Kable a przenoszona moc [W] ?

[Komzar]

Witam wszytkich.

Odrazu przyznaje ze nie udalo mi sie przeczytac wszytkich postow na temat kabli ale i nie udalo mi sie znalesc odpowiedzi na bardzo proste pytanie.

Czy podobne roznice w jakosci dzwieku mozna uslyszec sluchajac muzyki w miare cicho (czy kilka watow idzie na kolumny), co przy znacznie glosniejszym sluchaniu muzyki. Krotko mówiac, czy iwestujac w kable, nalezy wziasc pod uwage poziom "chalasu" jaki zamierza sie na nich robic?

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Komzar

[iwo]

przede wszystkim powinienes wziac pod uwage to, ze przy cichym sluchaniu basy i wysokie sa prawie nieslyszalne. Czulosc ludzkiego ucha jest najwieksza w srednicy; kiedy sluchasz glosno (tzn. bez przesady, nie mowimy tu o kruszeniu murow... wiesz, traby, te sprawy :-P ), to wszystko dociera w takich proporcjach jak powinno, natomiast kiedy sluchasz cicho, to oczywiscie slyszysz glownie srednice. Ale na to kable chyba za duzego wplywu nie maja, przynajmniej te lepsze, bo one maja przekazywac dzwiek bez przeklaman. Lepszym pomyslem - za ktory wszyscy audiofile sie strasznie obraza - jesli zamierzasz sluchac i bardzo cicho i bardzo glosno, jest wzmacniacz z regulacja wysokich i niskich i najlepiej tlumieniem srednicy (NAD320BEE, Yamaha AX 596..)

[Komzar]

Co do wlasciwosci narzadu sluchu masz niewatpliwa racje, ale mnie chodzilo co cos troszke innego. Zakres w ktorym wszytskie szwieki sa slyszalne dla ludzkiego ucha (zakres w db oczywiscie) jest dosc szeroki pomiedzy dzwieiem bardzo cichym i bardzo glosnym gdzie faktycznie dominuje srednica jak to okresliles. A poniewaz te decybale to skala logarytmiczna, natomiast do glosnikow plycie prad w skali bardziej liniowej wiec zakres natezenia pradu przy sluchaniu ciszej i glosniej ale w rozsadnich granicach kiedy slychac teoretycznie cale pasmo jest naprawde szeroki. A poniewaz domyslam sie, ze na to jak przewody przenosza to co wygeneruje wzmacniach bardzo zalezy od natezenia tego pradu [A] stad moje pytanie, czy ta charakterystyka jest plaska czy tez bardziej jakosc kabli uwidacznia sie przy wiekszych pradach (ale nadal rozsadnych , pozwalajacych lsuchac muzyki a nie czuc jej doslownie w plucach). A jezeli tak to o jakich mocach mowimy kiedy roznica w cenie kabli przeklada sie znaczaco na jakosc dzwieku.

 

Mam nadzieje ze teraz lepiej udalo mi sie wyrazic swoje watpliwosci.

 

Komzar

[iwo]

wydaje mi sie, ze pradowo, ta charakterystyka powinna byc plaska - szczerze mowiac nie dam glowy, ale tam idzie prad zmienny, wiec przyczynek do impedancji od oporu omowego jest ten sam, i chyba nie ma istotnego znaczenia. To zreszta nie sa jakies ogromne prady. Tak czy inaczej, najwieksze znaczenie ma przy kablach charakterystyka czestotliwosciowa (najwiekszy wklad do impedancji daje indukcyjnosc i pojemnosc, stad wplyw geometrii na przewodzenie pradu) - ale to dygresja, bo nie o to pytales. Nie wiem, wedlug mnie, charakterystyka o jaka pytasz powinna byc plaska. Ale musialbym sobie troche o tym poczytac i policzyc pewnie. moze znajdziesz cos w jakichs podrecznikach do fizyki: np. Crawford "Fale" (nie pamietam imienia, ale na pewno nic Cindy...)

[Komzar]

Dzieki, za odpowiedz. Mi tez sie tak wydaje, ze to sa mimio wszytko zbyt male prady by mogly zmienic wlasciwisci impedancyjne tych kabli.

Inna sprawa, ze spodziewalem sie opini podobnej do tych ktore cztalem wczesniej o kablach a nie opisujacej wlasciwosci elektryczne kabli a subiektywna ocene na podstawie odsluchu. Sam takiego sluchu nie mam wiec stad rowniez moje pytanie.

Jeszcze raz dziekuje za odpowiedz.

 

Pozdrawiam

 

Komzar