Płyty CD – czy ktoś ich jeszcze słucha? | poradnik Top Hi-Fi

ja słucham z przyjemnością , na dobrym sprzęcie CD jest super , nie mówiąc o SACD

Streaming to dodatek na uzupełnianie dyskografii lub sprawdzanie nowości

Ja, podobnie jak poprzednik, także słucham płyt CD z przyjemnością. Nie korzystam z winyli, a jeśli chodzi o streaming to tylko czasami YouTube w poszukiwaniu ciekawej muzyki. A jak znajdę, to kupuję płytę CD. Od dobrych kilku lat mam tak, że gdy wrzucam płytę CD do odtwarzacza, to słucham jej od początku do końca. Nie potrzebuję nic więcej 🙂 Może dlatego, że na moim sprzęcie płyty CD brzmią tak... dość analogowo. A mam porównanie, gdyż w miarę regularnie chodzę na spotkania, gdzie na świetnym sprzęcie odtwarzana jest muzyka z czarnych płyt. Wracam do domu i... nie mam przeświadczenia, że "coś jest nie tak z dźwiękiem u mnie". Jestem zadowolony, że dokupiłem dość sporo ciekawych płyt w okresie, kiedy były one totalnie tanie. Od pewnego czasu znowu podrożały. Zdaje się zresztą, że wcale nie mają zamiaru zniknąć z rynku. Pozdrawiam wszystkich !

Nie słucham CD od ponad 10 lat. Nie widzę powodu, skoro są pliki.

Podobnie porzuciłem winyl, gdy rozpowszechniły się CD. Do dziś tego żałuję. Ale pożegnania z CD nie żałuję ani trochę. 

żenua

W dniu 8.01.2025 o 19:08, PG napisał:

ja słucham z przyjemnością , na dobrym sprzęcie CD jest super , nie mówiąc o SACD

Streaming to dodatek na uzupełnianie dyskografii lub sprawdzanie nowości

prywatnie mam takie samo podejście do tematu 😉

W dniu 9.01.2025 o 20:55, Pseudodrummer napisał:

żenua

ale co? że ktoś słucha płyt a inny nie czy, że ktoś pyta czy ktoś słucha?

28 minut temu, PG napisał:

ale co? że ktoś słucha płyt a inny nie czy, że ktoś pyta czy ktoś słucha?

Żenujący jest tytuł "Czy ktoś jeszcze..."
Wiem,clickbajt ma swoje prawa.

6 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Żenujący jest tytuł "Czy ktoś jeszcze..."
Wiem,clickbajt ma swoje prawa.

chwytliwy fakt. No ale prawda jest taka, że streaming zdusił strasznie rynek CD. Dla mnie szkoda 😞

Dobrym efektem tego zduszenia jest selekcja naturalna słuchaczy.
🙂

Streamingowi jeszcze trochę brakuje do jakości CD, a zwłaszcza SACD czy japońskich wydań CD. U mnie póki co, podobnie jak u większości się tu wypowiadających streaming to jedynie uzupełnienie repertuaru CD.

8 minut temu, Waldek1968 napisał:

Streamingowi jeszcze trochę brakuje do jakości CD, a zwłaszcza SACD czy japońskich wydań CD.

Do jakości CD streamingowi nic nie brakuje. Zaś jakości SACD czy japońskich wydań CD streaming nigdy nie osiągnie. 

7 minut temu, Piopio napisał:

Do jakości CD streamingowi nic nie brakuje.

Trochę dyskusyjne ale nie będę drążył. Jak mam posłuchać jakiegoś albumu muzycznego, to wolę jednak CD niż streaming.

8 minut temu, Piopio napisał:

Zaś jakości SACD czy japońskich wydań CD streaming nigdy nie osiągnie. 

No a Qobuz ze swoimi gęstymi plikami i próbkowaniem nawet po kilka tys kbps? 😉

Teraz, Waldek1968 napisał:

Trochę dyskusyjne ale nie będę drążył. Jak mam posłuchać jakiegoś albumu muzycznego, to wolę jednak CD niż streaming.

Ja też 😉

32 minuty temu, Top Hi-Fi & Video Design napisał:

No a Qobuz ze swoimi gęstymi plikami i próbkowaniem nawet po kilka tys kbps? 😉

To nie pomoże ... ja tam nie słyszę różnicy pomiędzy 16/44,1 a HI-RES. Dużo ważniejsza jest realizacja. 

1 godzinę temu, Piopio napisał:

Dużo ważniejsza jest realizacja. 

To tyż 😉 Mam sporo płyt japońskich i to ma sens 😉