Vinyl miażdży CD...

[josef]

muls jak będziesz mieć okazję to zrób własne pomiary i je wklej bom ciekaw

 

zresztą wracamy do punktu wyjścia - porównujemy LP vs CD w sensie parametrów czy subiektywnej przyjemności grania?

[Arku]

W ilości pisania bzdur nikt nie pobije discomaniacka71, amatora złomu z wystawek. Że jesteś lekko głuchy i lubisz hi-endowe klocki sprzed 40 lat nie znaczy, że wszyscy wtedy słuchali na takich wzmacniaczach. Jedyne co udowadniasz, to że nie umiesz czytać.

 

Napisałem o typowych wzmacniaczach z tamtych czasów. TAK, BYŁY TAKIE ZŁE. Problemem było osiągnięcie dynamiki powyżej 100 db. 70-80 db wystarczało dla vinyla. Cd potrzebowało 100-110 db i trzeba było jeszcze jakiś czas poczekać aż takie parametry stały się standardem w popularnych wzmacniaczach hi-fi. Sięgnij do artykułów z tamtych czasów i poczytaj.

 

Jeśli nie wierzysz, podłącz odtwarzacz cd do jakiegoś wzmacniacza ampli np. kasprzaka 9100 radmora albo foniki ws 303 - najlepiej te wczesne wersje z czasów popularności gniazd DIN. Następnie posłuchaj go na przeciętnym denonie 300 albo pioneerze 400, o kilka lat nowszej konstrukcji. Wtedy wypowiemy się co do przyjemności słuchania przez różne konstrukcje wzmacniaczy.

 

Ps. A co to za Dynaco sprzez 1975 roku? Chyba nie to http://www.dynaco.com.sg/dynaco/products/index.php ?

Pproszę bardzo mp3 teraz sprzedają. Znaczy że wszyscy audiofile piszą bzdury i mp3 MUSI grać lepiej bo to DYNACO ! Sama nazwa powala i wgniata w fotel. Taki to argument [ LOL ]

Przy okazji zerknijcie na baner na tej stronie dynaco. W prawym górnym rogu jest obrazek kolumn, które znajdowały się na obrazku strony tytułowej pro-tonsil. HAHAHAHA na tym polega doskonałość brzmienia - nazwy.

[Gość]

muls, 19 Lip 2009, 11:04

 

>pytanie do mierzacych.Gdzie pojawia sie to zniekształcenie???Bo musi byc TO miejsce.A dalej pytanie

>brzmi.jesli jest tak zle, to dlaczego jest tak dobrze.

 

Przecież napisałem: to są miłe dla ucha zniekształcenia. To cała tajemnica.

[Gość]

josef, 19 Lip 2009, 11:23

 

>muls jak będziesz mieć okazję to zrób własne pomiary i je wklej bom ciekaw

>

>zresztą wracamy do punktu wyjścia - porównujemy LP vs CD w sensie parametrów czy subiektywnej

>przyjemności grania?

 

Tu nie ma sprzeczności: najpierw trzeba mierzyć, a później można interpretować pomiary, uzupełniając odsłuchami.

[muls]

paweł czy ty rozumiesz moje pytanie.Jesli gramofon w tescie wypadł tak samo jak CD...to to jest zasługa drugiej harmonicznej???to ona w CDeku tez jest???

[Arku]

Widocznie cdr zapisało drugą harmoniczną z gramofonu na tyle wiernie, że nie była do odróżnienia z oryginałem. Skoro ją zapisało, to znaczy że znajdzie się też przy odtworzeniu w cedeku. Mulsisz ?

[muls]

areczku a ty mulsisz.to my odtwarzamy plyte na CDeku zniekształcona zniekształceniami analoga.No to muls sobie dalej.

[muls]

zajebisty..test.... areczku.

[Gość]

muls, 19 Lip 2009, 12:36

 

>paweł czy ty rozumiesz moje pytanie.Jesli gramofon w tescie wypadł tak samo jak CD...to to jest

>zasługa drugiej harmonicznej???to ona w CDeku tez jest???

 

Ty nie rozumiesz mojej odpowiedzi: to CD był w stanie zagrać tak samo jak LP, odtworzył po prostu wszystkie zniekształcenia LP. Odwrotnie jest niemożliwe, nie da się odtworzyć muzyki na LP bez zniekształceń.

[muls]

dane plyty wzorcowej fmy B@K QK 2010.Dal czest 1khz.poziom 0dB zniekształcenia mniejsze od 1%,dla poziomu +2dB zniekszt mniejsze od 1%,dla poziomu+4dB zniekszt.mniejsze od 1%,dla poz.+6dB mniejsze od3%,dla poz+8dB mniejsze od4%.

[muls]

czest. badaną płyta szumowa QR 2011 mozemy zmierzyc do 45khz.

[muls]

powaznie nie da sie wykorzystac plyt winylowych nagranych z tasm matek i CD tez nagranych z tasm matek.byl taki okres w historii.....

[Arku]

Mulsiku, wróć na początek wątku, bo zapomniałeś o czym było napisane.

Zgrywamy vinyla na cdr. Odtwarzamy cd i mamy nagrane zniekształcenia analoga. Całego toru z preampem korekcyjnym. Nie do odróżnienia na słuch. Na tym miał polegać ten test. Możemy zgrać to samo do gęstszego formatu, ale nic więcej nie usłyszymy. Teraz mulsisz ?

[Gość]

muls, 19 Lip 2009, 13:43

 

>dane plyty wzorcowej fmy B@K QK 2010.Dal czest 1khz.poziom 0dB zniekształcenia mniejsze od 1%,dla

>poziomu +2dB zniekszt mniejsze od 1%,dla poziomu+4dB zniekszt.mniejsze od 1%,dla poz.+6dB mniejsze

>od3%,dla poz+8dB mniejsze od4%.

 

Ale to są zniekształcenia samego sygnału nagranego na płytę podane przez producenta ? To trochę mało ;) Odtwórz to teraz na jakimś patefonie i zmierz analizatorem widma (może być komputerowym).

[muls]

to sa zniekształcenia do uzyskania.Nikogo nie interesuja znieksztalcenia apararury nagrywajacej.

[muls]

nie zajmowałem sie juz tym lata całe.ale to nie było gorsze..duzo.

[muls]

areczku nie interesuja mnie twoje zaciecia.takie testy to rób sobie.jak mozesz - oprócz gadania.Znaczy pisania.

[Gość]

muls, 19 Lip 2009, 16:07

 

>to sa zniekształcenia do uzyskania.Nikogo nie interesuja znieksztalcenia apararury nagrywajacej.

 

aha, czyli robią płytę testową i piszą jakie mają wyjść pomiary urządzenia, którego nie znają ? Dobre ;)

Zrób pomiar jaki pisałem, to pogadamy. Na razie pomiary, które załączyłem są jedynymi w tym wątku...

[muls]

jesli załozymy HIPOTETYCZNIE, ze w na płycie i gramofonie mamy szereg informacji ktore podnosza nam komfort slychania typu transjenty itp.to wszelkie testy poprzez nagrywanie na CD czyszcza nam te informacje...uprzywilujac Cdek.Tak hipotetycznie.

[muls]

na uprzywilejowany mozna zamknać oko.

[Gość discomaniac71]

Arku

19 Lip 2009, 12:03

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 1954 / 92 / 0

 

W ilości pisania bzdur nikt nie pobije discomaniacka71, amatora złomu z wystawek. Że jesteś lekko głuchy i lubisz hi-endowe klocki sprzed 40 lat nie znaczy, że wszyscy wtedy słuchali na takich wzmacniaczach. Jedyne co udowadniasz, to że nie umiesz czytać.

 

Napisałem o typowych wzmacniaczach z tamtych czasów. TAK, BYŁY TAKIE ZŁE. Problemem było osiągnięcie dynamiki powyżej 100 db. 70-80 db wystarczało dla vinyla. Cd potrzebowało 100-110 db i trzeba było jeszcze jakiś czas poczekać aż takie parametry stały się standardem w popularnych wzmacniaczach hi-fi. Sięgnij do artykułów z tamtych czasów i poczytaj.

 

Jeśli nie wierzysz, podłącz odtwarzacz cd do jakiegoś wzmacniacza ampli np. kasprzaka 9100 radmora albo foniki ws 303 - najlepiej te wczesne wersje z czasów popularności gniazd DIN. Następnie posłuchaj go na przeciętnym denonie 300 albo pioneerze 400, o kilka lat nowszej konstrukcji. Wtedy wypowiemy się co do przyjemności słuchania przez różne konstrukcje wzmacniaczy.

 

Ps. A co to za Dynaco sprzez 1975 roku? Chyba nie to http://www.dynaco.com.sg/dynaco/products/index.php ?

Pproszę bardzo mp3 teraz sprzedają. Znaczy że wszyscy audiofile piszą bzdury i mp3 MUSI grać lepiej bo to DYNACO ! Sama nazwa powala i wgniata w fotel. Taki to argument [ LOL ]

Przy okazji zerknijcie na baner na tej stronie dynaco. W prawym górnym rogu jest obrazek kolumn, które znajdowały się na obrazku strony tytułowej pro-tonsil. HAHAHAHA na tym polega doskonałość brzmienia - nazwy.

 

 

 

Jestes cienki jak dupa weza i pokazujesz to z kazdym swoim wpisem. Do tego ignorant na potege. Normalnie resztka wlosow na glowie staje. Od razu widac ze nie masz zielonego pojecia o tym co piszesz. Dawno nie czytalem takich pier**l. Polskie produkty z lat 80-tych sa wyjatkowo dupiane - wiem bo wychowalem sie na nich. Takie byly czasy. Jesli twoim zdaniem to jest wyznacznik owczesnej jakosci to wypada tylko wspolczuc. Widac tez od razu ze twoje doswiadczenie odsluchowe wlasnie do tego sie sprowadza. Do polskiego szmelcu z okresu komunizmu. Yamaha B 2 - mowi ci to cos? Luxman L 530 tez zostal zaprojektowany w czasach kiedy nie bylo CD. Cala seria legendarnych wzmacniaczy Sansui z konca lat 70-tych osiagajacych do dzis niebotyczne kwoty. Posluchaj jak graja i zestaw to z dzisiejszym sprzetem. Nie nie mowie ze lepiej. Inaczej. Warto porownac. Polecam takze posluchac Dynaco zanim zaczniesz wylewac pomyje. W razie czego stosownym egzemplarzem sluzy gagacek. Opinie o odsluchu przeczytasz w watku krakowskim. Pioneer serii 400 (bo Denon z serii 300 to albo bardzo niski model albo jakis wytwor twojej chorej wyobrazni "znafco")to konstrukcja szalenie budzetowa i niezla ale tylko w swojej klasie. Np do topowej Yamahy o ktorej pisalem wczesniej ma sie nijak. Jakbys rzeczywiscie zrobil porownanie moglaby ci szczeka opasc na ziemie. A co do mojej osoby: wybor rzeczy uzywanych jest calkowicie swiadomy tylko co ty ignorancie mozesz o tym wiedziec...

[muls]

a myslał zajac o niedzieli.Uprzywilejowany gramofon.

[Gość]

muls, 19 Lip 2009, 18:13

 

>jesli załozymy HIPOTETYCZNIE, ze w na płycie i gramofonie mamy szereg informacji ktore podnosza nam

>komfort slychania typu transjenty itp.to wszelkie testy poprzez nagrywanie na CD czyszcza nam te

>informacje...uprzywilujac Cdek.Tak hipotetycznie.

 

Nie musimy nic zakładać hipotetycznie. CD NIC nie czyści, gdyby tak było, to audiofile z testu z pierwszej strony, od razu by to wychwycili odróżniając oryginał z LP od jego nędznej kopii z CD... Przeczytałeś ten artykuł w końcu ?

[Arku]

Discomaniacu, mnie mówi wiele nazwa yamaha we wszelkich jej odmianach. A co do wychowywania się na sprzęcie z lat 80 tych, to lepiej byłoby gdyby wychowywali cię rodzice i szkoła, do której chyba miałeś pod górkę. Stąd masz te permanentne problemy z czytaniem.

Więc ile miałeś tych yamah b2 w latach 80 tych ? Policzyłeś już je wszystkie ?

Gdybyś nadal nie rozumiał drukowanych, to wyjaśnię że właśnie o konstrukcjach szalenie budżetowych pisałem i z takimi porównywałem. Swój zabytkowy hi-end w takim porównaniu odstaw na półkę i odkurzaj bo straci legendarne właściwości. Inteligentniej uczynisz nie wpieprzając się między wódkę, a zakąskę za każdym razem gdy nie zrozumiesz wpisu, na który chcesz odpowiedzieć.

[Arku]

Mulsiku mnie twoje fantazje też nie interesują możesz robić jak chcesz nawet pod górkę. Jednak zanim zaczniesz się wypisywać niczym żul pod płotem powinieneś chyba zwrócić uwagę na to o co chodziło autorowi wątku.

 

Odświeżę twą wątłą pamięć cytatem:

 

" W REALU audiofile nie są w stanie odróżnić płyty winylowej, odsłuchiwanej za pomocą hajendowego gramofonu Linna, od jej cyfrowej KOPI zrobionej przy pomocy antycznego przetwornika ADC i odtworzonego za pomocą równie antycznego przetwornika DAC (z wczesnych lat 80...).

 

http://www.bostonaudiosociety.org/bas_speaker/abx_testing2.htm "

[Gość discomaniac71]

Jak chcesz sie pojedynkowac na wyksztalcenie i dorobek zawodowy prosze bardzo. Na znajomosc jezykow takze. Slowo pisane rozumiem chyba znacznie lepiej od Ciebie skoro 12 lat przepracowalem jako dziennikarz. Znajdziesz mnie w rankingach tych najpopularniejszych jak dobrze poszukasz. Jeszcze wciaz bo teraz wieksza frajde sprawia mi cos innego. Nie lubie tylko jak ktos rzuca sie na mnie z jadem tak jak Ty nie majac do tego kompletnie zadnych podstaw. Masz cos do mnie? Spotkaj sie ze mna realnie i wytlumacz. Od moich klockow badz uprzejmy sie odwalic bo nie masz zielonego pojecia jak graja poza tym moj wybor jest moj i wara Ci od tego. Widze ze nie tylko mnie ublizasz. Jak do tej pory dorobek na forum masz watly pleciesz glupoty i cos mi sie wydaje ze wyzej srasz jak dupe masz (w takim jezyku chyba trafi - nie ja zaczalem na tym poziomie).

[Arku]

muls, 19 Lip 2009, 18:13

 

>jesli załozymy HIPOTETYCZNIE, ze w na płycie i gramofonie mamy szereg informacji ktore podnosza nam

>komfort slychania typu transjenty itp.to wszelkie testy poprzez nagrywanie na CD czyszcza nam te

>informacje...

 

Nier na płycie tylko na płycie i w torze analogowym. I co ? Po nagraniu na cd następuje cudowne oczyszczenie z transjentów ? Nie pij mleka przed snem, bo czyszcza.

[Arku]

muls, 19 Lip 2009, 18:13

 

>jesli załozymy HIPOTETYCZNIE, ze w na płycie i gramofonie mamy szereg informacji ktore podnosza nam

>komfort slychania typu transjenty itp.to wszelkie testy poprzez nagrywanie na CD czyszcza nam te

>informacje...

 

Nier na płycie tylko na płycie i w torze analogowym. I co ? Po nagraniu na cd następuje cudowne oczyszczenie z transjentów ? Nie pij mleka przed snem, bo czyszcza.

[Arku]

Discomaniac masz bardzo adekwatny nick do osobowości. W nawracaniu do płota prześcigniesz wszystkich pacjentów izby wytrzeźwień w śródmieściu po popularnych imieninach.

 

Jeszcze raz wyjaśnię, że od pierwszego wpisu nie było wątpliwości, że pisałem o pospolitych wzmacniaczach. Tak, one były do kitu bo wystarczały parametrami do przeciętnej jakości gramofonu. Przeciętnej jakości odtwarzacz cd miał znacznie większe możliwości niż przeciętnej jakości wzmacniacze z ery przed cd.

Jeśli się jednak bawisz swoimi klockami, to ja już nie mam nic więcej do dodania.

[Gość discomaniac71]

Arku wez sie odpiernicz od mojej osobowosci. Co Ty mozesz o niej wiedziec? W 4 oczy tez bys mi tak ublizal? Moze jeszcze sprobowal pobic?