie tanim serialem..:D

 

Tyle, że to nie serial ale prawdziwe życie. A tak się składa, że dla wielu z was facet to tylko jeszcze jedna zabawka - jak się znudzi, wyrzucacie i bierzecie się za nastepną ofiarę. Aż do chwili, gdy traficie na takiego który ustawi Was na dobre i dopiero wtedy zmieniacie skórę (jak wąż :) ).

[Karen]

Argus..:), no fajnie tak oceniać, z tego co wiem to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:)

ja akurat znam podobne przypadki, tylko w odwróconych rolach:)

[argus]

Czarne owce znajdą się po obydwu stronach, tylko po Waszej zrobiło się ich jakby więcej. Akurat miałem szczęście (lub raczej nieszczęście) przyjrzeć się temu problemowi ,jakby to powiedzieć, trochę bardziej profesjonalnie. I wnioski bynajmniej mnie nie zachwyciły.

[ABs]

>Karen

prosze odpowiedz mi na pytanie, do kogo nalezy ostatnie slowo i zgoda na zwiazek, krotki, dlugi, seks itd itp??

[Karen]

czyli racje są po obu stronach:)..?

[parantulla]

argus, 21 Mar 2008, 18:58

 

>dla wielu z was facet to tylko

>jeszcze jedna zabawka - jak się znudzi, wyrzucacie i bierzecie się za nastepną ofiarę. Aż do chwili,

>gdy traficie na takiego który ustawi Was na dobre i dopiero wtedy zmieniacie skórę...

 

...a że zazwyczaj macie wtedy około trzydziestki na karku i (często) zawężone (już) pole manewru, stąd zakorzenione u facetów przekonanie, że panny w tym wieku... no, jak widać też nie zawsze ;)

[parantulla]

Karen, 21 Mar 2008, 19:08

 

>czyli racje są po obu stronach:)..?

 

Nie, racja jest po jednej stronie.

Po Waszej jest tupanie nóżką i grożenie paluszkiem ;)

[ABs]

no tak, nozka tupie, grozi paluszkiem, mowi NIE a robi co innego i wlasnie to co zrobi zalezy od faceta, niestety...

[Karen]

ABs:), no jak do kogo? w poważnym związku to decyzja myśle, ze wspolna ..:)..spotykasz kogos i juz wiesz, ze chcesz z nim spędzic reszte zycia..;)

[Karen]

>parantulla

Po Waszej jest tupanie nóżką i grożenie paluszkiem ;)

 

i Tobie się to własnie najbardziej w tym wszystkim podoba;)

[argus]

Karen, 21 Mar 2008, 19:49

 

>..spotykasz kogos i juz

>wiesz, ze chcesz z nim spędzic reszte zycia..;)<

 

A na jakiej podstawie wiesz od razu ? Może Ty wróżysz sobie z fusów, ja raczej pijam rozpuszczalną :). A tak na poważnie - jak to ma być świadoma decyzja, to nie tylko wybuch uczuć (czy raczej pożądania od pierwszego wejrzenia) się tu liczy, nieprawdaż ?

[Karen]

argus:)

myśle, ze jesteś już w takim wieku, ze sam wiesz czego chcesz od życia..nieprawdaż?;)

[argus]

Karen :)

Oczywiście, że wiem (od dawna :) ), ale zanim się okaże, że druga strona chce tego samego (a przynajmniej czegoś podobnego), potrzeba troche czasu. Czasu na wzajemne poznanie się (a czasami i na negocjacje :) ). A bez szczerości tego się nie da zrobić. No i im bardziej obydwie strony (lub jedna - co sie zdarza nierzadko) grają , tym bardziej ten etap jest trudny do przeskoczenia. A skakać na główkę do mętnej wody - no nie - z takiego chojractwa raczej już wyrosłem.

pzdr. :)

[ABs]

>Karen

e-v-e-r-y day Nirvana jak lubisz gitarowe granie, np. The Cult, znasz? ostre? :-))

[Karen]

argus:)

no i właśnie o ten czas chodzi..:)..żeby wiedzieć..czy warto czy nie warto:), ale to oczywiste jest..i chyba nie tylko w sprawach damsko-męskich..ten czas potrzebny nam jest na analize..;)

[Karen]

>ABs

od The Cult wole dEUSa i YYY;)

[argus]

Karen :)

 

Oczywiście. Ale jesli analiza wyjdzie na "nie" (co się w końcu zdarza w ok. 65%) to trzeba mieć cywilna odwagę powiedzieć drugiej stronie o tym wprost, a nie uprawiać wieloznaczne gierki (i o to przede wszystkim chodziło Parantulli). Tak samo proces "testowania" partnera (-ki) powinien sie odbywać z zachowaniem jakichś zasad, a nie na zasadzie "niszczących badań materiałowych" (że się tak z lekka tecnokratycznie wyrażę :) ). Cały wywołany tu problem bierze się, IMHO, z braku odwagi tych wszystkich, którzy (i które, oczywiście) klejąc swoje związki boją się jasno przedstawiać swe intencje i boją sie otwarcie dyskutować o problemach, jeśli się takie pojawią (i dyskusję zastępują fochami i gierkami). Czyli ogólnie - bierze się z niejakiego braku dojrzałosci, która od pewnego wieku raczej obowiązuje cywilizowanych ludzi :)

 

pzdr. :)

[parantulla]

argus, 21 Mar 2008, 20:51

 

>Karen :)

>

>Oczywiście. Ale jesli analiza wyjdzie na "nie" (co się w końcu zdarza w ok. 65%) to trzeba mieć

>cywilna odwagę powiedzieć drugiej stronie o tym wprost, a nie uprawiać wieloznaczne gierki (i o to

>przede wszystkim chodziło Parantulli).

 

Szkoda że jestem nawalony jak bombowiec i w dodatku muszę iść do pracy, bo coś bym Wam opowiedział...

Ale w sumie argus ujął to na tyle zgrabnie, że chyba już nie będę kombinował jak koń pod górę...

[goskagreg]

parantulla...mam poczucie humoru! a jak:) ale Ty za czesto i za dużo tu nawijasz że kobiety są złe i itd..a to mówi samo za siebie...ja sama też doświadczyłam na sobie niemiłych rzeczy ale kto nie???

Ale widze że są tu mężczyźni dla których wazna jest szczerość i uczucie a nie gra!!! Chłopaki !! Gra to jest zabawa dla dzieci co to się uczą stawiać kroki w związku ale potem na grze daleko się nie zajedzie...No chyba że komus pasuje co chwile inna gierka z innym partnerem/partnerką..

 

:)

[goskagreg]

..No własnie argus to ujął w kilku dobrych zdaniach ale też bez pozytywnego nastawienia że nie wszyscy są BE i fuj niedobrzy..nic się nie uda..ja w bajki też nie wierze..Trzeba z siebie dużo dać jak się chce otrzymać przynajmniej tyle samo.

[parantulla]

goskagreg, 22 Mar 2008, 12:15

 

>Trzeba z siebie dużo dać

>jak się chce otrzymać przynajmniej tyle samo.

 

Tak tak, oczywiście...

Szkoda tylko, że na samym dawaniu i chceniu też za daleko się nie zajedzie :)

Zwłaszcza jeśli to działa tylko w jedną stronę, bo druga ma coś z oczami z głową albo z dupą ;)

[parantulla]

goskagreg, 22 Mar 2008, 12:12

 

>parantulla...mam poczucie humoru! a jak:) ale Ty za czesto i za dużo tu nawijasz że kobiety są złe

>i itd..a to mówi samo za siebie...

 

Tak? A co mówi? Że mam jakiś problem ze sobą? Widzisz... to akurat już słyszałem ;)

[chris77]

Czy dalej jesteście zdania że istnieje miłość, normalny związek w którym obie połówki czują się dobrze?

[Rolandsinger]

Istnieje Chris, tylko musisz (umieć) sobie lasię wychować i okazywać jej uczucia w stopniu jedynie absolutnie niezbędnym, a nie ślinić się na każdą, jak pies na kiełbasę.

[atopos]

Nie przechodz obok miłości obojętnie !

Nawet jesli gdzies się spieszysz, rozepnij na chwilę płaszcz i (p)okaż jej trochę uczucia !

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )