PROŚBA. Galant. C. P. E. Bach, Haendel, czy Telemann?

[Bmoll]

Mam do forumowiczów ogromną prośbę. Słucham za Waszym poleceniem od jakiegoś czasu boksa Bernsteina z symfoniami, ale pod wpływem paru wątków na forum zainteresowałem się pewnym wycinkiem muzyki barokowej.

Przesłuchałem kilka utworów, wiele wyrwanych z kontekstu fragmentów i wychodzi że najbardziej przypadł mi chyba do gustu przełom Baroku i Galant. C.P.E Bach, Telemann, Haendel. Czy z tej trójki któryś z kompozytorów wyróżnia się szczególnie? Podobno Telemann, rówieśnik Haendla, uważany był za życia ich obu za lepszego kompozytora niż Haendel. C.P.E Bacha podziwiał Mozart.

Którego z nich w ciemno warto eksplorować?

 

dzięki i pozdr

[Piotr]

Na pewno C.P.E.Bach

Później Jean-Marie Leclair i Jean-Henri d'Anglebert, pierwszy był trochę do tyłu a drugi miał przedwczesne kliknięcie (w muzyce klawesynowej genialny). Do tego Scarlatti - podstawa solidnej kompozycji tamtych czasów, był takim ówczesnym Haydnem który w przeciwieństwie do Austriaka za bardzo poszedł w komercję (taki... Liberace? :D ).

[Bmoll]

Na pewno C.P.E.Bach

 

Bardzo, bardzo dziękuje za podpowiedź. Czy jeśli o C.P.E Bacha chodzi, to warto czegoś unikać, są jakieś szczególnie wybitne wykonania?

 

Przepraszam, że jeszcze męczę, ale czy mógłbyś coś polecić? Nie mam sprecyzowanych oczekiwać. Może być coś klawiszowego, mogą być smyczki.

 

To prawda, że C.P.E, jak ktoś w innym wątku napisał, był słabszy od swojego ojca? Przecież to, że postanowił komponować w stylu galant nie było chyba

krokiem wstecz, a krokiem w przód w pewnym sensie. Rozumiem, że można założyć że był inny, preferował inny styl, był z innego pokolenia i chyba nie można tak zerojedynkowo oceniać.

 

dziękuję i pozdrawiam

[Gość papageno]

Może spróbuj tych pozycji:

C.P.E. Bach I Telemann.

[aleksandraU]

Bardzo, bardzo dziękuje za podpowiedź. Czy jeśli o C.P.E Bacha chodzi, to warto czegoś unikać, są jakieś szczególnie wybitne wykonania?

 

Chwalona jest seria BIS z koncertami CPE Bacha. Z Telemanna tak szybko nie rezygnuj. Poza tym, co polecił papageno, spróbuj tej genialnej

płyty

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To prawda, że C.P.E, jak ktoś w innym wątku napisał, był słabszy od swojego ojca? Przecież to, że postanowił komponować w stylu galant nie było chyba

krokiem wstecz, a krokiem w przód

 

Ja bym unikała traktowania kolejnych epok, styli muzycznych, jako kroków "wstecz" czy "w przód". To zbytnie uproszczenie przecież. Gdyby tak było nikt nie słuchałby dzisiaj Monteverdiego, bo

"po co się cofać tak dalako w tył, skoro wszystko co było po nim musi być lepsze, skoro jest krokiem w przód". To nie tak. Oczywiście są tacy co zdecydowanie bardziej

wolą "Jana Himils Bacha" niż Jana Sebastiana Bacha, ale raczej nie porównują ich ze sobą ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bmoll]

Dzięki za wyjaśnienia i wskazówki. Telemanna też posłucham. Mam też w planach zapoznanie się z Monteverdim. Tak ciekawie o nim piszecie. Obawiam

się tylko, że z Monteverdim to chyba trzeba wcześniej dobrze poznać teksty madrygałów czy oper. Instrumentalnych chyba Monteverdi nie pisał.

 

pozdrawiam