Skocz do zawartości
IGNORED

O co chodzi z tymi przeklętymi kablami?


13gusia

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 4 Maj 2009, 02:12

 

>>wnioski z tego artykułu są takie, że trzeba się BARDZO mocno postarać, żeby to był jakiś problem,

>>który może mieć wpływ na THD, które można łatwo zmierzyć i co jak wiemy, nie stanowi problemu we

>>współczesnych CD...

>Dziwne że tak mówisz - nie widzę tam takiego stwierdzenia. Może Twój nadworny tłumacz się pomylił?

>Ja tam przeczytałem coś takiego:

 

Czy wyjaśnienia Darka Ci wystarczą ? ;)

Darek Ocias, 4 Maj 2009, 05:00

 

>- przyjemność grzebania w sprzęcie (zabija nudę)

>- zadowolenie z własnej roboty (no bo dalej gra, a mogło nie)

>- indywidualne upodobania (podbite 100Hz i jest miło)

 

Darku, rzadki mi przychodzi się z Tobą nie zgadzać, ale to co napisałeś to są truizmy bez żadnego uzasadnienia, czyli jednym słowem bzdury. Gdybyś miał trochę doświadczenia z DIY, wiedziałbyś że że sprawa wygląda zupełnie inaczej - ale nie będę tu rozwijał tematu bo wątek jest o kablach a nie o DIY.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

XYZPawel, 4 Maj 2009, 08:43

>Darek Ocias, 4 Maj 2009, 05:00

>>Waściwie to Paweł dużo racji tutaj ma bo np. dalej piszą, że: (cyt. tłum./inter.)

>Teraz mi nikt nie zarzuci, że mam złego tłumacza ;)

 

Wiem co dalej piszą. Tłumacz mógłby być lepszy.To są to ZALECENIA dla konstruktorów, czyli Dobre Rady Wujka Toma. Niestety obecni konstruktorzy nawet nie przestrzegają zaleceń z datashetów producentów, a co dopiero mówić o takich poradach. Większość współczesnych odtwarzaczy budżetowych tych zaleceń nie ma zaimplementowanych.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 4 Maj 2009, 08:55

 

>Darek Ocias, 4 Maj 2009, 05:00

>

>>- przyjemność grzebania w sprzęcie (zabija nudę)

>>- zadowolenie z własnej roboty (no bo dalej gra, a mogło nie)

>>- indywidualne upodobania (podbite 100Hz i jest miło)

>Darku, rzadki mi przychodzi się z Tobą nie zgadzać, ale to co napisałeś to są truizmy bez żadnego

>uzasadnienia, czyli jednym słowem bzdury.

 

ma 90% racji :) te przeróbki z reguły nie są tak wyrafinowane, żeby coś podbijać.

Technicznie często pogarszają albo lekko polepszają, ale efekt "soniczny" jest często ŻADEN.

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 4 Maj 2009, 09:06

 

>XYZPawel, 4 Maj 2009, 08:43

>>Darek Ocias, 4 Maj 2009, 05:00

>>>Waściwie to Paweł dużo racji tutaj ma bo np. dalej piszą, że: (cyt. tłum./inter.)

>>Teraz mi nikt nie zarzuci, że mam złego tłumacza ;)

>Wiem co dalej piszą. Tłumacz mógłby być lepszy.To są to ZALECENIA dla konstruktorów, czyli Dobre

>Rady Wujka Toma. Niestety obecni konstruktorzy nawet nie przestrzegają zaleceń z datashetów

>producentów, a co dopiero mówić o takich poradach. Większość współczesnych odtwarzaczy budżetowych

>tych zaleceń nie ma zaimplementowanych.

 

Jasne, tylko, że te zalecenia są zaszyte w układach scalonych :)

Jeśli uważasz inaczej, to to udowodnij, pokaż jakieś pomiary, które to obalą

>ma 90% racji :) te przeróbki z reguły nie są tak wyrafinowane, żeby coś podbijać.

>Technicznie często pogarszają albo lekko polepszają, ale efekt "soniczny" jest często ŻADEN.

 

Wot znaleźli się spece od DIY... nie będę o tym z Tobą dyskutował bo nie masz tu żadnego doświadczenia. Z Darkiem niestety podobnie sprawa wygląda.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 4 Maj 2009, 09:15

 

>>ma 90% racji :) te przeróbki z reguły nie są tak wyrafinowane, żeby coś podbijać.

>>Technicznie często pogarszają albo lekko polepszają, ale efekt "soniczny" jest często ŻADEN.

>Wot znaleźli się spece od DIY... nie będę o tym z Tobą dyskutował bo nie masz tu żadnego

>doświadczenia. Z Darkiem niestety podobnie sprawa wygląda.

 

skąd wiesz, że nie mam ?!?

 

Jeśli prawidłowo zriobione wzmaki się między sobą nie różnią, to te z DIY będą się różniły ?!? no, chyba, że nie są prawidłowe ;)

>Jeśli prawidłowo zriobione wzmaki się między sobą nie różnią, to te z DIY będą się różniły ?!? no,

>chyba, że nie są prawidłowe ;)

 

Czy wiesz co to oznacza "prawidłowo"? Większość współczesnych wzmaków nawet PCB nie ma dobrze zaprojektowanej nie mówiąc o poprawnie dobranym zasilaniu, są zrobione byle jakoś tam grały i z zewnątrz zachęcająco wyglądały oraz żeby przeszły certyfikację bezpieczeństwa użytkowania... szkoda gadać.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 4 Maj 2009, 10:00

 

>>Jeśli prawidłowo zriobione wzmaki się między sobą nie różnią, to te z DIY będą się różniły ?!?

>no,

>>chyba, że nie są prawidłowe ;)

>Czy wiesz co to oznacza "prawidłowo"?

 

zniekształcenia 10 i parę innych drobiazgów.

>zniekształcenia 10 i parę

>innych drobiazgów.

 

To są parametry sprzedażowe, praktycznie nic nie mówiące o właściwościach sonicznych. Płaska charakterystyka - ale w jakim zakresie i z jaką dokładnością. Ucho ludzkie wychwytuje nierównomierności nawet rzędu 0,5 dB, a dobry wzmacniacz powinien mieć niezachwianą charakterystykę przynajmniej do 40-50 kHz - a w folderkach podają do 20kHz. Szumy -70dB to bardzo dużo jak na wzmacniacz, będą powodowały słyszalne zniekształcenia. DF w dużym stopniu zależy od zasilania a z tym jest zazwyczaj kiepściutko.

 

Chyba naprawdę nie miałeś okazji posłuchać (a nie poczytać) porównania dobrych i słabszych wzmacniaczy o porównywalnych parametrach katalogowych. Różnice brzmieniowe są oczywiste i słyszalne.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 4 Maj 2009, 10:36

 

>>zniekształcenia 10 i parę

>>innych drobiazgów.

>To są parametry sprzedażowe, praktycznie nic nie mówiące o właściwościach sonicznych. Płaska

 

Nie mają właściwości "sonicznych" (uwielbiam te słowo :), są neutralne.

 

>charakterystyka - ale w jakim zakresie i z jaką dokładnością. Ucho ludzkie wychwytuje

>nierównomierności nawet rzędu 0,5 dB, a dobry wzmacniacz powinien mieć niezachwianą charakterystykę

>przynajmniej do 40-50 kHz - a w folderkach podają do 20kHz.

 

wystarczy +-0,5 dB w zakresie 40Hz-15khz, tyle ma byle wzmacniacz

 

>Szumy -70dB to bardzo dużo jak na

>wzmacniacz, będą powodowały słyszalne zniekształcenia.

 

????? jakie zniekształcenia ?

Przeciętne wzmaki mają -80dB, to wystarczy, żeby szum był niesłyszalny

 

>DF w dużym stopniu zależy od zasilania a z

>tym jest zazwyczaj kiepściutko.

 

kiepściutko, to jest we wzmakach lampowych, które tak bardzo lubicie. DF zależy głównie od impedancji wyjścia.

 

>Chyba naprawdę nie miałeś okazji posłuchać (a nie poczytać) porównania dobrych i słabszych

>wzmacniaczy o porównywalnych parametrach katalogowych. Różnice brzmieniowe są oczywiste i słyszalne.

 

jasne, a mówią, że wszyscy tutaj znają moje poglądy :)))

Poczytaj moje "o mnie", zrób jakiś test ABX, to pogadamy :))

>jasne, a mówią, że wszyscy tutaj znają moje poglądy :)))

 

Poglądy wszyscy znają, nikt nie zna Twoich WŁASNYCH doświadczeń. Są takie?

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 4 Maj 2009, 11:26

 

>>jasne, a mówią, że wszyscy tutaj znają moje poglądy :)))

>

>Poglądy wszyscy znają, nikt nie zna Twoich WŁASNYCH doświadczeń. Są takie?

 

Z tego co piszesz, to wychodzi, że nie znasz moich poglądów, o moich doświadczeniach też już pisałem nie raz.

Już Ci kiedyś pisałem ile są warte czyjeś doświadczenia, nie raczyłeś odpowiedzieć :) Pewno dlatego, że nie wiedziałeć co napisać :)))

 

Liczą się fakty, z tym dyskutujmy. A te są przykre dla audiofili:

 

oświadczenie audiofila: ja słyszę i tylko to się liczy. Fakt: tak mu się wydaje, że słyszy.

Dla niego to jest OK. Ale wobec obecnej wiedzy to są TYLKO jego złudzenia i wrażenia, silnie skorelowane z opiniami innych i ceną urzędzeń.

 

Żeby oddzielić złudzenia od rzeczywistych zjawisk stosuje się test ABX, czego audiofile boją się jak ognia (przeczuwając rezultaty...).

Całe te testy ABX nie maja na celu pokazania prawdy o audio, a jedynie zrobienie ludziom wody z mózgu.

To jest cały fenomen tych ABX, ogłupianie, które podane w sprytny sposób trafia do tych których , albo nie stać na lepszą elektronike, albo nie potrafią wychwycić różnic, bo mało w życiu słyszeli.

 

Ty Paweł nie wycieraj wszystkim gęby robieniem ABX, bo sam takiego nie robiłeś.

Gość

(Konto usunięte)

marko3T, 4 Maj 2009, 12:55

 

>To jest cały fenomen tych ABX, ogłupianie, które podane w sprytny sposób trafia do tych których ,

 

Bo te naukowcy to oszusty są, panie ;)

 

>albo nie stać na lepszą elektronike, albo nie potrafią wychwycić różnic, bo mało w życiu słyszeli.

 

A czym się charakteryzuje "lepsza" elektronika ? TYLKO waszymi złudzeniami.

 

>Ty Paweł nie wycieraj wszystkim gęby robieniem ABX, bo sam takiego nie robiłeś.

 

Widziałeś kiedyś atomy ? A wierzysz, że istnieją ? Jak odpowiesz sobie na to pytania, to stwierdzisz bezsens swojego twierdzenia.

znowu dyskusja skończyła się tym co zwykle - XYZ na pytanie o konkretne doświadczenia unika odpowiedzi. Czyszczę te off-topy za parę minut.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 4 Maj 2009, 13:47

 

>znowu dyskusja skończyła się tym co zwykle - XYZ na pytanie o konkretne doświadczenia unika

>odpowiedzi. Czyszczę te off-topy za parę minut.

 

Jak już czyścisz, to nie zaczynaj znowu dyskusji. Odpowiedź na twoje wątpliwości BYŁA w tym co usunąłeś, jak masz wątpliwości to możemy kontynuować w wątku o ślepych testach.

Gość

(Konto usunięte)

marko3T, 4 Maj 2009, 13:57

 

>No ciekawi mnie to, skoro wszystkim każe robić niewidome testy, to fajnie by było wiedzieć czy sam

>zrobił.

 

Nie muszę próbowac skakać przez 3 metrowy płot bez dotykania go, żeby wiedzieć, że tego NIE zrobię.

 

>Ja sie przyznam, nie robiłem.

 

no właśnie. A twierdzisz, że skoczysz.

mlb, 4 Maj 2009, 08:55

 

>Darek Ocias, 4 Maj 2009, 05:00

>

>>- przyjemność grzebania w sprzęcie (zabija nudę)

>>- zadowolenie z własnej roboty (no bo dalej gra, a mogło nie)

>>- indywidualne upodobania (podbite 100Hz i jest miło)

>

>Darku, rzadki mi przychodzi się z Tobą nie zgadzać, ale to co napisałeś to są truizmy bez żadnego

>uzasadnienia, czyli jednym słowem bzdury. Gdybyś miał trochę doświadczenia z DIY, wiedziałbyś że że

>sprawa wygląda zupełnie inaczej - ale nie będę tu rozwijał tematu bo wątek jest o kablach a nie o

>DIY.

 

Ależ zupełnie źle mnie zrozumiałeś. To jest reguła od której są wyjątki. To troche tak jak z gramatyką angielską. jest tak duzo wyjatków, że ludzie myślą - Angielski gramatyki nie ma.

No kurcze nie powiesz mi, że jak bawisz sie w usprawnianie to tak tego nienawidzisz, że odwalasz kitą, albo, że przed załączenie świeżej przeróbki nie powoduje dreszczyku emocji czy zaskoczy i jak będzie grało (chuba nie znasz dokładnie efektu)? No i na koniec szukasz takiego dźwięku jaki Tobie najbardziej odpowiada. Tak, że nie obruszaj się proszę na ten tekst bo nie taki był jego zamiar.

Darek Ocias, 4 Maj 2009, 14:18

 

ok, się nie gniewam. Faktycznie na początku przygody DIY jest tak że każda zmiana fascynuje i człowiek nie jest obiektywny. Jak się nabierze trochę doświadczenia, to już spojrzenie jest bardziej krytyczne i przynajmniej ja dokładnie słucham i czasami z niektórych modyfikacji się wycofuję bo nie przynoszą zamierzonego rezultatu. Czasami trzeba posłuchać 2-3 dni żeby się upewnić co do tego czy zmiana była dobra czy też nie...

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

rochu, 4 Maj 2009, 06:27

 

>Darek Ocias, 4 Maj 2009, 05:00

>

>> Modyfikowany sprzęt z reguły jest bardziej wrażliwy na

>>zakłócenia i zmianę kabelków.

>

>Czy można prosić o rozwiniecie tej tezy i uzasadnienie?

 

Już wyjaśniam co miałem na myśli bo nie chciałbym zostać źle zrozumiany.

Przychodzą do nas na testy nowe urządzenia przed wprowadzeniem na rynek. Testujemy, testujemy i wychodzi, że są mało odporne na zakłócenia w jakimś tam zakresie częstotliwości. Sprzęt wraca do fabryki, a tam zamiast poszukać dlaczego tak się dzieje, przeprojektwać i wykonać nowe PCB, łata się dziury podmianą elementów, odcina scieżki na druku i dokleja małe druki.

 

Sprzęt z przeróbkami wraca do nas i... jest gorzej niż było. Musimy wtedy owijać połączenia dodatkowymi ekranami lub łączyć komponenty płatami miedzi aby wyniki przynajmniej wróciły do stanu pierwotnego. Średnio 20% sprzętu sprawuje się gorzej po takich przeróbkach, a przejawia się to głównie problemami z komunikacją miedzy komponentami - kabelki muszą wtedy być ciężko zbrojone.

 

Zaznaczam, że jeżeli DIY jest robione od podstaw według wszelkich prawideł - nie powinno być problemu.

No to by było na tyle i nie traktujcie moich tekstów jako wojny z DIY. Sam też dużo grzebałem, może nie tyle ile mlb, ale wystarczająco aby co nieco z tego zostało.

Darek Ocias, 4 Maj 2009, 14:38

 

Ciekawe jest to co piszesz. Też pokazuje jak do sprawy podchodzą producenci - łatają coś na szybko byle towar wypchnąć na rynek jak najprędzej. To też mój jest powód dla DIY - w obecnych czasach wszechobecnej w audio tandety nietrudno zrobić coś samemu lepiej od "renomowanego" producenta. Nawet kabli to dotyczy.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

>Dzien dobry... zastałem Pawła

 

był, został wykasowany bo jak zwykle off-top i jak zwykle konkluzja bez konkretów. Żeby nie było, siebie też wymoderowałem :) Paweł ma swój wątek i niech tak zostanie.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

climax99, 4 Maj 2009, 17:21

 

>Oj jaka szkoda. brakuje mi tego fundamentalnego merytorycznego autoratywnego podejscia do

>sprawy...hmmm..????

 

wątek jest, wystarczy poszukać, poczytać moje "o mnie" i zadać MĄDRE pytanie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.