Jak oni to robią, ja chcę taki dźwięk

profee · 23 Stycznia 2009

wilu,

ja mam jakis dość gówniany dekoder Motoroli, bez wyjścia cyfrowego. Nazywa się DVi 1000. Do niedawna Mezzo było w ofercie analogowej i tam dźwiek był rewelacyjny, tez chcialbym miec taki dźwiek z CDplayera czy gramiaka. Gdy przenieśli Mezzo na cyfrę jest dobrze ale nie tak. Przypuszczam, ze to wina tego dekodera.

wilu żubr · 23 Stycznia 2009

Swoją drogą jestem ciekaw jak oni go robią od kuchni.W necie nic nie znalazłem.Dziwi mnie że nie chwalą się jakimiś 24bit 192KHz i.t.p

profee · 24 Stycznia 2009

Mezzo rzeczywiście ma rewelacyjny sygnał i repertuar.Sygnał jest dobry nawet z wyjścia

>cyfrowego.Mam cyfrowy dekoder UPC z którego wychodzę sygnałem spdif na zewnętrzny przetwornik C/A i

>dalej na wzmak i kolumny.Chciałbym mieć napęd który tak gra..

Dlaczego "dobry nawet z wyjścia cyfrowego" ? Czy dobrze sie domyślam, że jestes uprzedzony do cyfry? Ja jestem skazany na sygnał analogowy zmajstrowany z cyfry w tej żałosnej Motoroli i nie mam nawet mozliwości zrobić tak jak ty. A chciałbym wyposażyc sie w taki zewnętrzny DAC żeby swietnie robił analog z rozmaitych formatów cyfry: wzietej z komputera, z napędów i co tam jeszcze wymyślą. Z twego "o mnie" widzę, ze bawisz sie w DACe więc może mógłbyś coś doradzić.

profee · 24 Stycznia 2009

>Swoją drogą jestem ciekaw jak oni go robią od kuchni.W necie nic nie znalazłem.Dziwi mnie że nie

>chwalą się jakimiś 24bit 192KHz i.t.p

A mnie coś mówi, że niekoniecznie rejestrują w wysokiej rozdzielczości. Chyba to niepotrzebne by zmajstrować świetny sygnał dźwięku bądź co bądź tylko telewizyjnego. Przcież na odbiorczym końcu nie będzie nic wiele lepszego niz stereo 2ch. albo i głośnik (i) telewizora.

Podejrzewam wciąż, ze sedno jest w umiejętnym podpieszczeniu poprzez wypraktykowane ukształtowanie ch-ki częstotliwościowej (podobne mimo różnych źródeł pierwotnych - studia, kościoły, sceny operowe, omikrofonowania, różne akustyki) oraz sprytnie wprowadzoną mkompresję, tak jak pisałem wyżej chyba częstotliwościwozależną (normalne zwiększenie wzmocnienia niskich poziomów w stosunku do wysokich ale chyba szczegolnie w zakresie średnioniskich częstotl.) I jak przypuszczam tą robotą zajmują się owe tajemnicze "finalizery".