"GrrrWrrrGrrrBrrr !!!" czyli zniekształcenia sygnału z gitary elektrycznej
Zniekształcenia sygnału z gitary elektrycznej
"Fuzz miał na celu symulować rozerwany głośnik gitarowy pozbawiony albo zawieszenia, albo w inny sposób zniszczony, np. pocięty brzytwą. Jako, że efekty Fuzz były drogie w porównaniu do dobrych wzmacniaczy lampowych w latach 60-tych często młodzi ówcześnie nieznani, a później słynni gitarzyści decydowali się na rozrywanie swoich głośników. Np. Ritchie Blackmoore grał na 10cm głośniku silnie przesterowanym wysokim sygnałem. Jimi Hendrix ciął swoje głośniki w kształt X. To też jakiś rodzaj dystorcji."
Od wielu lat brzmienie gitary elektrycznej jest dla mnie jedną z kluczowych kwestii odbioru muzyki tzw. rozrywkowej, którą to w takim, a nie innym wydaniu rozpoczął Jimi Hendrix. Zawsze, ale to zawsze zwracam uwagę na brzmienie gitar. Na płytach, koncertach, weselach, czy też gdy sam gram na tym instrumencie. Swoją pierwszą gitarę elektryczną kupiłem w lipcu 1994 roku w sklepie gitarowym przy ul. Purkyniego we Wrocławiu (blisko Starego Klasztoru). Mam ją do dzisiaj i ma się dobrze. To indyjska kopia Fendera Stratocastera z modem w postaci instalacji pasywnego przetwornika typu humbucker Seymour Duncan SH4-JB wprost pod mostek (mod miał miejsce dopiero w roku 2001 r.). Do tego przester gitarowy w kostce podłogowej firmy Ibanez z serii Sound Tank model Powerlead PL-5 i wzmacniacz LABOGA LR-1. Do jej zakupu przymierzałem się od około dwóch lat i w tym czasie zaczął się u mnie "proces myślowy" trwający do dzisiaj. Otóż kwestia estetyki brzmieniowej instrumentu. Można ją rozpatrywać w odniesieniu do muzyki, którą się gra czy słucha. W odniesieniu do grania sekcji rytmicznych oraz solówek. Ta estetyka brzmieniowa z czasem ulegała u mnie zmianie. Nie twierdzę, że złagodniała.
Technicznie rzecz ujmując każde przesterowania ścinają wierzchołki sinusoidalnego "czystego", łagodnego sygnału pochodzącego z przetworników gitary elektrycznej. Można uznać, że sam sygnał z gitary jest sygnałem czystym. Powiedzmy sinusoida, ale prawdziwa rasowa sinusoida to to nie jest. Sinusoida brzmi źle. Zawsze źle, bo brzmi komputerowo - cyfrowo. Bo jest pozbawiona tych ciekawych harmonicznych. Sygnał "czysty" z gitary zawsze jest odrobinę podbarwiony, bo w gitarach mamy przecież potencjometry "Volume" i "Tone", który to ostatnim jest filtrem barwy dźwięku.
Po przesterowaniach otrzymujemy poszarpany wykres widma dźwiękowego. I to jest to, co podoba się nam słuchaczom i nam gitarzystom. Jak zwykle w świecie audio bywa to rozkład harmonicznych. Na ten rozkład ma wpływ bardzo wiele rzeczy. Począwszy od drewna użytego do budowy gitary, rodzaju (materiału) strun, rodzaju (materiału) progów na gryfie gitary, materiału i rodzaju mostka i siodełka gitary. Nastepnie efekty gitarowe wpięte po drodze aż do wzmacniacza. We wzmacniaczu wszystko to jest wzmacniane i ostatecznie przez głośnik serwowane do naszych uszu. Sam głośnik też bardzo zniekształca. Warto tutaj wspomnieć o starych "jarych" metodach osiągania słynnego "Grrrwwrrrggrrr!", czyli zwyczaje nacinanie żyletką membrany głośnikowej. Robił to sam Jimi Hendrix. Nacinał głośnik liniami w kształcie litery "X". Inni np. Richie Blackmoor mocno przesterowali głośniki 10-calowe. Robiono wszystko aby dźwięk przebijał się przez zespół i był dobrze słyszalny. Na początku istniały układy lampowe i znacznie ułatwiały osiąganie pożądanego brzmienia gitary i przede wszystkim klejenie się palców do gryfu. Sytuacja po wielu latach uległa zmianie i powstało trochę ciekawych brzmieniowo hybryd i tranzystorów. Wszystko to i tak opiera się o pożądany, właściwy rozkład harmonicznych.
Gdybym miał wybrać jedno jedyne brzmienie gitary elektrycznej, to wybrałbym to:
Gary Moore - Parisienne Walkways - Live HD
https://youtu.be/vkUpfw4Hf3w?si=q1lSTf8WooaGvWig
Tym, których ten temat zaciekawił i którzy chcieliby go postudiować, polecam artykuł autorstwa Roberta Gabora. Popełnił bardzo ciekawy wpis tutaj:
"Efekty przesterowania sygnałowego."
https://www.tremolo.pl/sch/Artykuly/Efekty/Gitarowe__przestery.html
A jeśli ktoś z Was czynnie gra, albo tak jak ja - jest dość biernym hobbystą i chciałby się podzielić doświadczeniami co gra ciekawie, a co nie gra, to zapraszam do komentowania.