Jak to się robi w Japonii?

[corny]

muls,

Mówiąc "zestawy" masz na myśli zestawy audio?

Właśnie dlatego napisałem poprzednią litanię typowych uprzedzeń, czyli np. jak lampa, to muli (brak szczegółów). To mit - może jest to pewna prawidłowość dla tanich wzmacniaczy (chińskich?), ale nie sprawdza się w przypadku dobrych... japończyków :)

[muls]

zeby to zrozumiec trzeba siegnąc do ich muzyki ludowej.Inne dzwieki, inny rytm.co nie zmienia faktu ze młodzi szybko doszlusowali.

[muls]

nie podejmuje sie analizy zestawów.I ich oceny przez wlascicieli.Przyjmuje tylko ze moga preferować INNE brzmienia.

[muls]

bo tez bedac w japonii nie miałem okazji bywać w takich domach.

[corny]

A swoją drogą, gdybym miał już zgadywać, poprzez cechy narodowe Japończyków, jak brzmi ich sprzęt, to skłaniałbym się raczej ku pozytywnym wnioskom.

 

Słyszałem wiele opinii, że Japończycy są mistrzami w powielaniu - w tworzeniu wiernych kopii. Najlepszą anegdotę opowiedział bodajże Rubinstein. Kiedy po raz pierwszy wziął na ucznia Japończyka (już jako światowa sława), zagrał mu jakiś kawałek i kazał powtórzyć, zwracając uwagę na pewne elementy gry. I osłupiał, bo Japończyk zagrał... identycznie! Nie była to, jak to zazwyczaj bywa, własna interpretacja, z uwzględnieniem wskazówek nauczyciela, ale wprost wierne powtórzenie usłyszanego fragmentu - jakby odtworzone z magnetofonu. Rubinstein był w szoku, bo spotkał się z tym po raz pierwszy (ale nie był jednak zbyt zadowolony, bo chciał kształcić fortepianową indywidualność, a nie kopistę).

 

A jak to się ma do naszej dyskusji - można by zgadywać, że jeśli umiejętność wiernego odtwarzania jest rzeczywiście cechą narodową Japończyków, to może mieć to pozytywne przełożenie na ich dobór sprzętu audio. Bo taka cecha MUSI oznaczać, że wyróżnia ich ponadprzeciętna percepcja. Taki Japończyk, a szczególnie audiofil, jeśli wie, jak brzmi dany instrument na żywo, będzie też potrafił wybrać te elementy audio, które względnie wiernie go odtwarzają (zamiast kierować się gazetkami).

 

To tyle, jeśli idzie o wróżenie z fusów :)

[ALTON]

Może warto też wspomnieć o tym, że to Japończycy konstruowali najlepsze sprzęty lat 70-80 i 90 wszelkiej maści.