.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)
Muzyka - ocena
Dźwięk - ocena
|
||
O muzyce: | W celu dokładniejszego zrozumienia genezy płyty należy cofnąć się w ciekawe i burzliwe lata sześćdziesiąte zeszłego wieku. Na fali brzmienia Mersey Beat kierowana przez menagera Briana Epsteina grupa The Beatles zdobywa coraz większą popularność. Jej utwory opanowują listy przebojów na Wyspach i za Oceanem. Nagrywają oni kolejne filmy oraz swój super album „Sgt Pepper’s Lonely Hearts Club Band”. Znajdujący się u szczytu kariery zespół zaczyna jednak się borykać z licznymi sprzecznościami. Wynikają one ze śmierci swojego menagera jak też rosnącego konfliktu na linii duetu Lennon – McCartney. W takiej sytuacji zostaje nagrany płyta „White Album - The Beatles”. Produkcja reprezentuje według mnie zróżnicowany poziom, zawiera jednak niewątpliwie szereg przebojów, do których nawiązuje omawiana właśnie płyta V/A wytwórni Telarc pod tytułem „ The Blues White Album”. Przerobione na modłę bluesa kompozycje spod znaku Lennon – McCartney prezentują się świeżo i odkrywczo. Płyta jest ciekawa, chociaż wielu innych wykonawców nie sprawdziło się w tego typu produkcjach. Krążek rozpoczyna ciekawa przeróbka „Why don’t we do it In the Road”, potem znajdujemy klasyczny acz przyciężkawy bluesik z ekspresyjnym wokalem („Yer Blues”). Po nim następuje kolejna wersja hitu „Revolution”, dynamicznie i optymistycznie zagrany blues z ciekawymi wstawkami gitarowymi i wokalnymi. „Ob.-la-di, Ob.-la-da” śpiewa czołowa zawodniczka stajni Telearc Marie Muldaur. No a potem mamy piękny utwór Georga Harrisona „Why my gitar gently weeps” no i robi się naprawdę przyjemnie słuchając melodyjnego brzmienia gitary (Luis Walker). Następnie pojawia się T-Bone Wolk w utworze „Don’t pass me by”. Kolejny utwór („I’m so tired”) to znowu ciekawa gitarowa solówka Chrisa Duarte. Potem mamy Kanadyjczyka Colina Lindena w „Black bird”, który przerobiony został na klasycznego bluesa. Płytę kończy długa (7:52) „Droga Roztropność” z Charlie Musselwhite (har) i ponownie Colinem Lindenem (g) w rolach głównych. Ogólnie płyta sprawia w całości bardzo przyjemne wrażenie. Pomysł nagrania starych i wypróbowanych przebojów grupy z Liverpoolu w rytmie bluesa okazuje się być bardzo w tym wypadku bardzo trafionym. Wykonawcy zostali prawidłowo dobrani a całość należy uznać za bardzo udaną. | |
O dzwięku: | „The Blues White Album” Wytwórnia Telarc rok 2002. Jakość dźwięku bardzo dobra. |
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.