Kiedy po raz pierwszy usiadłem wygodnie w fotelu i włączyłem utwór NO.12 poczułem muzykę dookoła siebie i... wewnątrz swojego "ja". Ciężko nawet określić w którą stronę będziemy zmierzać wraz z muzyką Tomka, czy będzie to "przed" teraz, czy może bardziej "po". Pognamy gdzieś z muzyką i ten swoisty "lot" nie skończy się przed ostatnim wybrzmieniem. A jeśli wydaje się komuś mój początek wyjątkowo zawiły... niech zmierzy się osobiście z kompozycją artysty. Jeśli w jego muzyce nie ma pierwiastka zdolnego docierać do wnętrza każdego melomana to przyznam szczerze, że ciężko będzie w takim razie o taką muzykę w ogóle. Kompozycje mieszkającego we Wrocławiu, a pochodzącego z Poznania artysty potrafią nie tylko budować wyjątkowy klimat, ale swoim przekazem wciągają nas, otaczają i odrywają od chwili, codzienności... świadomości otaczającego poza muzyką świata.
Poznajcie więc Tomka Mreńca! Ten wyjątkowy artysta tworzy muzykę nie dającą się zaszufladkować, umykającą przyjętym schematom. Jeśli istnieje muzyka z duszą artysty (a wierzę, że tak - bez względu na gatunek), to mam dziś wyjątkową przyjemność taką muzykę Wam przedstawić. Muzykę i jej twórcę.
W przypadku utworów Tomka nie powinniśmy pytać "jaka jest jego muzyka", tylko adekwatne powinno paść pytanie "czym jest jego muzyka"? Przechodząc do tego zagadnienia od strony technicznej - artysta preparuje nagrane dźwięki i tworzy z nich wyjątkowe klimaty. W głównej mierze opiera je na barwach syntezatorów, skrzypiec i nagraniach terenowych. I może od samej strony technicznej już te krótkie zdanie daje sporo do myślenia, ale tak naprawdę nie oddaje sedna kompozycji.
Tomek jest autorem dwóch solowych albumów, wydanego w lutym 2018 roku „Peak” (Nowe Nagrania) oraz opublikowanego w 2016, debiutanckiego „Land” (For Tune). Wrocławianin koncertuje z takimi artystami, jak Baasch oraz Daniel Spaleniak. Mreńca realizuje się również jako kompozytor muzyki do spektakli teatralnych i innych nieszablonowych projektów, gdzie swoją muzykę tworzy od podstaw dla każdego projektu. Mieliśmy też okazję poznać go bliżej w trakcie występu w programie "Scena Alternatywna" w TVP Kultura.
Wracając do artykułu - nie przez przypadek w samym temacie zawarłem słowa "muzyka sercem i duszą pisana." Artysta żyje muzyką, która jest wręcz bytem "organicznym", namacalnym. Mówimy często, że "muzyka buduje klimat" lub "wpisuje się świetnie w klimat". A co jeśli muzyka dosłownie żyje? A tak jest w przypadku utworów, jakie Tomasz tworzy - bez względu na projekt:
Występy Mreńcy tak, jak jego muzyka - wymuszają na nas w sposób wręcz bezwiedny udanie się w specyficzną podróż. Jeśli tylko przyjmiemy zaproszenie, czeka nas uczta dla naszych uszu i wyobraźni. Poznamy przy tym także wyjątkowo wrażliwego artystę, w pełni świadomego swoich kompozycji i przekazu. Tu nie ma przypadku, nie ma mowy o sztucznym improwizowaniu i oszukiwaniu słuchacza. Jego koncerty oparte są na złożonych, często nakładających się na siebie partiach skrzypcowych, które artysta łączy jednocześnie z głębokimi brzmieniami syntezatorów analogowych. Czy słyszeliście o malowaniu obrazów muzyką? Większość świadomych melomanów spotkała się w swoim życiu z takimi wyjątkowymi przypadkami w muzyce. Zacytuję jakże trafne słowa: "skrzypcowe pejzaże, kreacje pełne przestrzeni i nastrojowych tonów, przełamywane pełnymi napięcia improwizacjami – tak w skrócie można określić koncertową wizytówkę Tomasza Mreńcy".
Czy szukacie czegoś wyjątkowego w muzyce? Czy obecność muzyki w Waszym życiu jest na równi ważna z otaczającym światem? A może wręcz uciekacie w muzykę jak do alternatywnej rzeczywistości? Jeśli przynajmniej na jedno z tych pytań odpowiecie twierdząco - KONIECZNIE zaproście do swoich ścian muzykę Tomka! Zaprosicie wszystko to, czego szukacie w swojej codzienności, czego chcielibyście doświadczać w kontaktach z muzyką. W Waszej codzienności z muzyką pojawią się historie budowane na swój sposób, wręcz osobisty. Zapewniam Was, że nie staniecie się tylko biernymi odbiorcami fal akustycznych, muzykę zaczniecie faktycznie przeżywać! I jedno tylko dopowiem... w finale swojej muzycznej podróży, kiedy utwór, a może właściwiej - swoisty spektakl przechodzi w ciszę - nie liczcie na znalezienie zbyt wielu odpowiedzi. Nie liczyłbym na to, że uda się komukolwiek odgadnąć wszystkiego, co tkwi gdzieś głęboko w każdej kompozycji. Muzyka Tomka staje się swoistym doświadczeniem, bardzo głębokim i nieodgadnionym nawet po wielu kolejnych odsłuchach. Artysta w sposób wręcz mistrzowski połączył brzmienie skrzypiec i ambientalne obrazy.
Przyznaję bez cienia przesady, tego nie można polecić "do posłuchania", to koniecznie należy przeżyć!
Powyższy tekst powstał dzięki inspiracji Daniela z U22 Studio. Dziękujemy!
Już dziś chcemy Was zaprosić do spotkania z artystą, w najbliższym czasie będziemy mieli okazję spotkać się z Tomkiem, przeprowadzić z nim wywiad. Zapytamy go o jego inspiracje, plany muzyczne czy o obecne projekty. Cały wywiad zostanie opublikowany na łamach naszego Magazynu Kulturalnego. Postaramy się także o wyjątkową niespodziankę dla naszych czytelników!
Warto obserwować Magazyn Kulturalny!
I na koniec mała ciekawostka, ale może oddajmy głos artyście:
„Po kilku latach poszedłem na ASP i jako dyplom magisterski zaprojektowałem skrzypce z włókna węglowego i drewna”
Zapraszamy także na stronę Tomka oraz do bliższego zapoznania się z jego wyjątkową twórczością!
http://dzwiekumaniak.pl/tomasz-mrenca/
AudioRecki (Magazyn Kulturalny, AudioStereo)
Tomasz Mreńca (ur. 1986 r.), pochodzący z Poznania artysta nowego pokolenia. Jego kompozycje to elektroniczno-akustyczne swoiste pejzaże, będące osobistą - wręcz namacalną podróżą. Tomek swoją muzykę tworzy na pograniczu gatunków, balansując między ambientem a muzyką eksperymentalną. Skrzypek, kompozytor, producent muzyczny. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Twórca projektów indywidualnych i zbiorowych.