Kiedy padło pytanie o nazwę "FOS", p. Krzysztof Rogucki wprost odpowiedział "pierwsza nazwa jaka wpadła mi do głowy, to "free out sound" i "free original sound". Rozwijając myśl, chodziło od samego początku o to, by uzyskać konkretny cel - wydobycie i zapewnieniu sprzętowi muzycznemu naturalnego brzmienia, na ile to tylko możliwe w zakresie akcesoriów audio. Tak więc w skrócie FOS oznacza (tłumacząc na język przeciętnego melomana), uwolnienie naturalnego brzmienia. Czy stolik dostarczony do nas przez firmę Free Out Sound ma szansę podbić serca melomanów? Sprawdzamy!
Do testów otrzymaliśmy wersję specjalnie przygotowaną pod nasze zamówienie. Wszystkie, nawet te najdrobniejsze szczegóły uzgodnione zostały jeśli nie drogą mailową, to telefonicznie.
Tu na wstępie mała uwaga, właściciel firmy to niczym John Wick, człowiek skupiony na swojej pracy. Oddzwania zawsze, jednak nie jest to "na zawołanie". Dlaczego o tym piszę? Warto mieć to na względzie i nie zniechęcać się. Pomimo czasem dłuższego czasu na odpowiedź lub oddzwonienie. Wszystko rekompensuje podejście p. Krzysztofa do klienta i zaangażowanie w każdy nasz dostarczony do niego projekt. A możliwości jest naprawdę SPORO. Wystarczy już na wstępie zerknąć na ofertę firmy i dodać do tego możliwość przygotowania stolika stricte pod nasze indywidualne oczekiwania. Sporo możliwości i niezliczona ilość kombinacji. Jest więc w czym wybierać!
Na początku drogi każdego melomana czy audiofila jest sprzęt i muzyka. Co tak naprawdę jest/było pierwsze, to zazwyczaj odwieczne pytanie z zakresu "co było pierwsze? Kura czy jajko?". Jakby nie przyjąć sprzęt stanowi podstawę dla naszej muzyki i to on odpowiada za nasze zadowolenie ze słuchanej muzyki. Kolejną rzeczą jest umieszczenie naszego sprzętu w miejscu do tego przeznaczonym. I wtedy zazwyczaj mamy dylemat jaka szafka lub regał sprawdzi się najlepiej. I może zamiast gnać do sklepów z żółtym napisem, gdzie papier oklejany jest... papierem - zwróćmy uwagę na konstrukcje solidne, zrobione z porządnych materiałów, a do tego dedykowane pod sprzęt audio.
Droga na skróty w tym przypadku (jak każdym w świecie audio) okupiona będzie rozczarowaniem i niezadowoleniem. Firmy specjalizujące się w produkcji mebli dla audiofilii zazwyczaj powstają z miłości do muzyki i dobrego brzmienia. I w takim przypadku zaczynamy mieć przynajmniej cień nadziei, że dany stolik czy regał spełni pokładane w nim nadzieje.
Wracając do produktów FOS, stanowią one kwintesencję oczekiwań co do mebla trwałego, funkcjonalnego i do tego nie niszczącego naszą kieszeń. Produkty oferowane przez p.Krzyśka można wprost nazwać "dziećmi dopieszczonymi pod każdym względem". Nie ma sytuacji, w której coś nie pasuje, zostało ukryte i prędzej czy później wyjdzie - zaskakując nas negatywnie i niszcząc całą radość z posiadanego systemu. W przypadku marki FOS takich wpadek po prostu nie ma.
Co dostaje klient? Po pierwsze produkt wykonany na najwyższym poziomie, gdzie dbałość o nawet najdrobniejsze elementy pokazuje, jak wiele pracy wkłada się w każdy produkt oznaczany znaczkiem FOS. Po drugie dostajemy produkt trwały, materiały używane w przypadku tych stolików nie są dobierane z przypadku, a ich jakość nie pozostawia żadnych niedomówień - wszystko co najlepsze w temacie stolarki jest dostępne dla klienta firmy. Trzeci, nie mniej ważny element całej układanki to transport. w naszym przypadku (niestety) pomimo niesamowitej staranności ze strony sprzedawcy - paczka kursowała przez kilka dni, bo kurier "nie miał czasu wykonać telefonu do odbiorcy". Sytuacja stała się na tyle żenująca, że zmuszeni byliśmy poszukiwać ją pomiędzy Tychami, a Zabrzem. W efekcie końcowym stolik przez nas zamówiony udało się odebrać nieuszkodzony, zapewne stan nienaruszonej zawartości paczki wynikał ze staranności pakowania i wysyłania na lawecie stolika.
Po otwarciu paczki już na miejscu naszym oczom ukazał się produkt kompletny pod każdym względem. Konstrukcyjnie przemyślany od A do Z, w efekcie czego przyjaciel w postaci platformy mający służyć jako partner naszego gramofonu, przy składaniu nie stwarzał żadnych problemów i z całością uporaliśmy w dosłownie niż kwadrans.
Po złożeniu nastąpiła "kontrola jakości" w postaci oględzin wszelkich ewentualnych wpadek producenta. Ze "smutkiem" uznaliśmy, że nie jesteśmy w stanie dostrzec żadnych uchybień, więc na platformę trafił gramofon oraz na dół - wieloformatowy odtwarzacz płyt i plików.
Są rzeczy ładne, są rzeczy akceptowane w naszym otoczeniu i rzeczy do których nigdy nie przywykniemy. FOS oferuje Wam produkt z oferty określonej jako "rzecz ładna" Niestety w świecie audio poza "ładnością" jest jeszcze oczekiwanie pod względem funkcjonalności i wpływie na brzmienie. O samej funkcjonalności nie sposób napisać inaczej, jak tylko pozytywnie. Skoro stolik wykonany był pod konkretne zamówienie, mieliśmy świadomość jego "ograniczeń" i zalet. Dla naszych celów wystarczyła platforma na dwa "klocki" i taka dokładnie przyszła.
Czymś ważniejszym jest wpływ stolika na brzmienie. Jedynym sensownym w naszym odczuciu testem, była instalacja gramofonu na otrzymanej platformie i wsłuchaniu się w różnice kiedy sprzęt stał na platformie i bez niej (w tym przypadku był to stolik audio typu LOFT znanego, dużego producenta mebli do domu).
Niestety w przypadku produktu masowego, który "po prostu jest" - gramofon częściej dawał o sobie znać poprzez wszelkiej maści zakłócenia podczas pracy talerza i igły. Stolik FOS zniwelował w znaczący sposób wszelkie "zabrudzenia" w dźwięku, wynikające z wpływu otoczenia na nasz gramofon. Rzecz jasna nie pytajcie mnie o procentowe różnice, nikt nie podliczał ile odeszło zakłóceń dzięki postawieniu naszego gramofonu na stolik firmy FOS. Mogę tylko napisać, że poprawa odtwarzanego dźwięku była na tyle znacząca, że bez trudu dało się wychwyci swobodę pracy igły, niezakłóconej przez osoby przebywające w pokoju odsłuchowym. Muzyka w znacznym stopniu zyskała nie tylko na czystości, czy pozbawiona została zabrudzeń wynikających z pracy igły. Stolik FOS wpłynął na swobodę pracy ramienia co skutkowało zmianą na wielki plus całego przekazu muzycznego. Wpływ na poprawę brzmienia w głównej mierze w przypadku stolików FOS mają odpowiednio umocowane kolce i przemyślana konstrukcja całości.
Czy stoliki firmy FOS mają rację bytu na naszym, dosyć ciasnym rynku akcesoriów tego typu? Zdecydowanie tak, bo przełamują stereotyp, że w świecie audio rzeczy w pewien sposób ekskluzywne muszą być bardzo, bardzo drogie. W przypadku produktów p. Krzysztofa - wszystko jest przemyślane, wraz z rozsądnie przeliczoną ceną. Tutaj nie ma niespodzianek z cyklu sztucznej oszczędności, a z drugiej strony produktu wyliczonego na zasadzie "księgowy dodaje". Cena za każdy produkt oscyluje w granicach rozsądku, a w momencie zetknięcia się z danym przedmiotem rozumiemy, dlaczego należy kupować rzeczy dobrze robione, nie półśrodki masowych producentów gdzie jesteśmy jednym z miliona, często traktowanych jako "problem".
Właściciel FOS (jak wynikało to z naszej rozmowy i naszego zamówienia) otwarty jest na pomysły audiofilii i melomanów. W tym te najbardziej dziwaczne.
Nasz stolik świetnie zgrał się z gramofonem do niego przeznaczonym. W stosunku do "masowego mebla" była to poprawa w brzmieniu na zasadzie "niebo, a ziemia".
FOS pozostanie z naszym systemem na dłużej, a widząc jak każdy element jest dopracowany - wspólny czas może oznaczać jeszcze wiele lat.
Do mini recenzji stolik został dostarczony bezpośrednio przez producenta - firmę Free Out Sound . Z czystym sumieniem polecamy firmę za: podejście do klienta, jakość wykonania, funkcjonalność, wpływ stolika na brzmienie (praca gramofonu).
AudioRecki (Magazyn AudioStereo)