Mikroprocesorowy sekwencer napięć zasilających.

[wojtekkom]

Kolejnym krokiem, po układach zasilających, w projektowaniu i budowie wzmacniacza lampowego na triodzie 6C33C jest sekwencer napięć.

W początkowym zamyśle miał to być prosty układzik na 555 opóźniający załączenie przekaźników włączonych w obwody anodowe triod mocy. Jednak wraz ze stopniową rozbudową całego wzmacniacza uznałem, że warto ten moduł zbudować na mikroprocesorze, dzięki czemu zyskam dowolną regulację czasów opóźnień, tryb "stend-by", realizację funkcji soft-start do załączenia głównego (400W) transformatora toroidalnego.

 

Proszę Was na początek o podzielenie się Waszymi doświadczeniami na ten temat, może macie sprawdzone i działające już układy, może prototypy.

 

Jeśli chodzi o założenia programowo-sprzętowe:

1. Układ zasilany z małego pomocniczego transformatora

2. Procesor steruje przekaźnikami: 2 dla funkcji soft-start, 2 dla napięć anodowych

3. Jedno wyjście procesora dla diody sygnalizacyjnej

4. Jedno wejście procesora dla przycisku funkcyjnego (włącznika)

 

Algorytm działania:

1. Włączenie kabla sieciowego zasila bezpośrednio trafo pomocnicze

2. Impuls z przycisku funkcyjnego załącza pierwszy przekaźnik soft-startu włączając w szereg z trafem głównym opór rozruchowy

3. Bezpośrednio po tym opór rozruchowy zwierany jest automatycznie przez drugi przekaźnik soft-startu i trafo główne pracuje "pełną mocą" (dioda sygnalizacyjna pulsuje)

4. Lampy mają załączone żarzenie i po określonym czasie(150-300s.) załączone są dwa przekaźniki dla napięć anodowych. (dioda sygnalizacyjna świeci)

5. Impuls z przycisku wyłącza napięcia anodowe i po czasie (?) wyłącza trafo główne. Przechodząc w tryb gotowości.

 

Myślę, że powinien wystarczyć ATtiny45

[kabturek]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość traxman]

Weź większy procesor i dodaj pomiar prądów anodowych, Attiny26 spokojnie daje rady obsłużyć dwa timery i LCD z pomiarem 4x Ia.

Robiłem kiedyś takie cudaki i całkiem fajnie działają.

[wojtekkom]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dzięki układ prawie idealny, ale może nawet przerasta moje oczekiwania. Nie przewiduję selektora wejśc, ani też sterowania głośnością z pilota. Napewno zaczerpnę kilka rozwiązań z tego projektu.

 

Weź większy procesor i dodaj pomiar prądów anodowych, Attiny26 spokojnie daje rady obsłużyć dwa timery i LCD z pomiarem 4x Ia.

Robiłem kiedyś takie cudaki i całkiem fajnie działają.

 

dlaczego "4x Ia"? :) Lampy mocy są 2. Niebardzo chcę dokładać jeszcze wyświetlacz, ale może tylko sygnalizacja, np. dzwiękowa o "rozjechaniu" się prądów anodowych?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość traxman]

4x bo myślałem że to PP, ale na dwa tez robiłem.

Można faktycznie bez wyświetlacza zrobić komparator wyłączający zasilacz gdy diabeł sfiksuje, sterowanie anodowym jest w założeniach.

A pinów wystarczy, pamięć nawet z tiny25 spokojnie da radę.

Prosty sekwencer robiłem na attiny4 to dopiero fajne procesorki.

 

A zamiast rezystorów lepiej dać opto-triak i regulować PMW soft-start transformatora.