Skocz do zawartości
IGNORED

Moderacja forum audiostereo


qb_1

Rekomendowane odpowiedzi

tutaj jednak banda [...] ( lub jak ktos chce ludzi o inteligencji nizszej niz przecietna) chce udowodnic , ze wlasciwie to gra tak samo, ze bit to bit,

 

rozumiem, że pisanie, że mamy inteligencję niższą niż przeciętną jest OK. To nie narusza regulaminu... ?

 

Łagodność wobec słyszących jest naprawdę wzruszająca... electro dostał ostrzeżenie, bana ?

 

A ja, na przykład, dostałem ostrzeżenie od Ciebie ZA NIC. A moje posty znikają bez śladu, bo piszę o ślepych testach...

tak, tak, chyba możemy trochę pooceniać ?

 

max to 10 punktów, czyli moderator idealny.

 

Frantz - jest stroną w dyskusjach, usuwa posty, które mu się nie podobają, tylko dlatego, że ktoś ma inne poglądy. Nie widzi wyzwisk wysuwanych przez "swój" obóz. 0 punktów

 

jozwa maryn - reaguje na wyzwiska, jak mu się palcem pokaże, ale połowicznie... 3 punkty.

Gość rochu

(Konto usunięte)
Opublikowano · Ukryte przez Yamnick, 20 Października 2010 - wiem, wiem ze to Aniołek, ale wpis obrazliwy :/
Ukryte przez Yamnick, 20 Października 2010 - wiem, wiem ze to Aniołek, ale wpis obrazliwy :/

Trolle chcą oceniać Moderatorów.

Świat się kończy.

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 28 Października 2010 - wątek przeniesiony
Ukryte przez Fr@ntz, 28 Października 2010 - wątek przeniesiony

Zamykam wskutek raportu - kolejny topic, gdzie beda wycieczki osobiste (jakiekolwiek, bez rozroznienia, czy to beda piesni pochwalne, czy klatwy) w kierunku kogolwiek zostanie odpowiednio "nagrodzony".

Primodium. Medium. Finis.

"Epistolografia (łac. epistula – list z gr. epistolē – wiadomość, list od epistéllein – posyłać) – sztuka pisania listów zgodna z obyczajami panującymi w danej epoce czy środowisku. Także dział piśmiennictwa zajmujący się listami i ich zbiorami, oraz utworami literackimi pisanymi w formie listów.

Epistolografia zajmuje się także metodami odczytywania i interpretacji listów" - tyle definicja.

 

We spółczesnym, skomputeryzowanym świecie, w którym listy pisane na czerpanym papierze gęsim piórem zastąpiła wiadomośc e-mail, w którym już nie wysyła się nawet kartek pocztowych, bowiem zastąpione one zostały przez MMSy, gdzie brak już nawet telegramów - zastąpionych przez krótkie wiadomości tekstowe (SMS) sztuka epitolograficzna umiera.

Czy rzeczywiście, gdy nasz czas już minie, gdy z Fr@ntza, Yamnicka i mnie pozostanie garstka prochu, nasi potomni będą w stanie z fragmentów naszej pisanej twórczości odtworzyć nasze postacie? Opisać nasze życie poprzez przyjaciół, wrogów i odczucia utrwalone słowem pisanym?

W sytuacji, gdy listy utrwalone na papierze stanowią margines głównym źródłem badań będą źródła utrwalone na dyskach twardych naszych komputerów oraz serwerów rozsianych po całym świecie.

A zatem, cóż zdrożnego w powoływaniu się na listy pisane w sieci? Czy publikacje takich listów są sprzeczne z dobrym obyczajem (by nie pisać - z netykietą)? Co o tym procederze mówi prawo?

"Epistolografia (łac. epistula – list z gr. epistolē – wiadomość, list od epistéllein – posyłać) – sztuka pisania listów zgodna z obyczajami panującymi w danej epoce czy środowisku. Także dział piśmiennictwa zajmujący się listami i ich zbiorami, oraz utworami literackimi pisanymi w formie listów.

Epistolografia zajmuje się także metodami odczytywania i interpretacji listów" - tyle definicja.

 

We spółczesnym, skomputeryzowanym świecie, w którym listy pisane na czerpanym papierze gęsim piórem zastąpiła wiadomośc e-mail, w którym już nie wysyła się nawet kartek pocztowych, bowiem zastąpione one zostały przez MMSy, gdzie brak już nawet telegramów - zastąpionych przez krótkie wiadomości tekstowe (SMS) sztuka epitolograficzna umiera.

Czy rzeczywiście, gdy nasz czas już minie, gdy z Fr@ntza, Yamnicka i mnie pozostanie garstka prochu, nasi potomni będą w stanie z fragmentów naszej pisanej twórczości odtworzyć nasze postacie? Opisać nasze życie poprzez przyjaciół, wrogów i odczucia utrwalone słowem pisanym?

W sytuacji, gdy listy utrwalone na papierze stanowią margines głównym źródłem badań będą źródła utrwalone na dyskach twardych naszych komputerów oraz serwerów rozsianych po całym świecie.

A zatem, cóż zdrożnego w powoływaniu się na listy pisane w sieci? Czy publikacje takich listów są sprzeczne z dobrym obyczajem (by nie pisać - z netykietą)? Co o tym procederze mówi prawo?

Bardzo ładnie,ale swięto zmarłych jest za 10 dni.

Wygląda mi ten Twój rapsod żalobny-napisany w tonie wielkiej straty po foxbacie-a to już tylko 45 godzin.

Panowie czyżby dopadła Was jesienna deprecha? Wiecie o kim mowa?

Niektore wpisy pw objęte są klauzulą tajne/poufne-dlaczego moderacja za tym stoi?prawda,czy fałsz?

O powyższym procederze prawo,czyli JÓZWA milczy jak grób!!!

"Epistolografia (łac. epistula – list z gr. epistolē – wiadomość, list od epistéllein – posyłać) – sztuka pisania listów zgodna z obyczajami panującymi w danej epoce czy środowisku. Także dział piśmiennictwa zajmujący się listami i ich zbiorami, oraz utworami literackimi pisanymi w formie listów.

Epistolografia zajmuje się także metodami odczytywania i interpretacji listów" - tyle definicja.

 

We spółczesnym, skomputeryzowanym świecie, w którym listy pisane na czerpanym papierze gęsim piórem zastąpiła wiadomośc e-mail, w którym już nie wysyła się nawet kartek pocztowych, bowiem zastąpione one zostały przez MMSy, gdzie brak już nawet telegramów - zastąpionych przez krótkie wiadomości tekstowe (SMS) sztuka epitolograficzna umiera.

Czy rzeczywiście, gdy nasz czas już minie, gdy z Fr@ntza, Yamnicka i mnie pozostanie garstka prochu, nasi potomni będą w stanie z fragmentów naszej pisanej twórczości odtworzyć nasze postacie? Opisać nasze życie poprzez przyjaciół, wrogów i odczucia utrwalone słowem pisanym?

W sytuacji, gdy listy utrwalone na papierze stanowią margines głównym źródłem badań będą źródła utrwalone na dyskach twardych naszych komputerów oraz serwerów rozsianych po całym świecie.

A zatem, cóż zdrożnego w powoływaniu się na listy pisane w sieci? Czy publikacje takich listów są sprzeczne z dobrym obyczajem (by nie pisać - z netykietą)? Co o tym procederze mówi prawo?

 

Zeby bylo merytorycznie i bez dubli:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Opinie zamieszczona tamze podtrzymuje - po to istnieje instytucja Prywatnej Wiadomosci, aby wiadomosc owa byla prywatna. Prywatna zas przestaje byc, w momencie, kiedy adresat wiadomosci publikuje ja "wszem i wobec" bez zgody autora.

Gdyby autor chcial przekazac adresatowi informacje publicznie (tak jak ja w tej chwili czynie w Twoim kierunku) to zamiescilby odpowiedz na forum (co niniejszym czynie).

Reasumujac - upublicznianie wszelkich wiadomosci prywatnych bez zgody ich autora jest primo: nieetyczne, secundo: niesmaczne, terio: niekulturalne. Nosi tez znamiona podwojnej moralnosci (tzw. "rozne miarki" dla "roznych ludzi").

Stosujac sie do Twoich analogii - upublicznienie PW jest jak (nie przymierzajac) otwarcie przez Pana Domu listu (mocno) milosnego do Jego corki...

Ani to mile, ani madre, ani kulturalne, ani etyczne, a na dodatek moze (i zazwyczaj powoduje) sporo komplikacji wszelakej masci.

W majestacie prawa zas: art. 267 KK wraz z interpretacjami (ktorych jest wiele) +

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Primodium. Medium. Finis.

Pada u mnie, drogi Stary Audiofilu, przez cały dzień, szaro iźle. Poranny zamróz ogolił z liści drzewa, jesiennie się zrobiło, smutno i depresyjenie. Zatem nie tylko mnie ogrania jesienna deprecha...

Nie ukrywam, że inspiracją do głębszych przemysleń był wpis kolegi Yamnicka w temacie pospiesznie zamkniętym przez administrację.

Pozwolę sobie na zacytowanie dość odważnej wypowiedzi kolegi Jamnicka (kolega żywi wyraźną niechęć do polskich znaków diakrytycznych, a nie mi do ich poprawiania, więc wybaczcie styl i formę)

Cytowanie PW (czyli PRYWATNEJ wiadomosci) bez zgody autora, na forum publicum jest wiec niemoralne, nieetyczne oraz sprzeczne z zasadami kultury osobistej, jak rowniez pozostaje niezgodne z netykieta.

 

Gdzież jest niemoralność w cytowaniu twórczości epistolograficznej mojego interlokutora i na czym ona polega?

Brak etyki? Gdzież widać sprzeczność z zasadami kultury osobistej oraz nietykietą?

 

Według stanowiska wielce szanownego przemówcy winni drżeć Ci, którzy upubliczniają listy skierowane do nich! Hej wy!Jesteście ścierwem tego łez padołu! Jesteście niemoralnymi, nieetycznymi chamami, pod którymi ziemia winna rozstąpić się czym prędzej!

Tylko... właściwie nie wiem dlaczego?

Jak sam (lub moi potomkowie) opublikuję listy (do mnie i ode mnie), w których opisany jest mój burzliwy związek z piękną, mądrą, ciekawą i zmysłową kobietą - azaliż będzie to grzech?

A jak dostanę od via PW Starego Audiofila rady na temat konfiguracji sprzętowej i opublikuję jego przemyślenia w poradzie udzielonej Jozwie - będzie to nieetyczne?

Jak Lucmaster zwyzywa mnie - bez dania racji - od najgorszych, a ja opublikuję jego list - będzie to nieetyczne?

Chciałbym zgłębić - niezgłębione dotąd - meandry cytowanego stanowiska!

Chciałbym poznać to, czego dotąd nie poznałem!

Chciałbym spojrzeć widzeniem innych!

Pada u mnie, drogi Stary Audiofilu, przez cały dzień, szaro iźle. Poranny zamróz ogolił z liści drzewa, jesiennie się zrobiło, smutno i depresyjenie. Zatem nie tylko mnie ogrania jesienna deprecha...

Nie ukrywam, że inspiracją do głębszych przemysleń był wpis kolegi Yamnicka w temacie pospiesznie zamkniętym przez administrację.

Pozwolę sobie na zacytowanie dość odważnej wypowiedzi kolegi Jamnicka (kolega żywi wyraźną niechęć do polskich znaków diakrytycznych, a nie mi do ich poprawiania, więc wybaczcie styl i formę)

 

 

Gdzież jest niemoralność w cytowaniu twórczości epistolograficznej mojego interlokutora i na czym ona polega?

Brak etyki? Gdzież widać sprzeczność z zasadami kultury osobistej oraz nietykietą?

 

Według stanowiska wielce szanownego przemówcy winni drżeć Ci, którzy upubliczniają listy skierowane do nich! Hej wy!Jesteście ścierwem tego łez padołu! Jesteście niemoralnymi, nieetycznymi chamami, pod którymi ziemia winna rozstąpić się czym prędzej!

Tylko... właściwie nie wiem dlaczego?

Jak sam (lub moi potomkowie) opublikuję listy (do mnie i ode mnie), w których opisany jest mój burzliwy związek z piękną, mądrą, ciekawą i zmysłową kobietą - azaliż będzie to grzech?

A jak dostanę od via PW Starego Audiofila rady na temat konfiguracji sprzętowej i opublikuję jego przemyślenia w poradzie udzielonej Jozwie - będzie to nieetyczne?

Jak Lucmaster zwyzywa mnie - bez dania racji - od najgorszych, a ja opublikuję jego list - będzie to nieetyczne?

Chciałbym zgłębić - niezgłębione dotąd - meandry cytowanego stanowiska!

Chciałbym poznać to, czego dotąd nie poznałem!

Chciałbym spojrzeć widzeniem innych!

 

Wkleje pelna tresc, bo moze linki nie dzialaja:

 

"Tajemnica korespondencji, oznacza, iż wszystko, co jest przedmiotem przekazu od nadawcy do adresata, należy wyłącznie do tych osób, z wyjątkiem sytuacji, gdy wyrażą one zgodę na udostępnienie również innym informacji, które między sobą przekazują.

 

Tajemnica korespondencji jest istotną częścią składową prawa do poszanowania życia prywatnego, w tym również do poszanowania jej tajemnicy. Naruszenie tajemnicy korespondenji podlega karze z mocy prawa. W sytuacjach szczególnych (np. związanych ze ściganiem poważnych przestępstw) przepisy zezwalają na naruszenie tajemnicy korespondencji.

 

Hasło opracowano na podstawie “Słownika Encyklopedycznego Edukacja Obywatelska” Wydawnictwa Europa. Autorzy: Roman Smolski, Marek Smolski, Elżbieta Helena Stadtmüller. ISBN 83-85336-31-1. Rok wydania 1999."

 

Prosze wiec, o pokazanie, gdzie nadawca (w tym wypadku ja) takowa zgode wyrazil.

Primodium. Medium. Finis.

Gość rochu

(Konto usunięte)

W majestacie prawa zas: art. 267 KK wraz z interpretacjami (ktorych jest wiele) + http://portalwiedzy.onet.pl/87355,,,,tajemnica_korespondencji,haslo.html

Pozdrawiam

 

Co prawda aplikację radcowską skończyłem kilkanaście lat temu, nie mniej jeszcze coś mi się w głowie pałęta z zakresu prawa karnego.

W świetle art 267 k.k. nigdy adresat wiadomości nie jest osobą nieuprawnioną w świetle tego przepisu.

Tym samym nie może dojść do penalizacji zachowania polegającego na opublikowaniu wiadomości przez jej adresata.

Dlatego powoływanie się na ten właśnie artykuł w kontekście rozpatrywanego przypadku, bo chodzi przecież o przypadek Foxbata, jest co najmniej niefortunne.

Co prawda aplikację radcowską skończyłem kilkanaście lat temu, nie mniej jeszcze coś mi się w głowie pałęta z zakresu prawa karnego.

W świetle art 267 k.k. nigdy adresat wiadomości nie jest osobą nieuprawnioną w świetle tego przepisu.

Tym samym nie może dojść do penalizacji zachowania polegającego na opublikowaniu wiadomości przez jej adresata.

Dlatego powoływanie się na ten właśnie artykuł w kontekście rozpatrywanego przypadku, bo chodzi przecież o przypadek Foxbata, jest co najmniej niefortunne.

Nie wiem, ja tylko podlinkowalem co wujek gugle pokazal na haslo "tajemnica korespondencji". Byc moze jest to niewlasciwe, wiec przepraszam (ja prawo tez mialem lata temu na studiach), ale link do hasla i jego pelna tresc powyzej powinna rozwiac watpliwosci.

Primodium. Medium. Finis.

To może tak:

Nosi tez znamiona podwojnej moralnosci (tzw. "rozne miarki" dla "roznych ludzi"). - napisał moderator

foxbat - zobacz jaki z ciebie śmieszny człowieczek. 9131 postów, i 99,999999% nie na temat. Słyszałeś o takim określeniu jak Post Whore ?

Jak nie to poniżej masz wyjaśnienie tego terminu. Pasuje do ciebie jak ulał.

Post Whore:

1. A post whore is somebody who posts mostly meaningless messages consisting of one word or just emoticons. They have an unsaid ability to magically appear in any thread at any given time to add crucial arguements to the debate at hand.

2. Someone who posts on an online forum just for the sake of posting. He or she doesn't have to have any relevant or complete thought to post. As long as the post count goes up, he or she is happy

3. A type of trolling or board saboteur where the intent of the person is to invade the forum with an annoying presence.

4. A post whore is a virtual attention whore. The attention whore brings the same attitude into online forums where they assert their “look at me” persona by invading the board with a large presence of posts.

5. A person who is starving for attention in real life and compensates for their shortcomings in society by living in a forum and inserting their presence across the board everyday and sometimes all day. - napisał użytkownik forum.

terio: niekulturalne - napisał moderator

Tertium non datur - znalezione w necie

Ps. O! Chciałbym powitać kolegę Yamnicka (pisząc nie widziałem Twego wpisu, który ujrzałem, po opublikowaniu swojego. Biorąc pod uwagę scalanie postów - moje post scriptum)!

Przeczytaj uważnie mój wpis, a odnieś się do jego treści.

Ja spróbuję się odnieść do treści twego.

Byśmy się zrozumieli - opublikowanie listu skierowanego do mnie ma się absolutnie nijak do otwarcia (i upublicznienia) korespondecji nie kierowanej do mnie! To o Twoim przykładzie z korespondencją do córki.

A jak już wchodzisz na tematy prawne, to dobrze byłoby sięgać zarówno do tesktów źródłowych lub zasięgać wiedzy u specjalistów.

Artykuł 267 § 1 Kodeksu karnego stabnowi, iż "każdy, kto bez uprawnienia uzyskuje informację dla niego nie przeznaczoną, otwierając zamknięte pismo (...) podlega karze.

Dyspozycja tego przepisu, o ile jego treść jeszcze będzie stanowić dla Ciebie tajemnicę wymagającą wykładni, penalizuje zachowania (opisane w przepisie) dotyczące korespondencji "dla niego nie przeznaczonej".

List - wypowiedź skierowana do mnie w jakiejkolwiek formie może być przeze mnie upubliczniana bez sankcji karnych, co chyba teraz jest i dla Ciebie oczywiste.

No, chyba że będziemy mieć do czynienia z dyspozycją art. 265 kk... ;)

 

Yamnick!

Błagam Cię - Ty nie korzystaj już więcej z wiedzy internetowej. To autentycznie szkodzi!

Grynio!

Piękny tekst!

A skąd go masz? ;) I mam nadzieję, że nie naruszyłeś tajemnicy korespondencji wchodząc w jego posiadanie?

 

Yamnick!

Błagam Cię - Ty nie korzystaj już więcej z wiedzy internetowej. To autentycznie szkodzi!

Grynio!

Piękny tekst!

A skąd go masz? ;) I mam nadzieję, że nie naruszyłeś tajemnicy korespondencji wchodząc w jego posiadanie?

Podsumowujac - pomylka z paragrafem, moja wina.

Co nie zmienia tresci tego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Primodium. Medium. Finis.

berberys :

...Czy rzeczywiście, gdy nasz czas już minie, gdy z Fr@ntza, Yamnicka i mnie pozostanie garstka prochu, nasi potomni będą w stanie z fragmentów naszej pisanej twórczości odtworzyć nasze postacie? Opisać nasze życie poprzez przyjaciół, wrogów i odczucia utrwalone słowem pisanym? ...

 

Przepraszam za off, ale zabrzmiało to tak, jakbyś tylko Ty, Fr@ntz i Yamnick tworzyli sztukę epistolograficzną.

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Sekunda, ja sie nie poczuwam do tworzenia rzeczonej.

berberys - zakladajac ze masz racje ad. sankcji karnych dot. upubliczniania korespondencji przez adresata (przeczytalem cyt, par. rozumiem blad) to nadal jest to niemoralne, nieetyczne, itp. (patrz moj pierwszy post w topicu).

Jednoczesnie odsylam do linka, tudziez jego tresci zamieszczonej pozniej, ktora dosc wyraznie odnosi sie do pojecia "tajemnica korespondencji".

Primodium. Medium. Finis.

Yamnicku!

Chyba się nie domyślam o co ci chodziło!

Czego nie zmienia Twoja pomyłka? Co wynika ze wskaznia bieżącego tematu?

ps. Bez obrazy... Czy mógłbyś, z poszanowania dla innych uczestników zabawy, rozpocząć pisanie w języku polskim? Pamiętaj o swej funkcji moderatora - noblesse oblige oraz o wieloznaczności słów, które piszesz. Nie chciałbym byś został źle zrozumiany.

 

berberys :

...Czy rzeczywiście, gdy nasz czas już minie, gdy z Fr@ntza, Yamnicka i mnie pozostanie garstka prochu, nasi potomni będą w stanie z fragmentów naszej pisanej twórczości odtworzyć nasze postacie? Opisać nasze życie poprzez przyjaciół, wrogów i odczucia utrwalone słowem pisanym? ...

 

Przepraszam za off, ale zabrzmiało to tak, jakbyś tylko Ty, Fr@ntz i Yamnick tworzyli sztukę epistolograficzną.

 

Gelsonie!

Jestem skromnym robaczkiem. Potrzebowałęm jedynie przykładów!

A teraz wybaczcie moi mili przyjaciele - mam nadzieję, że nie będziecie rozczarowani - na jakiś czas znikam, by w gorącej i dusznej atmosferze wziąć udział w koncercie!

To be continued. ;)

berberys - niestety, pisanie po polsku jest w moim wypadku niemozliwe (obcojezyczny OS, obcojezyczna klawiatura, niemozliwosc ustawienia obslugi znakow PL).

 

Nie wskazuje calego tematu, tylko konkretny post w nim, jeszcze raz zacytuje material zrodlowy tam zawarty, dla jasnosci:

 

"Tajemnica korespondencji, oznacza, iż wszystko, co jest przedmiotem przekazu od nadawcy do adresata, należy wyłącznie do tych osób, z wyjątkiem sytuacji, gdy wyrażą one zgodę na udostępnienie również innym informacji, które między sobą przekazują.

 

Tajemnica korespondencji jest istotną częścią składową prawa do poszanowania życia prywatnego, w tym również do poszanowania jej tajemnicy. Naruszenie tajemnicy korespondenji podlega karze z mocy prawa. W sytuacjach szczególnych (np. związanych ze ściganiem poważnych przestępstw) przepisy zezwalają na naruszenie tajemnicy korespondencji.

 

Hasło opracowano na podstawie “Słownika Encyklopedycznego Edukacja Obywatelska” Wydawnictwa Europa. Autorzy: Roman Smolski, Marek Smolski, Elżbieta Helena Stadtmüller. ISBN 83-85336-31-1. Rok wydania 1999."

Primodium. Medium. Finis.

berberys - niestety, pisanie po polsku jest w moim wypadku niemozliwe (obcojezyczny OS, obcojezyczna klawiatura, niemozliwosc ustawienia obslugi znakow PL).

Czy gdybym zafundował Ci polską kopię systemu operacyjnego zmieniłoby to coś?

OFFTOP

Od strony technicznej (czyli ogonkow) zapewne tak - praktycznie nie, nie widze potrzeby, mozliwosci, ani sensownosci zmiany OS (jedna osoba w Rodzinie uzywajaca jezyka polskiego).

OFFTOP END

Primodium. Medium. Finis.

jamnik bajki wypisujesz

inaczej ujawnienie kazdego smsa przez gazety i ich wywiadowców od adresata smsa byłoby przedmiotem osobnego postepowania , moze jeszcze z urzędu :)

nim ktos zostanie nastepnym moderatorem na tym forum to wpierw jakis test niech zda u jozwy

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

cir - Yamnick, nie jamnik, wdzieczny bede za nieprzekrecanie nicka.

Ad. Twojego postu - ja nie wypisuje, ja korzystam z podanych w cytacie zrodel, ktore mowia tak, a nie inaczej.

Primodium. Medium. Finis.

Poza tematem:

Od strony technicznej u mnie też jest problem, bo mam polską klawiaturę i polski słownik i też automatycznie wyświetla mi jamnik.

Niestety to polskie forum i mam nadzieje, że ze względów technicznych kolega jamnik nie będzie nam miał tego za złe.

Pozdrawiam

Koniec poza tematem.

grynio - w slowniku PL nie ma slow "grynio", "cir", czy "foxbat" z pisownia ktorych problemu nie masz... Wiec pisz prosze mojego nicka tak, jak on brzmi, bez spolszczen.

Primodium. Medium. Finis.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.