sobotni odłsuch w Nautilusie

[cynamon]

Ciekawy zestaw można było odsłuchać w minioną sobotę w krakowskim Nautilusie.

- "zespół przetworników akustycznych" Sonus Faber Amati Homage

- wzmak Pass (i dla porównania jeszcze jeden, w pełnej klasie A, ale nie nie chcę pomylić nazwy)

- CD Wadia

 

Całość opętańczo droga, bo w sumie chyba ponad 200k. Ale zagrało ładnie. Pierwszy

raz zrozumiałem o czym piszą recenzenci jak opowiadają, że słychać jak

rodzi się dźwięk w fortepianie. I faktycznie nawet pracę pedałów słychać i

jest to element powstawania muzyki a nie przeszkadzajka. Spektrum dźwięku

jaki był swobodnie przenoszony szokował. A wszystko bardzo spójne. Czasami

jest tak, że bas sobie a wysokie sobie. A tutaj nie. Super neutralnie,

każde pasmo na równych prawach i płynne przejścia między nimi.

Piec był wielkości małego telewizora a żródło jak kuchenka mikrofalowa. Jak

pomyślę o zużyciu energii to słabo się robi. Nie wiem jakiej firmy były

kable, ale głośnikowe wyglądały jak cuma do Batorego. A głośniki oprócz

dźwięku to dzieła sztuki meblarskiej.

 

Ludzi tylko było jak na pasterce, więc komfort odsłuchu niewielki.

Fajne przeżycie. Można mieć ciekawy punkt odniesienia.

 

Ciekawe czy ktoś z Forumowiczów był jeszcze obecny i jak mu się podobało.

 

Pozdrawiam

[cynamon]

Oczywiście odsłuch, a nie odłsuch miał miejsce :-)