Na wstępie chciałbym tradycyjnie podziękować Dawidowi Skrzypczakowi za wsparcie finansowe. Serdecznie dziękuję też Adamowi Mokrzyckiemu, organizatorowi imprezy, za umożliwienie pokazania prac naszych forumowiczów. Dziękuję też Cezaremu Wosiowi z firmy Acoustic Manufacture, za bezinteresowną pomoc w adaptacji akustycznej pomieszczenia.
Zwykle na początku opisywałem najlepsze konfiguracje, wyjątkowe urządzenia, skupiałem się na elektronice i dźwięku jaki udało się z niej wydobyć. Oczywiście dziękowałem też wszystkim z naszej ekipy za wspólne doświadczenia i zabawę, a także zwiedzającym za tak liczne przybycie i ciepłe słowa. Tak chciałbym zrobić i tym razem, jednak bardziej niż te rzeczy, pamiętam zachowanie kolegów których sprzęty w końcowym efekcie nie zagrały podczas wystawy. Już w tamtym roku miałem wyrzuty, że żaden z klocków kolegi nibyco nie znalazł się w którymś systemie. Teraz to poczucie jest jeszcze większe, to Wasza zasługa kochani...
To wszystko spowodowali Zelo7, magnify, Pastis51 i po części marcin22, którzy przyjmowali wyroki dotyczące ich sprzętów bez mrugnięcia okiem. Szczególnie Zelo7 mnie zaskoczył, kiedy stwierdził, że nie ma sensu kolejny raz podłączać jego lampy, bo ta sprawdza się gorzej od innych wzmacniaczy. Wcale tego nie byłem pewien, a jednak zaufałem mu. Magnify to wyjątkowa kultura i spokój, to samo Pastis51. Z kolei kolumny i wzmacniacz marcina22 grały podczas wystawy, ale wszystkie decyzje w tej sprawie były podjęte baz najmniejszej formy nacisku z jego strony, a właściwie późno w nocy, już bez jego obecności. Tylko uśmiech się pojawił na jego twarzy, gdy powiedziałem, że wzmacniacz i kolumny zagrają... i to wszystko. Dziękuję Wam za to. Bez takiej postawy pewnie bym uległ i w efekcie mielibyśmy słabszy dźwięk, a tak było conajmniej przyzwoicie.
Kilka słów należy się konfiguracjom jakie zostały przez nas złożone.
Dość szybko wyłoniliśmy pierwszy system składający się z kolumn Laski, wzmacniacza (w sobotę także dac-a) Piotra1, dac-a Muzga (piątek i niedziela), oraz kabli Zygmunta. System ten przypominał mi granie w poprzednim roku z kolumn na Seasie exelu kolegi Tomka. Szybkość, rozdzielcza góra i średnica, transparentność i dobry bas. To granie jakie lubię, detaliczne, konturowe i dynamiczne. Do pełni szczęścia, brakowało większego wygładzenia wyższj średnicy, tam już niemal w okolicach podziału, słychać było pewne podbicie. Mimo to, w mojej ocenie to bardzo udane kolumny. Jurek Heżyk z Harpii który gościł u nas często, miał podobne zdanie. Gratuluję.
Drugi system to czerwone kolumny i monobloki Tomka1685, na zmianę dac Muzga i Tomka, oraz kable Zygmunta. Dźwięk spójny, dynamiczny w skali makro, z nieco przyciętymi skrajami pasma. O ile na dole to świetnie pasowało do pomieszczenia, dzięki czemu się nic nie wzbudzało, o tyle w górze pasma nieco brakowało nam blasku. Niewiele, ale jednak... Za to można było dzięki temu grać niemal wszystkie starsze, ostro nagrane płyty. To duża zaleta, ale w pierwszych godzinach poważnie się zastanawiałem, czy powinniśmy prezentować ten system. Nieco przestawiliśmy miejsce w którym stały kolumny, daliśmy inne kabelki i było całkiem nieźle. To właśnie jest zestaw na długie zimowe wieczory. Na krótkie wystawowe spotkania, mogło być za mało efektownie.
Trzeci zestaw to monitorki satori, do tego lampka na 2a3, wszystko marcina22 i ponownie dac Muzga oraz kable Zygmunta. To najbardziej wyrafinowany zestaw w tym roku, ale i najmniej uniwersalny. Szybkie, spójne granie z dobrą rozdzielczością i mikro dynamiką. Oczywiście z kilku watowej lampy nie można było zrobić trzęsienia ziemi, ale kameralistyka, małe składy- palce lizać. Marcin to skromny człowiek, niewiele się odzywał. Fornir obudowy odstawał, lampa też nie zachwycała wyglądem, a jednak grało. Tym bardziej się cieszę, że brzydkie kaczątko okazało się pięknym łabędziem. Świetne uczucie widzieć dumę Marcina, gdy przy aplauzie żony prezentował sprzęt.
Tak więc w tym roku bohaterami naszego pokoju ogłaszam osoby, których sprzęt nie był podłączony podczas otwartych godzin wystawowych. To duża sztuka, dla większego dobra schować własne ambicje do kieszeni. Pozostali koledzy równie mocno zostaną w mojej pamięci. Laska... ach laska, kolorowy gość, taki sam jak na swoim avatarze. Zygmunt pasjonat, ciekawy człowiek. Tomek1685, Muzg i Potr1 to trzon naszej ekipy w ostatnim czasie, duża wiedza i doświadczenie. Bez Was byłoby ciężko coś zdziałać.
Każdy z Was daje mi coś specjalnego, dzięki za wszystko i do zobaczenia za rok.
Jest jeszcze jedna sprawa o której chciałem wspomnieć. To ponad forumowe porozumienie, które nawiązaliśmy z kolegami z diyaudio. Okazuje się, ze pisząc na różnych forach, można się przenikać, mieszać się i wspólnie dzielić się pasją. To świetne uczucie, gdy zamiast wrogiego nastawienia, postawiliśmy na koleżeńską współpracę. Mam nadzieję, ze ta się rozwinie i środowisko będzie się konsolidować.
Tekst i zdjęcia:
Robert Trzeszczyński