Kiedy w październiku 2017 roku (to już równe 2 lata) Muniek ogłosił zawieszenie działalności zespołu T.Love, fani nie kryli z jednej strony smutku, z drugiej było to niemałe zaskoczenie. Tym bardziej mając w pamięci, że na jesieni 2016 roku ukazał się kolejny studyjny album grupy o nazwie... "T.Love". Jak ktoś powiedział "przyroda nie znosi próżni", obecnie Muniek Staszczyk skupił się na solowej karierze, co w efekcie końcowym przyniosło na rynek wydawniczy nowy (oczywiście solowy) album Muńka - "Syn Miasta".
Skąd ten pomysł artysta udzielił informacji już jakiś czas temu dla PAP Life:
"Trzeba chwilę pożyć bez T.Love. Można coś robić kameralnego, może płytę nagrać jako Zygmunt Staszczyk - tak jak mam w dowodzie, bo Muniek kojarzony jest z T.Love. Wielu muzyków znam, dostaję sygnały od ludzi, że chętnie by pograli ze mną, bo wiedzą, ze T.Love zawiesza działalność".
Warto przy okazji dodać, że końcówkę (długą, bo od września) tego roku będzie można uznać za okres pod "znakiem Staszczyka", poza solowym albumem na rynku we wrześniu ukazała się biografia Muńka autorstwa Rafała Księżyka "King", a już w listopadzie (dokładnie 30) w Klubie Stodoła w Warszawie muzyk zagra pierwszy i jedyny w tym roku koncert z nowym zespołem.
Wracając do samego albumu "syn Miasta", przy realizacji album współpracowali m.in.: Jurek Zagórski, Kasia Piszek, Pat Stawiński, Kuba Staruszkiewicz. Zapowiadana premiera albumu na dzień 18 października, na nowej płycie pojawi się 10 utworów:
1. Wszyscy umarli
2. Krajobraz z wilgą i ludzie
3. Ta piosenka nie jest dla Ciebie
4. Edith Piaf (Artyści muszą...)
5. Zakurzone tynki w Petersburgu
6. Pola
7. Szwy
8. Ołów
9. Bo życie jest...
10. Kłamstwo
AudioRecki