"Co robić? Co począć?" Kradzież FSO 1500ME '91
CO ROBIĆ? CO POCZĄĆ?
Kto kradnie samochód wśród nocnej zamieci?
Kibice? Złodzieje? Ojcowie swych dzieci?
Narażać swe życie dla takiego Fiata?
Zrabować czyjąś duszę? Okraść swego brata?
„Przyjdź do mnie, chłopczyno, to oddam twą zgubę.
Spotkamy się jutro, na rogu, przy Długiej.
Tylko pamiętaj: Weź z sobą forsę!
Ocalisz samochód - swe życie doniosłe.”
Co robić? Co począć? Z kim porozmawiać?
Czy iść na ugodę? Trzymać się z dala?
Walczyć ze złem? Czy może zapomnieć?
Proszę cię, mój Drogi, nie zapomnij o mnie!
„Mój ojcze, mój ojcze! spójrz tylko jak ciemno...
Dwaj Starsi Panowie rozmawiać chcą ze mną.
Czekają na ciebie i na mnie przy Długiej,
Mówili: „Daj forsę, to oddam twą zgubę!””
Ktokolwiek to zrobił - będzie ukarany.
Złoczyńca, darmozjad, sku**ysyn zasrany
Zrabował mą duszę - okradł swego brata,
Złamał mi serce. Pochował Fiata* ...
Kangie
9 III 1998
*) Fiat 125p/ FSO 1500 ME (czerwony) rok prod. 1991. Skradziony w nocy z 2/3 marca 1998 roku. Kupiony w Polmozbycie we Wrocławiu przy ul. Karkonoskiej w roku 1991. Były tylko dwa kolory do wyboru: biały i czerwony. Rodzice kupili go z jakimś niewielkim rabatem, bo auto zostało kupione z myślą o wożeniu mojego niepełnosprawnego brata (rocznik '86), chorego na autyzm i dziecięce porażenie mózgowe - efekt błędu lekarskiego, niedotlenienia mózgu. Lekarze twierdzili, że ratowali życie mojej mamy. Za przednią szybą widniała legitymacja koloru niebieskiego - legitymacja osoby niepełnosprawnej.
P.S. Inspiracja wierszem J.W. Goethe'go "Król Olszyn".
Edytowane przez kangie
Dopiski dot. legitymacji osoby niepełnosprawnej