Od jakiej kwoty kable graja?

[nick102]

a jaka jest szkoła Charliego Stereona? ..... filozofujesz o dźwięku..tez mi się zdawalo, że jestem szczęśliwy że wszystko tak u mnie brzmi.. i chwalilem się nawet kolegom..SŁUCHAJCIE mówiłem. Jednak po zmianach z denona na lampę kolumn z ton 200 na ESA vivace 3 a ostatnio cd na creeka cd player zrozumiałem jaka jest róznica - usłyszalem dźwięki, których przedtem nie było ,dynamikę i moc scenę. Więc nie mów, że sprzęt nie ma znaczenia. Chyba nie miałeś okazji posłuchać swojej ulubionej muzyki na jakims dobrym sprzęcie. Muzyka jest dla mnie ważna i to co ja odtwarza sila rzeczy też. A co do kabli -jak w temacie- to na pewno grają - lepiej lub gorzej za okreslone kwoty :)

[CharlieStereon]

nick102

 

o niczym nie filozofuje. nie pisze że sprzęt nie ma znaczenia. z mojego wpisu ani jedno ani drugie nie wynika.

 

pisze jedynie, że różni wykonawcy cenią sobie różne techniki rejestracji dźwięku, i różni wykonawcy cenią sobie różne aspekty procesu produkcyjnego. jedni wola lampową naturalność, inny wolą cyfrowe manipulacje. miałem okazję słuchać swojej ulubionej płyty i brzmiała ona tragicznie, ponieważ została zrealizowana na samplerze a próbki były różnej jakości. dlatego nie dążę do analityczności, ponieważ jako miłośnik muzyki a nie dźwięku, wiem że im wyższa wierność, tym mniej płyt zostaje do słuchania. a ja lubię słuchać dużo.

[nick102]

Charlie-

wiem że im wyższa wierność, tym mniej płyt zostaje do słuchania. a ja lubię słuchać dużo. - I TU MASZ RACJĘ. Ale stare słabo nagrane plyty u mnie akurat daje sie słuchać lepiej po wymianie cd z denona na tego creeka (ale musiało to zostać okupione 4 tys zl) Ale jest bajka Tubular Bells Oldfielda jak brzmią jazz =jarret, stańko- wcześniej tak tego nie słyszalem. Ale stare rockowe płyty juz trochę skrzypią nienaturalnie. Tak prawde mówiąc należałoby mieć dwa rodzaje lub trzy sprzętu do słuchania różnych rzeczy. pozdrawiam Charlie.

[Gość]

CharlieStereon

>wola lampową naturalność, inny wolą cyfrowe manipulacje

Nie ma czegoś takiego jak "lampowa naturalność", jest "lampowa ciepłota", czyli duża zawartość zniekształceń harmonicznych parzystych, czyli nienaturalność :) A dpbry sygnał cyfrowy bije lampy bez litości, naturalnością, czyli wiernością...

 

pozdro

Paweł

[nick102]

XYZ PAwel

Mówi się , że kundelki sa najmądrzejsze wśrod psów. I ja chyba doszedłem to czegos takiego, że mając wzmacniacz lampowy brakowało mi troche dynamiki i mocy dżwięku ale wystarczyło dokupić cd creeka za 4 kilo niestety ale zagralo to wszystko znakomicie. Lampa (jak ten kundelek) gra naturalnie a ztym cd jak jakaś super integra. I słyszę piękny dźwięk lampowy ale z powerem bo żródło czyli cd creeka ma 117 db i pasmo od 1Hz-20.I w odsłuchu jest to rewelacja. pozdrawiam

[CharlieStereon]

przyznaję, źle sie wyraziłem.

 

lampowa naturalność z rozumieniu naturalnych zniekształceń (składowe harmoniczne itp) a nie cyfrowej dokładności.

 

oj wiadomo o co chodzi :)

[Gość]

Można lubić dźwięk lampowy, jak najbardziej, bo jest przyjemny dla ucha, ale nie są to "naturalne zniekształcenia", bo takich też nie ma :) W oryginale z definicji nie ma "żadnych" zniekształceń, dopiero jak porównamy wzorzec z kopią i będą różnice, to mówimy o zniekształceniach, które nigdy nie są dobre, bo zawsze nieprawdziwe, tylko czasami mogą być przyjemne (tak jak różowe okulary).

 

pozdro

Paweł

[naprawiak]

heeheh

smieszne

 

jedni przyjmuja ze lampa jest naturalna, drudzy ze tranzystor, a przeciez prawda jest jedna, ani to ani to!

 

kazda mozliwosc zbliza nas do naturalnosci ale inna drogą i omija ta naturalność, albo z prawa, albo z lewa i nie ma na ten temat dyskusji jak dla mnie... kwestia przyjęcia jaką drogę się wybierze... ja sam mam dylemat bo nie ma idealnego rozwiązania... można powiedzieź, że może hybryda... ale tym rozwiązaniem można być bliżej jak i dalej właściwej drogi... ;))

 

dodam, że lampy podobno stosowane sa do dziś np w Nasa (wiem to z dobrego zrodla), uzywa się ich do wzmacniania sygnałów kosmicznych o poziomie -200dB, półprzewodnik tego nie zrobi....

 

może temu lampa i w muzyce potrafi pokazać to co nieraz jest ukryte... ?!?!? któż to wie... ;))

[CharlieStereon]

no tak zgadza się.

 

skoro nie da sie uniknąć zniekształceń, to należy wybrać takie, które z punktu widzenia ludzkiego słuchu są przyjmowane "bardziej fizjologiczne".

 

no ale wątek nie jest przecież lampa vs. tranzystor (spór zresztą nie ma sensu), miało być o kablach.

[Gość]

można sprowadzić zniekształcenia do poziomu niesłyszenia ich przez człowieka

[nick102]

A WIESZ, ŻE ZA BUTELKĘ WÓDKI NAJLEPIEJ CI ZAGRA ZATAŃCZY I ZAŚPIEWA OLEK KWAŚNIEWSKI :)

[foxbat]

nick102

 

olek k.? to jakis forumowy producent kabli???

[Molibden]

p.f.pawlikowski,

30 Mar 2008, 21:27

 

>dodam, że lampy podobno stosowane sa do dziś np w Nasa (wiem to z dobrego zrodla), uzywa się ich do

>wzmacniania sygnałów kosmicznych o poziomie -200dB, półprzewodnik tego nie zrobi....

 

Można jaśniej? PODOBNO czy WIEM TO Z DOBREGO ŹRÓDŁA??(jakiego??) A szumy termiczne lampy??

Z tego co ja wiem to stosuje się półprzewodniki chłodzone np. ciekłym azotem.

[naprawiak]

bo kilku pracownikow z mojego wydzialu wspolpracuje z nimi...

 

podczas zimnej wojny jak amerykance wylapali jakis zssr'owski samolot mysliwski i go otworzyli (bebechy) to sie zdziwili jak zobaczyli lampy, podobno smiali sie do rozpuku... ale prawda jest taka ze przy wybuchu bomby z ladunkiem elektrocos tam ich samoloty pospadaja a ten z lampami poleci ;))