jakie kable, dziwne brzęczenie CA A 500

**górek** · 14 Marca 2004

Witam Panow i Panie specjalistów. Wreszcie po dość długim czasie złożyłem mój pierwszy zestaw stereo. Do tej pory przez dwa lata miałem same amplitunery do kina domowego, a było ich chyba z 14 różnych modeli. W końcu poszedłem po rozum do głowy i stwierdzilem ze mam to wszystko gdzieś, zmieniam system na stereo. Sprzedałem Yamahe 440, gale 3030, subwofer eltaxa, troche dołożylem i zakupilem z drugiej reki zestaw: wzmacniacz: Cambrigde Audio A500, odtwarzacz cd: NAD 520, kolumny: PHONAR Volume 2, kable głosnikowe: Phonary jakies za 25/ mert (nic specjalnego), interkonekt Cambridge Audio Atlatnic (tez nic specjalnego). Powiem tak: jest dobrze, ale spodziewalem sie czegos wiecej po tak dobrze ocenianym klocku jakim jest CA i kolumnach za 2000 zl. Czy zmiana okablowania dużo wniesie do charakteru brzmienia?? Tzn konkretnie chodzi mi o to czy jest jakis sens pakowac pieniadze w lepsze okablowanie przy tej klasie sprzetu. Jezeli tak to jakie kable polecacie?? Myslalem o XLO ER 14 lub DNM RESON. Ogolnie lubie duzo basu i niezbyt natarczywe wysokie tony. Ogolnie to slucham różnej muzki, czest metalu, i klasyki ale zdarza się posłuchać czegos z lat 80.

Kolejna kwestia jest coś co mnie bardzo zaniepokoiło. Wstaje dzisiaj rano, ledwo oczy otworzylem i juz wcisnolem power w moim CA i NAD... Jednak bardzo szybko otowrzylem o czy i powiedzialem: o kur... o co chodzi?? Sprawa wyglada nastepujaco. Wlanczam wzmacnaicz i slychac brzęczenie. Nie jest to jakieś donośne itp ale wcześniej tego nie było i raczej być nie powinno. Nie sychac tego z kolumn tylko centralnie ze wzmacniacza. Najśmieszniejsze jest to ze jak pochodzil torche to znikło to brzeczenie. Włanczałem i wyłanczalem wzmacniacz i brzęczenie sie nie pojawiło. Po jakiś 2 godzinach zapomnialem o wszystkim i włanczam a tu znowu brzeczy. Wkurzylem sie, odpiolem interkonekt, odpiolem kable glosnikowe, wlanczam, brzeczy, czyli wina wzmacniacza. Jeszcze bardziej sie wkurzylem, wiec postanowilem zdjac górna obudowe i chociaz przystawic ucho i posuchać co tam brzęczy. Zdjolem obudowe, właczyłaczylem i brzęczenia nie bylo. Jak dla mnie totalny bezsens... Nie wiem co z tym zrobic. Z góry dziekuje za pomoc i przepraszam za wszystkie błędy ale niestety jestem dyslektykiem.

miroalien · 14 Marca 2004

Te Metal!

Przypuszczalnie efekt brzęczenia w Twoim wzmacniaczu może wynikać z wahań napięcia w sieci. Polecam jakiś kondycjoner i dodatkowo

listwę filtrująco-przeciwprzepięciową. Jeśli o to nie zadbasz to Twój piecyk może ucierpieć. Niestety skoki napięcia w sieciach są w Polsce

na porządku dziennym. Syf nam elektrownia posyła i tyle. Radziłbym też jakiś mały UPS ze stabilizacją napięcia, który powinien

pomóc. Koszt takiego UPS-a /np:Orvaldi/ to około 200-300,-PLN. Tobie wystarczyłby w zupełności do obciążenia max. 450VA.

Wady konstrukcyjne samego transformatora w Twoim wzmacniaczu też trzeba brać pod uwagę. Warto też czasami odkurzyć wzmacniacz

wewnątrz /np:sprężonym powietrzem/. Zawiesiny kurzu mogą doprowadzić do zwarć i przepięć. A czy Kolega ma prawidłowe uziemienie

instalacji elektrycznej w domu?

Pozdr.

Miro

pawelm · 15 Marca 2004

Ja bym Ci polecil Audioquest Najlepiej cos z 2giej reki z wyzszej pulki

U mnie bas sie pojawil w obfitej formie, a ze lubie szybko i perliscie wie mam szybki interkonekt

Dodam ze scena sie tez bardzo poglebila i poprawila....ale wzmak i tak idzie do sprzedazy ;-)

adher · 15 Marca 2004

Popatrz na "o mnie". Zero natarczywoci w wysokich tonach i niezly bas. Piekna scena w pionie i poziomie, duzo pomogly kable glosnikowe.

Rotor · 15 Marca 2004

Za przeproszeniem szanownego konsylium wydaje mi się, że z opisu wynika jasno, iż obudowa powinna być podejrzanym numer jeden -jeżeli po zdjęciu nic nie brzęczy. Może śrubki źle trzymają, może jakiś kabelek, taśma, złączka, cokolwiek gdzieś tam się opiera o coś innego i na początku pracy brzęczy a potem z niewyjaśnionych na razie powodów przestaje. Czy wzmacniacz nie stoi w przeciągu? może zmiany temperatur?

A co do elektrowni to posyłają one czyściutkie sinusy o częstotliwości 50 HZ z dokładnością co najmniej do 0,1 Hz. Poza tym na rachunkach za energię chyba nikt z Was nie ma napisane "elektrownia"??? Przeważnie jest to taki lub inny zakład energetyczny, czyli przedsiębiorstwo zajmujące się dystrybucją energii elektrycznej. Natomiast wszelkie zakłócenia i śmiecie (poza zbyt niskim lub za wysokim napięciem) pochodzą niestety od odbiorców -np włączając komputer robi się niezły bigos we własnej instalacji. Podobnie energooszczędne świetlówki, a nawet zwykły czajnik -w końcu to 2000W więc trochę może obniżyć napięcie. Na szczęscie nie sieje harmonicznymi :)

Co do listwy to podobno należy zachować ostrożność bo jak piszą niektórzy można stracić dynamikę dźwięku. (wyszukiwarka: "listwa" "listwy" itp)

Uwaga ogólna do metalowca: pisze się "włączam" a nie "włanczam" zresztą są włączniki i wyłączniki a nie ma przecież WŁANCZNIKÓW ani WYŁANCZNIKÓW do jasnej ciasnej!

Rotor · 15 Marca 2004

hmmm, a może to nie wzmacniacz brzęczy tylko kompakt? sprawdzałeś?

A w ogóle to u mnie 100 lat temu w starym jamniku Philipsa też coś brzęczało i to chyba był transformator.

**górek** · 15 Marca 2004

Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Wzmacniacz nie jest na pewno zakurzony, nie stoi w przeciagu, po zalozeniu obudowy tez juz nic nie brzeczy wiec nie wiem o co chodzi. Co do cd to pisalem ze odlaczylem go i nadal bylo slychac brzeczenie. Tak pozatym to nie jestem zadnym metalem... To ze czasami slucham metalu to wcale nie znaczy ze podpisuje sie pod ta subkultura. Co mozecie mi polecic z kabli do tego zestawu??

**górek** · 15 Marca 2004

Jeszcze jedno. Nie komentujecie DNM RESONOW ani XLO, czy warto w nie zainwestowac. Duzo czytalem o tych XLO i wszedzie je zachwalaja. Pisza ze to w sumie kable do kina ale ze w stereo bardzo dobrze sie sprawoja, no i oczywiscie cena jest bardzo przystepna. Osobiscie uwazam, ze przed zakupem powinienem posluchac swojego systemu na roznych kablach i wybrac ten ktory mi sie najbardziej podoba. Niestety jednak mieszkam w malej miejsowosci gdzie nie mam mozliwosci pujscia do sklepu/ salonu i wybrania dowolnych przewodow i za kaucja zabrania ich do domu i przetestowania. Dlatego tez prosze o pomoc was, specjalistow.

**górek** · 15 Marca 2004

A tutaj jeszcze recenzja kabli XLO zapozyczona z Hi- Fi i muzyka:

XLO/ VDO – to grupa kabli o przeznaczeniu do kina domowego. Nawet ich cena sugeruje „mniej profesjonalne” zastosowanie. Wyjściowy głośnikowiec ER14 jest kolorową plecionką, po trzy cienkie druty na kanał. Jako przewodnik zastosowano miedź OFHC. Przewody zostały osłonięte polimerem LDPE Union Carbide, a całość owinięta w koszulkę z surlynu. Zgodnie z zaleceniem producenta, najlepiej sprawdza się we współpracy z mini-monitorami, satelitami czy głośnikami tylnymi w systemach wielokanałowych. Czy tylko?

Brzmienie

Mamy miłą niespodziankę. Kopciuszek okazał się bardzo ciekawym kablem głośnikowym za bardzo dobą cenę. Kompletnego szoku doznałem po przyłączeniu go do JJ 322. Otóż ER14 grał jak złoto. Dynamika i rozmach za co najmniej 500 - 600 zł. Stereofonia jak najbardziej prawidłowa. Masa szczegółów podanych w sposób konkretny i z audiofilskim zacięciem. Barwy instrumentów i wokali były neutralne i nie raziły ostrością w górze, czy monstrualnym basem. Koniecznie radzę słuchać z interkonektem XLO np. Pro 125. Obawiam się jednak, że sprzedawcy mogą nie proponować tych kabli przy odsłuchach stereo. Dlatego uczulam wszystkich, by się upominali o podłączenie tanich przewodów do kina domowego do systemów stereo. życie potrafi zaskoczyć.

Po przeczytaniu takiej recenzji porpstu dochodze do wniosku, ze nie ma sensu inwestowac w kable za np 60 zl za metr jak moge zakupic kable za bodajrze 36 zl/mb i otrzymam to samo a kto wie czy nie wiecej...

**górek** · 17 Marca 2004

Dzisiaj wlasnie kupilem za 110 zl kable. Coprawda jeszcze ich nie sluchalem ale w przyszlym tyg napewno bede je mial. Napiszcie co myslicie o tym zakupie bo nigdzie nie moge znalezc ceny ani recenzji tych kabli. Szczerze mowiac to kupowalem w ciemno bo czytalem ze van den hul robi dobre kable wiec w nie zainwestowalem.