Mój komentarz po obejrzeniu filmu.

Będzie w punktach. Kolejność czytania dowolna, a może i nie.

1) Przyswajalność

Film jest przyswajalny, w przeciwieństwie do książki, która swą objętością potrafi odstraszyć. Człowiek boi się często tego czego nie zna, a w parze z obfitością tekstu skutecznie można zwyczajnie polec.

2) Nie podejmę się porównania z ekranizacją powieści sprzed lat. Słabo pamiętam. Być może nawet i nie oglądałem.

3) W ciągu tych dwu godzin przekazano sporo treści, chociaż jeszcze z jedną godzinkę ten film mógł trwać ze względu na - patrz punkt 4.

4) Jagna!

Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna, Jagna...

Postać grana przez Kamilę Urzędowską, notabene urodzoną w Nysie - bliskim mi mieście.

Nieskazitelna uroda, boski inteligentny wyraz twarzy, blond włosy splecione w dwa warkocze, ponadprzeciętna, a nawet rzekłbym uroda bliska ideału kojarzącego mi się z urodą Afrodyty wychodzącą z piany morskiej.

Co tu dużo pisać. Nawet jeśli zdarzyły się jakieś błędy techniczne, to aktorka nadrabia to urodą. Taki ten świat. Piękne dziewczyny mają lepiej, lżej. Chociaż opędzić się od tego stada obślinionych chłopów. Sam nie wiem...

5) Dźwięk i muzyka - Genialna! Dźwięk jak żywy, piękny zarówno barwowo jak i przestrzennie, z potężną głębią, pogłosami i wybrzmieniami. Audiofilski! Instrumenty smyczkowe, ich jęk i chrobot - nadaje tej opowieści dramaturgii. Świetne śpiewy - chór żeński - akcent polskiej muzyki ludowej. Na plus.

Za to odpowiada ponoć magister prawa, niejaki L.U.C. - Brawo!

6) Mirosław Baka. Uwielbiam go od połowy lat 80-tych od "Krótkiego filmu o zabijaniu". Tutaj będę szalenie nieobiektywny, zatem przechodzę do p-ktu 7.

7) Małgorzata Kożuchowska i ten młody z "Rodzinki.pl" Maciej Musiał. Czekałem na tego aktora ze szparą między zębami, dyrektora, no, tego tam - Tomasza Karolaka. Nie doczekałem się. I dobrze, bo zniechęca mnie tym swoim stylem gry aktorkiej.

Po końcowej scenie Kożuchowska skutecznie zniechęciła mnie do granej przez siebie postaci i chyba jako aktorki. Nie chodzi tutaj o brak kunsztu aktorskiego. Zagrała imponująco. Uwierzyłem jej. Oj, podpadła mi.

😎 8.) Ostatnia scena. Zabolało. Oj, zabolało. Mnie przynajmniej. Znałem historię Jagny, wiedziałem jak skończyła, ale tak zagrane sceny, z taką przejmującą muzyką, głosami postaci, krzykiem, szaleństwem, nienawiścią do młodej przepięknej cieleśnie kobiety z pewnymi być może uchybieniami w moralności - poruszyły mnie.

Tyle ode mnie. Więcej nie zdradzam. Uwierzyłem, że jednak można nakręcić dobry polski film bez przekleństw, co prawda z golizną, ale tak serwowana golizna to samo piękno i smak artystyczny. Tak też przyszliśmy na świat - nadzy, odejdziemy pewnie w jakichś ciuchach, ale wiecie o co chodzi. Popatrzyliśmy sobie z Bartoszem, a co! 😉

Polecam obejrzeć czy to rodzinnie, czy ze znajomymi. Można w pojedynkę, jak ktoś nie ma z kim.

Widok po wyjściu z kina Cinema City we Wroclavii - wyjście "Dyrekcyjna/Sucha" i zabytkowy budynek DOKP W-w (Dyrekcja Okręgowa Kolei Państwowych) - miejsce szczególnie mi bliskie, które bardzo często odwiedzałem w latach 1988-2005.

Majstersztyk architektoniczny zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Ulica Joannitów 13.

http://www.drogajestcelem.com/2021/01/po-kolei-gmach-dokp-we-wrocawiu.html

Cyt.

"[...]Ja nie będę robił, robił, robił! bo ja chcę żyć, żyć, żyć! Nie jestem bydlęciem pociągowym ani maszyną, jestem człowiekiem. Tylko głupiec chce pieniędzy i dla zrobienia milionów poświęca wszystko, życie i miłość, i prawdę, i filozofię, i wszystkie skarby człowieczeństwa, a gdy się już tak nasyci, że może pluć milionami, cóż wtedy?[...]"

Władysław Stanisław Reymont, "Ziemia obiecana"

"Chłopi" w Canal+ Premium.

Lecą teraz. Od godz. 21.00.

Warto!

W dniu 20.11.2023 o 22:05, kangie napisał:

5) Dźwięk i muzyka - Genialna! Dźwięk jak żywy, piękny zarówno barwowo jak i przestrzennie, z potężną głębią, pogłosami i wybrzmieniami. Audiofilski! Instrumenty smyczkowe, ich jęk i chrobot - nadaje tej opowieści dramaturgii. Świetne śpiewy - chór żeński - akcent polskiej muzyki ludowej. Na plus.

Za to odpowiada ponoć magister prawa, niejaki L.U.C. - Brawo!

Cudo!