Skocz do zawartości
IGNORED

Pojedynek na solówki


samotulinus

Rekomendowane odpowiedzi

W literaturze symfonicznej jest wiele utworów zawierających wspaniałe sola na różne instrumenty. W takich momentach to od umiejętności, charyzmy i muzykalności poszczególnych solistów orkiestry w dużej mierze zależy końcowy efekt. Owszem, dyrygent może coś zasugerować, narzucić tempo, ogólny charakter, ale… gdyby nie dysponował świetnymi instrumentalistami mógłby wyjść z siebie, a i tak pozostałby bezwolną marionetką, wykonującą dziwne gesty w takt dźwięków, które pozostają poza jego mocą. Szkoda, że ci wspaniali muzycy najczęściej pozostają anonimowi, zapracowując na dorobek firmowany nazwiskami dyrygentów. Jedynie nieliczne wydawnictwa praktykują niekiedy zamieszczenie w książeczce kompletnej imiennej listy członków orkiestr, albo choćby muzyków realizujących co bardziej znaczące solówki.

 

Myślę, że warto utworzyć osobny wątek, w którym zabawimy się w porównywanie właśnie krótkich fragmentów solowych. W ten sposób chociaż w skromnym zakresie oddamy hołd wspaniałym muzykom orkiestr symfonicznych, którzy swoje potencjalne kariery solowe poświęcili dla dobra zespołów w których grali.

 

Na dobry początek, proponuję odejść od ciężkiej germańskiej symfoniki, która ostatnio dominuje w rozmowach forumowiczów zainteresowanych klasyką, i wybiórczo przysłuchać się słynnej trąbkowej solówce z… Amerykanina w Paryżu. Te same nuty, a jakże trzy różne podejścia do ich realizacji.

Która wersja najbardziej Wam odpowiada? :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zachęcam wszystkich do zabawy. Fragmenty nie są długie i ich przesłuchanie nie zajmie więcej niż 4 minuty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/94245-pojedynek-na-sol%C3%B3wki/
Udostępnij na innych stronach

W 3 jakby nie trzymali stylu, trochę technicznie ale spokój w tempie robi fajne wrażenie, ma swój ciepły klimat, jest pomysł - do uzgodnienia.

2 ma świetny klimat, jakość brzmienia orkiestry, precyzja, barwa trąbki... naturalność. That's right!

1 całkiem fajnie, trochę bez sensu bo grają jak do filmu ale trochę fajnych momentów – pauzy, wejścia sekcji i barwa. Wyrwane z kontekstu moim zdaniem traci ale w całości mogło by bardzo dobrze zabrzmieć (Amerykanin w Paryżu ma swój przebieg dynamiczny przez te kilkanaście minut). Fajne detale, całość jak podkład filmowy.

 

1 miejsce – dwójka

2 miejsce – jedynka

3 miejsce – trójka

 

Ale żadne nie jest złe czy słabe.

ja może dodam, że dalej obstawiłbym

nagranie 2 - ładnie też gra solista

a na końcu 1 - w pierwszym trochę za dużo już się dzieje;) - starano się sporo dodatkowych rzeczy powyciągać - fagot, saksofon, ale trochę pijacko dla mnie się już zrobiło;)

 

aczkolwiek na pewno każdy z muzyków zasługuje na uznanie:)

w pierwszym trochę za dużo już się dzieje;)

To Ameryka :D

Jak w pewnym numerze z "Piwnicy pod Baranami":

Aron spokojny, nawet nie tknie kurze. Icek na górze ciągle stwarza duże.

:D

Który jest Bernstein? :D

Dziękuję wszystkim, którzy włączyli się do zabawy :)

 

Piotr ma oczywiście rację, że takie solówki funkcjonują w określonym kontekście i ciężko je oceniać na podstawie wycinku. Tu jednak liczyłem na to, że utwór jest doskonale znany i każdy potrafi wyobrazić sobie ten hałaśliwy początkowy fragment z klaksonami, odgłosami ulicy, który poprzedza solo trąbki.

 

Według Lucjana Kydryńskiego ten temat nie powinien być zagrany ani letargicznie, ani filozoficznie, ani zmysłowo, lecz… nostalgicznie (co oczywiście nie jest dla nikogo wiążące - ani dla wykonawców, ani dla słuchaczy, którzy mogą wymyśleć dowolną inną bajeczkę ;)

 

„Amerykanin popada w przygnębienie, i jeśli zachowanie się orkiestry stanowi tu jakieś kryterium, popada w nie bardzo gruntownie. Nagle nieodparcie zdaje sobie sprawę, że nie należy do tego otoczenia, że jest najbardziej przeklętą istotą na świecie: cudzoziemcem. Chłodne, niebieskie niebo Paryża, daleka, wysoka sylweta wieży Eiffla, kramy bukinistów na nabrzeżu, deseń orzechowych liści na białej, upstrzonej słońcem ulicy – na cóż mu to całe obce piękno? On nie jest Baudelairem pragnącym znaleźć się ‘gdziekolwiek poza światem’. Pragnie właśnie świata, świata, który zna najlepiej, świata nie tak pięknego – może sentymentalnego i trochę wulgarnego – lecz tego świata, w którym pozostawił swój dom”.

 

 

W tym pojedynku chodziło mi przede wszystkim o to, aby skoncentrować percepcję na samej solówce, oceniając jakość brzmienia instrumentu i frazowania.

 

Poczekam do wieczora z odtajnieniem wykonawców, ale w tzw. międzyczasie proponuję wysłuchać następnego (tym razem zbiorowego) fragmentu, który pozwoli Piotrowi samodzielnie uzyskać odpowiedź na pytanie: „Który jest Bernstein?”

Bernstein prowadzi to wykonanie, w którym orkiestra najlepiej swinguje :)

 

Jako wprowadzenie, kolejny fragment hermeneutycznej interpretacji L. Kydryńskiego:

 

„Jednakże nostalgia nie jest chorobą groźną ani nawet – w tym przypadku – długotrwałą. Właśnie w odpowiedniej chwili współczująca orkiestra śpieszy z pomocą: wprowadza nowy temat, a ceremonii tej dokonują dwie trąbki. Widać, że nasz bohater musiał spotkać rodaka, bo ten ostatni temat jest hałaśliwym, wesołym i pewnym siebie charlestonem, bez kropli galijskiej krwi w żyłach:”

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W kwestii solówek, najbardziej podoba mi się dwójka. Nie ma być może takiego klimatu jak 3, ale przyciągająca jest barwa instrumentów i gra orkiestry.

Zaraz za dwójką trójka. Niezbyt daleko w tyle jedynka.

 

Generalnie wszystkie trzy wykonania trzymają poziom.

W pierwszej solówce trąbki przeszkadza mi odrobinę przesadzone wibrato na długich nutach.

Drugie solo jest najbardziej „jazzy”, gdyż trębacz wychodzi poza regularny ósemkowy puls i swinguje rytm.

Trzecie solo jest najbardziej intrygujące brzmieniowo, głównie ze względu na te lekkie podjazdy (portamenta).

 

Mój głos:

1. Solo nr 3

2. Solo nr 2

3. Solo nr 1

 

 

No i nieznacznie wygrała „dwójka” (cztery głosy) przed „trójką” (trzy głosy), co całkiem trafnie oddaje istotę rzeczy. Nie sposób się oprzeć ani jednej, ani drugiej interpretacji.

 

Pora odtajnić wykonawców:

 

Solo nr 1 (Chicago Symphony Orchestra, James Levine, Deutsche Grammophon, 1993)

Solo nr 2 (New York Philharmonic, Leonard Bernstein, CBS Records, 1964)

Solo nr 3 (Saint Louis Symphony Orchestra, Leonard Slatkin, EMI, 1987)

ok to ja dam takiego klasyka jeżeli chodzi o solówki - 2 część Szeherezady - więc w krótkim czasie najpierw solo skrzypiec, potem fagot potem obój

 

nr 1

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nr 2

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nr 3

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chyba dwójka się źle wrzuciła więc jakby co tu jeszcze raz

 

nr 2

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedynka - ta orkiestra nie potrafi grać muzyki rosyjskiej. Ogólnie dobrze grają ale... ehh.... Czy to czasem nie jakaś strajkująca orkiestra francuska? Albo rosyjska na ostrym kacu po święcie państwowym :D

Dwójka - ot, haraszo! Piękny poemat programowy nazwany dla niepoznaki inaczej, wprawdzie bez sensu ale dający się wykazać instrumentalistom - duża kultura pracy orkiestry! Chciałbym ich usłyszeć na żywo. Dyrygent całkiem ładnie i logicznie wyznacza czas i akcenty - ładna spójna robota. Wbrew pozorom to mogą być Niemcy ale w Rosji też połowa orkiestr to byli Niemcy lub Żydzi z importu czy Kongresówki. Jest jeszcze podejrzenie OdSR ale... chyba nie. A może?

W skrzypach za mało rytmicznie, jakoś trochę zbyt "mełodyjnie" jak pop. Czy to nie jakaś filozoficzna dawna manipulacja bo "dyrygent" ma natchnienie i dobrał się z "wirtuozem"? Heifetz miał takie zapędy, dlatego wolę Milsteina. Obój całkiem charakterystyczny - ciekawiej od skrzypiec.

 

1 miejsce - Dwójka

2 miejsce - Trójka

3 miejsce - Jedynka

 

Trochę jakość nagrań przeszkadza, dynamika często spłaszczona.

Tak na szybko...

 

"Jedynka" wyraźnie odstaje. Za wolno, zbyt anemicznie, bez przekonania. Szeherezada wyraźnie znużona swoimi opowieściami (być może zarywa właśnie 1001 nockę ;)

 

W "dwójce" i "trójce" tempa oraz ogólny charakter - optymalne. Wstępne solo skrzypiec bardziej podoba mi się w "trójce", lecz fagot wchodzi odrobinkę ponad dźwiękiem (intonacyjnie) a sekcja smyczkowa interweniująca po oboju jakoś rozłazi się w szwach. Te elementy są lepsze w "dwójce", więc na podstawie tego fragmentu, to właśnie środkowe wykonanie u mnie wygrywa:

 

1. Wykonanie nr 2

2. Wykonanie nr 3

3. Wykonanie nr 1

To było o Trójce:

W skrzypach za mało rytmicznie, jakoś trochę zbyt "mełodyjnie" jak pop. Czy to nie jakaś filozoficzna dawna manipulacja bo "dyrygent" ma natchnienie i dobrał się z "wirtuozem"? Heifetz miał takie zapędy, dlatego wolę Milsteina. Obój całkiem charakterystyczny - ciekawiej od skrzypiec.

1. Wykonanie nr 2. Precyzyjne i barwne. Efektowne wejście fagotu i skrzypiec na końcu

2. Wykonanie nr 3. Solo skrzypiec nie robi takiego wrażenia. Mętnie się jakoś zgrywa z harfą. Wejście fagotu też nie jest tak zaakcentowane jak w numerze 2. Znacznie lepiej w samej końcówce fragmentu

3. Wykonanie nr 1. Bez wyrazu. Najsłabsze.

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

no to piszę co jest co

wszyscy głosowali tak samo

sam się raczej wstrzymam od przyznawania głosów;)

 

kolejność wg ilości zdobytych głosów

nr 2. Masur - New York Philharmony Orchestra

nr 3. heh;) nagranie z koncertu Orchestre Symphonique du CRR de Paris w sali radia francuskiego

nr 1. Barenboim - Chicago Symphony Orchestra

 

a no należałoby dodać, że dyrygent w nr 3 to Pierre-Michel Durand, solówki grają znajomi;)

Po odsłuchu chciałam zagłosować praktycznie identycznie jak pozostali (chociaż różnice pomiędzy 2 i 3 jak dla mnie niewielkie. Barenboim zdecydowanie tu odstaje).

 

 

Ja z kolei poczęstuje Was czymś innym :-) Preludium fis-moll op. 28 naszego Fryderyka, któremu Hans von Bulow nadał kontrowersyjny tytuł "Desperacja". Trzy wykonania. Każde niespełna 2 minuty, więc nie zabierze Wam zbyt wiele czasu. Miłego słuchania:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Przy wstepnym podejsciu najlepiej zabrzmialo dla mnie wykonanie numer 2, ale po ponownym przesluchaniu moje typy sa nastepujace:

 

Pierwsze - 3pkt

 

Drugie i Trzecie - 1pkt

 

Niby numer dwa jest zagrany duzo zrywniej i barwniej niz pozostale i te akcenty sa wyrazistsze, mocniejsze, ale po jakims czasie sposob gry dominuje (zaglusza?) tutaj nad muzyka, ta najplynniej i najspojniej wydaje sie byc ukazana w wersji numer 1 (czuc swobode i panowanie), mimo ze 3 jakos strasznie nie rozni sie od niej, a jednak czegos mi w niej brakowalo (lekki 'balagan' tu i owdzie?).

 

Mimo wszystko, nie bylo tutaj tak, bym ktoregos zdecydowanie nie polubil.

mi najbardziej podoba się nr 2

oznaczenie na początku utworu to molto agitato i takie dla mnie jest najbardziej drugie nagranie

pierwsze jest bardziej molto animato, trzecie molto rubato

to tak w skrócie ;)

Moje wrażenia następujące:

 

1 miejsce dla wykonania nr 1. Bardzo ciekawie, płynnie i jednocześnie prosto zagrane

2 miejsce dla wykonania nr 2. Mam wrażenie że to jakiś instrument z epoki, tylko trochę zbyt forsownie momentami wykonawca weń "wali", podczas kiedy mógłby więcej "cieniować" te dźwięki.

3 miejsce dla wykonania nr 3. Tak charakterystyczne, że stawiam swoją beretkę i pierwszych 80 taktów Złota Renu, że to Pogorelich ;))

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Jedynka

Dobre tempo, świetna technika, potoczysta wymowa, hłe hłe... Dobry pianista starej szkoły :D Chopin romantycznej acz racjonalej narracji (w końcu XIX wiek to również czas ekonomisty Bastiata i spekulanta Słowackiego). Zarówno tempo jak i dynamika całości sugeruje że było to jakieś nagranie z jednego wieczoru - koncert lub sesja nagraniowa utworów pod rząd w warunkach naturalnych. Można to było lubić lub nie ale wtedy cały występ był jak jedno przedstawienie w teatrze - opowieść utkana z krórszych scen. Ten kto gra musiał być świetnym pianistą na żywo. Lepszy byłby cały ten wieczór niż jeden utwór, tak nieco traci.

 

Dwójka

Fajny instrument (może firma na F, P lub E?), nieco przeforsowany ale w ryzach, pianista wie co robi (albo dźwiękowiec nie tak umieścił mikrofon :D ). Wspaniała gradacja dynamiki utworu, mniej widać kompozycję ale w końcu to preludium nie sonata więc niepotrzebnie się czepiam. Z taką grą można dobrze się bawić Debussym czy... jako akompaniator do pieśni (Jawohl, niemhieckich!). Świetne detale, mniej teatru dla teatru, więcej struktury dźwiękowej, sosu romantycznego i odpowiednio jasnego podania utworu. To raczej nie człowiek z Północy, może jakiś Polak? U nas wszystko jest możliwe tylko że często wychodzi jak z autostradami.

 

Trójka

Charakterystyczne jak cholera. Nic więcej nie piszę. No, może Gould byłby w stanie coś więcej nakręcić :D Mocne, świetne wyczucie czasu, kreowanie masy i dynamiki, bardzo dobra mechanika i wieeeelki fortepian.

 

1 miejsce - Dwójka

2 miejsca - Jedynka

3 miejsce - Trójka

Pierwsze wykonanie bardzo piękne estetycznie oraz lekko uduchowione. Kompletnie niedesperackie. Dla miłośników lżejszego Chopina?

Drugie wykonanie dramatyczne, Chopin o większym ciężarze, takim ludzkim ciężarze.

Trzecie - pozwolę sobie na non comment. Ale non comment w tym właściwym znaczeniu, a nie jakimś krytycznym.

 

Wybieram wykonanie pierwsze.

"Jedynka" prezentuje się znakomicie. Wspaniała technika i panowanie nad materią. Znakomicie zbalansowane wykonanie. Podoba mi się najbardziej. Zgaduję, że to pewien ekscentryczny maestro zza wschodniej granicy.

 

"Trójka" to wiadomy pianista, którego nie sposób pomylić zarówno w preludiach jak i scherzach. Drugie miejsce, za panowanie nad całością pomimo eksperymentów z tempem oraz za świetną technikę.

 

"Dwójka" to jak sądzę bardzo sprawny pianista, grający na koncertowych gigantach, który okazyjnie zagrał na Erardzie czy innym Pleyelu. Stąd czasami zagłuszanie muzyki instrumentem. Trzecie miejsce.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.