Skocz do zawartości
IGNORED

ZAMIANA EPOSÓW 12.2 NA USHERY BE-718


gumis

Rekomendowane odpowiedzi

ja nie słuchałem ale zmieniam Epos-y na Dynaudio 42. Przed zakupem Epos-ow słuchałem Dynaudio 52 lecz w pokoju odsłuchowym, który potrafi zmylić i dlatego bezpieczniej do mojego mieszkania było kupić Eposy. Po roku użytkowania stwierdzam, że zakup był trafiony ale postanowiłem zmienić i wypróbować mniejsze Dynaudio czyli 42

Ciupaga

ja bym uwazał na Twoim miejscu z tymi 42 ,one lubia stac daleko od sciany. U mnie w pokoju miałem problemy z opanowaniem basu (buczał). Pamiętasz jak byłeś u mnie- mój pokój też nie należy do dużych. Jak widać na zdjęciu zamieszczonym w ogłoszeniu kolumny będą stać blisko ściany. Jeżeli się upierasz na Dynki to poszukaj starych "40". Mają one o wiele lepsze głośniki niż wersja "42". Jak dobrze poszukasz to możesz upolować "40" dużo poniżej 1000zł.

gumis, 11 Sty 2009, 13:18

 

>Witam

>Ktoś słuchał tych nowych usherków, bo zastanawiam się czy warto wymieniać eposy ????

 

może napisz co ci niepasuje w tych Epsonach,czego brak,lub czego spodziewasz sie po Uscherach

słyszałem X718 i X719,jak dlamnie rewelacja,719 większy,mocniejszy bas

Miałem M5 równolegle z Audencem 42. Pracowały z Naim+Linn, z Naim+Naim.

Słuchałem, słuchałem...i stwierdzam że cimcirimci to nie dla mnie. Ta cała neutralnośc...

Byłu sucho, czasem matowo, wokale bez nasycenia. Po podpięciu Dynek odetchnąłem.

Mnie się nie spodobały, ale są fani takiego przekazu. Nie przekonały mnie nawet 15.2 grające u kolegi.

W teście redaktor napisał że M5 nie służą do monitorowania, ale słuchania muzyki. Okreslił je jako muzykalne.

Ja w porównaniu z Dynaudio odniosłem odwrotne wrażenie.

Zwisu

 

Eposy są w cholerę transparentne. Mam M22 i naprawdę wiem co mówię. Walczyłem z efektem, o którym piszesz przez szmat czasu i non stop brakowało mi nasycenia średnicy (coś co podobało mi się w KEFach). Kombinowalem z końcówkami mocy, kablami i szukałem fajnego źródła. W końcu po raz pierwszy posłuchałem ich z przyjemnością gdy podpiąłem je do końcówki Caspiana (a mam do tego ciepło grający preamp). Ale nadal to nie było to. Szukałem źródła i.... trafiłem w sedno. Jest już tak jak lubię choć nie tak jak było w KEFach czy też jest u kolegi na VA Bach. Coś pośrodku między ciepłem a zimnem, między suchym bzmieniem a przeładowaną barwą. Basik pulsuje, średnica jest prawdziwa, góra nie kłuje.

Do Eposów musi być bardzo wydajny wzmak. Nie są one za nic w świecie "myzukalne" (tak najczęściej określa się mulące kolumny, z lekko rozlałym basem i podkolorowujące barwę średnicy). Bez odpowiedniej ilości prądu średnica będzie sucha, beznamiętna, papierowa. Dziś, mając już te doświadczenie, gdybym miał budować zestaw od początku oparty na Eposie nie wahałbym się, przy czym wpierw zastanowiłbym się czy mnie będzie stać na Accuphase. Na tym piecu Eposy zagrały bajecznie!!! Gdybym miał je zasilać budżetówką to chyba jednak darowałbym je sobie mimo wszystko.

Słuchając rozumu....

Jako były wieloletni właściciel x-718 uważam, że to kolumny istotnie lepsze niż eposy. Jak wybierałem usher, to przesłuchałem wiele wiel kolumn podstawkowych i eposy były shortlisted (podobały mi się też xawian). Jednak te ushery to moim zdaniem krok wyżej. Jeśli eposy zagrają świetnie na accu, to sądzę, że jescze lepiej zagrałyby ushery. dźwięk ushera jest lepiej wypełniony, bardziej fizjologiczny i mniej "suchy". Z dobrym wzmacniacznem ociera się o umowny hi-end. PRzetowrniki z x-718 (lub ich niewielkie modyfikacje) są użyte w wielokrotnie droższych podłogówkach i bardzo dobrze się spisują.

Małym Eposom brakuje dołu. Tego nie zmieni żaden wzmak.

 

Przy Eposach, dopiero mocny piec pozwoli na to aby swój charakter pokazało źródełko. Caspian stanowi absolutne minimum do tych kolumn. Choć ja bym chciał jeszcze mieć możliwość spróbowania w biampingu.... A może prędzej wzmaka zmienię.... albo kolumny..... RATUNKUUUU!!

:-)

Słuchając rozumu....

Miałem Eposy M12.2 i jednocześnie słuchałem kiedyś przy jakiejś okazji Usherów X-718 i twierdzę że Epos nie dorasta tym Usherom bez 2 zdań, nawet nie dorasta do Ushera V-601 (oczywiście to moje zdanie). Ja jednak wybrałem po sprzedazy M12.2 nasze rodzime Sundiale przede wszystkim ze względu na wyjątkową dynamikę, szczegółowość, rytmikę i szybkość basu, mnóstwo powietrza we wszystkich kierunkach i w górę oraz pięknie położony lakier fortepianowy. I nie żałuję tego wyboru.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.