Stało się! Wywołujący wiele wrzawy flagowy wzmacniacz Pioneera, potężny SC-LX90, w końcu trafił na rynek. Po czterech latach prac rozwojowych – zaskakująco długi czas, gdyż wprowadzenie nowego modelu trwa zazwyczaj 18 miesięcy – nietrudno się domyślić, że mamy do czynienia z czymś, co nie jest typowym centrum muzycznym.
Znany jako Susano (nazwano go tak na cześć japońskiego władcy burz), jest najbardziej znaczącym produktem Pioneera od czasu VSA-AX10, jednak pod względem zaawansowania i możliwości pozostawia swojego protoplastę daleko w tyle. W rzeczywistości LX90 wcale nie jest wzmacniaczem zintegrowanym. Mamy tu raczej do czynienia z zestawem pre/power zamkniętym w jednej metalowej skrzynce. Końcówka mocy, składająca się z 10 cyfrowych modułów, opracowanych wspólnie z firmą Bang & Olufsen, ma swoje własne zasilanie, podczas gdy wszystkie przetworniki dźwięku i ścieżki sygnałowe są umieszczone w górnej części obudowy.
Projekt Susano wzbudzał nasze zainteresowanie od samego początku. Jego pomysł zrodził się w umyśle Keiichiego Onodery, który był wówczas głównym inżynierem audio w Pioneerze. W założeniach miało to być radykalne centrum multimedialne, zbudowane w oparciu o najnowocześniejszą amplifikację cyfrową. Jednak kiedy Onodera odszedł z firmy, projekt niemal zarzucono. Na szczęście ideę podchwycił i dopracował odpowiedzialny za planowanie produktów Yoshiyuki Yamada.
Tim Vine-Lott, dyrektor techniczny AIR Studios, słynnego na cały świat studia nagrań zajmującego się dostrajaniem brzmienia hi-endowych produktów Pioneera, zwierzył się nam, że miał pewne wątpliwości, jeśli chodzi o zastosowanie wzmacniaczy cyfrowych. Jednak kilka miesięcy dostrajania rozwiało jego wątpliwości i LX90 jest pierwszym produktem, który uzyskał status AIR Reference Monitor. Jest to w pełni uzasadnione, gdyż wzmacniacz ten oferuje najwyższą jakość.
ZAMASKOWANY MŚCICIEL
Po odpowiednim skonfigurowaniu LX90 potrafi zapewnić sensacyjną wręcz przestrzeń, dostarczając szybkich jak błyskawica transjentów i niezwykle wyrazistych efektów wielokanałowych. W trakcie odsłuchów byliśmy pod wrażeniem głębi i zakresu niskich tonów – często musieliśmy wręcz poskramiać szalejące basy. Co ciekawe, średnica i wokale przez cały czas były wyraziste i szczegółowe.
Muzyka czy filmy? Ten Władca Burz radzi sobie doskonale i z jednym, i z drugim.
Jeśli chodzi o filmowe ścieżki dźwiękowe, to LX90 może się równać z najlepszymi. Sekwencja pościgu Batmobile’a z filmu "Batman: Początek" (Dolby TrueHD, Blu-ray) łączy odgłosy wirników śmigłowca z dochodzącymi z każdej strony syrenami policyjnych wozów i przechodzącymi z przodu do tyłu i z powrotem efektami. LX90 zawsze brzmiał krystalicznie czysto i to pomimo tego dźwiękowego chaosu. Wydawało się wręcz, że chciałby zagrać jeszcze głośniej.
"The Dark Knight Prologue" (jeden z dodatków na płycie Blu-ray "Batman: Początek") jest równie ekscytujący. Dźwięk został zarejestrowany w formacie Dolby TrueHD i całość zaczyna się od potężnego basowego otwarcia, po czym następuje gorączkowy, pulsujący riff, który całkowicie zniewala słuchacza. Dzięki LX90 ścieżka dźwiękowa staje się czymś, czego można niemal dotknąć.
Dotyczy to nie tylko głośnej i ciężkiej muzyki. Chcąc przekonać się o niezwykłej delikatności tego wzmacniacza, wystarczy posłuchać wielokanałowego nagrania „All My Loving” w wykonaniu Erniego Fujity z płyty SACD Camomille Best Audio. Zrealizowane przez głównego inżyniera dźwięku Sony Takashiego Kanai jedwabiste wokale i jazzowy akompaniament są odtworzone z holograficznym wręcz realizmem.
DVD Audio z "Love" The Beatles jest naszym zdaniem jedną z najbardziej wysublimowanych wielokanałowych płyt w historii – i na tym wzmacniaczu brzmi oszałamiająco. Tim Vine-Lott powiedział nam, że uważa "Love" za "duchowo najbliższą AIR" płytę. Chociaż żadne z nagrań nie zostało zmiksowane w AIR Studios (EMI nie pozwala, aby taśmy matki czy ich cyfrowe klony opuszczały Abbey Road), producenci albumu George i Giles Martinowie użyli zarekomendowanego przez zespół techniczny AIR sprzętu do zremiksowania oryginalnego materiału do formatu stereo i 5.1. Na Susano album ten brzmi, jakby w końcu powrócił do rodziny. Od śpiewnego dźwiękowego tła i harmonii "Because" po ostre riffy i dochodzące z tylnych kanałów przyklaskiwania w "Revolution" – wirtualni Beatlesi dostarczają czystej przyjemności.
Inżynierowie Pioneera określili moc LX90 na 200W na kanał, ale wartość ta wydaje się zaniżona. W naszym laboratorium uzyskaliśmy 250W ciągłej mocy przy obciążeniu 8 ω w trybie pięciokanałowym. Moc graniczna, przy której dźwięk jest pozbawiony jakichkolwiek zniekształceń, to 228W przy 0,05%THD. Są to osiągi prawdziwie militarnej klasy.
POD KONTROLĄ
Funkcja, która prawdopodobnie przyciągnie mniej uwagi niż inne, jest w rzeczywistości jedną z najciekawszych sztuczek LX90. Opracowaną przez Pioneera technologię Full Band Phase Control zaprojektowano z myślą o kompensowaniu różnic w konfiguracji głośników i przetworników. Jeżeli, na przykład, nasz system obejmuje inne kolumny z przodu i inne z tyłu, to innowacyjny układ DSP wzmacniacza stworzy spójną i zbalansowaną scenę dźwiękową. Nasz referencyjny system firmy Definite Technology również ma niezłe układy dopasowywania brzmienia kolumn, ale dla zabawy podłączyliśmy LX90 do bardzo mieszanego zestawu głośników i byliśmy zaskoczeni uzyskaną spójnością. Biorąc pod uwagę fakt, że mało który prywatny salon ma symetryczny układ i niewielu użytkowników posiada idealnie dopasowane kolumny, zastosowany w LX90 system ma wiele do zaoferowania i powinien być przez cały czas włączony.
Wzmacniacz ten nie należy do skromnych. Najbardziej uderzający wydaje się umieszczony na przednim panelu wyświetlacz LCD. Zapewnia on dostęp do graficznego interfejsu użytkownika i pozwala dokonywać zmian konfiguracji bez konieczności korzystania z telewizora. Nie potrafi tylko wyświetlać obrazu dostarczanego za pośrednictwem złącza HDMI. Konieczne więc będzie analogowe połączenie z urządzeniem HD, jeśli będziemy chcieli obejrzeć sobie wideo. Niemniej jest to świetny sposób na przeglądanie zawartości płyt DVD-A bez włączania telewizora. A kiedy podłączymy wzmacniacz do domowej Sieci (za pośrednictwem umieszczonego z tyłu portu LAN), możemy też wyszukać pliki audio i wideo na podłączonym do Internetu komputerze, chociaż ta implementacja standardu Home Media wydaje się dodana naprędce. Styl graficzny galerii różni się od stylu głównego menu, a żeby się po nim poruszać, trzeba przełączyć pilota z trybu Amp na Source.
Jeszcze bardziej zaskakujący jest, biorąc po uwagę rozbudowane funkcje sieciowe Susano, brak obsługi internetowego radia. Rzadko korzystamy w amplitunerach z tunerów AM/FM i możemy się obyć bez DAB, ale mimo wszystko brak obsługi radiostacji nadających w Internecie wydaje się niedopatrzeniem.
Oczywiście, wzmacniacz obsługuje funkcję CEC i umożliwia sterowanie za pośrednictwem HDMI, chociaż zaczynamy wątpić w jej przydatność. CEC spełnia swoje zadanie w prostych systemach, ale jeśli posiadamy dużą liczbę komponentów, mogą się dziać nieprzewidziane rzeczy (wyłączamy telewizor, aby posłuchać muzyki i okazuje się, że wyłączyliśmy również odtwarzacz).
ULTRA JAKOŚĆ
Jak łatwo się domyślić, LX90 potrafi dekodować wszystkie formaty audio wysokiej rozdzielczości. Wyposażony jest również w bogaty zestaw trybów przetwarzania dźwięku – wiele z nich jest zaskakująco dobrych. Do tego dochodzi system THX...
Pełna recenzja tego urządzenia w "Hi-Fi Choice & Home Cinema" nr. 11/08
Inne ciekawe artykuły o sprzęcie stereo i kinie domowym na www.hfc.com.pl
PRODUKT Pioneer SC-LX90
RODZAJ Wzmacniacz kina domowego
CENA 19.999 zł
KONTAKT www.pioneer.pl